Plany na rok 2008

Nowy rok zbliża się dużymi krokami, więc może by tak pochwalić się, co kto planuje Smile

na razie mój kalendarz imprez
w styczniu - na WOŚP na Wierchomlę. w czerwcu zaryzukuję drugi raz na Noc Kupały i sprawdzę, jak to się bedzie miało do poprzedniej. po opowieściach Daniela na listopad/grudzień wpisuję sobie andrzejki na Rycerzowej

oprócz tego górskich planów mam dość mało sprecyzowanych - na pewno chciałbym przejść Beskid Mały (dalej na wschód Smile

). pewno chciałbym też zajrzeć w Sudety, z ecowarriorem jako przewodnikiem (ale tym razem kupię sobie mapę Very Happy

). a poza tym... zobaczymy bo wiadomo, że dużo będzie zależeć od funduszy i wolnego czasu.

no i oczywiście forumowe Zloty Very Happy

Pudelek, chyba miałeś na myśli Beskid Niski Wink

Co do moich planów to do czerwca (wtedy kończę studia Crying or Very sad

) mam zamiar co najmniej raz w miesiącu gsdzies wyskoczyć a potem to się zobaczy. Konkretnych terminów jeszcze nie znam ale na bank chcę 1. pojechać w Tatry i przejść całe Zachodnie i Wysokie, 2. pojechać na Małą Fatrę, 3. Przejść odcinek od Krempnej w Beskidzie Niskim po krańe Bieszczad, 4. Odwiedzić Babią Górę, 5. Przejść odcinek od Wałbrzycha, poprzez doliny, ruiny zamków, pierwsze Sudeckie schronisko Szwajcarka aż praktycznie do zapomnianego schroniska Perła Zachodu, 6. Forumowe Zloty.To były żelazne punkty, a jeśli by wypaliło to chciałbym do tego dodać WOŚP, Noc Kupały, Andrzejki na Rycerzowej, przejście glównego szlaku sudeckiego. Pewno w to wszystko jak zwykle wejdą jeszcze jakieś spontany...

Nie mam planów, nie robię ich. Zawsze jak coś nie wyjdzie z planów to się człowiek żle czuje i ten zawód przyćmiewa trochę pozostałe wyjazdy. Bez planów bardziej sie ciesze z każdej wycieczki. Jest bardziej niespodziankowo Very Happy

Są oczywiście miejsca w których bywam już z nawyku (Tatry, B. Niski czy chocby okoliczny żywiecki, mały, śląski) ale to trudno uznać za plany.

Co będzie to będzie Smile

Jako, że mieszkam w górach koncepcje na wyjazd przychodzą wraz z wolnych okresem czasu. Tak jak Piotrek z reguły nie staram narzucać sobie sztywnego ''grafiku" w skali całorocznej (choć niegdyś bywało, że go szkicowałem), gdyż niesiony doświadczeniem wiem, że niestety różnie z tym bywa nawet gdy w grę wchodzą szczególne wyjścia jednodniowe.
Jednak zawsze mam chęć zrealizować jakiś wypad pod namiot; ze 2,3 dłuższe trasy latem; jakąś specyficzną w zimowych klimatach, a na zakończenie Sylwester w górach - to chyba jednyny termin który będę próbował za wszelką cenę zagospodarować. Wszystkie powyższe poza oczywiście ostatnim jeżeli dochodzą do skutku to na chybił trafił. Dziś nie znam dnia ani godziny Razz

Aha, znajomy niedawno zaproponował mi letni wyjazd w Alpy Austriackie, jeszcze nie wiadomo kiedy i gdzie konkretnie, też zobaczymy jak to będzie.

oczywiście ecowarrior ma rację - Beskid Niski Very Happy

w sumie w Małym też bym się rozejrzał, bo znam tylko okolice Magurki

Pudelek napisał:

w sumie w Małym też bym się rozejrzał, bo znam tylko okolice Magurki

Więc dorzucamy do planów Beskid Mały...

