![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/green/hdr_left_post.gif) | Burzowo w Wyspowym | ![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/green/hdr_right_blue.gif) |
Djinn
Dołączył: 18 Kwi 2009 |
Posty: 419 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
Wysłany: Wto 7:27, 24 Maj 2011 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/posttop_left.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
Niezbyt dużo udzielam się na forum, szczególnie jeśli chodzi o pisanie relacji z wycieczek .... tym razem postaram się i coś tu nastukam. Podyktowane to jest przemyśleniami, jakie do tej pory chodzą mi po głowie .....
Piątkowy wieczór, siedzimy sobie grzecznie w domu planując sobotnią wycieczkę w Beskid Wyspowy.
Pogodę sprawdziliśmy - zapowiada się lekko deszczowo i w miarę ciepło - może nie będzie tak źle smile
Budzik ustawiony na 5:45 i z błogim uśmiechem na ustach oddaliśmy się w objęcia Morfeusza.
Sobota: 8:20 sprawdzam zegarek .... ups hmm Jakieś skrzaty zgasiły rano budzik i poszły dalej spać wink Tak czy siak, plan trzeba zrealizować. Szybkie śniadanie, pakowanie (w tym pałatki przeciwdeszczowe) i ruszamy. Aha, jeszcze raz sprawdziliśmy pogodę - bez zmian: zapowiadane lekkie opady deszczu w ciągu całego dnia (da się przeżyć, pałatki wzięte!).
Trasę obraliśmy sobie dla nas nową, mianowicie auto zostawiamy w Jurkowie i "asfaltingiem" jakieś 40 min do zielonego szlaku, który prowadzi bezpośrednio na Polanę Wały pod Jasieniem (baza namiotowa). Stamtąd na Mogielicę żółtym a potem powrót niebieskim do Jurkowa.
Ruszyliśmy rześko i żwawo (hehe, trudne słowa), asfalt dał opalić ale jak weszliśmy w las to już było fajnie. Pogoda super, idealna na taką wycieczkę - sporo słońca, trochę chmur, lekki wiaterek. Szlak na Polanę Wały lekko się zmienił w stosunku do mapy Compasu z 2007 roku (potwierdzone GPS) ale jakoś daliśmy radę. Krótki "reścik" na bazie i dalej w trasę..... i tu powinienem przemówić sobie i wszystkim na przyszłość do rozsądku !!
Jak usłyszycie grzmoty burzy, nawet gdzieś daleko - miejcie na uwadze to, że może ona wcale tak bokiem nie przejść !!
W każdym bądź razie ruszyliśmy w stronę Mogielicy, słysząc grzmoty burzy - gdzieś hen daleko, ale jakby coraz bliżej i częściej. Nad nami niebo było całkiem niebieskie, więc ciężko było się spodziewać tego, co nadeszło. Awaryjnie wyciągnęliśmy pałatki i ustaliliśmy, że jak burza przyjdzie na nas, to ewakuujemy się ścieżkami z przełęczy do samego Jurkowa. Dużo czasu nie minęło. Po 5-10 min, tuż przed samą przełęczą dostaliśmy pierwszymi kulkami gradu. Cieszyliśmy się jak dzieci, bo nigdy gradu w górach nie doświadczyliśmy smile Było fajnie, ale po 5 min. zaczęło tak napier....lać, że aż głowa pod kapturem bolała !! Dotarliśmy na przełęcz razem ze strumykiem, który płynął środkiem szlaku. Tam było już biało i mokro, Lisica niechcąco utopiła buta (razem ze skarpetką) w jeziorku, które robiło się na polanie. Pioruny zaczęły walić coraz bliżej i bliżej. W tym momencie trudno podjąć decyzję - czy uciekać drogą w dół czy przeczekać w jednym miejscu?
