Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Operacja "Koza"
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

"Czwarta nad ranem, może sen przyjdzie"... Taaa, z pewnością. Budzik drze się niemiłosiernie Evil or Very Mad Ale cóż, słowo się rzekło - kobyłka u płotu. Zbieram spakowane poprzedniego dnia graty i pędzę do Krisa. Pół godziny później suniemy pustą drogą w stronę Jurgowa i Tatrzańskiej Jaworzyny. Po drodze podziwiamy wschód słońca nad Beskidami i znaną BESKIDolubom "górę z antenką".



Docieramy na miejsce i parkujemy auto przy poczcie w Tatrzańskiej Jaworzynie. Jest cholernie zimno (6 st.), szaro, ponuro, a Taterki strzelają wyraźnego focha. Potraviny czynne dopiero od godz. 10 - a taka była ochota na piwo Evil or Very Mad Całe szczęście zaopatrzyliśmy sie w kraju, więc ruszamy wpierw niebieskim, a potem zielonym do Zadnich Koperszadów i na Przeł. pod Kopą (Kopské sedlo - 1750m.) Przyroda powoli budzi się do życia.



Widoki coraz piękniejsze. Powyżej Gałajdowej Polany już nie wiadomo na co patrzeć. Z jednej strony Tatry Bielskie, a z drugiej Wysokie i nasz dzisiejszy cel - Jagnięcy Szczyt (2230 m.)



Na Przeł. pod Kopą - coffee-time. Nie powiem, nie obyło się bez problemów. Wiejący wiatr skutecznie dławił płomień palnika i na wrzątek czekaliśmy prawie godzinę. Na szczęście było na czym zawiesić oko Very Happy Po kawce ruszamy dalej w stronę Wielkiego Białego Stawu i Zielonego Stawu Kieżmarskiego. Przy schronisku nad Zielonym krótki popas, Kris idzie zbadać ceny w schronisku (nocleg 13 €, frytki 3,10 €, parówki z frytkami 5,10 €, piwo 2 €, herbata 1 €), a ja podziwiam widoki wcinając kanapkę



Po chwili restu ruszamy dalej żółtym w stronę Jagnięcej Dolinki, Kołowej Przełęczy i Jagnięcego Szczytu. Podejście jest od samego początku masakryczne (na długości 2,5 km zrobimy blisko 700 metrów różnicy poziomów Shocked ) Na dodatek słonko zaczyna dawać w du*ę - dosłownie, mi cieknie strumyk po plecach, a Krisowi pot zalewa oczy. Na progu dolinki, przy Czerwonym Stawku krótki odpoczynek, rzut oka na dalszą drogę (i moje stwierdzenie "Łosz ").



No nic. Pniemy się mozolnie dalej, aż tu nagle... Ta dam!!! Tuż przy ścieżce pasie się kozica Exclamation Początkowo zupełnie nie zwraca na nas uwagi, jednak w miarę upływu czasu (i dźwięku migawki naszych aparatów) zaczyna spoglądać w naszym kierunku. Z jej oczu można wyczytać jedno - "A czego te dwunożne niezdary tu szukają??? Cholera pojeść nie dadzą w spokoju, tylko jakiś pstryk, pstryk słychać co chwilę" Very Happy



Po cichutku, aby nie przeszkodzić w obiedzie ruszamy dalej. Dochodzimy do jedynego łańcucha po drodze (10 m pod Kołową Przełęczą), który w sumie bardziej przeszkadza niż pomaga. Tutaj mamy możliwość przekonania się o tym, że firma "Nike" staje się coraz poważniejszym producentem obuwia outdoorowo-trekkingowego Confused



Kilka pewnych chwytów i stopni i jesteśmy na Kołowej Przełęczy. Teraz zostaje nam złojenie grani do Jagnięcego. No żesz w mordę!!! Kto poprowadził ten szlak??? W górę, a za chwilę w dół. I tak na przemian. Kris stwierdza, że ci Słowacy to se chyba jaja robią

Na Jagnięcym ludzi jak mrówków. Więcej ich chyba matula nie miała. Znajdujemy ostatni (chyba) wolny kamień i rozkładamy się na szczytowy popas. Są kanapki, mineralna i uzupełnianie witaminek (Kris zajada grejfruta - nie, nie popija eliksir, lecz zajada owoc ) Ja postanawiam zrobić panoramę z Jagnięcego, co nie jest sprawą łatwą. Muszę się przeciskać pomiędzy restującym towarzystwem (30-35 osób na kilku metrach kwadratowych). W końcu znajduję dobre miejsce na strzelenie kilku fotek.

