 |
 | Śniadanie na Wołowcu |  |
Erynie
Dołączył: 29 Lis 2007 |
Posty: 69 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec |
|
 |
Wysłany: Śro 20:07, 20 Sie 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Takie te wszystkie śniadania do siebie podobno...Pokroić chleb, zaparzyć kawę, włączyć wiadomości, przewinąc dziecko... TRochę nudne.
Postanowiliśmy więc z żoną dzisiejszy poranek jakoś "podkolorować". Szybka decyzja - śniadanie jemy w Tatrach - szybkie pakowanie, szybka, ale bezpieczna jazda i jestesmy w dolinie Rohackiej. Teraz wystarczy tylko ruszać do punktu gastronomicznego.
Pora wczesna, ale księżyc i słonko zdają się nas wspierać i ciemności w drodze na śniadanie rozpraszają:
Dziewczę moje, do godnego tempa nieprzyzwyczajone, w tyle zostaje
więc mam sporo czasu na kontemplowanie widoczków:
Wreszcie szczyt:
Staramy się nie budzić tubylców:
I zaczynamy "śniadać". Zamiast "Kawa czy herbata" widoki w stronę Giewontu:
W miejsce przygnębiających wiadomości - księżyc na tle błekitnego nieba:
No i trzeba wracać na obiad Po drodze spotykamy kominiarza, ale nikt nie ma guzików, same zamki błyskawiczne, postęp nie sprzyja przesądom:
Tyle. Jak doszliśmy do samochodu, to okazało się, że przyszły chmury i tłumy na Rakoniach i Grzesiach, będą prawdopodobnie zmagać się z burzą. Ale tak to już jest, kto rano wstaje, temu...
Pozdrawiam - Erynie.
|
|
 |
|
 |
 | |  |
Karo
Dołączył: 31 Lip 2008 |
Posty: 69 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kaczki |
|
 |
Wysłany: Wto 16:01, 26 Sie 2008 |
|
 |
|
 |
 |
niesamowicie! piekne widoczki, takie mgły w dali
|
|
ORmowiec
Dołączył: 06 Wrz 2008 |
Posty: 4 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 12:08, 06 Wrz 2008 |
|
 |
|
 |
 |
No takie sniadanko to rozumiem,jeszcze z ciepłą kawą podane..żyć nie umierać !
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|  |