|
|
|
| | |
Stan48
Dołączył: 05 Gru 2006 |
Posty: 402 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Myślenice |
|
|
Wysłany: Wto 12:24, 05 Gru 2006 |
|
|
|
|
|
ewa napisał: | Jest taka przyjemna trasa jednodniowa w Pieninach
Szczawnica - wyjeżdżamy krzesełkami na Palenicę - nastepnie przez Szafranówkę, Wysoki Wierch dochodzimy do Durbaszki gdzie ze szczytu schodzimy nieco w dół zbocza do schroniska na kawę. Schronisko fajne , budynek zaadaptowany po wzorcowej owczarni, przed schroniskiem coś w rodzaju basenu (niestety z przeznaczeniem na zbiornik P/poz. Po drodze na Wysoką spotkamy resztki betonowego ogrodzenia po wybiegach dla owiec. Z Wysokiej schodzimy sobie do bazy studenckiej "Pod Wysoką" gdzie możemy przenocować lub tylko coś zjeść i iść sobie dalej. Ciekawostka: W bazie dbają o środowisko, są przenośne toalety, prysznic z bardzo "bieżącą" wodą z potoku i odrębny namiot-wiata dla palaczy. Z Bazy schodzimy do Wąwozu Homole. Piękne widoki, piękne skały ale trzeba uważać bo kamyczki na ścieżkach po deszczu bywają bardzo śliskie. Z Wąwozu wychodzimy w Jaworkach. Mają tam fajny Urząd Pocztowy (w przyczepie kempingowej). Potem busem wracamy do Szczawnicy.
Plus dla oszczędnych - schodząc z Wysokiej nie płaciliśmy biletu za wstęp do Wąwozu bo od góry nie ma budki z biletami.
Minus trasy: trzeba mieć mape gdyż szlaki w tej części Pienin są słabo oznakowane i można zejść z trasy (co nie znaczy, że się zgubicie) |
Ja bardzo lubię tę trasę - tyle, że w odwrotną stronę . Natomiast zamiast zjazdu z Palenicy polecam zejście, a za zaoszczędzone pieniądze wyśmienite loty w Szczawnicy ...
|
|
|
|
|
| | |
groszek
Dołączył: 17 Mar 2007 |
Posty: 45 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: wrocław |
|
|
Wysłany: Sob 19:22, 17 Mar 2007 |
|
|
|
|
|
gdy sie jedzie z wrocławia przy użyciu nocnego pociągu a potem autobusu, busu czy też stopa to w pieninach jest się w porze kiedy cała reszta turystów nawet nie myśli o wejściu na szlak. sezon czy nie po górach biega się przez pierwszych parę godzin samemu. a gdy zaczynają się pojawiać ludzie ucieka się na słowacką stronę. to wersja dla tych nie integrujących się na szlakach. a potem przejście przez czerwony klasztor plasną, aksamitkę, lesnickie sedlo, wysoki wierch, durbaszkę wysoką do jaworek. wtedy pozostaje już tylko decyzja czy nocleg np w bazie pod wysoką czy też marsz na niemcową. a że zazwyczaj ma się w plecy dzień pracy we wrocławiu, bezsenną noc w pociągu do nowego targu i dziką radość z powrotu w pieniny to sił na niemcową nie starcza i się w jaworkach pozostaje. wyżej opisana trasa jest piękna, zwłaszcza w drugą stronę, czyli z jaworek do czerwonego klasztoru. idzie się wtedy wprost na tatry i nie trzeba ciągle głowy wykręcać, aby podziwiać ich szczyty. ale o tej trasie cicho sza. niech pozostanie mniej uczęszczaną.
|
|
|
| | |
kuba
Dołączył: 26 Sie 2007 |
Posty: 548 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: kraków |
|
|
Wysłany: Sob 13:19, 08 Wrz 2007 |
|
|
|
|
|
jak w pieninach to tylko jesienia!!!moza mgiel czestsze niz w innych pasmach..bardzo specyficzny topoklimat pienin warukuje mgly,wiec jak ktos chce to przezyc to pazdziernik czeka;)
|
|
Gość
|
|
Wysłany: Nie 17:38, 09 Wrz 2007 |
|
|
|
|
|
kilka migawek pienińskich z tegorocznego lata
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 2
|
|
|
| |