IV Zlot BESKIDolubów - Telesforówka ZAPISY, WSPÓLNA TRASA

co zainteresowanych na piątek to 99% zjawię się wieczorem na schronisku na Stożku, być może również pojawi się tam turystykon. możemy zrobić mini-przedzlot Very Happy

w sobotę mogę zejść do doliny i pójść dalej z kimś innym, tylko, litości, nie na 9:25. w tym czasie będę właśnie smacznie spał Razz

co do niedzieli jestem otwarty na propozycje - może być i Orłowa

Maki napisał:

Nom maki z żonką będzie w piątek o 18 na dworcu PKP w Wiśle-Uzdrowisko i będzie kierował sie na Telesforówke Smile

Natomast w sobote będzie latał gdzies po szlakach by spotkać jakiegoś Beskidoluba i wspólnie z nim dotrzeć do telesforówki Smile

jeśli to jest pociąg ok. 15.30 osobowy z Katowic to być może pojedziemy razem, tylko, że ja w drugą stronę Smile

tak Pudelku to ten pociąg, a dlaczego w drugą strone ? Smile

w drugą stronę z Wisły, bo ja chcę na Stożek. jeszcze tam nie spałem, zawsze coś nowego...

hm...czyli nie bardzo ktoś się pojawi w piątek rano w Wiśle? Bo nie widzę konkretnych ustaleń w tej materii, albo za bardzo rozbiegany wzrok mam Wink

Czyli jak coś to, mam się kierować już w piątek do Telesforówki? bo tam dobijacie już w piątek? (pytania rzucam w przestrzeń, mam nadzieję, że ktoś odpowie Smile

)

Maki, a o której wychodzicie na Orłową ? Bo zawsze możemy wysiąść w Ustroniu...

nono napisał:

Czyli jak coś to, mam się kierować już w piątek do Telesforówki? bo tam dobijacie już w piątek? (pytania rzucam w przestrzeń, mam nadzieję, że ktoś odpowie Smile

)

niektórzy idą już do Telesforówki, a niektórzy na Stożek

Wyszło mi na to, że mamy dwa wątki o zlocie. I chyba tam zdążyłam potwierdzić. Ekipa sie dała namówić, JADZIEM!!! Teraz tylko zorganizować...
Aha, a co z pozostałymi dzieciakami?TNT'omek? Ktoś jeszcze?

Dołączył: 26 Mar 2008

mój 2-osobowy team jest gotowy...mamy tylko mały problem logistyczny Wink

ale jestem dobrej myśli... do niedzieli potwierdzę na 100%

nono napisał:

hm...czyli nie bardzo ktoś się pojawi w piątek rano w Wiśle? Bo nie widzę konkretnych ustaleń w tej materii, albo za bardzo rozbiegany wzrok mam Wink

Czyli jak coś to, mam się kierować już w piątek do Telesforówki? bo tam dobijacie już w piątek? (pytania rzucam w przestrzeń, mam nadzieję, że ktoś odpowie Smile

)

nono sprawa wygląda następująco jeśli nie masz planów (pomysłu) na poranne godziny w Wiśle to wstaw się Smile

na 15-30 w Katowicach na pociąg do Wisły. Tam spotkasz niejakiego Makiego Smile

z żoną i z tego co tu wyczytałem Pudelka. Po drodze rozeznasz sytuacje Smile

i stwierdzisz czy z małżeństwem Smile

na telesforówke czy ze starym wyjadaczem gór Smile

Pudelkiem na Stożek Smile

Pete napisał:

Maki, a o której wychodzicie na Orłową ? Bo zawsze możemy wysiąść w Ustroniu...

