Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Te ciuszki z firmowymi znaczkami można kupić za małe pieniądze na wyprzedażach, zmianach kolekcji i.t.d.
Mój plecak, kurtka, 2 koszulki i buty -wsio firmowe- łącznie w wyprzedaży nie kosztowały mnie więcej niż sam plecak w cenie normalnej. Naszywki gdzie się dało wyprułem bo brzydkie.

To tak na marginesie Wink
Zobacz profil autora
Pijak


Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

Ale jest różnica w sprzęcie który jest zużyty i widać że człowiek ma go dla jego właściwości, a sprzęcie który wręcz świeci nowością i jest nienagannie czysty i wyprasowany.
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Pijak napisał:
Ale jest różnica w sprzęcie który jest zużyty i widać że człowiek ma go dla jego właściwości, a sprzęcie który wręcz świeci nowością i jest nienagannie czysty i wyprasowany.


ten drugi zawsze zawsze budzi moja odraze... Confused

Pijak napisał:
Ja zdecydowanie wolę tradycyjny styl, a nie świecenie wszędzie firmowymi znaczkami. (...) Zdecydowanie bardziej wolę przepocić się w górach w mojej ulubionej koszulce i mojej flaneli, niż być suchutkim w czymś, z czym żadna więź emocjonalna mnie nie łączy.



mam nadzieje ze kiedys sie gdzies spotkamy Very Happy milo ze tacy turysci jeszcze czasem przemierzaja nasze gory!


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Sob 23:58, 25 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pijak


Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

Właśnie o tym pisałem na poprzedniej stronie. Roztaczają taką aurę "profesjonalizmu".
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Pijak napisał:
Roztaczają taką aurę "profesjonalizmu".


taki sztuczny profesjonalizm i szpan jak dla mnie zabija ducha gorskiej wedrowki, takiej wolnej, niczym nieskrepowanej włóczegi...


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Nie 0:08, 26 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

buba napisał:


taki sztuczny profesjonalizm i szpan jak dla mnie zabija ducha gorskiej wedrowki, takiej wolnej, niczym nieskrepowanej włóczegi...

To włóczęgi czy górskiej wędrówki? Bo to są dwie różne sprawy! Kim innym jest śmierdzący włóczęga w wyświechtanym moro i cuchnący tanim jabolem, a kim innym jest świadomy i odpowiedzialny turysta wyposażony w odpowiedni sprzęt i odzież.
Zobacz profil autora
Pijak


Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

Czemu od razu jeśli w wyświechtanym moro, to musi cuchnąć tanim jabolem i czemu odpowiedni sprzęt oznacza od razu że ten ktoś musi być świadomy i odpowiedzialny?

Jak dla mnie górska włóczęga oznacza to, że idziesz bez konkretnego celu. Tam gdzie Cię nogi poniosą, a śpisz tam gdzie zmrok zastanie. I robienie czegoś takieg również może być odpowiedzialne i świadome.
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Chciałbym zinterpretować to tak, jak sobie tego życzysz ale wiemy obaj, że tak nie jest. Z Twojego postu jasno wynika, że deprecjonujesz świadomych turystów tylko dlatego, że maja odpowiedni sprzęt i odzież. Idąc tym torem należałoby uznać, że miliony turystów na alpejskich szlakach to zwykli lanserzy brylujący w swoich kolorowych wdziankach niczym geje na paradach równości?
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

grzesiekodm napisał:
[ śmierdzący włóczęga w wyświechtanym moro .


po kilku tygodniowej wedrowce nikt nie pachnie fiołkami i nie ma swiezo wypranych i wyprasowanych fatałaszkow Wink no chyba ze sie buja od pensjonatu do pensjonatu i umiera na sama mysl ze wieczorem nie bedzie prysznica Laughing

grzesiekodm napisał:

To włóczęgi czy górskiej wędrówki? (...)jest świadomy i odpowiedzialny turysta wyposażony w odpowiedni sprzęt i odzież.