Panorama z Jagnięcego Szczytu


No cóż, komu w drogę, temu kopa - jak to mówią. Zaczynamy zejście. Skałki, skałki, skałki, czyli to co misie lubią najbardziej. Tak mniej więcej w połowie Jagnięcej Doliny napotykamy znów stadko kozic.



Pierwotny plan był taki, aby zejść przez Szeroką Przeł. Bielską do Zdziaru i stamtąd walić z buta kilkanaście kilometrów do Jaworzyny. Jednak Kris wpada na genialny pomysł. Tuż przed nami idą dwie sympatyczne panie - polki. Kris zagaduje dokąd schodzą i czy aby nie podwiozłyby nas do Jaworzyny. Okazuje się, że panie schodzą do Matlar i jadą przez Jurgów do Nowego Targu. No to by pasowało Umawiamy się tak: "Jeśli panowie będą na parkingu w Matlarach, to nie ma sprawy. My schodzimy do schroniska, tam herbatka i idziemy poprzez Biały Staw do Matlar". Przy schronisku robimy krótki popas... i ruszamy żółtym szlakiem w dolinę. Jeszcze jedno, już ostanie spojrzenie za siebie na otoczenie Dol. Kieżmarskiej.



Zejście do Matlar bez sensacji. Po prostu drepatmy. Z przepisowych 2 godz 30 min. wg przewodnika Nyki robi się 1,30 i lądujemy na słowackim bruku w Matlarach.



Tutaj 40-to minutowe oczekiwanie na nasze wybawczynie i zostajemy sprawnie podwiezieni nawet nie do Podspadów (jak panie pierwotnie deklarowały), ale do samego autka zaparkowanego w Jaworzynie Szybkie pożegnanie, zakupy w Potravinach i ciśniemy do domu. W Andrychowie jesteśmy ok. 21:00.

Na koniec mała zagadka dla forumowiczów: w którym miejscu na fotce kończy się SK, a w którym zaczyna RP



P.S. Wszystkie moje fotopstryki można znaleźć [link widoczny dla zalogowanych], i w ramach bonusa dorzucam filmik nakręcony pod [link widoczny dla zalogowanych]

Podziękowania: dla Joli i Krisa, bo wcale nie miałem ochoty na góry, jak również dla przemiłych pań, które nas wybawiły z małej opresji (może to kiedyś przeczytają) Laughing Było piknie


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Nie 23:44, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 5 razy
Zobacz profil autora
Re: Operacja "Koza"
Pete


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 1506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełm Śląski/Kraków

Całkiem sympatyczna wycieczka. Smile

darkheush napisał:
"(nocleg 13 €, frytki 3,10 €, parówki z frytkami 5,10 €, piwo 2 €, herbata 1 €),


Shocked I niech mi ktoś tylko spróbuje wmówić, że na Słowacji ceny po wprowadzeniu euro się nie zmieniły...

darkheush napisał:
sumie bardziej przeszkadza niż pomaga. Tutaj mamy możliwość przekonania się o tym, że firma "Nike" staje się coraz poważniejszym producentem obuwia outdoorowo-trekkingowego


Zawsze lepsze to niż klapki. Wink
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Pete napisał:
I niech mi ktoś tylko spróbuje wmówić, że na Słowacji ceny po wprowadzeniu euro się nie zmieniły...

Dokładnie tak, jak to ktoś napisał na penwym (zaprzyjaźnionym) forum - "Taniej jechać na wczasy do Tunezji, niż na Słowację" (cytat z pamięci).

Pete napisał:
Zawsze lepsze to niż klapki.