Naprawde jeszcze nie wiem wszystko będzie zależało jak Wy będziecie iść.
Sprawa rozegra sie na tygodniu Smile

(myśle)

Maki napisał:

nono napisał:

hm...czyli nie bardzo ktoś się pojawi w piątek rano w Wiśle? Bo nie widzę konkretnych ustaleń w tej materii, albo za bardzo rozbiegany wzrok mam Wink

Czyli jak coś to, mam się kierować już w piątek do Telesforówki? bo tam dobijacie już w piątek? (pytania rzucam w przestrzeń, mam nadzieję, że ktoś odpowie Smile

)

nono sprawa wygląda następująco jeśli nie masz planów (pomysłu) na poranne godziny w Wiśle to wstaw się Smile

na 15-30 w Katowicach na pociąg do Wisły. Tam spotkasz niejakiego Makiego Smile

z żoną i z tego co tu wyczytałem Pudelka. Po drodze rozeznasz sytuacje Smile

i stwierdzisz czy z małżeństwem Smile

na telesforówke czy ze starym wyjadaczem gór Smile

Pudelkiem na Stożek Smile

No mam mały problem natury logistycznej, bo znajomi u których goszczę, bladym świtem emigrują i mnie wyrzucają z domu Wink

wiec albo będę dokarmiać gołębie na krakowskim rynku albo sie ruszę już w trase... jakoś wcześniej nikt nie może sie wyrwać? ta 15:30 mnie nie bardzo kręci..

nono napisał:

Maki napisał:

nono napisał:

hm...czyli nie bardzo ktoś się pojawi w piątek rano w Wiśle? Bo nie widzę konkretnych ustaleń w tej materii, albo za bardzo rozbiegany wzrok mam Wink

Czyli jak coś to, mam się kierować już w piątek do Telesforówki? bo tam dobijacie już w piątek? (pytania rzucam w przestrzeń, mam nadzieję, że ktoś odpowie Smile

)

nono sprawa wygląda następująco jeśli nie masz planów (pomysłu) na poranne godziny w Wiśle to wstaw się Smile

na 15-30 w Katowicach na pociąg do Wisły. Tam spotkasz niejakiego Makiego Smile

z żoną i z tego co tu wyczytałem Pudelka. Po drodze rozeznasz sytuacje Smile

i stwierdzisz czy z małżeństwem Smile

na telesforówke czy ze starym wyjadaczem gór Smile

Pudelkiem na Stożek Smile

No mam mały problem natury logistycznej, bo znajomi u których goszczę, bladym świtem emigrują i mnie wyrzucają z domu Wink

wiec albo będę dokarmiać gołębie na krakowskim rynku albo sie ruszę już w trase... jakoś wcześniej nikt nie może sie wyrwać? ta 15:30 mnie nie bardzo kręci..

I tak sie urywam z pracy przed 14 Smile

wcześniej nie da rady

Maki napisał:

nono napisał:

Maki napisał:

nono napisał:

hm...czyli nie bardzo ktoś się pojawi w piątek rano w Wiśle? Bo nie widzę konkretnych ustaleń w tej materii, albo za bardzo rozbiegany wzrok mam Wink

Czyli jak coś to, mam się kierować już w piątek do Telesforówki? bo tam dobijacie już w piątek? (pytania rzucam w przestrzeń, mam nadzieję, że ktoś odpowie Smile

)

nono sprawa wygląda następująco jeśli nie masz planów (pomysłu) na poranne godziny w Wiśle to wstaw się Smile

na 15-30 w Katowicach na pociąg do Wisły. Tam spotkasz niejakiego Makiego Smile

z żoną i z tego co tu wyczytałem Pudelka. Po drodze rozeznasz sytuacje Smile

i stwierdzisz czy z małżeństwem Smile

na telesforówke czy ze starym wyjadaczem gór Smile

Pudelkiem na Stożek Smile

No mam mały problem natury logistycznej, bo znajomi u których goszczę, bladym świtem emigrują i mnie wyrzucają z domu Wink

wiec albo będę dokarmiać gołębie na krakowskim rynku albo sie ruszę już w trase... jakoś wcześniej nikt nie może sie wyrwać? ta 15:30 mnie nie bardzo kręci..

I tak sie urywam z pracy przed 14 Smile

wcześniej nie da rady

to ja jeszcze pomyślę, może po prostu uznam integrację z gołębiami za kolejne doświadczenie, to będzie mi łatwiej uznać tą opcję spędzenia czasu Wink

nono Kraków ma nie tylko gołębie Smile

Ja raczej w tym mieście bym sie nie nudził Smile