Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
|
Wysłany: Wto 20:38, 29 Gru 2009 |
|
|
|
|
|
Działają tylko niektóre stoki narciarskie, te sztucznie naśnieżane. Jednak właściciele pensjonatów zacierają ręce, bo turystów wcale nie zniechęcił brak śniegu. Przyjechało ich tylu, że w Zieleńcu, Czarnej Górze czy Świeradowie brakuje wolnych noclegów
W dolnośląskich miejscowościach wypoczynkowych brakuje wolnych miejsca, chociaż...
W Szklarskiej Porębie już w święta trudno było znaleźć wolne miejsca w pensjonatach. - Z roku na rok rośnie grupa osób, którzy zamiast za stołem wolą spędzać święta aktywnie - mówi Grażyna Biederman z tamtejszego Centrum Informacji Turystycznej. - Ludzie lepiej zarabiają, a pensjonaty szykują wigilie, które nie odbiegają od domowych. Proponują dodatkowo np. występ zespołu muzycznego, który gra kolędy na skrzypcach lub je śpiewa. W tym roku dobrze się złożyło, bo sylwester wypada w czwartek. Wystarczyło wziąć cztery dni wolnego i można było wyjechać na dwutygodniowy wypoczynek.
Turystom nie przeszkadza, że w Szklarskiej Porębie czynny jest tylko jeden stok - mały i płaski Puchatek, który został sztucznie naśnieżony. Biederman: - Ludzie spacerują, podziwiają okolice, np. parking przy Zakręcie Śmierci, skąd widać panoramę gór, był przez święta pełny. Wczoraj widziałam, jak z autobusu wysiadali ludzie z kijkami do nordic walking. Turyści cieszą się okolicą i nie potrzebują śniegu, by dobrze się bawić. To aktywne osoby, które potrafią zorganizować sobie czas.
Duże hotele w górach zatrudniają osobnych pracowników, którzy zajmują się organizowaniem turystom atrakcji, gdy nie ma śniegu. Goście zabierani są na wycieczki po okolicy lub wyjeżdżają na jeden dzień do Pragi. Szklarska dodatkowo organizuje mistrzostwa Polski w rzeźbie ze śniegu albo slalomy retro, na które zjeżdżają z całej Polski kolekcjonerzy starego sprzętu narciarskiego. - W górach można robić fajne rzeczy, nie tylko jeździć na nartach - mówi Emil Mendyk, przewodnik sudecki. - Byłem w niedzielę w Jakuszycach. Na razie nie dało się biegać na nartach, ale było mnóstwo spacerujących. Po Nowym Roku rozpocznie się Karkonoski Festiwal Światła. Będzie można oglądać iluminacje kamienic w centrum Szklarskiej Poręby, Piechowic, Karpacza, Jeleniej Góry i Cieplic.
Oblężenie przeżywa także Zieleniec, choć czynnych jest zaledwie osiem z ponad 20 wyciągów. - Turystów jest full - mówi Wojciech Zaczyk, właściciel pensjonatu Pod Orlicą. - Nie mam już wolnych miejsc. Wszyscy narzekają tylko, że nie mają gdzie jeździć, bo trzy wyciągi krzesełkowe na największych stokach nie działają.
Ich właściciel, firma Winterpol, dysponuje sprzętem, armatkami, ale nie może naśnieżyć tras zjazdowych, bo ma problem z dostępem do wody. - Dlatego wytrawni narciarze zamiast do Zieleńca przyjeżdżają w tym roku do Czarnej Góry - mówi Alicja Szymańska z tamtejszego ośrodka narciarskiego. - U nas non stop działa ponad 20 armatek i czynne są dwie długie nartostrady. Działa pięć krótkich wyciągów i dwie koleje linowe. Już na święta było sporo narciarzy. Od niedzieli przyjeżdżają kolejni. Do tego zaczął padać biały puch. Będzie śnieg, jak nie z nieba, to z ziemi, bo będziemy dośnieżać.
Jednak goprowcy są pełni obaw, czy w tym roku w ogóle w góry zawita prawdziwa zima. - Do sylwestra padać będzie delikatny cukier puder - mówi Zbigniew Nakielski z Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Karpaczu. - Niebo jest dziurawe, do tego zawiewa wiaterek, który rozpędza te nieliczne chmurki śniegowe. Mamy nadzieję, że od połowy stycznia posypie dobrze śniegiem, by ferie się udały.
---
oryginalny tekst tutaj -> [link widoczny dla zalogowanych]
Ale oczywiście mamy kryzys i ludzie oszczędzają na wyjazdach...
|