Wakacyjne wędrowanie Turystykona...

Czas wakacji jest dla mnie, podobnie jak dla wielu innych, czasem wzmożonej aktywności górskiej. Aby nie powielać nowych tematów, zbliżonych treścią, postanowiłem założyć jeden temat, w którym będę zamieszczał relacje z moich wakacyjnych wędrówek. A będzie tego dużo, średnio 1/2 tygodnia to czas spędzony w Górach Very Happy

* * * * *

Na dobry początek wycieczka nazwana Spacerek i Biwakowanie…

Był wczesny wieczór albo późne popołudnie - jak kto woli… Zgadałem się z Wojtkiem Web Developerem na GG około 19:30, kilka zdań na nasz ulubiony temat i kolega zarzucił hasłem, które otwiera wszystkie moje szare komórki…, a mianowicie “Radku musimy iść w Góry, muszę odreagować”. Nie wnikam co Wojtek chciał odreagować, ale natychmiast zacząłem myśleć kiedy by tu zrobić sobie spacerek… Stanęło na dzień następny Very Happy

Jako że u mnie wszystkie sklepy pozamykane, o 20:30 już siedziałem w autobusie do Wojtka bo u niego w Górce sklep jeszcze otwarty… Trasa zakładała spacerek z Węgierskiej Górki dolinką nad przysiółek U Gawła. z tego przysiółku zaś mieliśmy grzbietem Małej Baraniej dotrzeć do Milówki, a dalej w Góry przez jakąś dolinkę, gdzie zrobimy sobie biwak… Jako biwak rozumiem test generalny mojej kuchenki turystycznej, która kupiłem sobie kilka dni wcześniej…

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Letnie Pilsko o zachodzie i wschodzie słońca, czyli “Od Soły po Skawę”…

W środę 2 lipca wybrałem się na trasę, która jak do tej pory pokonywała mnie z różnych przyczyn… Tym razem pełen energii wybrałem się na zrobienie trasy “Od Soły po Skawę”, którą chciałem zrobić w zeszłym roku, ale się nie udało ze względu na mordercze upały. Idea wycieczki jest taka, żeby bez ograniczeń czasowych, z noclegami w przeróżnych miejscach, dotrzeć z Rajczy (nad Sołą) do Bystrej (nad Skawą) - można to określić, iż w jakimś sensie jest to wycieczka od granicy Beskidu Żywieckiego z Beskidem Śląskim po granicę Beskidu Żywieckiego z Beskidem Makowskim. W tym roku zakładana trasa była taka sama, a więc: Rajcza Rynek - Compel - Kiczora - Zapolanka - Hala Redykalna - Hala Rysianka - Trzy Kopce - Hala Miziowa - Pilsko - Przełęcz Glinne - Student - Głuchaczki - Mędralowa - Żywieckie Rozstaje - Mała Babia Góra - Przełęcz Brona - Babia Góra (Diablak) - Przełęcz Krowiarki - Hala Krupowa - Drobny Wierch - Bystra (tekst zaznaczony na czerwono oznacza Główny Szlak Beskidzki).

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Letnie spacerowanie na Zabawie

W niedzielę 6 lipca zrobiłem sobie spacerek na Małą Zabawę, i nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że jest to pierwsza relacja na Beskidzkim Blogu Beskidtrek.pl z spacerku na Małą Zabawę latem… Trasa nie była planowana, miało wyjść jak zwykle w praniu… A stanęło na trasę Rajcza Rynek - Biernatka - Skaliska - Hala na Małej Zabawie - nad Chromiczaki - Staronie - Głębokie - Skaliska - Biernatka - Ziątkówka - Rajcza Rynek.
Ponieważ było bardzo gorąco, chciałem jak najdłużej się da wychodzić pod górę lasem, wybrałem się więc ostałymi i zapomnianymi świerkowymi lasami na granicy Rajczy i Rycerki Dolnej na Biernatce. Szło się bardzo przyjemnie, w lesie było cicho i spokojnie, a na polankach mogłem podziwiać Muńcół i Małą Rycerzową. W samych lasach, jak zwykle, moją uwagę przykuła totalna dzikość tych młodych świerków oraz zapomnienie. Są tam wysokie chaszcze, a świerki wydają się umierać i żyć samotnie, bez udziału i pomocy człowieka.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Trójwieś w jeden dzień

