Aparat

Wysłany: Nie 12:12, 02 Mar 2008

przymierzam się nieśmiało do kupna aparatu - wpadł mi w oko Fuji S9600. może ktoś go ma albo coś o nim słyszał? cena bez dodatków ok. 1400, to całkiem nieźle.

chyba lepiej wydać na taką hybrydę niż na najtańszą cyfrówkę 2000 z dup...tym obiektywem

Wysłany: Nie 17:40, 02 Mar 2008

Pudelek napisał:

przymierzam się nieśmiało do kupna aparatu - wpadł mi w oko Fuji S9600. może ktoś go ma albo coś o nim słyszał? cena bez dodatków ok. 1400, to całkiem nieźle.

chyba lepiej wydać na taką hybrydę niż na najtańszą cyfrówkę 2000 z dup...tym obiektywem

Sam mam fujka i jestem z niego bardzo zadowolony. Tu masz forum o tych aparatach: [link widoczny dla zalogowanych]

Zaletą takiej hybrydy jest uniwersalność możesz robić zajęcia makro i na dużym tele. Za lustrzankę z takim szkłem zapłaciłbyś ok. 3 tys.

Wysłany: Nie 21:30, 02 Mar 2008

Też się rozglądam za jakąś hybrydą, ale te wizjery LCD mnie przerażają, tj. wypalają wzrok Smile

Wysłany: Pon 0:44, 03 Mar 2008

za podobna cene mozesz miec to:
[link widoczny dla zalogowanych]
zastanow sie nad lustrzanka.
zadna hybryda nie dorowna lustrzance nawet takiej z dupy!

Wysłany: Pon 14:12, 03 Mar 2008

hmmm...

po pierwsze cena podobna nie jest - to gdzieś z 300 zł różnicy, a obecnie jest to dla mnie duża różnica. po drugie - jakoś nie przepadam za tą firmą. po trzecie - właśnie słyszałem dużo opinii, że jednak te hybrydy dorównują tym najtańszym cyfrówką. to już bym wolał chyba Nikona D40, ale ten ma zdecydowanie negatywne opinie, a nowych D50 już chyba nie ma

Wysłany: Pon 18:35, 03 Mar 2008

kilerus napisał:

za podobna cene mozesz miec to:
[link widoczny dla zalogowanych]
zastanow sie nad lustrzanka.
zadna hybryda nie dorowna lustrzance nawet takiej z dupy!

Hm... To zależy od szkła. W system olka bym się nie pchał. Wolałbym pentax'a.

pudelek napisał:

przymierzam się nieśmiało do kupna aparatu - wpadł mi w oko Fuji S9600. może ktoś go ma albo coś o nim słyszał? cena bez dodatków ok. 1400, to całkiem nieźle.

W sumie to to samo co mój S6500 tylko ma większą matrycę i gorącą stopkę. Więcej przydatnych pokręteł. Nie kupuj go w ciemno idź do sklepu pomacaj sprawdź czy się dobrze w łapach trzyma. Jedynym mankamentem tych aparatów są gumy które po 1,5 roku mogą zacząć się odklejać (ale tak mają wszystkie aparaty, nawet najlepsze nikony). Można spotkać się z opinią, że zdjęcia są nieostre, ale to po prostu wina fotografa, który nie ma wystarczających umiejętności. Zdjęcia fuji z matrycą SCCD charakteryzują się niskim kontrastem- przeciwieństwo do canona i kodaka. Mi osobiście te kolory odpowiadają, ale to zależy od gustu.

Wysłany: Pon 18:40, 03 Mar 2008

właśnie go dziś macałem - do dłoni mi pasuje Smile

waga odpowiednia, nawet mógłby by być odrobinę cięższy. a o które gumy ci chodzi?

co do nieostrych zdjęć - także słyszałem opinie, że nie jest to aparat dla ludzi o trzęsących się rękach, ale raczej ironicznie.

Wysłany: Pon 18:45, 03 Mar 2008

Pudelek napisał:

właśnie go dziś macałem - do dłoni mi pasuje Smile

waga odpowiednia, nawet mógłby by być odrobinę cięższy. a o które gumy ci chodzi?

Był z bateriami?

Pudelek napisał:

co do nieostrych zdjęć - także słyszałem opinie, że nie jest to aparat dla ludzi o trzęsących się rękach, ale raczej ironicznie.

Tzn. nie ma on optycznej stabilizacji, ale mi (laikowi) to nie przeszkadza- czas migawki odwrotnie proporcjonalny do ogniskowej, podniesienie ISO (bardzo niskie szumy- na 400 spokojnie można cykać) i zdjęcia wychodzą nieporuszone.

[edit]

zapomniałem o najważniejszym Laughing

Chodzi mi o miejsce gdzie trzyma się aparat. tu masz temat o tych gumach [link widoczny dla zalogowanych]
i tuŁ [link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Pon 19:19, 03 Mar 2008

nie był z bateriami, ale i tak był lżejszy bez baterii niż się spodziewałem, że bedzie. generalnie - waga ok.

no i rzeczywiście nie ma o faktycznej optycznej stabilizacji (choć jest tam ponoć jakaś pseudo), ale całe życie cykam bez tego

co do gum to tak myślałem, że o to ci chodzi - w Niconie analogowym też mi się odkleiły Very Happy

Wysłany: Pon 20:45, 03 Mar 2008

Pudelek napisał:

no i rzeczywiście nie ma o faktycznej optycznej stabilizacji (choć jest tam ponoć jakaś pseudo), ale całe życie cykam bez tego

Ta pseudo stabilizacja polega na podwyższaniu czułości (np. do 1600) lepiej tego nie używać bo zdjęcia wychodzą makabryczne. W kwietniu (chyba w kwietniu) ma wyjść nowy S100 ale cena ma być ponad 2 000 zł... Ale może to spowoduje spadek ceny S9600.

