Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Przypowieść o tym jak wpadłem z Neną w krzaki
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Oczywiście i tak będzie, że kłamię, ale moja wersja wydarzeń wygląda następująco.

Zaczęło się niewinnie. Pojechaliśmy sobie z neną na Praciaki. Pogoda była wymarzona. Co tu dużo mówić - złota jesień.





Zaproponowałem podejście inne niż zwykle, czyli wprost z pętli autobusowej pod skałę na Anuli. Na początku się Ciotce podobało, tym bardziej, że znalazła kilka grzybów. Potem zaczęły się jakiś nieśmiałe marudzenia, że zrobiło się cholernie stromo (od kogo ona się tego nauczyła??? Laughing ). Na szczęście tego podejścia nie ma dużo i szybko doszliśmy do skały. Marudzenia się skończyły Wink



Na Anuli zrobiliśmy mały rest i zaczęło się zejście do Komonieckiego. Grzyby, gorejące buki, a między drzewami czasem wyskoczyły Babjuszka i Tatry.









W grocie trafiliśmy na jakąś nocującą ekipę i ... potworny syf (zaznaczam lojalnie, że syf nie był zasługą tejże ekipy). Po prostu należy pogratulować komuś wyznakowania tego "dzikusa" ze Ślemienia Mad No ale zrobiliśmy znów mały popas. Kanapeczki, kawusia, a ja piwko i oczywiście sesja foto Wink





Skoro już tu jesteśmy, to idziemy na Dusicę. Mała refleksja - nie było mnie w Grocie ze dwa lata i otoczenie niesamowicie zarosło. Z niemałymi problemami przebijamy się przez młode drzewka do wodospadu.





Czas wracać, bo nas ćmok zastanie. I tu zaczyna się część zasadnicza przypowieści. Postanawiam nie wracać tą samą drogą, ale wypróbować jakąś ścieżkę, która pnie się w górę zbocza. Nena mi przytakuje, żeby nie było, że to tylko moja wina Razz Drepatmy leniwie, upał robi się spory do tego stopnia, że ściągam polara. Ścieżka ciągle jest, może faktycznie trochę węższa niż na początku, ale jest Wink Znów grzybobranie, znów widoki na Królową i Tatry. Nagle ścieżka znika, a my jesteśmy w czarnej du... znaczy się w środku chaszczy w środku lasu. No nic coś trzeba wymyślić. Zaczynam trawersować zbocze aby za wszelką cenę wydostać się na drogę którą przyszliśmy. Ale z chaszczy robi się dżungla.

Nagle za sobą słyszę: "Darek, a czy wybór tej drogi był dobrym pomysłem???". Profilaktycznie przytakuję. A co miałem zrobić??? Polemizować z kobietą??? Podejrzewam, że zagłada Sodomy i Gomory była niewinną igraszką, wobec tego, co by mnie spotkało gdybym się sprzeciwił Very Happy

Na szczęście dla mnie po kilkunastu minutach mega-chaszczingu wyłażę na drogę, którą przyszliśmy. Jestem mokrusieńki i nie do końca wiem, czy to wina upału, czy też strachu przed zemstą kobiety idącej za mną Laughing

Nena wygląda jakby dopiero co wyszła spod prysznica. No ale jesteśmy w domu. Znaczy nadal w lesie, ale przynajmniej wiem gdzie Very Happy

Kilka chwil i jesteśmy znów na Anuli. Jeszcze w życiu nie widziałem żeby ktoś z taką łapczywością pił wodę. Nenuś wodą organizmu nie oszukasz, piwko trza było prasnąć Razz

Reszta wycieczki w zasadzie bez sensacji. Chatka pod Potrójną (przy okazji poznałem nowych chatkowych), odwiedziny u Ani i Rafała, orgia barw, widoki nieziemskie na świat ze szczytu. Przy okazji tych widoków skończyło się definitywnie marudzenie osóbki idącej za mną. Tak mi się przynajmniej wydaje ponieważ starałem się trzymać bezpieczną odległość i nie zbliżać się w zasięg strzału, więc mogłem nie słyszeć Laughing









Powoli słoneczko kładzie się za Skrzyczne, więc i nam trzeba w dolinę.



Prawie po ciemku dochodzimy do Ośrodka Czarny Groń. Chwila oczekiwania na busa i zmykamy do domciu.

Nenuś - dziękuję za tę sobotę i proszę o nie zabijanie mnie za tę relację (w sumie to za to, że znów okrutnie nakłamałem) Razz

P.S. Komplet zdjęć będzie jak ogarnę.


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Nie 14:11, 21 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
olo23333


Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Darku - pogoda wam się trafiła jak ta lala:) Świetnie oddane kolory - super foty!!!!
Zobacz profil autora
Kris_61


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

Oj jak ja zazdroszczę tym, którzy maja góry pod nosem Razz
Zobacz profil autora
nena


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Oczywiście, że nakłamał Very Happy , bo moja wersja wydarzeń wygląda ździebko inaczej i wersja darkheusha tak łatwo nie przejdzie ... Very Happy Wink

Widząc co jesień wyczynia dookoła nas przez ostatni tydzień nie mogłam już wysiedzieć w piątek w pracy. Very Happy To ja namówiłam darkheusha na spacer po Małym i o dziwo się zgodził Very Happy Razz, co mnie ucieszyło, bo w towarzystwie zawsze milej się wędruje Wink. Nawet start zaproponowałam z Praciaków, myśląc, że najkrótszą drogą będzie ta wzdłuż wyciągu narciarskiego …



Tu się zdziwiłam, kiedy darkheush zaproponował mi w zastępstwie wyciągu, "coś nowego"
darkheush napisał:
Zaproponowałem podejście inne niż zwykle, czyli wprost z pętli autobusowej pod skałę na Anuli. Na początku się Ciotce podobało, tym bardziej, że znalazła kilka grzybów. Potem zaczęły się jakiś nieśmiałe marudzenia, że zrobiło się cholernie stromo


Nieprawda ! Very Happy Trasa całkiem fajna, większa jej część to szlak żółty, który potem skręca w lewo, a my najpierw odbiliśmy w prawo, żeby później przeprawić się przez mały strumyk, a dalej wdrapywać się Very Happy drogą zrywkową pod skałę pod Anulą. Na trasie ładne widoczki na Potrójną i Czarny Groń oraz Dolinę Rzyczańską. Na tym odcinku darkheush stwierdził, że też dzisiaj nazbiera grzybów i próbował mnie w ich znajdowaniu prześcignąć. Razz ( nie udało mu się Wink )





Końcowe podejście pod Anulę jest trochę strome, ale "do przeżycia" Very Happy Razz , za to sama skała jak i widoczek z niej, robią wrażenie. Smile



Przez ten czas, który spędziliśmy na Anuli przewinęło się kilka osób, wśród których była pani, która klęcząc na ziemi, przykładała ucho z komórką do kamienia i wrzeszczała do niego wniebogłosy ... Very Happy - próbowała w ten sposób dodzwonić się do męża, notabene zbierającego niedaleko grzyby Very Happy. Dodzwoniła się ! Very Happy Sprawdzony sposób na znalezienie męża w górach. Very Happy. Cała sytuacja wyglądała tak komicznie, że ja nie mogłam powstrzymać się od głośnego śmiechu Very Happy. Po małym reście chciałam przejąć inicjatywę i sama poprowadzić do Groty, a tu znowu usłyszałam"nie, pokażę Ci inną drogę". Hmm, nie wiedząc czemu zgadzam się po raz drugi na coś nowego i już na wstępie dziwnie mi to "nowe" wygląda (czytaj: skrót przez chaszcze), ale nic nie mówiąc, zajęłam się szukaniem grzybów i foceniem raz po raz wyłaniających się zza drzewek widoczków na świat z Taterkami włącznie. Smile Nawet nie spostrzegłam jak dotarliśmy do żółtego dzikusa.



