Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
ewa


Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sacz/Rabka

Nic się nie stało, Zal mi tylko tej połowy punktu za pierwszą odpowiedź (ale to było moje niedopatrzenie). Ale będę walczyć do upadłego albo do utraty wzroku w czasie googlania Laughing
Zobacz profil autora
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Prawidłowej odpowiedzi na pytanie 18 udzielili: Asia Pisarek, Bazyliszek76, ewa, Gar, Jaro, kmusial, krusiek, Makuć, Pete, Piotrek, Pudelek
Prawidłowej odpowiedzi na pytanie 19 udzielili: Asia Pisarek, Bazyliszek76, ewa, Jaro, krusiek, Pete, Pudelek

Punktacja:

19 pkt: Bazyliszek76, Jaro,
18,5 pkt: Ewa
18 pkt: Pete
17 pkt: Gar, krusiek,
16,5 pkt: kmusial,
13 pkt: Makuć
12 pkt: Piotrek, Pudelek
11 pkt: xaga
8 pkt: Asia Pisarek,
4 pkt: marol, Sławek
2 pkt: stuptupek
1 pkt: keraj, menelkij,
0,5 pkt: Wojtek
Zobacz profil autora
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Prawidłowa odpowiedź na pyt 18:
Aleksander Fredro
Wincenty Pol
Jan Kanty Podolecki
Kazimierz Józef Turowski
Zygmunt Erazm Józef Kaczkowski