Znalazłem jeszcze fajnego nikona [link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Wto 0:43, 04 Mar 2008

Jeśli chodzi o dane techniczne, to mogę powiedzieć, że wymieniony przez Pudelka Fuji ma je bardzo dobre...
Ja przed podobnym wyborem stałem we wrześniu 2007. Pozwolę sobie poruszyć te "pozatechniczne" aspekty, jakie rozważałem podczas zakupu... Jednak ja mając pieniądze na lustrzankę z niższej półki wolałem wybrać ultra-zooma z kilku powodów:
- prostego kompakta nie wykorzystywałem w pełni, to gdzie mi tam do lustrzanki
- lustrzanka jest dla profesjonalistów, a ja czuję sie amatorem...
- jakoś nawet tego ultra-zooma mogę włożyć do kieszeni w kurtce... Jakoś w mniejszym stopniu (może praktycznie jest całkiem inaczej, ale ja mam jakieś takie mentalne odczucie) boję się wywrócić z ultra-zoomem w kieszeni niż z lustrzanką w torbie czy pokrowcu na ramieniu...
- wiem też, że mając lustrzankę podczas upadku bałbym się już bardziej o aparat niż o siebie, a to nie jest wg mnie dobre...

Wysłany: Wto 1:18, 04 Mar 2008

Pudelek napisał:

przymierzam się nieśmiało do kupna aparatu - wpadł mi w oko Fuji S9600. może ktoś go ma albo coś o nim słyszał? cena bez dodatków ok. 1400, to całkiem nieźle.

chyba lepiej wydać na taką hybrydę niż na najtańszą cyfrówkę 2000 z dup...tym obiektywem

to dość dobry wybór

pamiętaj, że mimo że topowo mieć teraz lustro to wydatek min. 2000 zł to dopiero początek
w tej cenie dostaniesz srednie lustro z kitowym obiektywem i zaraz się okaże że trzeba dokupić obiektyw

9600 to dośc dobra hybryda i pozwala na robienie dobrych zdjęć więc wybór trafny, ja osobiście znam trochę ten aparat, miałem go pare razy w łapie.
i pamiętaj że nie aparat robi foty, polecam mały statywik, taki do kilkudziesięciu cm, może być taki z marketu za pare złotych, czasami pozwoli zrobić pare fajnych ujęc w ładnym miejscu.
W plecaku się zmieści i mało waży.
ja osobiście takiego używam i zdecydowana poprawa w plenerze.

I jeszcze jedno: zasilanie - zwykłe paluszki AA, nie trzeba inwestować w dość drogi dedykowany aku na zmianę, dla mnie przynajmniej to zaleta, zwykła ładowarka i zwykłe aku AA.

Wysłany: Wto 10:14, 04 Mar 2008

Faktycznie ten Fuji wydaje sie fajny.
Jedynie na co chce zwrocic uwage, to to, ze jesli chcesz robic zdjecia krajobrazow, to przydalby sie szeroki kat.
Ten ma 28mm, ja mam 35mm i jest lipa, a przydaloby sie jakies 18mm przynajmniej. Pozniej sttaje sie to ogromnym problemem.

Wysłany: Wto 12:10, 04 Mar 2008

nie ukrywam, że robienie zdjęć w górach będzie jednym z głównych celów dla tego aparatu. zdaję sobie sprawę, że bez szerokątnego jest gorzej, ale mimo to sądzę, że na moje potrzeby wystarczy (bo tak naprawdę byłem zadowolony nawet z niektórych zdjęć w zwykłym formacie 16 na 9 na małpce).

faktycznie chcę od razu kupić mały statyw, bo obecnie mam analogową lustrzankę i wiele razy się wkurzałem, np. przy zdjęciach nocnych, że go nie mam. co do akumulatorów to nie wiem czy jednak sobie nie dokupię jakiś tańszych, bo czasem w górach lub na wyjazdach nie ma możliwości kilku dni dotarcia do gniazdka

Wysłany: Wto 12:48, 04 Mar 2008

Pudelek napisał:

nie ukrywam, że robienie zdjęć w górach będzie jednym z głównych celów dla tego aparatu. zdaję sobie sprawę, że bez szerokątnego jest gorzej, ale mimo to sądzę, że na moje potrzeby wystarczy (bo tak naprawdę byłem zadowolony nawet z niektórych zdjęć w zwykłym formacie 16 na 9 na małpce).

faktycznie chcę od razu kupić mały statyw, bo obecnie mam analogową lustrzankę i wiele razy się wkurzałem, np. przy zdjęciach nocnych, że go nie mam. co do akumulatorów to nie wiem czy jednak sobie nie dokupię jakiś tańszych, bo czasem w górach lub na wyjazdach nie ma możliwości kilku dni dotarcia do gniazdka

dlatego piszę, ze zwykłe AA to zaleta
ja mam 3 zmiany czyli 12 szt, tygodniowy wypad załatwiły bez problemy i potrzeby ładowania