xaga
Moderator
|
dzięki
kilerusowi chodzi o mój opis na GG, tak mnie jakoś "natchnęło" wczoraj: "BiletDoRzyk2,7zł NoclegUStaszka10zł Zlot BESKIDolubów-BEZCENNE :] " |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez xaga dnia Wto 18:25, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
turystykon
|
Świetnie, że Wam się udało!
G R A T U L U J Ę ! ! ! |
||||||||||||||
|
dakOta
|
Ludzie, niezłe archiwum się robi... Suuuper. Jeśli ktoś wymyśli, jak ściągnąć ten filmik Pająka (albo i inne, jeśli się pojawią), to poproszę o wskazówki.
xaga
Mogę NIE być oryginalna i odgapić od Ciebie ten opis? |
|||||||||||||||
|
xaga
Moderator
|
oczywiście dakOta
|
||||||||||||||
|
dakOta
|
Dzięki. Ale jednak sie nie odważyłam. Tyle że tak czuję.
|
||||||||||||||
|
ecowarrior
|
Ja wędrowałem trochę dłużej aniżeli reszta zlotowców. Wyruszyłem z Bielska-Białej Leszczyny 07.03.2008 przed godziną 08. Oczywiście sama podróż do Bielska-Białej nie obyła się bez przygód.W pociągu nie zmrużyłem oka, bo w przedziale nie było miejsca a ludzie ciągle wychodzili za potrzebą... P Gdy była chwila spokoju i już prawie zasypiałem to podszedł do mnie jakiś żul z przedziału i pytał się czy również nie mogę zasnać, po czym otworzył VIPa i zaczął zachwalać biedronkowe piwka. Ale wracajac do tematu. W pierwszy dzień około godziny 10 doszedłem do Magurki Wilkowickiej. Następnie ruszyłem przez Czupel, gdzie była wybitna przejrzystość powietrza, w stronę Czernichowa. Stamtąd niebieskim do przelęczy Przyslop Cisowy i dalej czerwonym do Chatki pod Potrójna. Następnego dnia ruszyłem na Groń Jana Pawła II. Parę fotek, smaczny Okocim w schronisku i zejście żółtym do Targoszowa w celu zakupu szampana i paru piwek na zlocik. W Targoszowie zostałem bardzo przykro zaskoczony brakiem sklepu spożywczego. Cóż zrobić, ruszam do Krzeszowa. Dzięki jakiemuś miłemu małżeństwu docieram do spożywczaka, kupuję zapasy i w celu nabrania sił pytam się o najbliższą knajpę. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że do knajpy mam spory kawałek. Moja rozpacz musiała być widoczna na twarzy, gdyż sprzedawca zaproponował mi wypicie piwa w swoim garażu Nabrawszy sił ruszyłem w stronę Gibasówki, gdzie dotarłem około godziny 17:30. Jakże miło było zobaczyć stare twarze i poznać nowych forumowiczów Brakowało tylko Makiego, który w tym czasie kupował dla zlotowców zapasy gdzieś w dolinach. Powrót Makiego okazał się przebojem wieczoru a sam Maki bohaterem Zlotu Dużo można by było pisać ale przytoczę tylko dwa wydarzenia: 1) Otwierają się drzwi, wpada Maki spocony, zdyszany ale z browarkiem w ręku i wyrzuca z siebie "kto mi mówił, że do sklepu jest tylko pół godziny??"; 2) Maki opowiada jak wchodzi z zapasami na Gibasówkę i widzi w oddali jakieś czerwone migające światełko. Pojawia się się nadzieja zapalenia z kimś papieroska, "podbiegam bliżej, patrzę a to alarm samochodu", jak sie okazało samochodu Konrada...Warto również wspomnieć o incydencie Dakoty, która podążając w stronę Gibasówki napotkała grupę turystów i podejrzewając, iż może to być część ekipy zlotowej zadała pytanie "czy wy jesteście z tych czubów??". Jednak miny przechodniów wyraźnie wskazywały, że nie wiedza kto to beskidoczuby : )Następnie było smaczne ciasto, dużo śmiechu, rozmów i wspomnień. Gdy wyszliśmy na ognisko to dobre humory nas nie opuszczały, a Chemica, która dorwała się do siekiery nie chciała oddać ciupania innym osobom. W dobrych nastrojach i najedzeni wróciliśmy do Gibasówki, trochę podyskutowaliśmy i udaliśmy się na spoczynek. Jak przystało na Beskidoczubów sen wcale nie przyszedł łatwo i nie odbyło się bez zabawnych rozmów i sytuacji które zapewne jeszcze na długo pozostaną w naszych