Klapki też były, tylko nie zdążyłem wyciągnąć aparatu Wink Resztę dziwolągów można podziwiać na mojej [link widoczny dla zalogowanych]. Będzie to sukcesywnie uzupełniane


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Czw 23:06, 03 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
tomix


Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: B-B

"Na koniec mała zagadka dla forumowiczów: w którym miejscu na fotce kończy się SK, a w którym zaczyna RP"

Tam gdzie jest ograniczenie prędkości.
Na dwa tygodnie przed likwidacją granicy jak podałem w tym miejscu pogranicznikowi dowód w foliowym etui ochrzanił mnie, że mam mu dawać dowód bez folii!
Pewnie na kimś się musiał wyżyć. Mieli tam jak Pan Bóg za piecem Smile

P.S.
Nie mogliście jakoś wcześniej dać znać, że jedziecie ?
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

tomix, kurczę szkoda, że nie pojechałeś. Byłoby miło poznać kolejnego forumowicza ale... W moim wypadku decyzja o wyjeździe zapadła w piątek, późnym wieczorem Confused Jakoś tak wyszło, że nie miałem w ogóle ochoty na góry, ale żona Krisa miała niezwykłą moc przekonywania

Następnym razem czuj się zaproszony. Jakby co, to damy znać na PW
Zobacz profil autora
luna
Gość


Darek wszystko już praktycznie napisał tylko nie wspomniał o swoim piątkowym maruuuuuuuuuuuuudzeniu , ale w sobotę w miarę upływu dnia maruderska choroba ustąpiła więc dalej jest tylko jedna maruda na forum.

Tomix odpowiedź na twoje pytanie:
U nas wcześniej dać znać to jest na 6 godzin przed wyjazdem, wiesz tylko tyle czasu na spakowanie betów. Więc to ty musisz nam posłać na PW, ale swój numer telefonu.

A oto kilka fotek :
[link widoczny dla zalogowanych]
katmandu


Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław / Bystra Śląska

Piękne widoki, bardzo fajna wycieczka! I to jezioro z picasy Krisa, gdzie dokładnie widać dno, niesamowite.

Kozice jakieś udomowione, ale rzeczywiście jakie fajne miny strzelają
Zobacz profil autora
pedro


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk Cieszyński

Aż zazdroszczę. Piękna trasa, przednie widoki, no i to co mi się najbardziej podoba....... Labradory przed schroniskiem (choć widzę tylko jednego). Drugi na avatarze .
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

pedro drugi jest tutaj



Myślę, że fota Krisa wyjaśni sprawę



Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Nie 21:58, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
pedro


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk Cieszyński

Faktycznie. Wcześniej go nie zauważyłem. A mojego avatara nie widać Sad .
Zobacz profil autora
luna
Gość


pedro napisał:
Aż zazdroszczę. Piękna trasa, przednie widoki, no i to co mi się najbardziej podoba....... Labradory przed schroniskiem (choć widzę tylko jednego). Drugi na avatarze .


Tylko, że na avatarze to berneński pies pasterski , a nie labrador.

A oto i dowód:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez luna dnia Nie 22:10, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
pedro


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk Cieszyński

Pisałem o swoim avatarze, który jeszcze rano był widoczny.
Teraz nie widzę żadnych avatarów i nie wiem czy sam coś sknociłem, czy ich wszyscy nie widzą.
A oto mój: [link widoczny dla zalogowanych]

Przepraszam za OT Embarassed .


Ostatnio zmieniony przez pedro dnia Nie 22:09, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
luna
Gość


Pewnie bym się domyslił tylko u mnie też nie widać żadnych awatarów, niema za co przepraszać. Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez luna dnia Nie 22:12, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Teraz Słowacy do nas jeżdżą wydawać kase. W Żywcu to dobrze widać pod sklepami Very Happy .

Udał się Wam wyjazd. Gratulacje.
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Piotrek napisał:
Teraz Słowacy do nas jeżdżą wydawać kase. W Żywcu to dobrze widać pod sklepami

Dokładnie to samo mówiła nam pani, która nas podwiozła do Jaworzyny. W Nowym Tagu na bazarze tylko Słowacy wykupujący mięso
Zobacz profil autora
Operacja "Koza"
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu