trotyl
|
My z Kamilą mamy zamiar 1.Babia 2 .Hala Krupowa 3.Maciejowa, a co będzie zobaczymy.Ważne , aby w góry...
|
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
Co się udało? Plany się zmieniały w trakcie trwania roku, ale do udanych elementów można zaliczyć niewątpliwie wyjazd do Rumunii (choć część górska akurat klękła , co jest największą porażką), odkryć nowe miejsca w Sudetach, zaliczyć wizyty w Beskidzie Wyspowym, w którym nie byłem wcześniej, oraz w Orawskich Beskidach oraz jeszcze więcej spotkań z Beskidoczubami oraz pierwszy raz w Niskich tatrach. plany nieudane, oprócz Bucegów, to dalej nie odkryłem Bieszczadów ani Niskiego i nie doszedłem z Łazisk do Beskidów (choć w ostatnich dniach grudnia odbyło się wędrowanie po monoklinie przedbeskidzkiej ).
W przyszłym roku... hmm... tradycyjnie Niski i/lub Bieszczady (cieżkie z powodu braku czasu), po głowie chodzi mi też niezimowe dotknięcie Dolomitów, ale to się okaże. No i kontynuacja obecnej "polityki górskiej" czyli jak najcięściejszego odwiedzania moich ulubionych miejsc noclegowych w doborowym towarzystwie Mam nadzieję też zajrzeć w coś nowego w Sudetach, może po czeskiej stronie. i statystyka: Beskid Mały - 7 wyjazdów Beskid Żywiecki - 7 Beskid Wyspowy - 2 Orawskie Beskidy (w połączeniu z Kisyckimi) - 1 Bucegi - 1 Niżne tatry - 1 Góry Opawskie - 1 Masyw Śnieżnika - 1 |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Nie 19:00, 03 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy |
Piotrek
Administrator
|
Z planów to w 2010 może weźmiemy córkę pod namiot. Będzie miała w lecie już 4 lata więc w sam raz.
Podsumowanie 2009: 38 dni wycieczkowych na dłuższych lub krótszych wypadach. I tak: Pieniny Polskie-2 dni Pieniny Słowackie-1 Beskid Niski-3 Beskid Mały-1 Beskid Żywiecki i Śląski-14 (ale nie pamiętam ile w którym) Tatry Słowackie-1 Tatry Polskie-5 Góry Choczańskie-1 Góry Stołowe-4 Broumovke Steny-1 Mała Fatra-1 Jura Kr-Cz -1 P.K. "Lasy nad Górną Liswartą"-3 |
||||||||||||||
|
buba
|
ale dobry plan!!!! |
||||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
No, już będzie miała taki wiek, że może jej to sprawić radość i niezłą zabawę.
|
||||||||||||||
|
aleksandra biernat
|
witam!
Polecam Beskid Sądecki okolice Krynicy pasmo Jaworzyny i Radziejowej, można wpaśc w Bieszczady czerwony szlak z Ustrzyk Górnych do Wołosatego |
||||||||||||||
|
skald
|
W zeszłym roku udało się nam z Żoną w ramach wycieczek typowo górskich "zaliczyć":
- weekend w Pieninach: 1.Szczawnica-Sokolica-Zamkowa Góra-Trzy Korony-Majerz-Krośnica 2.Wąwóz Homole, Krościenko-przeł. Szopka-Wąwów Szopczański-Sromowce Niżne, spływm przełomem Dunajca, zamek w Czorsztynie - urlop w Tatrach: 1.Dolina Kościeliska z jaskiniami Raptawicką i Mroźną oraz Wąwozem Kraków 2.Morskie Oko-Wrota Chałubińskiego 3.Kuźnice-Hala Gąsienicowa-Przełęcz Krzyżne-Dol. Pięciu Stawów Polskich-Dol. Roztoki 4.Nędzówka-Jaworzynka Miętusia-Przysłop Miętusi-Małołączniak-Ciemniak-Dol. Tomanowa-Smreczyński Staw-Kiry 5.Droga pod Reglami z dolinkami Ku Dziurze i Za Bramką 6.Dolina Chochołowska-Grześ-Wołowiec-Jarząbczy Wierch-Trzydniowiański Wierch-Dolina Jarząbcza-Dolina Chochołowska oraz trasy: - Zawoja Policzne-polana Brożki-Polica-Cupel-Bystra - Pcim-Kotoń-Koskowa Góra-Bryndzówka-Maków Podhalański - Węglówka-Przełęcz Jaworzyce-Lubomir-Łysina-Kudłacze-Uklejna-Myślenice Tyle dla czystej przyjemności. Poza tym wyjścia w ramach pracy przewodnika, ale te pomijam, bo to jednak właśnie głownie