chatki studenckie |
ammo
|
Przyznam szczerze że nie nocowałem jeszcze w żadnej, także moja przygoda z chatkami nie jest zbyt długa... Tak jakoś schodziło... a to noc spędziło się w PTTKu a to pod namiotem a to w domach turysty itd. Bywałem jedynie przelotem w chatce na Skalance. Warunki jak to bywa czasami w takich chatkach ... ale ogólnie bardzo fajnie, mili gospodarze. Przechodziłem też obok chaty na Lasku, jednak nie wstąpiłem bo czas mnie gonił... , także nie wiem jak prezentuje się ona w środku i jakich ma gospodarzy. Ogólną wadą chat studenckich jest to że znaczna część nie jest otwarta cały rok
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Nocowałem, kiedyś nawet dość często. Zdanie moje jest takie, że wszystko zależy kto akurat jest w chacie, od tego zależy czy pobyt jest fajny.
N.p wiele razy spałem w Hawiarskiej Kolibie(Gorce) i zawsze było parę osób (raz nawet oprócz chatkowego tylko moja ekipa) i nigdy nie było pijaństwa. Można sie było wyspać przed ruszeniem na szlak. Zachwalałem tą chatkę koledze, on pojechał i trafił na impreze. Nie wyspał sie i był zły, że tam nocował. U Metysa tez w Gorcach (ale nie wiem czy to studencka bo ona działa na jakichś dziwnych zasadach) tez zawsze było spokojnie tyle, że jakiegoś buddystę mieliśmy też na noclegu i wprowadzał dziwną atmosferę-ale interesującą . Natomiast innym razem spała tam moja siostra i powiedziała, że woli już tam nie wracać (i nie chodzilo jej o warunki). W Bieszczadach na Przeł. Przysłup (pod Połoniną Caryńską) natrafiłem na cwaniaczków którzy pili tam od tygodnia i praktycznie tyle Bieszczadów zwiedzili co wokół chaty. Było niefajnie, choć rozbiliśmy namiot trochę dalej od chaty to i tak imprezę było słychać. Takich przykładów byłoby sporo. W.g. mnie to zależy od tego kto jest w chacie, jacy ludzie i w jakim celu przyjechali. Można trafić na taką ekipę co to "obcych" niechętnie widzi i człowiek czuje sie niesfojo ale można trafić na bardzo fajnych ludzi i miło spędzić czas. Podobno jest taki wewnętrzny przepis że w chatkach styudenckich alkoholu spożywać nie wolną ale...już na werandzie czy przy ognisku to nie jest w chatce czyli przepis łatwo ominąć. Warto jednak próbować, nocować bo to napewno taniej niż w schr PTTK |
||||||||||||||
|
daniel
Moderator
|
Piotrek mam pytanko? co z chatka budowlanców w sopotni wielkiej podobno przeszła w prywatne rece ? wiesz cos na ten temat?
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Nie wiem nic na ten temat niestety.
|
||||||||||||||
|
marol
|
Nocowałem kiedyś na Szczytówce. Klimacik niepowtarzalny, ekipa również Nie wiem czy jeszcze istnieje, nie byłem tam kawałek czasu. Nie zapomne kilku akcji i opowieści o akcjach na tamtejszej chacie:
Chłopak podrywał tam dziewczyne, wyprowadził na zewnątrz pod gwieździste niebo i chciał zaimponować swoimi wiadomościami astronomicznymi. Pokazał jej jakiś gwiazdozbiór i powiedział: "Patrz kochanie Krzyż Południa... " Druga akcja, siedzimy w środku gdy do sali wchodzi dwóch chłopa i rzecze "Potrzebna baba do rżnięcia!!!", my w szoku (nawaleni czy co?). Wychodzi małe dziewcze i mówi:"Chłopaki nie chce mi się". "Chodź, chodź" mówią i wyciągają ją z pokoju. Ruszyliśmy zobaczyć co ci "bezprzysadkowcy" wymyślili i widzimy dziewczynę wisząca na kłodzie drewna, którą ci maniacy przepiłowywują. Trzecia akcja, dziewczyna uparła się, że wysuszy sobie włosy suszarką. Za moich czasów nie było tam prądu. Ale dziewcze nic nie wiedząc, włączyło suszarkę do gniazdka a tu nic... . Jeden z mieszkańców powiedział jej, że w gniazdku jest tylko pół fazy i musi dłużej czekać aż się uruchomi. Biedactwo czekało godzinę i w końcu usłyszało rzechot "bezprzysadkowców" za ścianą... W innych chatach w BŻ niestety nie nocowałem. Pozdrawiam marol |
||||||||||||||
|
ammo
|
Nie chodzi przypadkiem o chatkę "AKT" w Sopotni Wielkiej? Wydaje mi się że chatka jak niegdyś Budowlańców zmieniła swą nazwę (być może pod wpływem zmiany gospodarzy) i teraz zwie się właśnie AKT. Tu jest chyba tego potwierdzenie: [link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||||
