noclegi w Bieszczadach |
st.szyszka
|
Krótko o noclegach w Bieszczadach...
Jakiś czas temu krótko opisałam miejsca które udało mi się odwiedzić w Bieszczadach. Postanowiłam podzielić się z Wami moją opinią i przemyśleniami, może się komuś przyda . „Co się tyczy noclegów... nie wiem co lubisz ale my preferujemy miejsca gdzie czas zatrzymał się w miejscu a prąd to luksus. Zresztą jak ktoś szuka cywilizacji to pomylił góry ^^. Postaram się wymienić wszystkie miejsca w których spałam lub o których słyszałam że warto tam zajrzeć. [link widoczny dla zalogowanych] Koliba, schronisko otwarte niedawno po długim remoncie. Pokoje są bardzo ładnie zrobione, aż pachnie nowością. Dla oszczędnych jest opcja spania na poddaszu na materacach, podobno dobrze się śpi . Są prysznice z ciepła woda w ładnych łazienkach oraz okresowe braki wody. Uwaga jest prąd ! Można tam zamówić dobre jedzenie. Schronisko to znajduje się w środku niczego czyli godzinę drogi żółtym szlakiem od Bereżek.. Cena za noc na łózko ok 25 zł na materacach ok 15 zł. Warto tam nocować, jest to dobre miejsce wypadowe na Caryńska i Bukowe Berdo. [link widoczny dla zalogowanych] Chata socjologa (Otryt)- cudowne miejsce bez prądu i wody bieżącej. Oczywiście woda jest ale ze studni i nawet ciepła jak w piecu się napali. Schronisko zostało odbudowane po pożarze i na piętrach (dwóch) noclegowych obowiązuje zakaz stosowania świeczek (w przeciwieństwie do parteru gdzie tylko z nich się korzysta). Na Otrycie znajdziesz ładne łazienki z prysznicami, w których jak mówiłam bieżącej wody nie ma ale miska i prysznic dają radę. Toalety jakieś 20m od Chaty więc jest szansa na spotkanie w ciekawych okolicznościach mieszkającej niedaleko niedźwiedzicy . Nie narzekałyśmy na warunki bo umyć się tam idzie. Nocleg w pokojach wspólnych – integracja zapewniona. Obowiązkowa czołówka na piętrach. Widok z chaty jest niezapomniany, opiekun chatki i jego pies też . Atmosfera w schronisku jest cudowna, można spotkać tam dużo ciekawych ludzi i moim zdaniem jest to obowiązkowe miejsce do odwiedzenia w Bieszczadach, chociażby dla klimatu. Byłam tam kilka razy i na pewno tam wrócę. Polecam przed przyjazdem sprawdzić na stronie internetowej w tym czasie imprezy zamkniętej. Cena za noc to około 15 zł. Jedzonko własne . Dojście z Lutowisk szlakiem ok. 1,5 h. Miejscowość: Ustrzyki Górne – z ważniejszych informacji jest tam sklep! A co do noclegów to odradzam PTTK. Proponuję wybrać opcje: u proboszcza na parafii - prąd, ciepła woda i „ujdzie” jak na nocleg, chociaż to już pod cywilizacje podchodzi, klimatu gór tam nie ma ale czasem tamtędy się trasa ułoży. W PTTK nie byłam ale od kilku osób słyszałam że nie jest tam fajnie - zimno, chłodno, głodno i do domu daleko ;P (okna nie szczelne, zimna woda itd.). Może coś się w przeciągu roku zmieniło ale nie wiem. [link widoczny dla zalogowanych] Schronisko Rawki, niby mnóstwo pozytywnych opinii słyszeliśmy, ludzie mówili że świetny klimat ale na nas nie wywarło dobrego wrażenia. Może na zły dzień trafiliśmy. Generalnie za drogo jak na te warunki (ok. 25-30zł), drogie piwo i jedzenie. Prysznice dają dużo do życzenia ale jest prąd . Nie można powiedzieć - klimat górski jest i pracują tam wolontariusze, którzy kochają góry. Dobre miejsce wypadowe na Raki i dwie połoniny. Z naszych wrażeń za dużo „stonki” wpada tam na naleśniki, podobno przepyszne (ale nie za 20zł). Ale warto tam chociażby, jeśli nie na noc to na chwile zajść bo ładne miejsce. Miejscowość: Wetlina.... och tu się pewnie rozpisze bo jak trafiłam tam 5 lata temu to nic innego dla mnie/ nas nie istniało, a to za sprawa dwóch miejsc: Bazy ludzi z mgły... (http://www.bazaludzizmgly.pl/) i Bacy! Dla nas Baca to chodząca legenda, jego miejsce noclegowe nie zmieniło się od kilkunastu lat chociaż do Wetliny dotarła cywilizacja - w sklepie ABC można płacić karta! U bacy czas płynie inaczej, prąd mieszka tam od niedawna, a sam baca w nocy zamienia się w naszej opinii w niedźwiedzia, chaca po połoninach i zjada turystów. Śpi się na wspólnym strychu