Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
opek


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowitz, Galgenberg

Mnie tez w tym roku czeka wymiana wysokich butów, nie dlatego że ze starych jestem niezadowolony, ale że wysłużyły się przez 4 lata, które im stukną za dwa tygodnie. Są to Sierra Quest firmy Jack Wolfskin i są super wygodne. Po 4 latach użytkowania w górach i zimą w mieście, pół roku temu zaczęła rozwalać mi się podeszwa - po prostu schodziła się. Jedyny problem jaki zauważyłem to zbytnie napinanie skóry buta [nubuk] na początku sznurowania, ale to pewnie wina moich nóg. Smile

Na razie nie planuje kunkretnych zakupów, na pewno będą to buty do 400 zeta. Jak kogoś stać zawsze może kupić Maindl'e Smile te to wygody i trwałości podobno mają pod dostatkiem... tylko te ceny
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Jeżeli ktoś dysponuje i nie szczędzi kasy na obuwie to zakupi najbardziej lanserski model Air Revolutionów - na zimę, na wiosnę i jesień tradycyjne buty trekingowe \ wysokie tej firmy i na lato jakieś niskie z membraną, oczywiście również Meindla Laughing
Zobacz profil autora
andre


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Od ponad 16 lat chodzę w butach wojskowych
to juz 3 para, dawniej opinacze, teraz obecnie używane przez wojsko
but troszkę ciężki, ale solidny
Uważam,że są OK
Zobacz profil autora
ziolek


Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Tryb

andre napisał:
Od ponad 16 lat chodzę w butach wojskowych
to juz 3 para, dawniej opinacze, teraz obecnie używane przez wojsko
but troszkę ciężki, ale solidny
Uważam,że są OK


Ja chodziłem, na poczatku w zwykłych opinaczach później w desantach (w sumie 7 lat). Wystarczy. Do skóry nie ma się co przyczepić, ale podeszwa nie nadaje się na górskie warunki. Cienka, miękka.
Zobacz profil autora
andre


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

to fakt, podeszwy były wymieniane przez dość solidnego rzemieślnika
może kiedyś się przesiądę na co innego, ale w połowie lat 80 to zabardzo nie było w czym wybierać i tak zostałem przy tym obuwiu do dziś
Zobacz profil autora
ziolek


Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Tryb

andre napisał:
to fakt, podeszwy były wymieniane przez dość solidnego rzemieślnika
może kiedyś się przesiądę na co innego, ale w połowie lat 80 to zabardzo nie było w czym wybierać i tak zostałem przy tym obuwiu do dziś


Też przerabiałem wymiane podeszw w opinaczach. Niestety po wymianie straciły na wodoodporności. Także gaszenia ogniska przez zadeptywanie nie dało się już przećwiczyć. Smile
Zobacz profil autora
chemica


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński

Polecam buty firmy Berghaus. Trochę kosztują ale naprawdę służą. Szczególnie polecam dla dziewczyn, gdyż moje 2 buty ważą niecały kilogram a przy tym są solidnie wykonane.
Podeszwa przez 2 lata zjechała się może 1-2mm. Aha, i łatwo doprowadzić je do wyglądu bo błociskach itp.
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

a kilkoro moich znajomych ma buty wojskowe takie bundeswery i bardzo sobie chwala- po dobrym zapastowaniu nie przemakaja, podeszwa nie jest wibramem wiec nie slizga sie tak okropnie zima, sa dosc wysokie wiec dobrze trzymaja kostke i zmija nie uzre Wink i nie sa drogie 200-300zl. A, i rozmiary maja nie tylko na dlugosc ale i na szerokosc.
Zobacz profil autora
carpathikon


Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Domaradz

Rozpisujemy się o drogich butach trekingowych z membranami i innymi bajerami, a wystarczy spojrzec czego uzywają tubylcy, szczególnie jesienią. Czego? Gumofilców! Smile Tak moi państwo, to wbrew pozorom bardzo wygodne i praktyczne obuwie Smile. Sam widziałem w marcu w Bieszczadach (Ustrzyki Grn.-Tarnica) pracownika BDPN spacerującego sobie w gumofilcach:) Daje do myślenia...
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Spojrzenie oryginalne ale nie za ciekawe Cool
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Tubylcy i gumofilce jesienią?
Trzeba być w górach każdą porą roku żeby wiedzieć w czym chodzą tubylcy. Tubylcy, jak to określił Carpathikon cały rok chodzą w gumofilcach. Czasami zimą, jak jest naprawdę siarczysty mróz założą jakieś ciepłe trapery... Po prostu gumiaki, gumofilce czy jak je tam zwał, wielu sprawdzają się przy robocie w błocie (w lesie), przy domu, czy gdziekolwiek indziej...
Tak swoją drogą, to jak widzi się ludzi pracujących w lesie, obojętnie kiedy, to mało który nie ma gumofilców na nogach....

