Giewont-Kopa Kondracka 26.09.2009

W związku z zapowiadana piękna pogodna na sobotę, wyjeżdżamy o 6: 00 do Zakopca. Trasa przebiega bardzo sprawnie i po ok. 2 godz. meldujemy się na parkingu pod skoczna. Ilość samochodów na parkingu pozbawia nas złudzeń, będzie tłoczno na szlakach. W planach mamy zdobycie pierwszego i najłatwiejszego dwutysięcznika- Kopę Kondracką z opcja wejścia na Giewont pod warunkiem, że nie będzie kolejki na szczyt. Zaczynamy niebieskim szlakiem z Kuźnic, pierwszy postój w Hotelu na Kalatówkach tam poranna kawa, i dalej w drogę. Po półtorej godzinie od wyjścia z Kuźnic jesteśmy pod schroniskiem na Hali Kondratowej, tam szybkie piwo w zabójczej cenie i idziemy dalej na Przełęcz Kondracka. Podejście daje popalić, w końcu jednak dochodzimy, na przełęcz ludzi dosyć sporo, jednak o dziwo nie ma kolejek na podejściu na Giewont, więc postanawiamy wykorzystać sytuacje idziemy w stronę stalowego krzyża. Na szczycie meldujemy się po 40 minutach, podejście
po łańcuchach jednak zajęło trochę czasu, kamienie śliskie jak cholera. Pod krzyżem bardzo dużo ludzi, robimy szybkie zdjęcia i uciekamy w dół, tu jednak trzeba trochę odczekać w kolejce. Po dojściu do Kondrackiej Przełęczy, robimy sobie krótki popas i w drogę na nasz dzisiejszy główny cel – Kopę Kondracka. Podejście długie i mozolne, ale technicznie nie sprawia trudności, zajmuje nam ok. godziny. Na szczycie, piękna bezchmurna pogoda nagle się zmienia i pojawiają się chmury, Giewont prawie niewidoczny. Dalsza trasa to czerwony szlak do Przełęczy pod Kopa i zielony do Hali Kondratowej. Na stromym zejściu do Hali nogi odmawiają posłuszeństwa, jednak wszystko wynagradzają widoki oraz odgłosy ryczących jeleni, które w końcu udaje nam się wypatrzyć.

Fotorelacja w linku poniżej:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ninik jasna cholera,super fotki.Czy ja mam pecha z Tatrami?Tydzień temu byłem i skończyło się na Gubałówce.Ze względu na pogodę został dokonany wycof z Wołowca.Buty jeszcze schną na parapecie. Rolling Eyes

ninik napisał:

(...)Na szczycie, piękna bezchmurna pogoda nagle się zmienia i pojawiają się chmury, Giewont prawie niewidoczny.(...)

to pewnie wtedy, siedząc na Babiej G., za plecami usłyszałam: "...widzisz Giewont? to ten, co właśnie go chmura zasłoniła..." Laughing

piękne zdjęcia!!!

Bardzo przyjemna wycieczka Smile

Piękna pogoda w ten weekend utrzymywała się w Tatrach. Ja grasowałem po części zachodniej. Gębę mam spaloną jak Indianin Wink

Mirek ja byłem także tydzień temu (20-go) i pogoda była rewelacyjna, co można zobaczyć w tym temacie http://www.beskidzkie.fora.pl/tatry-i-podhale,31/hala-gasienicowa,2724.html

taki1gość napisał:

Gębę mam spaloną jak Indianin Wink

wiem cos na ten temat:) Smile

: nas również przypiekło

Tośmy się Ninik trochę minęli bo ja od poniedziałku miałem tam wypad...

pieknie,moze w przyszlym roku znowu pojde