Na szczęście mój towarzysz wędrówki dzikusa zauważył Very Happy, ale zamiast podążyć nim w dół, wybrał strasznie już zarośniętą dróżkę, którą wskazuje znana kapliczka z rozbitą figurką. Przejście przez bukowy las spowodowało, że w naszych pseudo koszykach trochę przybyło grzybków. Smile. Grota przywitała nas dymem z ogniska i tak jak wspomniał Darek strasznym syfem, zarówno w samym środku, jak i przed wejściem.
Próbuję uchwycić chociaż kawałek tego cudu Beskidu Pięknego bez śmieci i mam z tym spory problem, a potem pozostaje już tylko ciężko westchnąć.





Czując mały niedosyt i nasłuchując cały czas dosyć głośnego szemrania potoku Dusica zaciągam darkhuesha 50 m w dół do wodospadu, który w tej kolorowej scenerii prezentuje się naprawdę pięknie Smile.



Teraz trzeba wrócić na Anulę, ponieważ postanawiamy dzisiaj odwiedzić jeszcze dwie Chatki, na i pod Potrójną Wink. Co za czort każe mi po raz trzeci posłuchać faceta i wybrać jego "nową drogę&";, tego do teraz nie wiem ... Very Happy

darkheush napisał:
Postanawiam nie wracać tą samą drogą, ale wypróbować jakąś ścieżkę, która pnie się w górę zbocza.Nena mi przytakuje, żeby nie było, że to tylko moja wina Razz


Nie przytaknęłam, tylko uwierzyłam ślepo facetowi na słowo, ech ... . Neutral Dopiero jak znaleźliśmy się, jak to sam nazwał cyt : czarnej du..., zrozumiałam jak strasznie mnie zaślepiło Razz Very Happy. Próbowałam jeszcze ratować całą sytuację zadając bardzo mądre wtedy pytanie, którego darkheush celowo pozbawił dwóch, jakże ważnych słów Mad : "Darek, jesteś pewien , czy wybór tej drogi był dobrym pomysłem???". Odpowiedział NIE i miał szczęście, że znajdowaliśmy się w istnej dżungli i zobaczyliśmy się dopiero na Anuli, gdzie wyczerpana psychicznie i nerwowo, nie miałam już sił, żeby się na niego rzucić Laughing. A wina ewidentnie była faceta, Very Happy który po prostu wziął sobie na serio słowa piosenki Budki Suflera Nie wierz nigdy kobiecie i sukcesywnie przez całą naszą sobotnią wycieczkę wprowadzał je w życie. Very Happy

darkheush napisał:
Reszta wycieczki w zasadzie bez sensacji.


No jak bez sensacji wrrr. Dla mnie każdy wczorajszy jesienny widok był sensacją Smile. To co jesień i słońce wyprawiały wczoraj ze światem powodowało, że człowiek automatyczynie ładował się pozytywna energią Smile.





Odwiedziliśmy dwie chatki. U Ani i Rafała delektowaliśmy się zimnym piwkiem i zachodem słońca na tarasie. Potem obowiązkowy zachód na szczycie Potrójnej Smile







O zgrozo !!! przy zejściu z Potrójnej znowu się daję namówić chłopu& na inną drogę :/. Tym razem Darek proponuje mi zejście czarnym szlakiem. Nie znam tego szlaku, więc tylko z tego względu, podkreślam tylko tego względu Razz Very Happy się zgadzam Very Happy. Tym razem nie żałuję. Very Happy Widoki z tego szlaku na Gancarz, Groń, Leskowiec, Klimaskę w taką piękną jesień, przy zachodzącym słońcu są niesamowite Smile





