Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

ziolek napisał:
jak teraz czytam to za Chiny nie mogę zrozumieć o czym piszecie

W sumie się nie dziwię. Mówiąc w skrócie to:
- dwa ostatnie posty Pudelka w tym wątku to kontynuacja tematu o schroniskach powiedzmy, że na nie - w tym wypadku na Rycerzowej. Te cytaty może wprowadziły pewien zamęt, bo rozpoczynają zupełnie inną rozmowę. Wszystko zaczęło się w tym temacie: http://www.beskidzkie.fora.pl/viewtopic.php?t=600 poczytaj, oceń i w razie chęci dołączenia się do rozmowy zamieszczaj swoje posty właśnie w temacie Schroniska na nie z racji zaprzestania offtopikowania w tamtym temacie. Razz
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

ziolek napisał:
Wiecie co? Nie śledziłem wątku przez jakieś 2 miechy, ale jak teraz czytam to za Chiny nie mogę zrozumieć o czym piszecie (może to efekt zbyt dużej ilośći alkoholu w akademickich czasach). Czy możecie zawęzić problem (ew. rozbić go na kilka wątków) lub zmniejszyć liczbę głównych bohaterów? Smile

ammo już to ładnie opisał Very Happy temat był z założenia na "nie", ale czasem wtrąciły się tutaj schroniska na "tak" (ewentualnie w przyszłości zmieni się tytuł na "Schroniska na nie i tak" Wink ).
no i offtopic zrobił się tam zupełnie nie na miejscu - bo od imprezy na rakietach do właściciela Rycerzowej - tak więc prosimy od dalsze wypociny tutaj
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Przy okazji-przeglądałem ostatnio gazetkę reklamową Lewiatana (sieć sklepów) a tam informacja, że Lewiatan jest włąścicielem/udziałowcem-nie pamiętam już-schroniska pod Tułem. Do tego kilka zdjęć jak to teraz po remoncie wygląda w środku. Cen noclegu nie podali.
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

ZBYSZEKJ napisał:
Chyz Bacy to ciekawe miejsce. Budynek jest jego własnością więc PTT nie za bardzo moze tu pomóc. A organizacja ma się dobrze i nadal stara się o zwrot schronisk które należały do przedwojennego PTT. Ostatnio rozmawiając z bacą to cieszył się że od strony Rajczy jest sporo powalonych drzew bo motocykliści nie będą szaleli w tamtym rejonie. Wracając jednak do obiektu , panuje tam bardzo dobra i specyficzna atmosfera, tam każdy czuje się jak w domu, baca jest ciekawym człowiekiem, a i ludzie którzy tam przychodzą są nietuzinkowi. Można przegadać całą noc wymieniając poglady z różnymi ludźmi.


Moją wypowiedź załączam dopiero teraz, gdyż od niedawna jestem forumowiczem...Wracając jednak do Chyzu, a raczej postaci Bacy. Ten człowiek wywarł na mnie niesamowite wrażenie, jak sam mówił osiedlił się tam aby mieć swój spokój.W młodości prowadził bardzo aktywny tryb życia, a gdy wspominaliśmy mu z kuzynem o naszych podróżach w góry, transporcie "stopem", czy wymienialiśmy poglądy o schroniskach zamieszkałych przez "stonki" to Baca z stwierdził "Jak widzę,są jeszcze normalni ludzie na tym świecie..."
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Jeśli chodzi o moje osobiste wrażenie to warte zamieszczenia są trzy schroniska, mianowicie na Starych Wierchach, o których wspominałem w dziale noclegi...Następnie na Przysłopie, gdzie nie wspominając o budynku (wszak liczy się atmosfera wewnątrz), standard pokoi i toalet jest poniżej krytyki. Będąc tam w czerwcu dostałem pokój 4osobowy i trzy osoby były zmuszone na łóżkach rozwinąć własne karimaty (w tym ja). Powodem był nieprzyjemny zapach, zalążki pleśni i coś wilgotnego...Nad ranem zostałem zmuszony wstać znacznie wcześniej, gdyż musiałem dotrzeć na pociąg do Węgierskiej Górki. Wstaję więc, myslę, że już w końcu pożegnanie z tym schroniskiem, a tu niespodzianka...Staram się otworzyć drzwi, a one się zablokowały...Jak się okazało, stary i zardzewiały zamek...Kolejne schronisko o którym chciałbym wspomnieć to schronisko "Odrodzenie" w Karkonoszach (tak wiem, to nie są beskidy, lecz jak się rozpędziłem to juz zakończę ten nieprzyjemny wątek...). Poprzez to schronisko (które jest miejscem idealnym do "stonki") wracałem z kuzynem w śniegu ze Szrenicy w stronę Karpacza...Chcieliśmy w środku na chwilę odpocząć, przebrać przepocone rzeczy i nabrać sił na dalszą drogę...Pierwsze co mnie tam zdziwiło to napis, że w jadalni nie można spożywać własnych posiłków, drugie to bardzo nieprzyjemny i arogancki właściciel, który wydał nam wrzątek z wielką łaską, gdyż jak stwierdził "to nie są godziny wydawania wrzątku, zresztą co to dla mnie za zarobek". Jenak za podwójny wrzątek i 1,5l wody mineralnej wziął 9zł...!!!! Evil or Very Mad Po trzecie, gdy zdjąłem przepocony swetr i koszulkę, wymieniając na inne ubranie to od razu usłyszałem upomnienie dzierżawcy: "co Ty robisz, to jest kawiarnia, a nie jakiś bar" ( w środku oczywiście nikogo nie było, oprócz 2 strażników granicznych, którzy się tylko zaśmiali z politowaniem).
Zobacz profil autora
Agatka


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Pudelek napisał:
ja byłem na Rycerzowej na nocleg ostatni raz w 2004... prysznic był płatny. prąd wyłaczali, ale o 22. cena za nocleg - 20 zł. a to był jeszcze stary właściciel...


Pudelek, śmiem się nie zgodzić ze stwierdzeniem że w 2004 roku to był jeszcze stary właściciel.
Moim zdaniem od 2000 roku już był, i nadal jest tam Dariusz Cegłowski. o ile się nie mylę to odpowiada on za remont łazienek w 2001 roku...
nie wazne, nie pamietam dobrze, moge powiedziec że na 100% już chatarzył tam w 2002 roku.
więc nie pttk zmieniło właściciela, ale właściciel się zmienił sam... w sobie.

pomijając z mojej strony wszelkie prywatne konflikty, zaszłości i opinie, spytam obiektywnie "co się stało panie Darku? dlaczego się tak pogorszyło?"
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Aga(tka), zgadzam się, że ostatnimi czasy coś w tym schronisku zmieniło się na gorsze, ale nie jest chyba aż tak źle jak mówisz...
Ja byłem kilka tygodni temu na Rycerzowej i poza makabryczną "ekipą" schroniska nic więcej mi chyba nie podpadło..., no jeszcze syf na tyłach.
To, że noclegi i alkohol sa droższe niż gdzie indziej to nie jest jeszcze powód do wstawiania tego kultowego schroniska do kategorii "schroniska na nie"... Rozumiem Twoje oburzenie, a także zażenowanie klimatem jakiejś imprezy w porównaniu do innej imprezy, ale to według mnie nie jest powód do wygłaszania tak radykalnych i surowych opinii... oraz takiego kategoryzowania schroniska...

Ja na Twoim miejscu ubolewałbym nad kilkoma innymi kwestiami związanymi z tym schroniskiem, a nie nad cenami... Postawienie kolejnego krzyża na Hali, rozjeżdżony szlak żółty, zwalony budynek dla owiec - to są problemy... Wink

Akurat podwyżce cen samej w sobie się nie dziwie, gdyż paliwo drożeje, a do schroniska trzeba dowieźć towar i... paliwo, dzięki któremu jest prąd... Ogólnie koszt prowadzenia biznesu w tym przypadku na wielu płaszczyznach wymusza zwiększanie cen "produktów końcowych" i oferowanych usług...
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Agatka - nie wiem dokładnie jak jest z właścicielem, po prostu od kilku osób słyszałem, że jest nowy, ale kłócić się nie będę.