Prawidłowa odpowiedź na pyt 19:
To krzyż na Lubaniu Smile

"Przez Lubań prowadzą jedne z najstarszych w Gorcach oznakowane szlaki turystyczne. Lubił tę górę jako kapłan, biskup i kardynał ks. Karol Wojtyła. Gdy w nawale zajęć naukowych i duszpasterskich nie miał czasu na dłuższy wypoczynek i spływ kajakowy, udawał się zazwyczaj na krótko w Beskid Wyspowy lub Gorce, by tam w kontakcie z przyrodą uwielbiać Boga i nabierać sił do dalszej pracy. Wiadomo, że w 1954r. ks. Karol Wojtyła przechodził kilkakrotnie przez Gorce. Kalendarium Jego życia odnotowuje, że w dniach 10 do 14 sierpnia był obecny w kilkunastoosobowej grupie turystów wędrujących z Rabki do Krynicy przez Turbacz i Lubań. 12 września tego roku szedł z prof. Stefanem Świeżawskim i jego żoną z Turbacza na Lubań, gdzie przeprowadzili bardzo ważną rozmowę w sprawie podjęcia przez ks. Wojtyłę wykładów na KUL. Odtąd rozpoczęła się ich wieloletnia współpraca. W styczniu następnego roku, w czasie przerwy semestralnej, był na nartach z grupą młodzieży w Ochotnicy Górnej. Wieczorami prowadzili dyskusje filozoficzne i światopoglądowe. Pewnego dnia wybrali się na nartach na Lubań. Ponieważ odcinek był długi i trudny, musieli zatrzymać się na noc w przysiółku Studzionki. Następnego dnia zdobyli upragniony szczyt, i tam, w ośnieżonej scenerii Tatr sprawowana była Najświętsza Ofiara, na ołtarzu zrobionym z nart. Wyprawa ta była bardzo męcząca. Ponadto odczuwali głód, gdyż według obowiązujących wtedy przepisów kościelnych post eucharystyczny obowiązywał od północy. Oprócz wspomnianych już wędrówek, Ojciec św. był w Gorcach i na Lubaniu jeszcze więcej razy. Szedł jednak w sposób dyskretny, najczęściej jako nierozpoznany turysta, i nie zawsze zauważany przez ludzi. Trudno więc znaleźć szczegóły o Jego pobycie na Lubaniu pytając o to miejscowych ludzi. O wędrówkach informują jednak ich uczestnicy w książce: „Zapis drogi. Wspomnienia o nieznanym duszpasterstwie księdza Karola Wojtyły.” oraz „Kalendarium życia Karola Wojtyły.“ Idąc na Lubań snuł zapewne refleksje i podziwiał mistykę gór, a zdobywszy szczyt udał się jak i inni turyści na zgliszcza schroniska, obok których prowadzi szlak do Czorsztyna. Zapewne także interesował się tragedią tego miejsca, którego rany zadane w 1944r., jeszcze wtedy nie zagoiły się. Był także w Ochotnicy, gdzie w lipcu 1972 r., odwiedzał wypoczywające tu rodziny. Nic wiec dziwnego, że w czasie audiencji 13 grudnia 2001 r. Ojciec święty powiedział do proboszcza gorczańskiej wsi Ochotnica Dolna: “Ja tam u was byłem”, a 12 grudnia 2003r.: “Gorce bardzo kochałem, a na Lubaniu wiele razy byłem”. Zapewne, wielką radością serca Ojca św. był przelot helikopterem ponad Gorce i Pieniny, w czasie pielgrzymki do Polski i pobyt na Podhalu w 1997r.
W roku 2004 przypadała 50 rocznica pierwszych wędrówek i pobytu na Lubaniu Ojca św. W tym też roku przypadała 65 rocznica wzniesienia tam schroniska i 60 jego spalenia. By czas nie zaćmił i niepamięć należało przypomnieć o tych wydarzeniach. Pod koniec lipca tego roku, odbyło się w tej sprawie na szczycie Lubania, robocze spotkanie zainteresowanych instytucji oraz osób. W Zakopanem zaś został wykuty w metalu papieski krzyż, a firma kamieniarska „Wolski” z Mizernej wykonała marmurową tablicę ze wspomnianymi słowami Ojca św. Krzyż ten i tablicę umieszczono na szczycie Lubania.
14 sierpnia, we wspomnienie św. Maksymiliana Marii Kolbe, a także w przededniu
Uroczystości Wniebowzięcia NMP, w łączności z pielgrzymami udającymi się na Jasną Górę, o godz. 14.00, pod szczytem Lubania, została odprawiona koncelebrowana przez dziewięciu kapłanów Msza św. za Ojca św. gorczańskiego Turystę, a w tym dniu pielgrzyma do Lourdes. Mszy przewodniczył ks. bp Stanisław Budzik z Tarnowa.. Witając wszystkich przybyłych na tę uroczystość, proboszcz Ochotnicy Dolnej mówił: „Nie jest ten krzyż wysoki, nie jest monumentalny, by nie zakłócał majestatu i harmonii oraz panoramy gór - ale subtelny i dyskretny, jak dyskretne i głęboko duchowe były wędrówki Ojca św.”
Kazanie wygłosił ks. Biskup, który powiedział: “Góry ukazują Bożą moc i Boży majestat. Pomagają nam oderwać się od codzienności, nabrać do niej dystansu i spojrzeć w niebo, pomyśleć o sprawach najważniejszych, o tym, co w życiu liczy się najbardziej. Góry prowadzą człowieka do Boga.” Po Mszy św. poświęcił krzyż. Mimo niepewnej pogody, a pod koniec Mszy deszczu, w uroczystości wzięło udział kilkaset osób z okolicznych miejscowości, różnych stron Polski oraz dwaj misjonarze z Afryki. Liturgię ubogaciła młodzież z Ochotnicy Dolnej i Krościenka a także zespól góralski. Współorganizatorem uroczystości była firma kamieniarska “Wolski” z Mizernej. Inicjatywa wzniesienia krzyża na Lubaniu spotkała się z wielką życzliwością wielu instytucji i osób. Między innymi Nadleśnictwa Krościenko, GOPRu, Diakonii Ruchu Światło Życie, zespołu Pienińskie Kłosy, Gospodarzy Bazy Namiotowej, Dyrekcji Lasów Państwowych i PTTK z Krakowa, oraz innych. Po zakończeniu Mszy wiele osób udało się pod krzyż na prywatną modlitwę, a potem na gościnę w bazie namiotowej którą przygotowali współorganizatorzy uroczystości.
Dopełnieniem wspomnianej papieskiej uroczystości było uczczenie: 65 rocznicy wybudowania i 60 spalenia, schroniska na Lubaniu. Miało to miejsce 2.10.2004r. o godz. 13.00. Z inspiracji proboszcza z Ochotnicy Dolnej oraz dzięki zaangażowaniu dyrektora Centralnego Ośrodka Turystyki Górskiej z Krakowa Jerzego Kapłona odkryto zarośnięte chwastami ruiny schroniska, na ścianie których umieszczono tablicę z napisem: “Dla upamiętnienia karpackich schronisk górskich zniszczonych, a także utraconych na Kresach Wschodnich, ich gospodarzy i turystów. W Roku Schronisk Górskich PTTK. Lubań 2.10.2004”.
Zobacz profil autora
Makuć


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków / Nowa Huta

ale mnie zmyliło... to zdjęcie Very Happy gratuluję Smile
Zobacz profil autora
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Pytanie 20: Czyje to słowa i gdzie zostały wypowiedziane?
"Przyszliśmy tutaj, drodzy moi, zamyślić się nad prawdziwym człowiekiem. Zostawiliśmy tam na dole ten świat kłamstwa, świat złudzenia, świat iluzji"


I dla koneserów Laughing
Pytanie 21: Co to za obiekt i gdzie się znajduje?

[link widoczny dla zalogowanych]

Na odpowiedzi na priv czekam do czwartku 22 marca do godz 20:00 Smile
Zobacz profil autora
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Jeszcze w nawiązaniu do pytania 19 Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Bazyliszek76


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Podbeskidzia

A teraz żeby troszke dobić tych,którzy nie odpowiedzieli na pytanie 19 dodam,że zdjęcie tego krzyża i opis ,gdzie on jest ,znajduje sie na ...... naszym forum Very Happy ,w dziale ogolnych dyskusji ,w temacie "Krzyże w górach"
Zobacz profil autora
Makuć


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków / Nowa Huta

ja tam się nie czuję przybity:P co najwyżej zmylony bo się dobrze nie przyjrzałem... i pomyliłem z Mogielicą...
Zobacz profil autora
kmusial


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Zrobiłem ten sam błąd co Makuć Embarassed
Zobacz profil autora
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Prawidłowej odpowiedzi na pytanie 20 udzielili: Asia Pisarek, Bazyliszek76, Ewa, Gar, Jaro, keraj, kmusial, krusiek, Makuć, Piotrek, Sławek, xaga

Prawidłowej odpowiedzi na pytanie 21 udzielili: Asia Pisarek, Bazyliszek76, Ewa, Gar, Jaro, keraj, kmusial, krusiek, Makuć, Piotrek, Pudelek

Punktacja:

21 pkt: Bazyliszek76, Jaro,
20,5 pkt: Ewa
19 pkt: Gar, krusiek,,
18,5 pkt: kmusial,
18 pkt: Pete
15 pkt: Makuć
14 pkt: Piotrek,
13 pkt: Pudelek
12 pkt: xaga
10 pkt: Asia Pisarek,
5 pkt: Sławek
4 pkt: marol,
3 pkt: keraj,
2 pkt: stuptupek
1 pkt: menelkij,
0,5 pkt: Wojtek
Zobacz profil autora
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Prawidłowa odpowiedź na pyt. 20: Ksiądz Józef Tischner przy kaplicy Matki Bożej Królowej Gorców na Rusnakowej Polanie w sierpniu 1983 roku

Laboratorium wiary

Jarosław Borowiec

"Przyszliśmy tutaj, drodzy moi, zamyślić się nad prawdziwym człowiekiem. Zostawiliśmy tam na dole ten świat kłamstwa, świat złudzenia, świat iluzji" - mówił w sierpniu 1983 r. pod Turbaczem ks. Józef Tischner. Na Polanę Rusnakową mieszkańcy Łopusznej i okolic od dawna już "chodzą po wolność". Tam nabiera ona innego wymiaru i sensu niż na nizinach.

W tym roku już po raz dwudziesty trzeci oddziały Zarządu Głównego Związku Podhalan w Łopusznej i Nowym Targu, zgodnie z życzeniem ks. Józefa Tischnera - inicjatora spotkań - przygotowały kolejną Mszę pod Turbaczem. Od 1992 r. liturgia przypada niezmiennie w drugą niedzielę sierpnia. Miejsce wybrane nieprzypadkowo, uświęcone modlitwą i historią. Przez lata bowiem na Polanie Rusnakowej stała kapliczka z wizerunkiem Matki Boskiej Leśnej, nazywanej też Królową Gorców. W 1978 r. na planie krzyża Virtuti Militari wybudowano kaplicę w hołdzie Ojcu Świętemu.