ja swiadomie i odpowiedzialnie włocze sie pieszo lub zmotoryzowanie przed siebie, po gorach czy nizinach, z celem lub bez, majac zawsze dokladny plan i z zasada ze plan jest po to aby go zmieniac..
A sprzet i odziez mam taka jaka jest mi niezbedna, marzne - wiec mam wyjatkowo cieply spiwor, gruba karimate i goralski sweter, a gacie takie zeby sie nie spruly i mogły wyświechtac w kazdych warunkach.. A firmowosc nie zawsze swiadczy o jakosci- bo goretexowe buty po dwoch latach uzytkowania bardziej pija wode niz wysluzone glany, a jedyna w pelni chroniaca przed deszczem membrana jest foliowa kurteczka...

grzesiekodm napisał:
[cuchnący tanim jabolem


jaboli nie pijam raczej.. wole piwo, wodke i samogon


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Nie 1:18, 26 Lut 2012, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Pijak


Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

Nie, nie, nie. Sam mam porządny plecak i dobre buty. Ja po prostu nie lubię tych ktrzy dzięki samemu sprzętowi czują się lepszymi podróżnikami niż ci biedniejsi. I wiesz że w alpach są chyba troszkę cięższe warunki niż u nas, tak więc trzeba już mieć odpowiedni sprzęd ku temu, bo chodzi już o bezpieczeństwo.
Samo posiadanie sprzętu dobrego nie implikuje snobizmu. Ale każdy górski snob ma dobry sprzęt. Dobry sprzęt to warunek konieczny, ale nie wystarczający aby być takim snobem.
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Pijak napisał:
Ale jest różnica w sprzęcie który jest zużyty i widać że człowiek ma go dla jego właściwości, a sprzęcie który wręcz świeci nowością i jest nienagannie czysty i wyprasowany.


Że nikt jeszcze nie wpadł na pomysł by produkować ciuchy zużyte. Nowe a stare Very Happy Kupi człowiek, metki jeszcze nie oderwie a już czuje się swojsko.

Ale spoko, zakładam, że wiem o co Ci chodzi. Też mam i używam flanele- nie jedną, sweter, sztruksy. A markowego sprzętu też bym nie kupił gdyby nie okazyjne wyprzedaże za nie wielkie pieniądze, ale nie z powodu "wstydu" nowych extra ciuszków tylko z powodu ceny.
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

buba napisał:

po kilku tygodniowej wedrowce nikt nie pachnie fiołkami i nie ma swiezo wypranych i wyprasowanych fatałaszkow Wink no chyba ze sie buja od pensjonatu do pensjonatu i umiera na sama mysl ze wieczorem nie bedzie prysznica Laughing

Zapewniam Cię, buba, że w górach śmierdzą jedynie ci, którzy chcą śmierdzieć, a cała reszta myje się i zmienia bieliznę. Co stoi na przeszkodzie, żeby co wieczór umyć się w potoku, przebrać bieliznę i skarpety? Jedynie niechlujstwo i nic innego.
Zobacz profil autora
Pijak


Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

No właśnie. Bo wszystkie ubrania muszą być nowe. Ale widać czy ktoś ma po prostu nową rzecz, czy WSZYSTKO ma nowe, tak jakby nagle naraz to kupił z myślą "będę chodzić po górach".
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

grzesiekodm napisał:
deprecjonujesz świadomych turystów tylko dlatego, że maja odpowiedni sprzęt i odzież.


kiedys swiadomi turysci dawali rade wedrowac bez takiego sprzetu- i dalo rade? z dmuchanym materacem, kocami i konserwa w plecaku przemierzali dziesiatki kilometrow gor.. a teraz sie zrobily takie czasy ze aby byc swiadomym turysta to idac na wycieczke na Ślęże trzeba sie zakuc od stop do glow w drogi markowy sprzet..

grzesiekodm napisał:
że miliony turystów na alpejskich szlakach to zwykli lanserzy brylujący w swoich kolorowych wdziankach niczym geje na paradach równości?


nie... tak wyglada tylko czesc wysprzęconych rowerzystow i narciarzy biegowych Wink


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Nie 1:22, 26 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pijak


Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

Buba, ujęłaś w słowa dokładnie to o co mi chodziło. Masz u mnie piwo Wink Jak trzeba mieć jakiś sprzęt (wyprawa w himalaje) no to trzeba, ale jak nie, to po co?
Zobacz profil autora
SPRZĘT - nowoczesność czy tradycjonlizm?
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 7  

  
  
 Odpowiedz do tematu