na europaletach i materacach i kocach (polecam karimatę ). Twoim najlepszym przyjacielem stają się malowidła na strychu (wykonane przez Bacę). Jest ciepła woda pod prysznicem (bez klapek bywa ciężko) jak sobie (echem Bacy) narąbiesz drzewa i napalisz w piecu. Jak już mówiłam prąd tam mieszka od niedawna, ale jak Baca ma dobry humor to muzykę folkową do śniadania puszcza. Klimat niezapomniany jak i sam Baca! Jak tam trafiliśmy to przez kolejne kilka wyjazdów nigdzie indziej niż do Bacy. Pewnie spytasz jak tam trafić. Hmm, mam gdzieś adres (chyba Wetlina 20), ale można tez miejscowych spytać o bace Stacha Łapa. Na oko jakieś 100m od ABC lub Bazy ludzi z mgły. Vis a vi campingu PTTK - uliczka do góry i w prawo aż zobaczysz biały dom obłożony urąbanym drewnem z czarnym dachem. Cena noclegu to ok 15zl. Poznanie Bacy jest atrakcją samą w sobie . Miejscowość: Cisna, czyli najbardziej ucywilizowana miejscowość, nie licząc Ustrzyk Dolnych gdzie jest bankomat i Zagórza gdzie dociera PKP... w Cisnej mają dobre jedzonko [link widoczny dla zalogowanych] w Karczmie Łemkowyna obok drugiego słynnego pubu Siekierezada. Podają tam na przykład mięsko z dzika i ziemniaki w kształcie Szyszek. Jedliśmy tam parę razy i mogę spokojnie polecić . Gdzie spać? Przez lata odradzano mi tamtejsze PTTK pod Honem (http://www.podhonem.pl/) ale wiele się ostatnio zmieniło. Około rok temu zmienili się właściciele PTTK w Cisnej i podobna są super. Uświadczysz tam ciepłej wody i jajecznicy (jak potrzeba to nawet z tego co słyszeliśmy o 5tej rano). Ja zawsze spałam u GOPR'owców (25zł za noc) ale nie ma tam klimatu. Gopr'owcy są mało towarzyscy, więc pewnie następnym razem zawitam pod Hona. [link widoczny dla zalogowanych] Balnica - to miejsce poznałam ponad rok temu i zakochałam się w nim podobnie jak w Otrycie, Kolibie, u Bacy i na Końcu Świata, o którym napiszę za chwilę. Balnica jest jedną ze stacji bieszczadzkiej kolejki leśnej czynnej sezonowo. Mieszka tam Wojtek, z żona i dziećmi ale częściej zony i dzieci nie ma bo daleko od szkoły i pracy. Wojtek jest człowiekiem gór, bardzo przyjacielskim . Jest tam prąd, ciepły prysznic jak zagadasz, 3 konie (25zl za godzinę jazdy), dwa koty i Luna w 1/4 wilk! Jest to środek niczego 1,5h drogi do szosy – żółtyszlak z Maniowa. Można tam kupić chipsy, lody, mapę, fasolkę i piwo ;D. Nocleg w sali wspólnej na materacu, ale super jest podobnie do socjologowego strychu ^^. Jest też w opcji (za dodatkową opłatą) nocleg na łóżku. Miejsce jest rewelacyjne, ale daleko od znanych szlaków, nawet bywa tam trochę dziko. Myśmy zaszli tylko na chwile wodę kopic i tak jużzostaliśmy. Totalny chilli out z dala od problemów. Polecam gorąco dla wszystkich chcących uciec w dzicz z łóżkiem . I tym samym pozostało mi opisać jeszcze jeden cudowny nocleg a mianowicie - schronisko na Końcu Świata [link widoczny dla zalogowanych] Takkkkk... tam rzeczywiście kończy się świat to czuć w powietrzu. Schronisko mieści się w starym Łupkowie, na granicy Bieszcza i Beskidu Niskiego. Drogą z nowego Łupkowa to jakieś 1h lub około 6h od Balnicy szlakiem przygranicznym po lesie. Tam po prostu jest rewelacyjnie . Prąd to luksus którego tam nie uraczysz. Spanie na wspólnych materacach na strychu czyli jak „prawie” wszędzie. W czasie majówki śpi się na śledzia ^^. Umyć się można na podobnej zasadzie co na Otrycie - tylko kafelek w łazience nie ma. Kibel podobnie jak w socjologu i w Balnicy z kilkanaście metrów od schroniska. Ale jest pianinko, są gitary i są ludzie gór (przypadkowi turyści tam nie bywają) czyli klimat magiczny jest. Koniec świata to kolejne miejsce na mojej liście do "wrócę tam jeszcze" a byłam juz kilka razy! Jak tam kolegów przyprowadziłam to potem nigdzie indziej już nie chcieli – tylko tam. Nawet na 2 tygodnie rok temu tam zamieszkali. Za czasów opiekuna Tomka cena była 12zl za noc. Tęsknie za tym miejscem, za tymi ogniskami, za rykowiskiem jeleni, za chodzeniem do toalety we mgle . Czołówka też obowiązkowa. Miejsce noclegowe o którym wiem a nie byłam, bo leżeliśmy