dirhael
|
dzięki,
nosidełka już dawno nie używamy, czy 2,5 latek sobie poradzi na własnych nogach? widziałem na zdjęciach z google, że w wąwozie homole jest dużo drabinek i ścieżek przez skały? czy to może kilka takich miejsc jest, a reszta to po prostu udeptana ścieżka. Czy są miejsca w których idzie się np. korytem rzeki ? (jak np. w słowackim raju) Dzięki z góry za odpowiedź |
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Czy sobie da radę trudno powiedzieć. W każdym razie będziesz musiał bardzo uważać bo bywa tam ślisko- prócz drabinek często trzeba chodzić po śliskich głazach (zależy od pogody). Jak będzie tłumnie, co się często zdarza, to dodatkowo nie wygodnie się idzie.
Ale przecież możesz wziąć małego na barana jak będą trudności. Z córką szedłem (schodziliśmy od strony Wysokiej) i tragedii nie było ale była też starsza od Twojego syna, z rok lub trochę wiecej. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Sob 8:52, 30 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
w 2002 na Wielkiej Czantorii pogranicznik-idiota-cwaniaczek chciał nam wystawić mandat na 30 złotych od łebka ale mu się nie udało podejrzewam jednak, że to polski pogranicznik by się czepiał, a nie słowacki - od czasu wejścia do Schengen Czechów i Słowaków to na granicach nie widziałem (czasem celników), jedyny raz gdy mnie kontrolowano to oczywiście polska Straż Graniczna w Głuchołazach, która chyba chciała przypomnieć, że jej jeszcze nie zlikwidowali |
||||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Teraz SG działa na innej zasadzie, bardziej zajmują się tropieniem przemytu (i poruszają się w szeroko pojętym obszarze przygranicznym) niż kontrolą przeciętnego człowieka, turysty.
A jak się i to zdarzy to raczej efekt wyrywkowej, profilaktycznej kontroli. Lub nadgorliwego dziwaka |
||||||||||||||
|
dmirstek
|
Nie tylko Jakiś czas temu na szosie Gostyń-Jarocin widziałem stojącą straż graniczną. Zatrzymałem się akurat obok do sklepu, wychodzę z niego, a oni zatrzymali Peugeota Partnera całego załadowanego fajkami Czasem też ich widuję między Krzyżówką, a Kopciową na wjeździe do Krynicy, oglądają dowód osobisty i prawo jazdy większości samochodów (nic nie sprawdzają w bazie) i po 5 sekundach puszczają dalej, nie wiem, co to ma na celu... |
||||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
właśnie to ma na celu uświadomienie ludziom jacy oni są ważni (w sensie SG) i czego to nie robią dla bezpieczeństwa kraju i w ogóle źle, że granice zlikwidowano a ich wysłano na wschód nie przez przypadek ostatnie miesiące przed wejściem do Schengen strażnicy najwięcej kopali i najwięciej się czepiali - to były desperackie próby udowodnienia, że bez nich Polsce grozi co najmniej potop bandytów i terrorysto-przemytników a strefa przygraniczna faktycznie musi być szeroko pojmowana, bo kiedyś regularnie widywałem ich na zjeździe z A4 pod Opolem, czyli ponad 30 km od najbliższego punktu granicy w linii prostej (drogami to i ponad 40). Z pewnością nie jest to strefa przygraniczna w dawnym rozumieniu |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Sob 14:28, 30 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz |
Piotrek
Administrator
|
Jak będą mieli cynk lub podejrzenie przemytu to i pod Koszalinem ich zobaczysz. Nie w tym rzecz by plątali się w pasie 10 km od granicy. A przynajmniej nie takie są założenia ich obecnej służby.
Do tego dochodzą Ci, którzy nada chcą się czuć ważni więc robią "łapanki" rutynowe, obojętnie na kogo się im trafi |
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
to by musieli mieć ciągły cynk, bo stali tam całymi miesiącami, po kilka dni w tygodniu to raczej było typowe miejsce "do łapania" |
||||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Może w pobliżu mieli sklep (jak ci Milicjanci w "Zmiennikach" )
|
||||||||||||||
|
taki1gość
|
Kurde byłem w Pieninach "n" razy. Ale nigdy z dzieckiem
IMO olej Homole - w sezonie czasem przeraża. Lepiej przedreptać się do "schroniska" pod Durbaszką - jest wypas owiec, będzie obcowanie z naturą ożywioną a i ser można prosto od bacy zakupić Biała Woda koniecznie - ładniej i wygodniej |
||||||||||||||
|
pinia_aw
|
Co myślicie o wyprawie na Wysoką z 7 latkiem. Nocleg w Szczawnicy. Nie jest początkującym piechurem, ma już lekką wprawę.
|
||||||||||||||
|
dmirstek
|
Da radę, byle nie w jakiś ukrop i duchotę... Najwyżej trzeba będzie trochę pomóc pod samym szczytem.
|
||||||||||||||
|
pinia_aw
|
Dzięki, co za niespodzianka może nas spotkać pod szczytem? Stromizna czy łańcuchy z klamrami?
|
||||||||||||||
|
dmirstek
|
Dosyć strome podejście po skalistym podłożu. Ale to już na samiusieńkim końcu.
|
||||||||||||||
|
dakOta
|
Są drewniane poręcze, szczyt i punkty widokowe spaskudzone metalowymi barierkami ochronnymi - jeśli dzieciak chodzi cokolwiek, da rady i jakoś jest zabezpieczony.Trzeba tylko w jednym miejscu widokowym uważać (chyba to pierwsze po prawej stronie, idąc na szczyt), tam tuż przed początkiem barierki stromizna jest blisko.
A w Homolach też powinien dać rady, zwłaszcza jeśli mu pozwolisz brnąć miejscami po strumyku - to będzie miał dodatkową frajdę. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez dakOta dnia Śro 13:01, 18 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz |
pieniny z dziećmi-kilka pytań |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.