Ja jednak proponuję powrót do właściwego tematu...
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

a to nie wlasciwy temat?? przeciez to post o butach! a gumaki to buty..i to jedyne ktore naprawde nie przemakaja... ja nawet kiedys widzialam w bieszczadach w czarnej fajne skrzyzowanie gumakow z traperem- za kostke gumowe wyzej ze skory..nieprzemokliwe i trzymajace noge w kostce..tylko mojego numeru nie bylo Sad
Zobacz profil autora
Do-misiek


Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leżajsk

buba napisał:
a gumaki to buty..i to jedyne ktore naprawde nie przemakaja... ja nawet kiedys widzialam w bieszczadach w czarnej fajne skrzyzowanie gumakow z traperem- za kostke gumowe wyzej ze skory..nieprzemokliwe i trzymajace noge w kostce..tylko mojego numeru nie bylo Sad

jakoś wolę nie próbować takiego połączenia. W gumiakach nie chodzi mi się wygodnie i odparzają mi stópki Evil or Very Mad a jak się trapery dobrze zakonserwuje to też nie przemakają Smile
Zobacz profil autora
dakOta


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

buba napisał:
a gumaki to buty..i to jedyne ktore naprawde nie przemakaja... Sad

Zmartwię cię, Buba, gumiaki też mogą namoknąć... Doświadczyliśmy takich warunków pogodowych na bazie pod Wysoką, a tylko 1 dzień lało. Nie przemokły od dołu i nie nalało sie od góry, ale nawilgły od "samego powietrza".Sad
Zobacz profil autora
Jakie buty
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Hej to i ja dorzucę coś o butach.
a to w związku z tym że :

Primo- schodząc z Babiej góry na osiedlu bodajże Rabina przy czarnym szlaku zauważyłem przy kilku domach gumofilce Smile

secundo - jadąc busem w kierunku mojej wyprawy opisanej "balans na granicy ryzyka" sidziała obok mnie dziewczyna w lakierkach .Z rozmowy miedzy nami wynikło że wybiera się do schroniska przy 5 stawach. A był to czas kiedy pokrywa śnieżna zaczynała się pojawiać na wys.1200-1300m . W zasadzie na szlaku to nie interesuje mnie w czym kto idzie . Słyszałem już kilkakrotnie ,że niektórzy przez płaty śniegu przekraczają na bosaka. Ale będąc jeszcze w busie zapytałem ją czy zdaje sobie sprawę że w okolicy 5 Stawów bedzie już dużo sniegu. Była zdziwiona .Stwierdziła że zobaczy po drodze jak będzie.

tertio Przez ponad 30 lat chodziłem i zdarłem różne buty.W ostatnich latach były to jednak adidasy ,które nawiasem mówiąc wywoływały białągorączkę u niektórych Forumowiczów Z GŚ z Adminem Pedro na czele.

Co się tyczy gumofilców to rzeczywiście cieszą się one od bardzo dawna dużą popularnością wśród tubylców.Pamietam Tatę , Teścia -to były prawie ich jedyne buty poruszania się w okresie jesiennym czy nawet zimą .Nie wiem jakie one są jeśli chodzi o utrzymanie ciepła i podatnośc na poślizg.Mnie osobiście wydaje się ,że są one bardzo niewygodne do chodzenia .Ale być może to tylko kwestia przyzwyczajenia .

Nie pamiętam już w jakich butach stawiałem swoje pierwsze kroki w Tatrach Było to ponad trzydzieści lat temu.Potem gdzieś dwadzieścia lat temu pamietam chodziłem w pełnych butach ,chociaż to nie były te marki jakie używa się obecnie.Jedne buty wspominam bardzo mile .służyły mi dosyć długo były lekkie i mimo że miały grubą podeszwę to była ona łatwo podatna na zaginanie .Chodziło mi się w nich super.Potem sytuacja finansowa trochę się zmieniła i od 10 lat zacząłem chodzić w adidasach .Adidasy też były różne .Jedne miały grubszą podeszwę inne cieńszą .Na ogół wystarczały mi na 2 lub trzy lata.Ponieważ chodziłem i w pełnych butach i w tych adidasach mogę je porównać .Proszę jednak nie traktować mojego porównania jako sugestii do zakupu takich a nie innych butów.To będą moje osobiste odczucia.
Buty pełne nie przemakały tak szybko jak adidasy . Bardzo dobrze spisywały się jako buty dojścia do trudnych skalnych tras.Często w godzinach wczesno-rannych na szlaku przechodzi sie po mokrych trawach często po błockach i wtedy Buty pełne zapewniają większy komfort. Dłużej utrzymują suchą stopę.Mankamentem takich butów jest to ,że bywają dosyć ciężkie czasem zbyt twarde. Oczywiście zależy to od firmy.Często się słyszy ( i wierzę w to) ,że w adidasach ze względu na ich cienszą podeszwę można sobie chodząc po ostrych kamieniach doznać urazów stopy od spodu . Napisałem że wierzę ,ponieważ ja osobiście nie odczuwam i nie odczuwałem specjalnie uwierania stopy od spodu chodząc w adidasach po ostrych kamieniach.Tłumaczę to sobie tym ,że może jestem lekki i dlatego.

