II Zlot BESKIDolubów

No to mamy hasło przewodnie Zlotu... Embarassed

Już poprawiam...

KATRIN____ napisał:

= ecowarrior ja po to tylko tam jade żeby się coś działo .... myśle ze jest między nami jedna os z gitarą - a i może być harmoszka ... troche byśmy ponucili i coś przypomnieli .... ja zapowiadam głosu nie mam ale bardzo lubie słuchac innych =

Katrin, jeśli jest jakaś grupa powyżej 2 osób to na ogół się coś dzieje. Daję głowę,że będzie się działo na tykle fajnie, że jeszcze nie wrócisz do domu a już będziesz śnić o następnym zlocie...

W sytuacji kryzysowej użyczę swojego głosu i wtedy to będzie niezapomniana chwila do wszystkich forumowiczów...Jak już jesteśmy przy tym wątku to przypomniała mi się taka zabawna sytuacja z listopada jak bylismy z paroma znajomymi na Lipowskiej. Wchodzimy do sali jadalni, jest okolo godz. 23, w sali znajdują się już 2 grupy gdzieś 6 osobowe. Każda grupa siedzi odizolowana i zajmuje się własnymi sprawami. Nagle wstałem podszedłem z kuzynem do naszej kumpeli zaczęliśmy ją podnosić na krzesle śpiewając sto lat prze 5 minut. Co prawda urodzin wcale nie miała, ale jak żeśmy zaczęli śpiewać to wszystkie osoby z jadalni przyłączyły się do spiewu, co niektórzy podbiegli i pomagali w dźwiganiu krzesełka i tak jakoś żeśmy się skumplowali, że jadalnia poszła spać okolo 03... Smile

Ecowarrior napisał:

przypomniała mi się taka zabawna sytuacja z listopada jak bylismy z paroma znajomymi na Lipowskiej. Wchodzimy do sali jadalni, jest okolo godz. 23, w sali znajdują się już 2 grupy gdzieś 6 osobowe. Każda grupa siedzi odizolowana i zajmuje się własnymi sprawami. Nagle wstałem podszedłem z kuzynem do naszej kumpeli zaczęliśmy ją podnosić na krzesle śpiewając sto lat prze 5 minut. Co prawda urodzin wcale nie miała, ale jak żeśmy zaczęli śpiewać to wszystkie osoby z jadalni przyłączyły się do spiewu, co niektórzy podbiegli i pomagali w dźwiganiu krzesełka i tak jakoś żeśmy się skumplowali, że jadalnia poszła spać okolo 03...Smile

Fajna przygoda...
hehe, dobry sposób na rozluźnienie atmosfery

= ecowarrior to mi sie podoba zrobić z czegos niczego super - atmosfere ... =

no to jeszcze rzutem na taśmę:
szczęśliwa 13) moja kumpela- Edyta Smile

p.s. co bierzecie ze sobą? myślicie, ze śpiwory są niezbędne...???

Gitara będzie?

jak nie będzie gitary to zawsze można uderzać w ławkę... Very Happy

generalnie to myślę, że niezła impreza będzie Very Happy

Generalnie tez tak myśle Smile

A ja jestem pewny...

A będzie gitara?

ja bede wyc do ksiezyca, spiewac nie umiem, ale drze sie cudnie, jak zobaczycie ludzi i zwierzeta uciekajace z gor, znaczy sie spiewalam

Łóżka na nas czekają, dla chętnych będzie najprawdopodobniej podłoga... Wszystko gotowe... Już się nie mogę doczekać spotkania Smile

...a czy ktoś ma gitarę... sam nie wiem Wink

Jak to tak bez gitary będzie?

to o której w końcu zbiórka na Rysiance?

Z tego co mówili wczesniej to o 14.00...Jakby coś się zmieniło z godziną spotkania to dajcie znać na nr 606823776 Na necie będe już raczej nieuchwytny, bo za 4 godziny ruszam na pociąg w góry... Smile

Pozdro dla forumowiczów i do zobaczenia z ekipą, która wybiera się na Zlot... Wink