12 lipca 2009 Beskidoczuby oblazły Orlą Perć |
acik
|
Świetna wycieczka i gratuluję pogody i warunków, mi przyszło zdobywać kiedyś Kozi po kilkudniowych ulewach a widoki też były zerowe, chmury przewalały się to z D5SP do HG i odwrotnie. To znak że muszę tam wrócić
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Warto się pomęczyć dla takich widoków. Świetnie!
|
||||||||||||||
|
darkheush
Stary zgred
|
Dokładnie tak było jak napisał Kris. Zapomniał dodać o kilku ważnych momentach tego wypadu. Mianowicie: niesamowita pogoda, która nam sprzyjała (chyba dlatego, że nikt jej nie zamawiał tym razem ), rewelacyjne widoki na Hale Gąsienicową, spotkanie z Xagą i tekst jej bratanka odnośnie naszywki na plecaku: "A nie, nie to cioci" , Janioł, która jak się dorwała do skały i łańcuchów, to nie szło jej dotrzymać kroku, że o oderwaniu nie wspomnę , metr śniegu w żlebie pod Kozią Przełęczą, niskobudżetowa wersja najsłynniejszej sceny z Titanic'a na Kozim Wierchu w wykonaniu moim i Janioła (na fotce poniżej):
Co jeszcze: skalny taniec na cztery łapy, jeden "krok nad przepaścią" na Skrajnej Sieczkowej Przełączce, stadko białych pingwinków przy Murowańcu , Jaworzynka tonąca w słońcu, zachód nad Zalewem Orawskim, doskonały pomysł powrotu przez Słowację i fotka "przez oczko" zrobiona przez Krisa Aby nie stwarzać całkowicie sielankowej atmosfery, muszę wspomnieć o jednym, niemiłym incydencie na Kozim Wierchu. Było to tak: siedzimy, odpoczywamy, zajadamy i popijamy, aż tu nagle Janioł mówi do Krisa i mnie takie słowa: "Wiecie co chłopaki. Jak na takich "dziadków", to nieżlie sobie śmigacie po tych górkach". Boże ty słyszysz i nie grzmisz [link widoczny dla zalogowanych] P.S. Filmik z wykonania pewnej piosenki pod Kozim będzie później |
||||||||||||||
|
luna
Gość
|
Aby nie stwarzać całkowicie sielankowej atmosfery, muszę wspomnieć o jednym, niemiłym incydencie na Kozim Wierchu. Było to tak: siedzimy, odpoczywamy, zajadamy i popijamy, aż tu nagle Janioł mówi do Krisa i Darka takie słowa: "Wiecie co chłopaki. Jak na takich "dziadków", to nieżlie sobie śmigacie po tych górkach". Boże ty słyszysz i nie grzmisz Exclamation Exclamation Exclamation
TYLKO OWSZEM ŚMIAŁA SIĘ Z DZIADKÓW,ALE DZISIAJ NIE MOŻE RĄK DO GÓRY PODNIEŚĆ TAKI TWARDZIEL Z NASZEGO JANIOŁA |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez luna dnia Wto 4:39, 14 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy |
Piotrek
Administrator
|
pozamiatane. |
||||||||||||||||
|
darkheush
Stary zgred
|
Piotrek, mi tam wcale do śmiechu nie było. Myślałem że jak wezmę i prasnę kamieniem... Ale kobiet się przecież nie bije
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
|
||||||||||||||
|
xaga
Moderator
|
super relacje
w sumie do końca nie było pewne, czy pojadę-plan miałam na Świnicę, ale jak to często bywa-życie weryfikuje nasze plany... w liczbie trzech sztuk, tj. siostrzenica Kasia, bratanek Bartek i ja wyjechaliśmy dość późno z Andrychowa-przed 6.00, w Makowie P.