|
Termin zlotu |
10 - 11 marca |
|
3% |
[ 1 ] |
17 - 18 marca |
|
3% |
[ 1 ] |
24 - 25 marca |
|
3% |
[ 1 ] |
31 marca - 1 kwietnia |
|
11% |
[ 3 ] |
14 - 15 kwiecień |
|
26% |
[ 7 ] |
21 - 22 kwietnia |
|
50% |
[ 13 ] |
|
Wszystkich Głosów : 26 |
|
|
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
|
Wysłany: Nie 22:49, 22 Kwi 2012 |
|
|
|
|
|
dotarłem do kompa, choć po drodze było tyle lich, kuszących, abym zajął się czymś innym teraz, ale je dzielnie zwalczyłem i siedzę
dziękuje wszystkim za przybycie, szkoda że część nie dotarła (Andrzej, może następnym razem mnie posłuchasz ) ale i o nich pamiętaliśmy, i górom, że są, bo po tym spotkaniu czuję się, jakby mi wszystkie siwe włosy z głowy wyrwało
|
|
dakOta
Dołączył: 28 Lut 2008 |
Posty: 1347 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
|
Wysłany: Pon 23:33, 23 Kwi 2012 |
|
|
|
|
|
A ja tak sobie myślę... Chcę Wam powiedzieć, że dobrze mi było znów wśród Was być.
|
|
|
| | |
|
| | |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
|
Wysłany: Wto 11:13, 24 Kwi 2012 |
|
|
|
|
|
Arielu, nie zgodzę się, bo nigdy nie zdarzyło mi się, aby wywalono mnie z pokoju przed 10 (podkreślam PRZED, bo gospodarz już kwadrans wcześniej latał z niecierpliwością, że ktoś tam jeszcze siedzi). W niektórych obiektach była taka godzina "wyjścia", ale albo tego nie trzymano się z zegarkiem w ręku albo była to np. godzina 12. A gospodarze "schroniska" zachowywali się dokładnie tak, że jak tylko dostali kasę do łapy, to w tym momencie jesteśmy już zbędni. Jadalnia kuchnią? Kuchnia jest w osobnym pomieszczeniu. A odcięciu dostępu do toalety nie wspomnę. Z całym szacunkiem, ale jeśli ktoś chce prowadzić takie coś, to powinien liczyć się z tym, że o godzinie 10 turyści nagle nie przepadną jak kamfora i będzie miał święty spokój, a nie drzeć mordę (dosłownie) "dokąd, gdzie włazisz?!" itp.
Pogoda na początku faktycznie była ładna ale potem zaczęło lać, więc gnieździliśmy się w przedsionku.
Zresztą sam obiekt trudno nazwać schroniskiem (sam się w końcu określa jako "stacja turystyczna") - PiotrekP był tam kilka dni wcześniej na trasie to zastał go zwyczajnie zamknięty. Ot, to taka miejscówka na grupę zorganizowaną, która rano wcześnie ucieknie...
|
Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Wto 11:14, 24 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
Mikrut
Dołączył: 11 Lis 2008 |
Posty: 113 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
|
Wysłany: Wto 13:47, 24 Kwi 2012 |
|
|
|
|
|
No cóż, pierwsze wrażenie bywa często złudne
Ja też jeszcze o 7 rano wychwalałam do Bamba gospodarza, jaki to miły, uczynny, drewna suchego narąbał na podpałkę ogniska,
poopowiadał o swoim i swojej rodziny życiu w górach, pożartował i bynajmniej nie wyglądał na rozdrażnionego z powodu naszej obecności.
W nocy, tak jak mówi Pudelek było spokojnie i śpiąc na piętrze przy otwartych drzwiach, nie słyszałam żadnych hałasów.
Rano, co by się nie nudzić i jak przyzwoitość nakazuje, wysprzątałam jadalnię i kuchnię więc oczy gospodarzy żadnego pobojowiska nie ujrzały.
O godzinie 9.30, gdy zapłaciłam za nasz pobyt miłe wrażenie zniknęło i potwierdzając słowa Pudelka, staliśmy się intruzami.
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 20 z 21
|
|
|
| |