Postaliśmy tak w tej nawałnicy chyba z 10 min oczekując jej przejścia lub chociaż zelżenia. Niestety nic z tego. Ruszyliśmy drogą przed siebie, nieco już przemoczeni i wystraszeni. Do tego wszystkiego jakieś 50m od nas piorun uderzył w drzewo - pierwszy raz widziałem piorun z tak bliska! No i słyszałem hmm Masakra .... Lisica w pisk, mi się nogi ugięły ale ruszyliśmy przed siebie. Po jakiś 20 minutach przestało napier...lać gradem, po kolejnych 20 min przestało lać. Jak doszliśmy do pierwszych zabudować to w sumie już nie padało, można było w końcu odetchnąć.....
Dotarliśmy do samochodu przemoczeni i zmęczeni, rajd w dół dał kolanom popalić. W celu podbudowania morale udaliśmy się do Karczmy Mogielica na jakieś jedzonko. Trafiliśmy w sedno, kuchnia wyborna, kawa pyszna, ceny przestępne..... posileni ruszyliśmy do Krakowa. Tam prysznic, herbatka, chwila odpoczynku i ogień na Juwenalia. Wróciliśmy ok. 2 w nocy, ale to już całkiem inna historia .....
Reasumując: burze w górach są BE !!
ps.
Wkrótce wrzucę ślad z GPS i może fotki (nawet kilka udało mi się zrobić smile )
![](http://www.beskidmaly.pl/pun/extensions/hcs_image_uploader/uploads/10000/2000/12060/p160eb2hso5ag7ha305chvkpd1.jpg)
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/ftr_right.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/green/hdr_left_post.gif) | | ![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/green/hdr_right_blue.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/ftr_right.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/green/hdr_left_post.gif) | | ![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/green/hdr_right_blue.gif) |
Hanuś
Dołączył: 12 Maj 2011 |
Posty: 188 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Mikołów |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
Wysłany: Wto 9:51, 24 Maj 2011 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/posttop_left.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
A jak Wy postępujecie słysząc grzmoty, widząc błyskawice? Przerywacie od razu wędrówkę schodząc, czy jednak liczycie na to ,że burza przejdzie gdzieś bokiem?
|
|
Djinn
Dołączył: 18 Kwi 2009 |
Posty: 419 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
Wysłany: Wto 10:02, 24 Maj 2011 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/posttop_left.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
W naszym przypadku nie zapowiadało się w ogóle, że ta burza przejdzie nad nami. Wszystko szło nad Gorcami a nad nami niebo było prawie czysto niebieskie. Dopiero jak zaczęło walić piorunami dookoła zdecydowaliśmy się na "ucieczkę" w niższe partie. W sumie tak też założyliśmy, że jak dojdziemy do przełęczy i będzie burza to schodzimy, jak przejdzie szybko lub bokiem, przeczekamy swoje i idziemy dalej.
Po tej akcji będę chyba rozsądniejszy nieco wobec burzy. Jak grzmi, nieważnie gdzie, miej się na baczności !!
|
|
Djinn
Dołączył: 18 Kwi 2009 |
Posty: 419 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
Wysłany: Wto 10:41, 24 Maj 2011 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/posttop_left.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
My akurat wybraliśmy jedną z dróg powrotnych zakładając możliwy odwrót ubitą drogą prosto do wioski. Ale i tak nie spodziewaliśmy się takiej akcji nad głowami ...
|
|
sprocket73
Dołączył: 05 Mar 2011 |
Posty: 323 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Jaworzno |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
Wysłany: Śro 20:39, 25 Maj 2011 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/posttop_left.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |
Hmm... a mnie zdarzyło się przeżyć sporo burz w górach. Nigdy nie zmieniałem planów z powodu możliwej, albo trwającej burzy, gdzyż natura rzeczy jest taka, że przeważnie przychodzi znienacka i trwa krótko.
Owszem, nie jest przyjemnie być przemoczonym w kilka minut, albo dostać gradem po głowie, a strzelające blisko pioruny odwagi nie dodają, jednak z drugiej strony burza jest pięknym i spektakularnym zjawiskiem, zapadającym głęboko w pamięć, zaraz po burzy często świeci słońce, jest tęcza, nad górami tworzą się urocze mgiełki... więc nie marudźcie na burzę.
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
| ![](http://picsrv.fora.pl/Morpheus/images/spacer.gif) |