z gorączka jednodniowa u bacy to schronisko Jaworzec [link widoczny dla zalogowanych] Do niedawna odradzane przez turystów i omijane szerokim lukiem, bo właściciele byli niefajni ale podobnie jak z bacówką pod Honem zmieniło się na bardzo fajne miejsce. Są nowi właściciele i klimat z tego co słyszałam jest fajny ale nic więcej powiedzieć nie umiem . Przedostatnim miejscem w którym zdarzyło mi się spać to szkolne schronisko w Jabłonkach i było spoko, fajny właściciel. Prąd i woda są ale to nie to samo co wcześniej opisane miejsca . Ostatni nocleg jaki sobie przypomniałam to schronisko w Komańczy. Spanie w domkach PTTK (jest prysznic z ciepła woda i domki 4 osobowe) Jest to dobre miejsce aby zostawić tam rzeczy i wybrać się na spacer (5h) nad piekielne jeziorka. Są bajeczne, ciche i magiczne - w połowie czerwonego szlaku miedzy cisną a Komańczą, na szlaku jest dość pusto a na prawdę warto je kiedyś zobaczyć." Z chęcią poznam Wasze opinię dotyczące noclegów w Bieszczadach, może poznam nowe miejsca warte odwiedzenia . |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez st.szyszka dnia Pią 11:27, 28 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz |
jannowicki2505
|
Bardzo przydatny post- właśnie tego szukałem!
|
||||||||||||||
|
Denkor
|
Ja miałem przyjemność przenocować w schronisku Rawki, który jak widzę przedmówca wymienił. I też mam podobne odczucie że ceny jednak są zbyt wygórowane. Nastawiliśmy się na lepszy poziom choć nie byliśmy szczególnie rozczarowani. Ocenę daje 4- na 6.
|
||||||||||||||
|
Nocleg w Wetlinie |
kasia_kow
|
A może ktoś wypowiedzieć się na temat hotelu "Wetlina" ? Mam tam zrobioną rezerwację, ale jak poczytałam o Bacy, to zastanawiam się nad zmianą, no ale może i ta "Wetlina" jest fajnym miejscem?
|
||||||||||||||
|
Kris_61
|
Świetne info. Chyba sam skorzystam!
|
||||||||||||||
|
Magdalena_4
|
Ja mam zamiar wybrać się w niedługim czasie w Bieszczady. Pogoda jest wyjątkowo sprzyjająca. Na pewno skorzystam z informacji, które zamieściliście. Byłam W Bieszczadach tylko raz, ale zawsze chciałam wrócić.
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Ale chyba nie na zimowy biwak?
|
||||||||||||||
|
st.szyszka
|
Cieszę się, że moje info się komuś przyda
Osobiście byłam z ekipą niedawno w Bieszczadach, a dokładniej na sylwestra. Nocowaliśmy u w/w Bacy w Wetlinie i bardzo nam się podobało (zresztą jak zwykle u Bacy) ale klimat miejsc tworzą przede wszystkim ludzie i tu polecam sobie załatwić dobrą ekipę . Odwiedziliśmy też Kolibę i opiekuna schroniska i bardzo zatęskniłam za tym miejscem . Także jeszcze raz polecam Bieszczady i wszystkie wyżej wymienione miejsca. Co do hotelu Wetlina nie byłam i nic nie słyszałam ale to chyba nie miejsce które ja lubię |
||||||||||||||
|
Magdalena_4
|
Mówiąc w niedługim czasie miałam na myśli kwiecień, maj No chyba przesadziłam trochę z tym w niedługim czasie... A według Was kiedy najlepiej się wybrać w Bieszczady? Jak ja byłam ten jeden jedyny raz to był sierpień. Ale zastanawiam się jak jest wczesną wiosną... |
||||||||||||||||
|
Gar
|
Pusto (jeśli za wczesną wiosnę uznajemy początek kwietnia). |
||||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
A to już insza inszość Sądziłem, że myślisz o najbliższym, zimowym czasie a to się akurat zbiegło z akcją pod Bukowym Berdem. |
||||||||||||||||||
|
Kris_61
|
A jakaś dobra baza noclegowa w Zagórzu?
|
||||||||||||||
|
TNT'omek
|
Bogaty opis st.szyszka dzięki...
|
||||||||||||||
|
st.szyszka
|
Bieszczady najpiękniejsze chyba są na jesień koło października ale już pusto wtedy tam jest . Dobrą porą jest maj lub wrzesień. Szlaki w kwietniu też świecą pustkami i nie jest to najlepsza pora na leżenie godzinami na szczycie na trawie i podziwianie piękna tych gór. Znajomi byli w połowie kwietnia to się wpisywali w księgi pamiątkowe na szlakach jako pierwsi turyści w danym roku po otwarciu szlaków
|
||||||||||||||
|
dmirstek
|
Zapytaj Lecha Wałęsy.
|
||||||||||||||
|
noclegi w Bieszczadach |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.