karimata

Dziękuję, ja również odstąpię w ramach testingu i wymiany poglądów moje nowe "łoże"

A kiedy wyruszasz na Ukrainę i gdzie dokładnie? Miałam jechać we wrześniu w Gorgany, ale trochę się posypały plany i jestem na etapie wertowania Internetu w poszukiwaniu jakiegoś mocnego akcentu na koniec sezonu letniego

Na ostatnim wyjeździe koleżanka taką "harmonijkę" zniszczyła w kosówce. Zdaje mi się jednak, że pokrowiec rozwiązał by ten problem.

katmandu napisał:

Dziękuję, ja również odstąpię w ramach testingu i wymiany poglądów moje nowe "łoże"

A kiedy wyruszasz na Ukrainę i gdzie dokładnie? Miałam jechać we wrześniu w Gorgany, ale trochę się posypały plany i jestem na etapie wertowania Internetu w poszukiwaniu jakiegoś mocnego akcentu na koniec sezonu letniego

http://www.beskidzkie.fora.pl/karpaty-zagraniczne,35/gorgany-poczatek-wrzesnia,2521.html

czyli troche gorganow, wioska widmo pod czarnohora a wracajac moze takie ruiny fabryk pod lwowem

Pięknie. Powodzenia!

Też mam słabość do industrialu

karimata sie spisala na ukrainie!!! niesamowicie cieplutka, nic nie ciagnie od ziemii Smile

jak dla mnie warta kasy ktora kosztuje!

Dobrze, że wredna kosówka jej nie pogryzła

Cieszę się bardzo, już czytałam relację.

A pokrowiec może się kiedyś jeszcze przyda... Wink

Dołączył: 26 Mar 2008

Polecam matę:
[link widoczny dla zalogowanych]
i do niej pokrowiec. Mam ten zestaw od 3 lat i jestem zadowolony. Troszkę ześlizguje się na nierównym terenie, ale inne rzeczy OK. Generalnie minusów brak Wink

Pokrowiec za parę złotych zdecydowanie wydłuża żywotność karimat Smile

szczególnie w kosówce Wink

Ja korzystam z grubej maty chyba 1,2mm+alu, ale to dla tego aby nadawała się na zimowe biwaki, w lecie sprawdza się alumata 2-3mm+alu ale od jakiegoś czasu zastanawiam się nad dmuchanym materacem, jak pokazuje producent po zwinięciu mieści się w dłoni, grubość - przy tej samej grubości maty samopompującej ta jest 5x lżejsza! Korzystał ktoś kiedyś z tego patentu? Firma myślę, że zapewni większą odporność niż market.

[link widoczny dla zalogowanych]

Henio jeżeli kupisz to zaraz opisz wrażenia. Ja mam karimatę 3 warstw, bardzo wygodna jak na karimatę i jak się przesiadłem z wcześniejszej to czułem różnicę. Do czasu. Potem spróbowałem maty samopompującej (Decathlon złotej coś ponad 100zł) Cięższa ale 2x mniejsza niż karimata ale warto. bo ona niweluje dużo większe nierówności. (teraz uż sobie nie wyobrażam kupować karimaty Smile

)
Ja ciągle mam tą 3 warstwową i do teraz miałem kupować samopompującą, ale skoro jest coś takiego to trzeba wziąć pod uwagę. Smile

Co do tego materaca, to moja Małżowinka posiada takowy. Fakt, po złożeniu, mieści się w dłoni (dużej dość). Jest lekki, wygodny, kształtu mumii. Co prawda sam na nim nie spałem, ale wydaje się być OK. Na przyszły sezon chyba zainwestuję w coś takiego bo warto .... oszczędność miejsca i waga !!

[link widoczny dla zalogowanych]

Po złożeniu jest wielkości powiedzmy litrowego soku w kartonie.

grzesiekodm napisał:

Teraz mam coś takiego: [link widoczny dla zalogowanych] . Jest duża, odpowiednio gruba (2,5cm), bardzo komfortowa i po spakowaniu zajmuje około 1,5litra! Pod względem komfortu przebija wszystkie maty piankowe.

Po kilku nocach spędzonych pod namiotem w Alpach mogę podzielić się wrażeniami ze spania na takiej samej macie, którą sprawiłam sobie przed wyjazdem w [link widoczny dla zalogowanych] (trochę drożej, chyba że ktoś ma kartę klienta).

1. Przede wszystkim jest lekka i mała.
Waży zaledwie 460 g, a więc prawie tyle co większość zwykłych karimat (choćby karimata polecana przez TNT'omek waży 430 g...).
Po zwinięciu jej wymiary są mniej więcej takie, jak litrowej butelki Coca Coli - łatwo ją schować do plecaka, nie zajmuje dużo miejsca, no i dzięki temu też nic nie styrczy na zewnątrz. Wink

2. Bardzo łatwo się nadmuchuje i wypompowuje.
Po rozwinięciu mata sama się napompowuje do ok. 70% objętości, resztę trzeba samemu dopompować. Tego się bałam najbardziej i nic bardziej błędnego! Raczej nie należę do "siłaczek", a ledwie pięć rachitycznych dmuchów wystarczało, by mata już była w pełni napompowana.
Wypompowuje się również bardzo łatwo - w sumie całe powietrze schodzi podczas zwijania (jednokrotnego), ja dla pewności zwijałam matę dwa razy, aby całe powietrze dokładnie wypompować i wtedy właściwie to nawet "latała" w pokrowcu.