(czy w Suchej-już nie pamiętam) dostaję telefon od Krisa, że oni już w Zakopcu... za chwilę znów dobija się szwagier Piotrek, on i Ania w okolicy Kuźnic trzymają mi miejsce parkingowe na ul. Karłowicza no to fru...uniak się spisuje na medal, wyprzedzam co się da tylko te mgły poranne... docieramy, szybkie przebieranko, i ruszamy-idziemy żółtym z Kuźnic do Murowańca - tam mamy zdecydować co dalej... dzwonię do Krisa, oni już w Murowańcu Misiek, tj. Bartek pędzi jak oszalały, zostawia nas w tyle po jakimś czasie dzwoni - pyta gdzie jestem, bo jakieś czuby się o mnie pytają później opowiada jak to było: dotarł do schroniska, patrzy-wszystkie stoliki zajęte, to usiadł gdzieś pod ścianą a tu za chwilę słyszy: czubie... czubie... przy Murowańcu szybka fotka grupowa... i ruszamy, nad stawem krótki popas, fotopstryki [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] idziemy niebieskim, moja ekipa sporo z przodu, więc jeszcze uchwyciłam podążających za mną beskidoCZUBÓW: [link widoczny dla zalogowanych] i zaczęłam gonić ekipę łańcucko-andrychowską Janioł, Jola, Kris i darkheush odbijają później na żółty szlak w stronę Koziej... jeszcze później gdzieś tam po drodze oczywiście słyszę nawoływania czubów, więc macham tym "mrówkom" my atakujemy Zawrat, widoki zapierają dech... [link widoczny dla zalogowanych] gdy już mamy za sobą łańcuch, Bartka łapią masakryczne skurcze łydek... odpoczywa chwilę, na Zawracie też mały postój decydujemy iż idziemy w stronę Koziej Przełęczy, jednak gdy ruszamy, Bartek mówi, że nie da rady, więc rozdzielamy się: szwagier Piotrek z Anią i Kasią wchodzą na Orlą Perć a ja z Miśkiem schodzimy czerwonym do Doliny Pięciu Stawów Polskich (w sumie jestem dumna z niego, że tak roztropnie postąpił a nie "rwał się z motyką na słońce" ) jako to tako schodzimy do schroniska-tam jedzonko, odpoczynek i schodzimy do Doliny Roztoki, później droga do Palenicy i busik podrzuca nas do wylotu ul. Karłowicza, czekamy chwilę przy uniaku na ekipę łańcucką i znów w liczbie trzech sztuk pomykamy do Andrychowa-też przez Chochołów, ale przez Słowację tym razem nie jadę-omijam tylko Zakopiankę, a Ania z Piotrkiem obierają kierunek na Łańcut cieszę się, że udało nam się tam spotkać i choć chwilę pomaszerować wspólnie więcej moich pstryków: [link widoczny dla zalogowanych] p.s. muszę zmienić aparat - ten już coś świruje - 1/3 zdjęć była nieczytelna :/ |
||||||||||||||
|
darkheush
Stary zgred
|
Obiecany filmik z dedykacją dla Pudelka
[link widoczny dla zalogowanych] Ponoć było nas słychać w Murowańcu |
||||||||||||||
|
xaga
Moderator
|
dobre
|
||||||||||||||
|
Pete
|
No to się beskidoczuby porozjeżdżały po górkach. Nam z Kerajem nie udało się na Babiej tak spotkać jak wam i Xadze...
Niedużo brakuje a reggae kocia muzyka już nie będzie naszym hymnem, bo jest zdecydowanie wypierana przez inną pieśń żywą zawsze i wszedzie... |
||||||||||||||
|
luna
Gość
|
Tak mnie ciągnie do gór musi być hymnem ja protestuję PETE
|
||||||||||||||
|
Pete
|
Beskidoholikami jeszcze nie jesteśmy, więc reggae kocia muzyka chyba jednak zostanie tym hymnem. |
||||||||||||||||
|
Djinn
|
W takim wypadku, troszkę wrócę na właściwy tor:
Fantastyczne te Taterki Świetne wyprawy, mimo iż różne .... ale Wasze weekendowe spotkanie (jak i Babiogórskie) dowodzi tego, że BeskidoLubów/Czubów jak mrówków Zazdrościmy Wam trochę pogody, my na Wielkim Choczu dostaliśmy chmurami po oczach....... Mamy tylko nadzieję, że w tym roku uda nam się jeszcze odwiedzić Tatry, chociażby odrobinkę |
||||||||||||||
|
12 lipca 2009 Beskidoczuby oblazły Orlą Perć |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.