Moje chodzenie w adidasach po Tatrach a szególnie po żlebach i turniach wywoływało białą gorączkę Admina GŚ Pedra i jego przybocznej gwardii.Do tego stopnia ,że aż Admin zabronił mi pisać relacje w których będą wspomniane adidasy Sic! Czym się Pedro kierował ? Twierdził ,że bezpieczeństwem . Chciałbym zauważyć ,że nie ma przepisów żadnych dotyczących zakazu chodzenia po Tatrach w adidasach więc trudno potraktować moje relacje jako nawoływanie do łamania przepisów bezpieczeństwa.
Takim zakazem chyba prywatnym Pedro ośmiesza tylko swoje Forum -nie forum.
Ponieważ sam Pedro jak i Paaulo czy też KasiaA czy też Zoe ,Pablo mają stosunkowo niewielkie doświadczenie w chodzeniu po górach i jeszce niewiele wiedzy na temat bezpiecznego chodzenia czy też nie wiele posiadanych umiejetnosci . więc poniekąd wybaczam im tę nadgorliwość pospolitego krytykanctwa.

Ale Pedro ,KasiuA ,Paaulo, Zoe ,Pablo apeluję do Was .Jeśli pójdziecie na takie trasy na jakie ja chodzę czy to do żlebów czy na turnie to jeśli nie będziecie dysponować specjalistycznym obuwiem wspinaczkowym to jako zastępczo weżcie adidasy ale broń Boże nie szerokie trepy.

Chciałbym tu na marginesie opowiedzieć pewnę zdarzenia na forum GŚ.
Otóż założyłem tam wątek na temat ubioru i sprzętu a bezpieczeństwa.pomijając już insynuacje,które Admin Pedro wysnuł pod moim adresem Chciałbym tu przytoczyć wypowiedź Zoe, która mówi . Jest róznica między adidasami a butami takimi "odpowiednimi" ponieważ w tych pierwszych można się łatwo pośliznąc .A w tych "odpowiednich" markowych nie. I podaje jak szła kiedyś z koleżanką .która miała adidasy no i oczywiscie pośliznęła się i wywinęła kozła a Zoe szła w markowych i nie wpadła w poślizg. Smile Było by pieknie gdyby to była prawda.

Ale los spłatał koleżance Zoe figla .Zoe wybrała się jesienią nad Smreczyński Staw w dolinie kościeliskiej jakiś miesiąc temu Idąc śmiało i odważnie w swoich bezpiecznych markowych butach na łatwej scieżce nagle potyka się o kamień i wywija koziołka .I to całkiem porządnego jak pisze .W drodze powrotnej to aż z zemsty skopała tenże kamień. Smile Nawiasem mówiąc podobają mi się tego typu opisy bo są one takie realne i z poczuciem humoru.

Nie zacytowałem dokładnie tutaj wypowiedzi Zoe ponieważ Wielki Wódz Górskiego Świata Admin Pedro tak bardzo boi się mojej osoby że nie tylko mnie zbanował ale nawet zamknął swoją stronę przed dostępem dla IP mojego komputera.

Coż mogę dodać w tej kwestii ..W kwestii przyczepności butów. Chodziłem i w całych i w adiadasach.Rożnicę w tej materii nie odczułem .Gdy skała była mokra i śliska Tak samo odczuwało się to w markowych butach jak i w adidasach.
KasiuA - vide wejście na Pośrednią Grań !!!. Gdy skała sucha To i adidasy bardzo dobrą przyczepność miały.Szczególnie zauważyłem to przy wejściu na Mnicha.

Myślę ,że mi moderatorzy wybaczą trochę off topicu . Ale często zaglądają tu za mną forumowiczez z GŚ .Jeśli więc tam nie mogą skorzystać z moich wskazówek dzięki wspaniałomyślności nieomylnego Wodza posiadającego jedynie słuszną rację jak odeszła w niebyt PZPR .,to przynajmniej tu moga skorzystać. Smile

PS Sam Wódz Admin Pedro pisze ,że często patrzy w górach na kogoś, kto idzie w trudnym terenie np po płatach śniegu adidasach i chociaż nie zwraca mu słownej uwagi to myśli o nierozwadze takiego turysty. A ja chciałbym dodać ,że szkoda tylko, że Admin w tym momencie nie pomysli o swojej własnej nierozwadze. Każde takie skupienie uwagi na innej osobie a nie na sobie szczególnie w trudnym terenie może doprowadzić do tego ,że w tym momencie może się potknąć ,pośliznąć upaść ,zjechać i wogóle naraża się na duże niebezpieczeństwo wypadku.Widać tu wyraźnie brak doswiadczenia górskiego Admina .
Tu jest wskazówka moja dobra rada dla Pedra .Gdy jesteś na trudnym szlaku nie patrz na ubiór i buty przypadkowego turysty ale skup całą swoją uwagę na szlaku,a unikniesz niebezpieczeństwa.

Dziękuję za uwagę. Spoko
Zobacz profil autora
Wygodne buty
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu