[fb] Skały, jaskinie, wodospady - Beskid Mały

Wysłany: Pon 12:04, 19 Mar 2007

Zdjęcia z wycieczki w Beskid Mały.
Trasa: Kocierz - Basie, na Gibasy bez szlaku. Z Gibasów zielonym, niebieskim, potem bez, do Jaskini Komonieckiego.
Powrót na Gibasy tą samą drogą, a dalej przez Czarne Działy, przeł. Płonną, Ścieszków Groń do Łękawicy.

Pozdrawiam.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Pon 13:46, 19 Mar 2007

grota komonieckiego robi wrazenie.
a wlaziles do jakis jaskin w czarnych dzialach?

Wysłany: Pon 13:51, 19 Mar 2007

Nie, nigdy nie wchodziłem - chociaż odnalazłem trzy.

Wciskałem sie tylko do jaskini na Trzech Kopcach (nawet wpisałem sie tam to tego zeszytu) ... lata temu i do jaskini Malinowskiej, z której ktoś zapi.... wział drabinkę (jak to teraz wygląda?) i nie mogłem z tamtąd wyjść Smile

Wysłany: Pon 13:55, 19 Mar 2007

no i jak wyszedłeś? w ogóle jak jest w Malinowskiej?

Wysłany: Pon 14:17, 19 Mar 2007

Jaskinia Komonieckiego perła Beskidu Małego

[link widoczny dla zalogowanych] Smile

Wysłany: Pon 14:36, 19 Mar 2007

Pudelek napisał:

w ogóle jak jest w Malinowskiej?

ktos zarabal ta drabinke z dolu i drabinka z gory jest porzniesiona na dol.
generalnie da sie tam wejsc, ale trzeba sie ciutke nameczyc. ja wraz paroma forumowiczami bylismy tam w listopadzie jak bylo juz sporo sniegu i bylo troszke oblodzone, wiec trudniej bylo sie tam dostac. przywiazalismy kawalek liny i trzymajac sie jej pokonywalismy ten pierwszy kawalek.

wedlug mnie jest to jedna z fajniejszych jaskin w beskidzie slaskim. na prawo szeroki i wysoki korytarz (robi wrazenie, mozna sie poprzechadzac), a na lewo ciasne ciagi, gdzie mozna nawet troche poszalec. Very Happy

Wysłany: Pon 23:03, 19 Mar 2007

Pudelek napisał:

no i jak wyszedłeś? w ogóle jak jest w Malinowskiej?

Wtedy jak byłem padało.
Wejście do jaskini "ułatwiał' konar ściętego drzewa, po którym zjechałem do środka, jednak okazał się zbyt śliski, aby wdrapać się po nim z powrotem.
Pomogła mi koleżanka, obecna żona Smile

której rzuciłem kawałek liny, który był zbyt krotki żeby korzystać z niego od początku Smile

Ale tak na poważnie - uważam, że beskidzkich jaskiń nie powinno odwiedzać się w pojedynkę i bezwzględnie trzeba powiadzieć komuś jakie jaskinie zamierzamy odwiedzić.

Sama Jaskinia Malinowska? No cóż (nie jestem ekspertem) klasyczna osuwiskowa, wewnątrz podobna do tej w Trzech Kopcach.

P.S. Jeszcze zwiedzałem Wietrzną Dziurę na Magurce - z tej zdecydowanie łatwiej wyjść Smile