W czwartek zrobiłem sobie całodniowy wypad do Trójwsi. Najbardziej zależało mi na zwiedzeniu Chaty Kawuloka oraz zobaczeniu starych istebniańskich zabudowań, przysiółków, świadectw naszej Kultury… Nie miałem więc obmyślonej trasy, wszystko stało się jakoś losowo, bez przemyślenia, ale przecież tak jest najfajniej Wink

Kilka minut po dziewiątej przyjechałem autobusem do Lalik. Widoczność była dość daleka, ale niezbyt wyraźna. Temperatura była przyjemna, a na drodze pustawo, mogłem więc spokojnie ruszyć do Koniakowa na Ochodzitą. Ponieważ kilka razy zboczyłem z trasy, na Ochodzitą dotarłem dopiero po godzinie.
W momencie, gdy zacząłem wchodzić na szczyt zorientowałem się, że coś mi nie pasuje… - prawie na sam szczyt prowadzi chodnik. Dla ludzi mieszkających pod szczytem jest to bezcenne udogodnienie, a czy dla turystów? Chyba nie dla wszystkich. Ja jednak akurat w tym miejscu nie mam nic przeciwko… Widoki z Ochodzitej były bardzo ładne, chociaż ani Małej Fatry nie widziałem, ani Tatr, ani też Babiej Góry… Jednak było fajnie…

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

turystykon'ie jak zwykle - piękne zdjęcia z pięknych beskidzkich okolic Smile

Fajne zdjęcia i relacje

Xaga i Em_Dzej - DZIĘKI WIELKIE!!!

xaga napisał:

turystykon'ie jak zwykle - piękne zdjęcia z pięknych beskidzkich okolic Smile

Przyłączam się do opinii Very Happy

Dzięki!!!

Magiczna Babia Góra

Był szary piątkowy wieczór... Nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Miało być mnóstwo roboty, a okazało się, że mam wolny cały weekend. Rozmyślałem, planowałem, ale ostatecznie stanęło na wycieczce w rejony Babiej Góry. Wycieczka wiązała się z wczesnoporannym wyjściem w sobotę do sklepu po szeroko rozumianą żywność, a do tego z wieloma godzinami spędzonymi w autobusach, busach i czekaniu na dworcach i przystankach. Trasę wymyśliłem sobie sympatyczną i dokładnie zaplanowaną - wiedziałem, że muszę być w Zawoi Czatożej, ale nie myślałem jak się tam dostanę..., ale wracając do samej trasy, to miała się ona mieć tak: Zawoja Czatoża - Przełęcz Jałowiecka Północna - Mała Babia Góra - Przełęcz Brona - Diablak (zachód słońca) - chata/y pod szczytem Babiej Góry. Drugiego dnia zaś miało być tak: chata/y pod szczytem Babiej Góry - Diablak (wschód słońca) - Przełęcz Brona - Markowe Szczawiny - Żywieckie Rozstaje - Przełęcze Jałowieckie - Mędralowa - Hala Kamińskiego - Przełęcz Klekociny (Przegib) - Koszarawa Bystra.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

I znowuż poczułem zapach i powiew Beskidów.... świetne, rewelacyjne relacje !

Dyzma, dziękuję! Smile

Dyzma napisał:

I znowuż poczułem zapach i powiew Beskidów.... świetne, rewelacyjne relacje !

A ja bym dodał; Zobaczyć wschód słońca na Babiej i nie nie umrzeć Razz

No ba, mam Ci mówić

Ale Ty cykasz te fotki ładne...Nie mogę wyjść z podziwu. Powiedziałbym nawet, że upiększają Beskidy, jesli to mozliwe. POzdrawiam - Erynie.