turystykon - znam kilka innych schronisk, gdzie napoje i jedzenie też trzeba dowieść, a ceny są niższe. ja myślę, że tu chodzi raczej o fakt, że ponieważ przychodzi tu mniej turystów, to trzeba na nich zarobić maksymalnie. ale mimo wszystko 6 zł za puszkę piwa to jest przesada i to gruba!
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Ok... Ceny za piwo są przesadą - przyznam Wam rację, ponieważ ja na ogół w schroniskach piwa nie kupuję... Mimo wszystko uważam, że ceny nie są argumentem do mówienia, że schronisko jest na "nie"... Ceny mogą być dodatkiem do innych argumentów jak np. makabryczna atmosfera, brak czystości, arogancja i chamstwo obsługi, obrzydliwy wygląd/stan schroniska. Według mnie ceny mogą być poważna zaletą schroniska, albo poważną wadą. Uważam natomiast, że cena piwa dwukrotnie większa niż na dole nie jest wielkim chamstwem, ale to jest moje zdanie...
Ogólnie pomimo tego, iż rację Wam przyznałem co do cen, to nie uważam, żeby Agatka wystarczająco uargumentowała swoje stanowisko jakoby rycerzowa była schroniskiem na "nie"...
Zobacz profil autora
Agatka


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

ja też się nie dziwię podwyżce cen... ale w pewnej innej Bacówce, gdzie tak samo jest agregat, trzeba dowieźć żywność i paliwo można spać za 15zł od łóżka, 5 od gleby i 5 od namiotu... nie od osoby. wiele schronisk nawet po podwyżkach cen nie dobiło do ceny przed podwyżką na Rycerzowej, mimo, że warunki mają porównywalne lub lepsze.
"ekipa" schroniska... wydaje mi się że spośród tych którzy siedzieli tam te kilka tygodni temu na prawdę dobrze znam tylko jedną osobę i nic złego o niej nie mogę powiedzieć. reszty ekipy dobrze nie znam, jednak nic złego mi nigdy nie zrobili. sam szef... z tego co wiem to dla turystów jest zupełnie w porządku (ja niestety miałam wątpliwą przyjemność poznania go od tej drugiej strony okienka... no ale koniec tematu, bo mowimy o schroniskach dla turystów a nie dla pracujących/pomagających/starających się o prace na kuchni).
poza tym co to za tekst, że babka stwierdza że "dziś to powinno byc wszystko jeszcze droższe"? no sory, ale dla mnie to karygodne zachowanie.
niezbyt fajne jest tez to, ze cieple posilki wydawane są do 19, a bylam świadkiem jak ktoś przyszedl 5 po 19 doslownie i uslyszal "nie".
moim zdaniem zepsuła się tam bardzo turystyczna atmosfera z przyczyny takiej, że turysta na wejście zdenerwowany jest ceną, co wiele osob tutaj i nie tylko tutaj wyraża, a to zazwyczaj powoduje działanie "płacę to wymagam" a z egzekwowaniem wymogów bywa ciężko... co też już na tym forum było poruszone.

rozmawiając z kimś mocno związanym z Rycerzową o obecnych cenach uslyszalam "jak ludzie nie będą mieli gdzie spać to i tak zapłacą więc mogą być takie ceny"... i gdzie tutaj cała idea Bacówki - jako schroniska dla turysty, pomocnego, przystępnego itp?
"Bacówki były budowane z myślą o turystach indywidualnie odwiedzających góry"
myślę, że jesli ktoś ma na celu dorobić się w życiu, to niech się nie zajmuje schroniskiem, a tym bardziej bacówką.