|
buba
|
chatka budowlancow w sopotni przeszla niestety w prywatne rece i obecnie nocleg jest tam niemozliwy ponoc gorale sie za bardzo naprzykrzali nowym gospodarzom i rzucali toporeckami...ale kto tam wie jaka byla prawda... udalo mi sie tam spedzic noc w zeszlym kwietniu gdy juz nie byla chatka studencka.. o 7 rano wlasciciel nas wywalil bo chcial jechac na narty na pilsko...klimatu juz nic nie zostalo..ot prywatna chalupa niezbyt milych ludzi a szkoda bo to byla jedna z moich ulubionych chatek
|
||||||||||||||
|
buba
|
chatki studenckie sa akurat moim ulubionym miejscem noclegowych od jesieni do wiosny (latem wole bacowki, szopy i namiot) lubie chatki, bo panuje tam atmosfera wspolnoty i cos z takiej turystyki studenckiej sprzed lat o jakiej opowiadali mi rodzice.. a ze duzo tam alkoholu i imprez to tez fakt, ale nie uwazam ze jest to cos zlego. Dla mnie przynajmniej gory to nie tylko wyrypa i nabijanie kilometrow szlaku..czasem warto zrobic krotsza trase a poznac fajnych ludzi, pospiewac z gitara, posluchac dziwnych opowiesci z gorek dalszych i blizszych. Fakt ze do niektorych chatek zaczynaja zjezdzac rozne mloty z miasta co patrza tylko sie napic i zadyme zrobic- to jest przykre, ale na szczescie niezbyt nagminne sprawdza sie ze im dluzsza droga do jakiejs chaty tym atmosfera tam milsza a juz najgorzej jak asfalt pod chate podchodzi- to juz sie wtedy robi pensjonat...
|
||||||||||||||
|
buba
|
szczegolnie polecam chatke na lasku i potrojnej- przede wszystkim chatkowi sa ciekawymi ludzmi, wiec nawet jesli nie spotka sie zadnej ekipy jest z kim pogawedzic prawie do rana. Nie przepadam za chatkami ktorymi opiekuje sie jakies kolo przewodnickie np. adamy, szyroki, zyndranowa, pietraszonka- raz ze czasem obowiazuje tam cisza nocna, a po drugie jest podzial na rownych i rowniejszych rogacz lezy troche za blisko miast...
juz calkiem wspaniale sa chatki z beskidu niskiego- polany surowiczne, nieznajowa, ropienka- acz otwarte tylko lipiec sierpien. Ale darmowe, atmosfera niezapomniana, klimat opuszczonych wsi- rewelacja no i bieszczadzki lupkow tez miejsce do ktorego sie wraca bardzo specyficzna jest takze chatka AKT w karkonoszach- opinie o panujacych tam klimatach hipisowsko- kapralskich nie sa przesadzone akurat tak sie zlozylo ze bylam chyba we wszystkich chatkach studenckich , przynajmniej jeden raz. Wiec jesli ktos ma jakies pytania o konkretna chate to chetnie odpowiem |
||||||||||||||
|
daniel
Moderator
|
polecam dział na naszej stronie poswiecony chatka studenckim
[link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
|
jagodzina
|
ke?!
takie życie.. Choć osobiście jakoś tego nie zauważyłam.. przynajmnej podczas mojego bazowania!
..oraz długie łikendy, czasem w święta oraz na życzenie grup odwiedzających.. A do której kategorii zalicza się chatka skpb w Zawadce Rymanowskiej? Do złych chatek kół studenckich, czy to extra chatek Beskidu Niskiego? Ps. No i nie Ropienka, a Ropianka (ewentualnie Łopienka, ale to już inna kategoria..) - to tak.. ze wzlędów formalnych.. |
||||||||||||||||||||
|
WojtekB
|
Oj ja bardzo, bardzo rzadko nocuję w schroniskach, w chatkach studenkcich jeszcze mi się nie zdarzyło, ale może kiedyś
|
||||||||||||||
|
Stokrotka
|
A napiszesz coś o chatkach w Beskidach: Śląskim,Małymi Żywieckim... Z góry dzieki:) Pozdro |
||||||||||||||||
|
buba
|
oczywiscie ze ropianka czasem sie zle wcisnie guziczek a lopienke tez lubie!! w zawadce rymanowskiej bylam tylko raz i ciezko mi ja z czymkolwiek porownac bo akurat byla ekipa grajaco-tanczacych wegro-rumunow ktorzy akurat jechali do warszawy na wystepy i tam sie zatrzymali wiec to jej nadalo w ta noc bardzo specyficzny koloryt, nieporownywalny z niczym innym
|
||||||||||||||
|
chatki studenckie |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.