Liturgia odbywała się wedle tradycyjnie ustalonego przez lata porządku. Uroczystą procesję do ołtarza poprzedzała muzyka i liczne poczty sztandarowe. Potem nastąpiła "witacka" - przywitanie gości. Kapłani ubrani byli w odświętne góralskie stroje. Eucharystii przewodniczył ks. Władysław Zązel z Kamesznicy, kapelan Związku Podhalan. W homilii podkreślał, że dzisiejsze czasy sprzyjają dezintegracji życia: "Niespokojny cas na pocątku XXI wieku. Są my tego świadkami. Źle jak wojna światowa, ale źle jak i wojna po domach. Dzieci nie wiedzą ka się przytulić, ka uciekoć. Nie wiadomo kany się cnota końcy, kany grzech zacyno". I dodał: "Jak kto chory, to idzie do laboratorium, coby mu krew zbadali i pedzieli, co za chorość w nim siedzi. My tu som w takim laboratorium wiary". Zawarty również w kazaniu apel o trzeźwość sprawił, że nie zabrakło elementów humorystycznych: "Powiadają: Pon Jezus był miłosierny i wode w wino przemienił. Prowda, ale tam w Kanie nikomu film się nie urwoł. A tym, co się film nie urwoł wiedzieli, że to cud". W modlitwie powszechnej modlono się w intencji ks. Józefa Tischnera, a także Czesława Pajerskiego, budowniczego kaplicy. Oprawę muzyczną zapewniła kapela z Nowego Targu.

W 1985 r. pisał pierwszy kaznodzieja turbaczowy do Janiny Kedroń, redaktorki ukazującego się w Stanach Zjednoczonych "Tatrzańskiego Orła": "Mioł ci mój dziadek od strony Matki, Sebastian Chowaniec z Jurgowa, polane kasi pod Muraniem, ale mu jom zabrali na rzec państwa. Myślem se tak: jo Wom tu pokazem! Wyrąbiem i wyzdajem i jo taką polane w góralskiej dusy, co jom nifto upaństwowić nie zdole! Może grzysem pychą, ze tak myśle? Ale udo się - dobrze, nie udo się - trudno. Na razie, chwalić Boga, udaje się".

Ks. Tischnera nie ma pod Turbaczem od sześciu lat. Po raz ostatni odprawił tam Mszę w 1997 r., przybycie na kolejną uniemożliwiła mu choroba. Ale dzieło wciąż trwa, spotkania stały się już tradycją. Jednak - jak przestrzega ks. Zązel - "Broń Panie Boze, coby my z tego nie zrobili folkloru".

Za "Tygodnik Powszechny" - 17 sierpnia 2003.

-----------------------------------------------------------------------------------

Kaplica zwana Pasterską lub Papieską, wzniesiona została na Polanie Rusnakowej przez nowotarskich górali na planie krzyża Virtuti Militari, z inicjatywy i fundacji Czesława Pajerskiego, i dedykowana Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II z okazji jego pierwszej pielgrzymki do Polski 8 czerwca 1979 r. Ojciec Święty nigdy nie miał możliwości kaplicy tej nawiedzić. W czasie pierwszej pielgrzymki do Polski, po Mszy św. odprawianej przez Papieża na lotnisku nowotarskim goprowcy wręczyli mu klucze, mówiąc, że są do tej „Waszej, Ojcze Święty, bacówki”. To wówczas wzruszony Ojciec Święty wypowiedział słowa: „Pilnujcie mi tych szlaków”.
Msze św. od 1 maja do końca października w niedziele i święta: 8.00, 11.00, 16.00, w soboty – 18.00.


Ostatnio zmieniony przez Stan48 dnia Czw 22:42, 22 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Odpowiedź na pytanie 21: Schronisko (bacówka) pod Bereśnikiem

To sympatyczne i bardzo lubiane przez turystów schronisko położone jest w Beskidzie Sądeckim w pobliżu Szczawnicy, przy żółtym szlaku prowadzącym ze Szczawnicy na Dzwonkówkę.

