Beskid Żywiecki-Jałowiec

Jałowiec był w planach od dawna.Śledziłam mapy, kombinowałam i wymyśliłam taką pętelkę:Z Zawoi Centrum zielonym szlakiem na Kolędówki.Dalej żółtym na Jałowiec, z powrotem niebieskim do Zawoi Wełczy i drogą asfaltową do Zawoi Centrum.

Szlak z Zawoi Centrum na Kolędówki jest widokowy i w większości prowadzi odkrytym terenem.

Na szlaku nie spotkalismy ani jednej osoby,jedynie pasące się zwierzęta.

Po półtorej godzinie dotarliśmy na przełęcz Kolędówki.Szlak zielony prowadzi dalej do Stryszawy, my natomiast podążać będziemy teraz za znakami żółtymi.

Odwiedzamy prywatne schronisko "W Murowanej Piwnicy".

Po obiedzie, pogawędce z gospodarzem i odpoczynku wyruszamy dalej.

Leniwie się idzie, gdy człowiek najedzony.Droga ze schroniska na Jałowiec zajęła nam nieco więcej niż 40 minut.

Po krótkim odpoczynku i zrobieniu fotek czas wracać.

Szlak niebieski prowadzi prawie cały czas lasem, widoków niewiele.

Po półtorej godzinie od wejścia na szlak niebieski jesteśmy w Wełczy, a stamtąd tylko 4 kilometry asfaltówką do Zawoi Centrum, później w samochód i do domu.

Tak się wydaje, że krótka w tym roku jesień była, ale malownicza Very Happy

Jałowiec to bardzo ładny szczyt.

Ładny, to fakt.Szlak zielony z Zawoi Centrum na Przełęcz Kolędówki jest też ładny , nawet bardzo.Mało kto nim chodzi, ludzie skracają sobie wycieczkę, bo na Kolędówki można wyjechać samochodem.Nie wiedzą co tracą.