Samotna Piesza Wyprawa Dookoła Polski 2007

Niestety i mi coraz bliżej do obozu wątpiącego w sens wyprawy Sad

Co nie zmienia faktu że kibicuję Wojtkowi, ale jakoś to trochę nie wyglada... niestety

moze po prostu czesciej zaglada do miejscowych lasow, zaulkow, zabytkow i barow gdzie mozna pogawedzic z miejscowymi niz do kawiarenek internetowych by opisywac swe przygody dla takich spragnionych sensacji jak my??? Smile

ja bym sie nie dziwila, podczas wyprawy sa ciekawsze rzeczy do roboty niz siedzenie w kawiarence i stukanie w klawiature Smile

Wojciech Różycki po dzisiejszym odcinku znajduje się ok. 22 km przed Cedynią.
Dziś przeszedł ok. 15 km, niestety nadal odczuwa skutki kontuzji i prawdopodobnie będzie odczuwał jeszcze przez jakiś czas. Pogoda od dwóch dni jest prawdziwie wiosenna, świeci słońce, ale nie jest zbyt gorąco, dzięki czemu warunki do chodzenia są bardzo dobre.
Również dziś został nagrany materiał filmowy dla Telewizji Trwam. Data jego emisji nie jest jeszcze znana.
Very Happy

no nie mogłem sie oprzeć wybaczcie że kłamałem....to wiadomość z jednego z linków podanych na pierwszym poście....

toż to są jajca jak berety....oszust w katolickiej telewizji

[link widoczny dla zalogowanych]

jak diabeł z pudełka se bogusław alias wojciech wyskoczył i od razu do telewizji trwam...prasa świętokrzyska to za mało..głowna strona gdzie go śledzą ludziska za mało...tv polsat za mało...trza krzyczeć że sie idzie...ale sie nie idzie...pan panie boguslawie wojciechu ubliża tym co naprawdę to zrobili tym co przeszli Polskę dookoła wyszli z domu i do niego wrócili...po obejściu polski...czekam na artykuł w gościu niedzielnym jeszcze.......i w "nie"..miał pan to dla siebie robić...a nie dla poklasku.....gdzieś pan był jak cie nie było....wybaczcie ale szlag mnie trafił.....

wszyscy przełączmy się na tv "TRWAM" trzymając w rękach różańce...oczekujmy nadejścia pana wojciecha...ludziska gość sobie z nas cyrk urządził!!!!

ircia, czemus ty taki nerwowy?? to nie zdrowo sie tak byle czym denerwowac!

Ircia, nie przesadzaj. Nazywanie kogoś "oszustem" to spore nadużycie.

Jednak tak jak powiedziałem i ja już wątpię w sens tego przedwsięwzięcia, ale mam nadzieję że zmieni się to in plus i wyprawa będzie odbywała się normalnym tokiem w stylu non-stop.

po zejściu z trasy to już przestało tym być...wraca se gość do domu na święta..a potem spowrotem na trasę z TV TRWAM...od razu z chukiem..z ciekawością obejże...a oszust bo oszukuje...w pełnym tego słowa znaczeniu..na odkryj bieszczady już o pirwszej w nocy było że se idzie że go nakręcili...że se tam dochodzi..a dopiero rano na jego stronce informacja że dopiero wyruszył...kłóci się to bardzo...niestety pan w. sam się ustawił pod lupą...to bacznie obserwuję...jemu tylko na poklasku zależy..nie robi tego ani dla siebie..ani dla zwiedzania czy szumnie jak to nazwał "dokumentacji" pogranicza...co to jakiś dziki zachód jest....a jestem nerwowy bo jakby mi ktoś w pysk przywalił...według was można oszukać pół polski i dalej udawać że sie robi coś czego sie nie robi !!! kupe ludzi sobie przeszło na około naszego kraju...ale oni szli dzień po dniu...czy ich nogi bolały czy nie..a pan w. sobie wpada na trasę i z niej wypada...potem wraca..jakiś tam ból kontuzją nazywa...bo go tylko zepterm naświetlali..czyli nic strasznego się nie stało...zresztą domysły...bo pan w. nie raczył powiedzieć...ma nas wszystkich w głębokim poważaniu...ale wystarczy pozbierać wycinki jego wypowiedzi i wtedy tworzy sie obraz tego człowieka...

Ircia. jakbym pozbierał wycinki twoich wypowiedzi też ciekawy by się nam stworzył obraz Ciebie. Tym bardziej że właściwie wypowiadasz się w jednym wątku. Nie pamiętam żebyś robił to w innym poza jeszcze relacją z zimowego GSB (tak przy okazji - brawo za przejście!).

Co do wielu ludzi którzy przeszli całą Polskę dookoła wiem na razie o jednym, więc przysłówek wielu jest tu bardzo nie na miejscu.

"Naświetlali tylko lampą zepterowską"? Jestem takim trochę sportowcem wyczynowym i mogę ci powiedzieć że w wielu kontuzjach lampa zepterowska jest nieodzowna, i są to często poważne naciągnięcia czy nawet naderwania.

I po raz kolejny uważam że słowo "oszust" jest nie na miejscu, choć Wojtek zrobiłby o niebo lepiej gdyby nie robił takiego szumu medialnego

[link widoczny dla zalogowanych]
tu masz trochę tych ludzi.....

może nie chodzi o szum miedialny, tylko o jakość tych mediów... ciekawe czy i w Naszym Dzienniku coś napiszą?

Hmm, już nie wiem co jest bardziej tragiczne-kłopoty faceta na wyprawie czy dziwna zawiść (lub coś w podobnym stylu) Irci.
Z TV trwam to lekkie przegięcie Very Happy

ale coś mam wrażenie, że mało kto patrzy na sens krajoznawczy i istotę tej wyprawy, która została przysłonięta sprawami mniej istotnymi. Jakoś nie rozmawiamy o tym co po drodze wędrowiec widział, co zwiedził (nawet jeżeli nie jest tego wiele) a skupiamy się na tym gdzie go pokazali i kto mu coś tam zasponsorował.
Od d**y strony cała ta dyskusja. Może lepiej zmienic temat na "Dokopujemy" zawistnie WojtkowiR". Będzie bardziej adekwatny do treści rozmów.