pamięciach...Co się działo następnego dnia nie mogę powiedzieć, ponieważ wcześniej wstałem i zszedłem na busik do Suchej Beskidzkiej, gdzie odebrałem kumpla i ruszyliśmy w stronę Zawoji, a następnie Hali Krupowej...W Zawoji znaleźliśmy restaurację z piwkiem za 3 zł, zjedliśmy coś i w dalszą drogę...Szliśmy zielonym w stronę Hali Krupowej. Tak sie złożyło, że przecieraliśmy szlaki i zmierzch nas złapał nim dotarliśmy do schroniska. W schronisku pojawiliśmy się przed 20. Na miejscu zastalismy masę samochodów i jakąś imprezę. Jak się okazało towarzystwo własnie zbierało się do powrotu więc mieliśmy spokój. Przykrym zaskoczeniem była podwojona oplata za wrzątek "ponieważ za późno dotarliśmy do schroniska"...Kolejnego dnia schodzimy do Bystrej i przez Jordanów zmierzamy na Luboń Wielki. Szło się nieźle, słoneczko świeciło, piwko smakowało i do schroniska dotarliśmy przed 21. Tego dnia warta wspomnienia była ucieczka przed policjantem, który chciał nam wlepić w Jordanowie mandat za przekraczanie pasów na czerwonym świetle... W schronisku nocowaliśmy sami, weszliśmy w komitywę z Krzyśkiem (opiekunem schroniska) i następny dzień przeznaczyliśmy do odmiany na całodniową sielankę... Z schroniska wyruszamy po 11, schodzimy Percią Borkowskiego do Rabki Zaryte, następnie kierujemy się na Rabkę Zdrój, gdzie jemy obiad, sprawdzamy połączenie busików i udajemy sie do bacówki "Na Maciejowej". Kolejny dzień to zejście do Rabki i powrót do szarej rzeczywistości... Zapraszam do przejrzenia fotorelacji [link widoczny dla zalogowanych]
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez ecowarrior dnia Pon 1:01, 17 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy |
dakOta
|
Eco, relacja-bomba!!!!!!!!!!!!!! Chyba nie da sie nic dodać...
|
||||||||||||||
|
chemica
|
Eco, fajne fotki. Widać,że pogoda Tobie dopisała i nie obyło się bez przygód
|
||||||||||||||
|
buba
|
jak fajnie bylo znow z toba powedrowac!!!!!!
a schronisko na maciejowej bylo mile??? bo chyba niedlugo bedzie mi tam dane zanocowac.. |
||||||||||||||
|
Dyzma
|
Pikne !!! Brak słów ! Brawo eco pozazdrościć
|
||||||||||||||
|
xaga
Moderator
|
świetna relacja ecowarrior
|
||||||||||||||
|
Pete
|
Fajnie, że napisałeś Eco relację - miło to było przeżyć jeszcze raz i doczytać o Twoich turystycznych przygodach.Fotki też mi się bardzo podobają. Jak schodziliśmy do Kocierza to mówiliśmy, że z Ciebie to taki prawdziwy turysta
A co to za głupi pomysł z pobieraniem podwójnej opłaty za wrzątek na Krupowej ? Niby z jakiej racji, bo za późna pora to jak dla mnie żadna wymówka... |
||||||||||||||
|
ecowarrior
|
Cieszę się, że relacja Wam się podobała
Bacówka przyjemna, a dzierżawcy byli dla nas bardzo mili. Mój kumpel Maciej był tak zaskoczony przyjaznym przyjęciem, że powiedział nawet iż dzierżawczyni to z pewnością czarownica, a w nocy nas pozabija i zje, bo to niemożliwe żeby nas tak przyjaźnie traktowała i nie chciała nic w zamian
Nie wiem kto to wymyślił, tym bardziej, że na cenniku nic takiego nie pisało. Pewno widzieli w nas turystów, którym się kończy kasa i doszli do wniosku, że jak nie zarobią na jedzeniu itd. to sobie odciągną za wrzątek... |
||||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez ecowarrior dnia Wto 15:42, 18 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy |
pająk
|
Zgodnie z obietnicą podaje linka do reszty filmików, niestety jakość jest fatalna ale za to klimat oddają właściwie!
[link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
|
keraj
Administrator
|
Pajak ale za to wyszlo kto kogo obgadywal
|
||||||||||||||
|
Mini zlot BESKIDolubów (czubów) na Gibasach 8-9 marzec 2008 |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.