Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Djinn


Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Również mieliśmy dołączyć do brodzących w śniegu w Izerach, ale warunki rodzinno - zdrowotne troszkę nam to uniemożliwiły ... no cóż, następnym razem !!
Zobacz profil autora
dakOta


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Coby nie mówić, ja i tak wspominam tamten weekend. Nie bez przyjemności. Mimo wszystko. I wiecie, co? Gdy mi się wydaje, że "już nie dam rady", to sobie tamto przypominam i myślę, że skoro wtedy dałam radę, to i teraz dam. Takie doświadczenie przydało mi się.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Weekend dla tych, którzy dotarli do Staszka, miał dwa oblicza - jednocześnie i przyjemne siedzenie w ciepełku, kiedy na dworze hulała zamieć, a z drugiej niepokój o tych co są na zewnątrz. Dobrze, że teraz można to powspominać
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Pudelek napisał:
Dobrze, że teraz można to powspominać

Napisałbym to troszkę inaczej, Pudelku - dobrze, że wszyscy mogą to powspominać Wink
Zobacz profil autora
sprocket73


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno

Trafiłem na ten wątek "przy okazji".

Ale macie fajne wspomnienia Smile
Dobrze, że nikt nie ucierpiał.

Zaczałem grzebać w pamięci i zdjęciach, bo wydawało mi się, że byłem w tamtym okresie w Beskidzie Małym. I faktycznie, tydzień później szliśmy z Ukochaną zielonym szlakiem z Targoszowa na Smrekowicę. Pogoda była ładna, słoneczna, ale śniegu sporo, a im wyżej tym więcej. Odcinek 3 km przez las, zajął nam 6 godzin, ale walczyłem dzielnie. Torowałem sam i najpierw wysiadła mi jedna noga, potem druga, ale było już blisko, więc dawałem ile sił rękami, aż jedna ręka też wysiadła i pomyślałem, że przyjdzie się wycofać. Na szczęście wtedy Ukochana dostała powera i torowała ostatnią godzinę, tam gdzie były te wielkie nawiane zaspy. Tyle śniegu ile wtedy widziałem, to jeszcze nigdy ani wcześniej, ani później nie miałem przyjemności podziwiać. To była zima! Smile
Zobacz profil autora
IV Mini Zlot Beskidoczubów 14-15 luty
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 8 z 8  

  
  
 Odpowiedz do tematu