B.Makowski Poręba-Kamiennik-Trupielec-Myślenice

A działo się to dnia ostatniego maja, gdy warunki atmosferyczne były nijakie (cały czas było pochmurno, ale nie padało).
Postanowiłem zrobić sobie wypad popołudniowy w Północno-Wschodnią część Makowskiego. Po dojeździe do Myślenic i przesiadce w PKS do Poręby.
[Wybaczcie, że tylko miniaturki ale jak je wrzucałem to zapomniałem rozmiaru zmienić Sad

]

12:20 wyruszyłem na pierwszy szczyt tego dnia Kamiennik.
[link widoczny dla zalogowanych]
po 10 minutach pierwsze widoki na południe i wioski między Myślenicami i Dobczycami
[link widoczny dla zalogowanych]
następnie w górę mało ciekawą drogą na której natura zaskoczyła mnie po raz kolejny
[link widoczny dla zalogowanych]
a po krótkim postoju...
[link widoczny dla zalogowanych]
okazało się, że mimo środka tygodnia i mało uczęszczanego szlaku nie jestem sam...
[link widoczny dla zalogowanych]
co ciekawsze po przejściu jakiś 200m spotkałem jeszcze jedną... (a może się teleportowała?)
[link widoczny dla zalogowanych]
w górze znajdują się chyba jakieś zasypane jaskinie, albo szczeliny
[link widoczny dla zalogowanych]
... i kto by się takich stromizn spodziewał w tych okolicach?
[link widoczny dla zalogowanych]
hmm jakiś nowy błogosławiony?
[link widoczny dla zalogowanych]
i jestem na szczycie Kamiennika północnego widok na Pasmo Łysiny i Lubomira wraz z Kudłaczami
[link widoczny dla zalogowanych]
po dotarciu do rozstaju szlaków skręcam na północ na Przeł. Zasań jest godzina 13:50 zaraz po skręcie natrafiam na głupotę znakarzy
[link widoczny dla zalogowanych]
i wędruję schodząc ostro w dół docieram do miejscowości Zasań skąd obserwuję mój następny punkt wycieczki Trupielec
[link widoczny dla zalogowanych]
i ten wiejski klimat Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
w oddali widać Grodzisko
[link widoczny dla zalogowanych]
docieram do kolejnego miejsca postoju (całe szczęście nie pada jestem na półmetku)
[link widoczny dla zalogowanych]
po około 20 minutach docieram do niebieskiego szlaku i odbijam na zachód
po kolejnych 15 minutach trafiam na ścieżkę po... Kurhanach (nazwa jest dość osobliwa)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
po zejściu z Trupielca otwiera się widok na północne stoki Kamiennika
[link widoczny dla zalogowanych]
następnie zejście do Trzemieśni i krótki posiłek a następnie wyjście na Krowią Górę ostatnią tego dnia po drodze upolowany kawałek natury, a może to jakaś hodowla na dużą skalę i produkcję Wink

?
[link widoczny dla zalogowanych]
i widok spod Krowiej Góry w stronę Trupielca
[link widoczny dla zalogowanych]
po zejściu trafiam do wioski o nazwie Bulina, przez który płynie potok Bulinka (przypominacie sobie taką bajkę o bałwanach ? Very Happy

)
[link widoczny dla zalogowanych]
z Buliny betonowymi podkładami docieram do bitej drogi rowerowej pokrywającej się ze szlakiem skąd ostatnie 4,5 km pokonuję w godzinę o
18:20 wsiadam w busa relacji Myślenice Kraków
[link widoczny dla zalogowanych]

spoko-fotki otwierają się w pełnym rozmiarze
fajna wyprawa Smile

oby Bulina nie była Bulimią Razz

Ja kojażę Bulinki, tzn. bajkę Very Happy

, bo na tych szlakach nie byłem.

a w ogóle zapomniałem opisać spotkania z autochtonem Buliny, który sypał wierszykami jak asami z rękawa, ale aż się boję przytoczyć bo Wojtek musiałby cenzurować Razz

Fajna wycieczka, a i zdjęcia niczego sobie! Smile

Makuć - gratuluje ładnej wycieczki!

dzięki już szykuję następne fotorelacje Wink