Pazur
Dołączył: 13 Mar 2013 |
Posty: 5 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Przyborów |
|
|
Wysłany: Śro 15:37, 27 Mar 2013 |
|
|
|
|
|
Przyroda ożyła, a krajobraz zmienia się w oczach. Chyba nigdy w Beskidach nie było takiej sytuacji, że za życia jednego pokolenia krajobraz by się tak przekształcił. Jeżdżę często do Przyborowa. Tam mi parę osób pokazywało stoki, na których kiedyś się orało i pracowało aż po samą górę, po sam groń. I na tym to polegało, ciągła harówka, życie z ziemi. A teraz rosną tam piękne brzózki, podchodzą zwierzęta, robi się leśna dolinka. Wszystko w ciągu jednego, dwóch pokoleń ludzi...
Jestem ciekawy jak to się wszystko ułoży, bo ludzie się powoli dostosowują. Jasne, są jeszcze wypasy, kosi się łąki, orze się, itp. ale coraz mniej ludzi ma ochotę na karczowanie i ekspansję... Nikomu się nie chce tak zapieprzać. Może przyszłość Beskidów to małe, na pół wyludnione wioski, do tego pobudowane na stokach domki, a w nich przewodnicy, którzy będą turystów prowadzić po zarośniętych szlakach i pokazywać im zwierzęta...
|
|