pamietacie Panka? nie wiem czemu już tam nie pracuje - ptaszki ćwierkają różne rzeczy, np że został wywalony, ale powtarzam, nie wiem, jednak bardzo załuję... to był gość... potrafił o 1 w nocy wstać i gotować wrzątek bo ktoś się zatruł... wtedy było tam suuper. teraz, jak jest sam jeden turysta w schronisku to obsluga sie nie przejmuje i siedzi w kuchni, bawi się sama. wtedy byłam sama jedyna i zostalam zaproszona na kuchnię, poczęstowana winem i nie pozostawiona w pustym i ciemnym pokoju sama... stare dobre czasy Smile

jeszcze żeby się nikt nie czepił: stwierdzam że moje wypowiedzi nie mają na celu zniechęcania ludzi do Rycerzowej, a raczej powodowane są tym, że bardzo mi przykro z powodu tego, co teraz tam się dzieje. wszystko co piszę, zamieszczam tylko po to że może KTOŚ to przeczyta i przemyśli? mam taką szczerą nadzieję. KTO przeczyta i przemyśli? są dwie możliwości... jeśli w ogóle...
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Agatka - pracowałaś tam? :> to może nawet mnie obsługiwałaś przez okienko? Very Happy

turystykon - dla mnie jest schronisko na "nie", w którym zamiast zjeść porządny smaczny posiłek i wypić coś na co mam ochotę liczę każdą złotówkę i rwię włosy z głowy!

Uważam natomiast, że cena piwa dwukrotnie większa niż na dole nie jest wielkim chamstwem, ale to jest moje zdanie...

dlaczego w schroniskach w słowackich Tatrach (niektórych, bo mało ich zwiedziłem) cena piwa jest niższa niż w tej bacówce, a te piwo trzeba WNIEŚĆ na plecach, a nie wjechać wygodnie, bo na Rycerzową dojazd jest bezproblemowy? bo nie każdy gospodarz próbuje tak z ludzi pozdzierać.

jak mówiłem - bacówki nie skreślam, ale jest u mnie na liście z minusami. do kontroli!
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

No... Teraz to jest rzeczywiście uzasadnione... Patrząc przez taki pryzmat, jak w ostatniej wypowiedzi Agatki, też mogę stwierdzić, że się tam popsuło...

"cieple posilki wydawane są do 19, a bylam świadkiem jak ktoś przyszedl 5 po 19 doslownie i uslyszal "nie"" - to jest rzeczywiście CHAMSKIE.....
Ja akurat z czymś takim się nie spotkałem, mimo że doszedłem kilka tygodni temu do bacówki o 20:15 - wrzątek dostałem, chleba ze smalcem i żurku się najadłem.... Jednak nawet jedna taka wypowiedź potrafi zniechęcić czy wkurzyć...

"dziś to powinno byc wszystko jeszcze droższe" - także wielkie CHAMSTWO, ja się z czymś takim nie spotkałem na Rycerzowej, ale na pewno taka sytuacja w żaden sposób nie dodaje Rycerzowej, a wręcz przeciwnie - odejmuje jej bardzo duzo punktów, stanowczo za dużo...

Jeśli patrzyć na bacówkę jako schronisko turystyki kwalifikowanej, czyli z założenia tanie i dla indywidualnego turysty, to trzebaby się w 150 procentach zgodzić z Agatką, że to przesada... Trzeba także powiedzieć, że tak prawdę mówiąc, to bacówka już dawno przestała być takim schroniskiem. Turyście wykwalifikowanemu miała wystarczyć kuchnia polowa oraz dziwnie rozumiane sanitariaty. Teraz zarówno kuchnia jak i łazienki są prawie takie jak w normalnych schroniskach... A i izolacja jakakolwiek jest na wyższym poziomie niż na samym początku... Ja w żaden sposób nie chce mówić, że Bacówka to teraz nie jest schronisko z klimatem, NIE! Na Bacówkę dzisiaj należy patrzeć całkiem inaczej niżeli 30 lat temu. Cywilizacja wymusiła wiele zmian na tych schroniskach, niektóre dobre, a inne złe z punktu widzenia turysty górskiego, dla którego zostały zbudowane...
Ja także nie porównywałbym schronisk do siebie, ponieważ każde schronisko ma różne warunki prowadzenia, "życia", dojazdu i wiele wiele innych. Ktoś mógłby powiedzieć, że w Bacówce ma Krawcowym jest taniej niż na Rycerzowej. Tak, ale warunki dojazdu są lepsze niż na Rycerzową (do Krawcowego najgorsza stromizna to asfalt...). Krawcowy natomiast nie ma skutera śnieżnego i zimą wszystko jest wynoszone na plecach właścicieli, a zwłaszcza Pana Andrzeja..., tak samo jak i latem część jest wynoszona na plecach...
Ogólnie takich porównań można wymieniać mnóstwo, ale po co? Na każdy argument za wypominkami można przytoczyć kolejny argument przeciw wypominkom i tak w kółko...
Według mnie to, o czym mówi Agatka, jest spowodowane polityką prowadzenia schroniska, jaką wybrał Darek. Nie prowadziłem schroniska, więc nie wiem czy jest to dobra polityka... Do tego dochodzi dobór kadry (co jak wynika z przytoczonych przez Agatkę sytuacji jest złe, bo nie tylko ja na nią narzekam, a Agatka oficjalnie nie narzeka, ale przytacza smutne sytuacje Confused ), ja już wcześniej gdzieś pisałem, że jak nocowałem tam ostatnio to wkurzyła mnie sytuacja kiedy to "ekipa" miała w kuchni głośną dyskotekę do późnych godzin nocnych... Jak w latach 2001/02/03 nocowałem na Rycerzowej bardzo często (1 raz na miesiąc lub na 2 miesiące), wtedy była świetna ekipa. Sami "ludzie gór", nawet zdjęcia jednego z nich do tej pory wiszą w Bacówce... A i wtedy sam Darek częściej w Bacówce bywał niż teraz. Z każdym z nich można było gadać o górach, nie było problemu z zapaleniem w kominku, a i cała ekipa (łącznie z Darkiem) liczyła góra 2 osoby na "zmianie"...
Ty, Agatka, nie narzekasz na ekipę, a ja tak... Nasze zdania trochę się różnią, jestem w stanie zrozumieć Twoją frustrację... Jednak dla mnie taka ekipa byłaby większym argumentem do wpisania Rycerzowej na listę schronisk na "nie", jednak tego nie zrobiłem... Forum jest demokratyczne, Ty jesteś wolnym człowiekiem i mogłaś ją tu wpisać, ja jestem wolnym człowiekiem i nie muszę jej tu wpisywać. Oboje jesteśmy wolnymi ludźmi, więc możemy dyskutować... I już mamy zgodę, no nie? Wink

Darek jest miły dla turystów, ale ostatnimi czasy coraz rzadziej spędza czas w bacówce... Sad Nie mam zielonego pojęcia jaki jest dla swoich pracowników.
Nigdy nie patrzyłem na niego jako osobę chcącą się dorobić. Jasne, że kilka rzeczy mogło/może na to wskazywać, ale ja nie podzielam tego zdania...
Aczkolwiek podzielam samą "bezosobową" teorię, że "jesli ktoś ma na celu dorobić się w życiu, to niech się nie zajmuje schroniskiem, a tym bardziej bacówką"... To jest w pełni zgodne z prawdą...

Agatka, mówisz, że poznałaś Darka od tej drugiej strony okienka... Wnioskuję, że pracowałaś tam...
Zadam więc pytanie "Kiedy była ta chamska sytuacja CHAMSKA? jak pracowałaś czy jak byłaś gościem?" - mam na myśli tą druga chamską sytuację, z wrzątkiem...


Ostatnio zmieniony przez turystykon dnia Pią 16:47, 05 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Agatka


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Pudelek napisał:
Agatka - pracowałaś tam? :> to może nawet mnie obsługiwałaś przez okienko? Very Happy


niestety nie... byłam tam tydzień miedzy 22 a 29 października 2006, przyjechałam pomóc, za darmo, chciałam się postarać o pracę w wakacje, nawet za nocleg i żarcie, bez kasy, ale... moge Ci napisać na privie jaki był główny zarzut do mnie i jak wyglądała "współpraca"

wiem, że dopóki będzie tam pan Cegłowski to nie będę miała tam pracy, szkoda bo kocham to miejsce i to moje największe marzenie żeby tam móc pracować.

