Chatka Gibasowka

Witam to jest moj pierwszy post;-) Pozdrawiam wszsytkich
Zapraszam na Gibasy;-)
[link widoczny dla zalogowanych]

Witamy cię Jonatanie i cieszę się że się będzies tu udzielał Very Happy

.

Co do Chatki jeszcze nie byłem, ale cieszę się że na 1 ZLot Beskidolubów wybrane zostały Gibasy i coś więcej na jej temat powiem po przyjeździe.

Pozdro

No to na forum będziemy mieli najświeższe informacje z Gibasów, jak fajnie Smile

Wysłany: Czw 20:45, 11 Mar 2010

keraj napisał:

No to na forum będziemy mieli najświeższe informacje z Gibasów, jak fajnie Smile

No i jakoś cicho o Gibasach,wybrałbym się jak zrobi się ciepło.

Wysłany: Pią 0:07, 12 Mar 2010

bo o czym tu pisać? Chatka stoi, ma się dobrze, od jesieni (albo i ciut wcześniej) ma nowy wychodek damsko-męski (i pisuar Very Happy

), Staszek przyjmuje jak zawsze Smile

nic tylko wziąć jego numer ze strony i napisać. A jak się będzie to dać znać jak było Very Happy

Wysłany: Pią 0:22, 12 Mar 2010

jak się będzie,to się da znać co i jak. Twisted Evil

Ja,mam pytanie.Gibasy,muszę wreszcie poznać Staszka,poradźcie gdzie potem zejść(Kocierz,Ślemień,Huciska) aby złapać jakikolwiek transport do Żywca na 12.00?

Znam trasę od Koconia, można też od Ślemienia. Tamtędy lecą busy Maków-Żywiec, nie jest źle z połączeniami. Czy będziesz miał akurat o 12tej, nie wiem - Staszek na pewno ma rozkład lub możesz sobie np tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
sprawdzić.
Oczywiście pozdrów całe Gibasy od nas.

dakOta, dzięki za pomoc.Oczywiście że pozdrowię Staszka od Beskidoczubów. Smile

Hej!
Skąd najszybciej dostać się do chatki Staszka? Chodzi mi o zwykłą drogę, nie szlak turystyczny. Słyszałam, że jest jakieś podejście z drogi Żywiec - Ślemień - Sucha (gdzie konkretnie?), ale czy nie bliżej będzie z Kocierza Basie (to znaczy chyba za przystankiem Basie, bo tam dalej idzie droga)? Czy w jednym i drugim przypadku można gdzieś tam zostawić samochód? Wiem, że większość z Was ma te tereny opykane, więc opiszcie mi łopatologicznie co i jak. Dzięki z góry!

jeśli z Basiów, to jednak trzeba by zostawić auto gdzieś tam - u gospodarzy, popytać, to na pewno coś się zdarzy Wink

bo w górę jest droga asfaltowa dla pracowników leśnych - teoretycznie można ją jechać, ale - zdarzają się kontrole i mandaty, oraz - wymijanie się np. z autem pełnym drewna może być problemem.

Jeśli zostawicie na Basiach to idziecie asfaltem w górę i przy szlabanie odbijacie w górę. Potem na rozwidleniu w prawo/górę i idąc cały czas tą ściezką, która jest tam naprawdę szeroka i to właściwie jest górska droga, dojdziecie do zielonego szlaku z Kociera-Kościół. Więc wtedy tylko skręt w lewo (można na przełaj wcześniej, ale nie polecam, zwłaszcza w zimie Razz

) i po pół godzinie jesteście u Staszka.

Jeżeli chodzi o drogę Żywiec - Ślemień to faktycznie są tam skróty, kiedyś nawet schodziłem jakimś dzikim zejściem, ale to wskazał i prowadził częściowo Staszek, więc nie powiem jak to tam idzie, bo nie wiem.

Jakby co, to pozdrówcie go od księżniczki - będzie wiedział od kogo Very Happy

!

Jadąc od strony Suchej ku Żywcowi - za Koconiem masz po lewej stronie most na Ślemień; nieco dalej po prawej jest parking, taki leśny. Tam można zostawić auto i ruszyć z niego ku górze. Też Ci dokładnie nie powiem, jak, bo zawsze szłam z góry, ale to jest początek jednej drogi skrótowej na Gibasy. Druga jest ciut dalej. Zaczyna sie przy zabudowaniach, coś mi się kojarzy, że leśnictwo czy jak - mniej więcej na wprost asfaltowej drogi, która odbija po lewej stronie ku Ślemieniowi (to jeszcze jedna droga Very Happy

). To miejsce jest na mapie określone "Pod Borem". Tam chyba jest najkrócej od tej strony. I pierwsza, i druga trasa prowadzą nieznakowanymi ścieżkami, ta druga chyba wyraźniejsza - dacie radę.

Dzięki za porady, ostatecznie szliśmy z Basiów, do szlabanu jakoś szło, skręciliśmy do góry, ale potem nagle droga zniknęła i w ciemności trza się było przedzierać przez krzaki, a z map nic się nie dało wyczytać. W końcu jednak wyszliśmy na właściwą drogę Smile

Pudelek napisał:

Jakby co, to pozdrówcie go od księżniczki - będzie wiedział od kogo Very Happy

!

Chata na Gibasach dziękuje za pozdrowienia - a reszta na privie Smile

ale jak wam droga znikła to nie wiem, przecież ona jest tak szeroka, że tam auto spokojnie zjedzie!

To chyba za wcześnie skręciliśmy w błotnistą, też szeroką drogę, która potem zaczęła niknąć. Ale najważniejsze, że trafiliśmy:)