Schronisko powstało z inicjatywy Pienińskiego Oddziału PTTK w Szczawnicy. W latach osiemdziesiątych XX w. działacze tego oddziału wystąpili do Komisji Turystyki Górskiej PTTK z wnioskiem o budowę schroniska w osiedlu Języki pod Bereśnikiem. Wniosek zaakceptowano, w roku 1987 wykupiono w tym osiedlu starą chałupę góralską i przystąpiono do jej rozbudowy. Chałupa była w bardzo złym stanie technicznym, dlatego budynek właściwie zbudowano od podstaw. W projekt schroniska i bezpośrednio w prace budowlane bardzo zaangażował się znany działacz krakowskiej Komisji Turystyki Górskiej Edward Moskała. To głównie dzięki jego poparciu i umiejętności zdobywania odpowiednich funduszy prace postępowały bardzo szybko i już w czerwcu 1989 r. zakończono budowę. Uroczyste otwarcie schroniska nastąpiło 1 lipca 1989 r.
Schronisko - chociaż ma nieco inny kształt architektoniczny niż popularne bacówki, jak np. te na Krawców Wierchu czy Rycerzowej - jest podobnie jak one z założenia schroniskiem turystyki kwalifikowanej, pierwszeństwo przed grupami autokarowymi i zorganizowanymi zimowiskami mają tu tak zwani prawdziwi turyści. Budynek jest drewniany na kamiennej podmurówce. W przyziemiu jest kuchnia turystyczna, dla czyścioszków są umywalnie i prysznice, w których jest zawsze ciepła woda. Sanitariaty są wewnątrz schroniska. Nad częścią sanitarną jest kuchnia, bufet i obszerna, mieszcząca się na werandzie jadalnia. Zjeść można niewyszukane, ale smaczne i niedrogie dania. Przed schroniskiem jest miejsce na ognisko i kilkanaście drewnianych stołów z ławami oraz altanka.
Z okien jadalni i sprzed schroniska roztacza się jedyny w swoim rodzaju widok na Tatry i Pieniny. Na pierwszym planie w dole położona jest Szczawnica, nad nią wznosi się amfiteatralnie grzbiet Małych Pienin, za nim płaski grzbiet Magury Spiskiej, za nią Tatry Bielskie z Hawraniem, Muraniem i Płaczliwą Skałą i w końcu Tatry Wysokie z najwyższą w tym rejonie Łomnicą, a także Kieżmarskim, Durnym i Lodowym Szczytem.
Zobacz profil autora
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Ciekawostki konkursowe Smile


pierwszego na razie nie wiem Sad

Byłam tam, fajne schronisko, kotożbika nie było ale za to była super szarlotka (i ładny bluszcz w korytarzu, którego zaszczepkę oczywiście ukradłam)

Po dłuższym zastanowieniu z pełnym zaskoczeniem dla mnie stwierdzam iż jest to schronisko, które odwiedziłem i w którym spałem z soboty na niedzielę (17/18.03.2007) czyli schronisko Pod Bereśnikiem (Beskid Sądecki)

ehhh.... za szybko jak dla mnie ida te pytania Sad

Myślałam juz że oczy wypatrzę, ale w końcu znalazłam Smile. Juz mi żadne schronisko nie będzie straszne, chyba dziś byłam w każdym. Smile

tak jak przypuszczałem mógł to wypowiedzieć tylko ks. Tischner.
ale znalezienia potwierdzenia było dość trudne--bo hasło ks. Tischner tego nie wykrywało.
ale i za długi cytat nie dawał rezultatu-tylko dwa słowa rozwiązywało sprawę.

p.s.
koneser to ze mnie nie jest... Sad

Nie mam bladego pojęcia gdzie to jest Sad Sad
Zobacz profil autora
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Pyt. 22. Wymień przynajmniej 7 turystycznych przejść granicznych w Beskidzie Żywieckim

I ulubione Razz Very Happy

Pyt. 23: Co to za szczyt, w jakim Beskidzie leży i jaką ma wysokość?

[link widoczny dla zalogowanych]

Na odpowiedzi czekam do poniedziałku 26-go marca do godz. 20:00

Powodzenia !!! Wink
Zobacz profil autora
ewa


Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sacz/Rabka

Ta górka... coś mi sie kojarzy ale pasuje mi conajmniej do 2 szczytów Confused . Czy może jakaś malutka podpowiedź?? Chociaż ostatnia literka nazwy??
Zobacz profil autora
Wielki Konkurs Beskidzki - II Edycja
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 9 z 18  

  
  
 Odpowiedz do tematu