pracowałam za to na Wierchomli Smile jeśli byłeś tam w minione wakacje to bardzo prawdopodobne żeśmy się widzieli Smile
i serio, to jest dla mnie schronisko na zdecydowane TAK!!!!!!!!!! za równo ze strony jadalni jak i kuchni Smile wybaczcie prywatę, ale w tu nie sposób mi nie pozdrowić Artura Smile Smile
przystępne ceny, wręcz tanio, sympatycznie, i bez jakichś dziwnych wymogów co do długości... szczypiorku Razz tak, piję do kogoś, tym razem to prawda Razz
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

na Wierchomli byłem tylko raz, w weekend majowy tego roku, więc się nie mogliśmy spotkać, ale może to i lepiej, bo akurat dziewczyny, które w tym roku były za okienkiem inteligencją górską nie grzeszyły Smile

co do "współpracy" na Rycerzowej to poproszę o info na privie
Zobacz profil autora
Agatka


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

turystykon napisał:
Na Bacówkę dzisiaj należy patrzeć całkiem inaczej niżeli 30 lat temu. Cywilizacja wymusiła wiele zmian na tych schroniskach, niektóre dobre, a inne złe z punktu widzenia turysty górskiego, dla którego zostały zbudowane...
ja nie wiem jak było 30 lat temu... ja porównuję to co jest w Bacówce dziś z tym co było 3 lata temu.
turystykon napisał:
Ja także nie porównywałbym schronisk do siebie, ponieważ każde schronisko ma różne warunki prowadzenia, "życia", dojazdu i wiele wiele innych.
tu dużo racji. (
turystykon napisał:
do Krawcowego najgorsza stromizna to asfalt...)
nie prawda!!! to są płyty betonowe Razz.

turystykon napisał:
Do tego dochodzi dobór kadry (co jak wynika z przytoczonych przez Agatkę sytuacji jest złe, bo nie tylko ja na nią narzekam, a Agatka oficjalnie nie narzeka, ale przytacza smutne sytuacje Confused )
kiedyś było lepiej, wspominałam tu wyżej Panka Smile co potwierdza Twój post:
turystykon napisał:
Jak w latach 2001/02/03 nocowałem na Rycerzowej bardzo często (1 raz na miesiąc lub na 2 miesiące), wtedy była świetna ekipa. Sami "ludzie gór", nawet zdjęcia jednego z nich do tej pory wiszą w Bacówce... A i wtedy sam Darek częściej w Bacówce bywał niż teraz. Z każdym z nich można było gadać o górach, nie było problemu z zapaleniem w kominku, a i cała ekipa (łącznie z Darkiem) liczyła góra 2 osoby na "zmianie"...

turystykon napisał:
I już mamy zgodę, no nie? Wink
a to mieliśmy niezgodę? różne poglądy, ale to jeszcze nie niezgoda Smile

turystykon napisał:
Agatka, mówisz, że poznałaś Darka od tej drugiej strony okienka... Wnioskuję, że pracowałaś tam...
Zadam więc pytanie "Kiedy była ta chamska sytuacja CHAMSKA? jak pracowałaś czy jak byłaś gościem?" - mam na myśli tą druga chamską sytuację, z wrzątkiem...

powyżej jest wyjaśnione ze tam NIE pracowałam.
aj pogubiliśmy się.
sytuację z wrzątkiem przytaczałam pozytywną kiedy to Panku gotował w nocy wodę bośmy się struli (swoją drogą prawdopodobnie zarciem na Raczy Razz )

a tuż po 19 zostało komuś odmowione wydanie ciepłego posiłku. być może był to jednorazowy incydent, mogę powiedzieć że było to między 22.10.2006 a 29.10.2006... to wtedy kiedy tam się staralam o robotę...

ups, Pudelek... ale ja też tam byłam w część łikendu majowego w tym roku za okienkiem :/ cóż, no może inteligencją górską nie grzeszę...
Zobacz profil autora
Schroniska na "nie"!
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 6 z 13  

  
  
 Odpowiedz do tematu