Rozpisałam się strasznie, ale myślę, że teraz darkheush będzie się musiał grubo tłumaczyć z tego co nakłamał Very Happy Wink Razz

Reasumując te moje wypociny Very Happy

Darku po raz kolejny miło mi było spędzić z Tobą chwile w górach Smile. Bardzo dziękuję za tą sobotę. Smile Co złego to nie ja, chociaż wiem, że potrafię być marudna i jak to ktoś kiedyś nazwał upierdliwa. Very Happy Wink

Po kliku na nasze miłe gęby Very Happy mój albumik z sobotniej wycieczki Wink

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez nena dnia Wto 14:30, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Antyklina


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Super relacja i super foty. Fajnie się czytało i oglądało !
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Piękna końcówka jesieni! (bo ma się pogoda zchrzanić) i to z chaszczowaniem Very Happy
W sumie liczyłem na więcej relacji po takim weekendzie a tu tylko Wy wrzuciliście.

A kto ten szlak do groty wyznakował, to PTTKu czy gminy jest?
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Piotrek napisał:
A kto ten szlak do groty wyznakował, to PTTKu czy gminy jest?

Z tego co wiem, wadowicka KTG nie wydała zgody na oficjalne wyznakowanie szlaku do Groty. Ten obecny wyznakowała prawdopodobnie gmina Ślemień bodajże dwa lata temu. Nie jest konserwowany i większość znaków jest już mało czytelna.
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

darkheush napisał:
Ten obecny wyznakowała prawdopodobnie gmina Ślemień bodajże dwa lata temu. Nie jest konserwowany i większość znaków jest już mało czytelna.


I to jest właśnie sens znakowania przez gminy różnych szlaków gminnych, papieskich, historycznych i innych.
Dziadostwo i syf.
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Z tego co się orientuję to szlaki "papieskie" w BM mają się dobrze.



Ktoś to jednak odnawia. Kto - nie wiem. Ale chyba nie PTTK.

A ten żółty ze Ślemienia na Anulę - jak pisałem. Można pobłądzić. Może uda mi się jeszcze w tym roku sprawdzić jak wygląda drugi "dzikus" - czarny ze Ślemienia, koło Czarnych Działów, do połączenia z zielonym Gibasy-Kocierz Rychwałdzki.
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

A na Gibasy to paskudniki nie zajrzaly!!!!! A krecily sie w okolicy i jeszcze sie do tego przyznaly na forum! Razz Jakby zajrzaly to by dostaly malinowki i grochowki! Ot co!! Razz

Piotrek napisał:

W sumie liczyłem na więcej relacji po takim weekendzie a tu tylko Wy wrzuciliście.


Nie martw sie Piotrek- jeszcze przynajmniej jedna relacja z tego weekendu bedzie!


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Wto 14:24, 23 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

buba napisał:
Jakby zajrzaly to by dostaly malinowki i grochowki! Ot co!!

Taaaaa, a potem nena musiałaby wlec osiemdziesiąt kilogramów zwłok do Praciaków. Nie skorzystam
Zobacz profil autora
Kris_61


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

darkheush napisał:
buba napisał:
Jakby zajrzaly to by dostaly malinowki i grochowki! Ot co!!

Taaaaa, a potem nena musiałaby wlec osiemdziesiąt kilogramów zwłok do Praciaków. Nie skorzystam


darkheush lubi pivo. Wink
Zobacz profil autora
nena


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

darkheush napisał:

Taaaaa, a potem nena musiałaby wlec osiemdziesiąt kilogramów zwłok do Praciaków. Nie skorzystam


nic nie musiałaby, zostawiłaby w krzakach
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

nena napisał:
nic nie musiałaby, zostawiłaby w krzakach

Tak na pastwę wilków??? A miałem Cię za taką fajną kumpelę, ehhh Crying or Very sad

Komplet tych moich foto-wypocin po kliku w obrazek:

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Przypowieść o tym jak wpadłem z Neną w krzaki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu