Schroniska na "nie"!

a tak BTW to trzeba się też zastanowić nad tym, że nie każdy będzie w stanie i chciał prowadzić schronisko do końca swoich dni...(że tak to poetycko nazwę). Oraz kwestię, że jakoś na "starość" w dolinie trzeba zarobić...
Bynajmniej nie twierdzę, że wygórowane ceny i szybkie bogacenie się na stonce jest konieczne i pochwalane, jednak pomyślcie jak Wy byście widzieli swoją przyszłość jako gospodarza, schroniska, bacówki w dzierżawie Wink

Makuć napisał:

a tak BTW to trzeba się też zastanowić nad tym, że nie każdy będzie w stanie i chciał prowadzić schronisko do końca swoich dni...(że tak to poetycko nazwę). Oraz kwestię, że jakoś na "starość" w dolinie trzeba zarobić...
Bynajmniej nie twierdzę, że wygórowane ceny i szybkie bogacenie się na stonce jest konieczne i pochwalane, jednak pomyślcie jak Wy byście widzieli swoją przyszłość jako gospodarza, schroniska, bacówki w dzierżawie Wink

wiesz, jakbym chciał się dorobić, to bym nie pchał się w schroniska. to jest miejsce dla miłośników gór, a nie osób na dorobek. może z wyjątkiem takich dziadostw jak Miziowa, Równica, czy np. Przysłop pod Baranią, które są tylko po wyciąganie kasy, ale jednak inne obiekty mają nieco inną funkcję do spełnienia

no ja tez uwazam ze jak ktos sie chce dorobic to niech zalozy firme albo knajpe w miescie.. albo hotel w miedzyzdrojach albo zakopanym jesli chce miec cos koniecznie z turystami do czynienia Wink

a schroniska powinny byc prowadzone przez ludzi myslacych troche innymi kategoriami. No a jesli niestety tacy "chcacy sie dorobic " sie za to biora to psuja atmosfere, klimat miejsca i wogole.

Dziś czytałem ten artykuł npm o schroniskach. Bardzo ciekawe Smile

Swoją drogą ciekawe, które beskidzkie schronisko świadczy tak niegodne usługi według autora?
I dowiedziałem się m.in., że mogę pisać zażalenie o Zarządu Głównego PTTK, jeśli wrzątek w schronisku PTTK jest droższy niż 50 gr.

Pete napisał:

I dowiedziałem się m.in., że mogę pisać zażalenie o Zarządu Głównego PTTK, jeśli wrzątek w schronisku PTTK jest droższy niż 50 gr.

ale za litr czy w ogóle? jeśli w ogóle, to jakieś 70% schronisk tu się kwalifikuje Mad

Za litr

czuję się niezrozumiany Confused

Pudelek buba napiszcie, proszę jak siebie widzicie na miejscu gospodyni/gospodarza Smile

schroniska ze świadomością, że 80 lat to się raczej nie da dożyć np na takim Otrycie Smile

Pudelek napisał:

wiesz, jakbym chciał się dorobić, to bym nie pchał się w schroniska. to jest miejsce dla miłośników gór, a nie osób na dorobek.

Oczywiście, że nie dorabiać i tak napisałem... ale przecież jak skończysz prowadzić schronisko (a zakładam, że ze względów zdrowotnych w wieku np 75 lat zakończysz gospodarzenie) to nie może się okazać że nie masz nic poza tym co jest w nim...

a jak jest rozwiązana kwestia emerytur? rozumiem, że gospodarze sobie odkładają z tego co zarobią. chyba każdy zdaje sobie sprawę, że poza wyjątkami to kokosów się w górach nie zarobi - a idą na gospodarzy ludzie, którym się zdaje, że to zmienią, np. podnosząc ceny lub zmniejszając jakość usług poprzez oszczędności.

fortuny nie zrobisz, ale masz inne plusy w pracy - świeże powietrze, względny spokój, kontakt z ciekawymi ludźmi i przyrodą. podoba ci się to - idź do schroniska. nie - to leć gdzie indziej

właśnie ciekawe pytanie z tymi emeryturami Smile

a co do reszty to się zgadzam Smile

Prowadzący schronisko jako osoba prowadząca działalność gospodarczą płaci do ZUS-u składkę na fundusz emerytalny, jeśli wpłaca większą to ma wyższą emeryturę, ale większość drobnych przedsiębiorców z oszczędności wpłaca składki w minimalnym dopuszczalnym wymiarze i później mają kiepskie emerytury.

Tak myśłe, że gdybym chciał rozkręcić interes i dzięki temu miec spore zyski-a co za tym idzie większą emerytyre-to schronisko byłoby jednym z ostatnich miejsc które bym do tego wybrał.
Oczywiście są "schroniska" które dają spore zyski ale to nie ogół. Pakowanie się w schr. które nie jest oblegane przez narciarzy/turystów/wycieczki autokarowo-zakładowe i.t.p. i energia która byłaby potrzebna do przyciągnięcia dzikich tłumów to tego miejsca to w.g. mnie (biorąc pod uwagę chęc zarobienia dużych pieniędzy) pomyłka.

Czyli do prowadzenia schroniska trzeba mieć powołanie i zamiłowanie do gór.

kmusial napisał:

Czyli do prowadzenia schroniska trzeba mieć powołanie i zamiłowanie do gór.

ot cała prawda Smile

a czytał ktoś w marcowym "n.p.m." o standardach schroniskowych? jak to wygląda, coś więcej niż "nie więcej niż 50gr za litr wrzątku" Wink

kmusial napisał:

Czyli do prowadzenia schroniska trzeba mieć powołanie i zamiłowanie do gór.

Dodałbym do tego odporność na problemy Neutral

Pudelek napisał:

względny spokój

słowo względny bardzo tutaj pasuje Laughing