3. Koniec z liczeniem baranów.
Jest niesłychanie wygodna. Muszę zaznaczyć, że jestem wręcz skrajnym przykładem, który nie zaśnie, jeśli jest zimno lub niewygodnie i zawsze odkąd pamiętam cierpiałam pod namiotem, wiercąc się przez pół nocy. Tym razem żadne dodatkowe polary, ręczniki itp. nie były kompletnie potrzebne - mata jest naprawdę odczuwalnie miękka i komfortowa.

4. Delikatna?
Powiem tak - zależy od użytkownika. Wg mnie nie jest to produkt, który rozerwie się przy pierwszym kontakcie z szyszkami czy igliwiem w lesie, ale brutalnego traktowania pewnie też nie wytrzyma - jak wszystko zresztą. Zatem zależy przez kogo i w jakim celu będzie wykorzystywana. Jeśli chodzi o mnie, to raczej jestem uważna w obchodzeniu się ze sprzętem i myślę, że posłuży mi ona bardzo długo.
Dodam, że mata ma dożywotnią gwarancję.

5. Przechowywanie.
Matę w domu powinno się przechowywać w postaci napompowanej, co może być nieco kłopotliwe, jeśli ktoś nie posiada strychu itp., ale w zasadzie idealnie się do tego nadaje skrzynia w tapczanie.

Zdaję sobie sprawę, że ponad 400 zł na matę nie jest małym wydatkiem, natomiast jeśli komuś zależy na zakupie idealnego (no naprawdę jako piecuch i wygodniś nie zawaham się użyć tego właśnie słowa) "wyra" pod namiot, które będzie mu służyło bardzo wiele lat, to powinien rozważyć zakup "raz a porządnie".

katmandu napisał:

4. Delikatna?
... brutalnego traktowania pewnie też nie wytrzyma.

Słusznie, zwłaszcza brutalnego sexu! Szczególnie przy nieobciętych pazurach w nogach powietrze zejdzie od razu. W nagłej sytuacji lepiej wynająć sobie pokój w hotelu - taniej wyjdzie niż nowa mata...

Gdyby ktoś był zainteresowany matami Ther-A-Rest....

Mam do sprzedania 28 szt mat samopompujących z różnych kolekcji i w różnych rozmiarach.

Produkt oryginalny produkcji USA!

[link widoczny dla zalogowanych]

Therm-A-Rest ProLite:

REGULAR: 350zł (cena sklepowa 430-450zł)
Wymiary: 51 x 183 cm
Waga: 460 g
Wymiary po zrolowaniu: 28 x 10 cm
Grubość: 2,5 cm

LARGE: 400zł (cena sklepowa 490-520zł)
Wymiary: 63 x 196 cm
Waga: 630 g
Wymiary po zrolowaniu:33 x 11 cm
Grubość: 2,5 cm

Therm-A-Rest ProLite Plus:

REGULAR: 400zł (cena sklepowa 480-500zł)
Wymiary: 183 x 51 cm
Waga: 680 g
Wymiary po zrolowaniu: 28 x 10 cm
Grubość: 3,8 cm

Therm-A-Rest Base Camp:

REGULAR: 270zł (cena sklepowa 320-380zł)
Wymiary: 183 x 51 cm
Waga: 1150 g
Wymiary po zrolowaniu: 53 x 12 cm
Grubość: 5 cm

LARGE: 320zł (cena sklepowa 380-400zł)
Wymiary: 196 x 63 cm
Waga: 1590 g
Wymiary po zrolowaniu: 66 x 14 cm
Grubość: 5 cm

Therm-A-Rest TrailLite:

REGULAR: 220zł (cena sklepowa 280-300zł)
Wymiary: 183 x 51 cm
Waga: 910 g
Wymiary po zrolowaniu: 53 x 11 cm
Grubość: 3,8 cm

LARGE: 250zł cena (cena sklepowa 300-360zł)
Wymiary: 196 x 63 cm
Waga: 1220 g
Wymiary po zrolowaniu: 66 x 12 cm
Grubość: 3,8 cm

REGULAR WOMEN'S: 220zł (cena sklepowa 280-300zł)
Wymiary: 168 x 51 cm
Waga: 880 g
Wymiary po zrolowaniu: 53 x 11 cm
Grubość: 3,8 cm

Therm-A-Rest Trail:

MEDIUM: 180zł (cena sklepowa 230-240zł)
Wymiary: 168 x 51 cm
Waga: 610 g
Wymiary po zrolowaniu: 53 x 9 cm
Grubość: 2,5 cm

LARGE: 200zł (cena sklepowa 270-290zł)
Wymiary: 196 x 63 cm
Waga: 910 g
Wymiary po zrolowaniu: 66 x 10 cm
Grubość: 2,5 cm

Towar jest nowy, nieużywany, oryginalnie zapakowany.

W martes sport widziałem takie świetne łóżka nie dość że lekkie, wyglądały na wyodne to po złożeniu wielkość karimaty dosłownie. Nie ma ich już widziałem je z pół roku temu.