praca, a przyjemność przy okazji No i oczywiście kilka razy na Babiej Górze, Jałowcu itp. ale to u mnie naturalna sprawa, więc nie ma sensu tego wliczać do "statystyki roku". Plany na obecny rok? Ze względu na pewien projekt prawdopodobnie będę niemał non stop chodził po górych w swojej okolicy, a więc mniej więcej na terenie powiatu suskiego (rejon Babiej Góry, Policy, Jałowca, Leskowca, Koskowej Góry), a co poza tym - nie planuję szczegółowo. Jednak zauważyłem, podsumowując miniony rok, że nie byłem po raz pierwszy od bardzo, bardzo dawna w moich ukochanych Gorcach (poza styczniowym wyjściem na Turbacz ze znajomymi, ale to była impreza typowo towarzyska, góry zupełnie przy okazji), więc to na pewno będę musiał nadrobić w tym roku. No i niemal na pewno na rozkładzie znajdzie się Magurski Park Narodowy. EDIT:Grzesiek poniżej ma absolutną rację - wprawdzie temat doczytałem, ale nie doczytałem wszystkich wpisów i zasugerowałem się tym, że Buba podała parę linków do wycieczek "dolinnych", ale teraz, gdy przejrzalem temat dokładniej, to faktycznie wszyscy praktycznie skupiają się na górach, więc zmieniam swój post. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez skald dnia Pon 18:46, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy |
Re: Plany na następny rok |
grzesiekodm
Moderator
|
Oj widzę, że nie wszyscy doczytali:
|
||||||||||||||||
|
Re: Plany na następny rok |
buba
|
rozdzial moze byc nieraz trudny... a jak ktos np. zwiedza cerkiewki w dolinach w beskidzie niskim to plan gorski czy nie?? a cerkiewki na pogorzu przemyskim? a wycieczka samochodowa po pogorzu kaczawskim to gorski plan? moze wysokosc npm wskazuje na to ze nie sa to gory- ale widoki na karkonosze calkiem ladne i gorskie a wyjazd na gielde piosenki do szklarskiej poreby? a ślęża to gora? a wycieczka sladem palacykow pod sleza? (sleza ciagle gdzies komponowala sie w tle..) a droga w gory lub spowrotem jak sie liczy? nieraz ciekawsza jest niz sam wyjazd (jakos pomyslalam o naszych forumowych autostopowiczkach ) a bardziej gorski jest wyjazd na tydzien na jure z plecakiem (jura to chyba nie gory) gdzie sie spi w namiocie i zapycha co chwile pod gorke i po skalach czy imprezowy weekend w jakiejs chatce studenckiej , 30 min. od auta , ale w samym sercu beskidow.. a jak planuje jechac na krym, zwiedzac tam rozne miejsca i moze wejsc sobie na jeden plaskowyz (a moze nie..bo to nie glowny cel) to mam napisac tylko o tym plaskowyzu, uwazajac zeby nie wspomniec o reszcie wyjazdu? a wycieczka dolina gorskiej rzeki? nie wiem, ja jakos nie potrafie niektorych rzeczy porozdzielac... chyba ze ktos wyznaczy sztywne kryterium, ktore wyjazdy sie licza jako gorskie- czy decyduje srednia dobowa wysokosc npm, czy ilosc kilometrow zrobionych pod gorke, czy jakosc widokow.. wedlug mnie latwiej jest rozszerzyc temat na "plany wyprawowe, wycieczkowe, wyjazdowe"- zwlaszcza ze te "niegorskie" wyprawy naszych forumowiczow tez sa nieraz bardzo ciekawe i fajnie o nich poczytac.. |
||||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pon 20:50, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 7 razy |
Re: Plany na następny rok |
taki1gość
|
Zeszłoroczne podsumowanie i tegoroczne plany czyli temat stworzony przez Pete'a został połączony z istniejącym tematem Pudelka. Nie róbmy od razu z igły widły... |
||||||||||||||||||
|
grzesiekodm
Moderator
|
No dobra, nie wdając się w szczegóły ja odniosę się do samych gór, tak pieszo jak i rowerem.
W sezonie 2009 spędziłem około 4 miesięcy w podróży. Ale cóż z tego, skoro na każdej wyprawie przez większość czasu miałem brzydką pogodę? Jedna z wypraw (Albania i Macedonia w styczniu) za sprawą wielkich mrozów i potem ulewnego deszczu nie doszła do skutku. Podczas innej z wypraw - na płaskowyż Hardangervidda - zrealizowaliśmy tylko 1/3 planow. Potyem jak sie rozlało to lało do końca! Tak czy inaczej z blisko 120 dni spędzonych w podróży, na aktywnych wędrówkach po górach spędziłem tylko 48 dni, czyli mało. W planach na rok 2009 kilka miesięcy temu napisałem:
W rzeczywistości wyszło tak: 1) Zimowa wyprawa na Bałkany nie doszła do skutku. Najpierw odpadł jeden z uczestników, następnie nastały takie mrozy, że utknęliśmy na Słowacji na tydzień. Kiedy już wynajęliśmy pensjonat, przyszło ocieplenie i deszcz walił do końca pobytu. W efekcie w góry wyszedłem tylko raz. Ostatecznie Góry Gramozi od albańskiej strony przeszedłem podczas weekendu majowego. Pogoda jednak była niewiele lepsza, więc o Jakupicy nie było mowy. 2) Wielkanoc - Totes Gebirge To pasmo odwiedziłem w czerwcu w połączeniu z Alpsteinem i Alpami Kitzbuhelskimi. Nawiasem mówiąc to najbliższe Polsce pasmo alpejskich dwuipółtysięczników. 3) Weekend majowy - Prokletije, Visitor i Komovi w Czarnogórze. Zupełna kalpa! W tym czasie za to pojechałem w Góry Gramozi w Albanii, które udało mi się przejść. 4) maj/czerwiec - grupa Alpstein w Szwajcarii i Loferer Steinberge w Austrii. Alpstein poszedł zgodnie z planem, natomiast ferraty w Loferer Steinberge były w tym czasie całe zasypane śniegiem, więc przełożyliśmy te góry na wrzesień, a w tym czasie przeszliśmy Alpy Kitzbuhelskie. To była szybka i zarazem bardzo słuszna decyzja. 5) czerwiec/lipiec - zaległa wyprawa do Skandynawii. Zgodnie z planem. 6) sierpień - Alpy Kitzbuhelskie w Austrii. To pasmo przeszedłem już wcześniej, natomiast w tym czasie wyjechałem na krótką wyprawę do Rumunii w góry Bihor. 7) wrzesień - Alpy Kamnicko-Savińskie w Słowenii. Zgodnie z planem. Dodatkowo zwiedziłem część Alp Julijskich, Krasu i gór we wschodniej Chorwacji (okolice Plitwickich Jezior). Reasumując: Z tego co zaplanowałem nie udało mi się zrealizować pasma Jakupica w Macedonii, Prokletije, Visitor, oraz Komovi w Czarnogórze. Doszły za to Alpy Julijskie, Kras, Bihor i Leoganger Steinberge. Ponadto spędziłem około 20-25 dni na Słowacji podczas wyjazdów weekendowych w góry. Poza pieszymi wycieczkami górskimi w sezonie 2009 zrealizowałem 24 górskie wycieczki rowerowe o łącznej długości 1457km, w tym najdłuższa miała 123km po Wielkiej Fatrze. No to chyba tyle statystyk za 2009 rok. EDIT: Buba, niestety, zdjęć nie będzie |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez grzesiekodm dnia Pon 23:04, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz |
buba
|
szkoda ze do kazdego punktu nie ma fotek
|
||||||||||||||
|
ecowarrior
|
A ja zarówno w zeszłym jak i w tym sezonie wszedłem w Nowy Rok w górach.
Co mnie w tym roku cieszyło? Z pewnością intensywność wypadów, w każdym miesiącu raz czy 2 gdzieś wybyłem, od Sudetów, Jury i Beskidów po Czechy i Słowację. Niezmiernie się cieszę, że poznałem nowe osoby zarówno z forum jak spoza, no i oczywiście utrzymałem znajomość ze starymi. Jakie plany w tym sezonie?? Jest ich sporo, prym jednak wiedzie Beskid Niski, wyjazd na Ukrainę, Góry Choczańskie, Mala Fatra, Orlicke Hory, Góry Złote (Rychlebskie), Bialskie, odwiedziny Chatki AKT w Karkonoszach. Do tego z pewnością parę zlotów, a reszta wyjdzie w praniu... |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez ecowarrior dnia Śro 21:38, 06 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz |
buba
|
mam nadzieje ze tych dwoch dotrzymasz i ze uda sie polaczyc sily |
||||||||||||||||
|
wtak
|
heh, o realizacji planów 2009 może pogadamy, jak wreszcie na jakiś zlot dotrę.
Plany "Góry 2010" - bardzo ogólne: 1. dotrzeć wreszcie na jakiś złaz, w jakiejś chacie studenckiej (chociaż czasy studenckie to już mgliście pamiętam ) 2. odwiedzić kilka mniej znanych kulminacji Beskidu Wyspowego (Kostrza jakaś, Łopień może) oraz po raz kolejny wleźć na Mogielicę 3. pobacować ze 2 razy w Gorcach 4. dotrzeć do znaku granicznego 224 w Bieszczadach (czyli Worek Bieszczadzki "do końca") 5. po raz kolejny odwiedzić Sianki, Libuchorę i Pikuja 6. wejść na trójstyk granic na Krzemieńcu 7. dotrzeć wreszcie na Koskową Górę w B.Makowskim 8. odwiedzić Babią G. i nowe Markowe Szczawiny To plan maksimum - w trakcie roku będziem korygować |
||||||||||||||
|
Podsumowania i plany na następny rok |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.