Podczas 2-tygodniowego urlopu w lecie-tydzień w Tatrach polskich,tydzień w Słowackich.Takie są na razie moje główne plany, a reszte sie dorzuci na bieżąco Cool

w czerwcu bym sie wybrala w gorgany, w sierpniu w okolice poloniny rownej, oprocz tego mysle o jednnym jakims dalszym wyjezdzie z pttk rzeszow (albania, gruzja, bulgaria albo transylwania) no i duuuzo weekendowych wyjazdow w sudety z czego napewno wyjazdy z noclegiem w
-wiacie na kalenicy
-przy zapomnianych skalkach
-pod trzeboniem
- niedaleko rozdroza pod moszna (dzieki ecowarrior!)
-w szopopasniku niedaleko zielenca
-w schronie pod rezerwatem w bialskich
-w chatce po czeskiej stronie
oraz szereg wyjezdow w stolowe, bialskie, bystrzyckie celem poszukiwania wyludnionych zapomnianych wiosek, ruin kosciolow itp

chcialabym tez odwiedzic obfitujacy w drewniane cerkiewki rejon wielkich oczu na roztoczu i wschodnie tereny slowacji przy granicy z ukraina- moze sie to uda polaczyc z ktoryms z innych wyjazdow, zobaczymy!

oprocz tego mam jeszcze dwa skromne (bo to zima) plany na 2007, obeznac pare terenow dawnych wsi kolo lewina klodzkiego i obeznac wiate przy zapomnianych skalkach czy nadaje sie na letnia impreze Smile

no i na przynajmniej jeden zlot bym sie chciala wybrac!!!!

to PTTK Rzeszów organizuje takie dalekie wyprawy?

ja tutaj napisałem o swoich planach górskich jedynie, a tak bardziej niegórskich to w sierpniu jak zwykle zamierzam na dłuższy okres pojechać za granicę. gdzie? dobre pytanie. w tym roku planowałem Rumunię, ale skończyło się na Słowacji. w przyszłym chciałbym w końcu zawitać do Rumunii, ale pojawiają się ostatnio inne myśli i propozycje - kraje nadbałtyckie, Skandynawia (głównie Sztokholm), Rosja/Petersburg, południowe Włochy... tutaj akurat dużo zależy od pieniędzy Neutral

a jak nie wyjdzie nic dalej to pojadę znowu na Słowację/Czechy/Węgry i płakać nie będę - w każdym z tych krajów jest jeszcze masę miejsc w którym mnie nie było Smile

Plany... hmm... kilka by się znalazło.

Z wyszczególnieniem na poszczególne miesiące nie mam.

Tatry: priorytet to Starorobociański Wierch, poza tym Zawrat, Kozi Wierch, Rysy, Kościelec (niestety będzie ciężko, ponieważ w tym roku pobyt w Tatrach będzie raczej krótki i trzeba będzie wybrać 2, może 3 punkty z tej listy)

Beskidy: Lackowa, Przehyba i Złomiste Wierchy (B. Sądecki), Mogielica i ogólnie poznać lepiej Beskid Wyspowy.

No i mam też określone plany co do mojej własnej twórczości publicystycznej na temat gór. A co będzie to zobaczymy Smile

Pudelek napisał:

PTTK Rzeszów organizuje takie dalekie wyprawy

Ano organizuje, pod tym względem ich Biuro Podróży to ścisła czołówka krajowa i powód do dumy. Jakby co odsyłam do [link widoczny dla zalogowanych]

Co do planów to wiosna Beskid Ślaski i Żywiecki ewentualnie Mały. W czerwcu Gorgany rejon Osmołody i jak starczy czasu to Połonina Krasna w stronę Połoniny Borżawy. Drugi wyjazd to Rumunia zaczniemy prawdopodobnie w Marmaroszu. Ciągnie mnie też na Mięgusza drogą po Głazach i coś na dodatek. Może rejon przełęczy Użockiej bo muszę sprawdzić który to ciek jest rzeczywistym źródłem Sanu bo niektórzy twierdzą że tam gdzie jest betonowy postument to nie jest to źródło. Na jesieni znów pobliskie górki w ramach podreperowania kasy po wyjazdach letnich.

Przede wszystkim zloty naszego forum. Stawiam je na pierwszym miejscu Smile

.
A dalej:
- pod koniec marca zamierzam pojechać w Pieniny przynajmniej na weekend - wejść przede wszystkim na Wysoką z Homolem - gdzie jeszcze nie byłem i odwiedzić schronisko Trzy Korony gdzie będzie Małopolskie Rozpoczęcie Sezonu Turystycznego - impreza którą lubię, udanie wypadła na Starych Wierchach w tym roku.
- w lipcu zamierzam pojechać na Szczytnik na kilka dni gdzie będę miał bazę wypadową m.in. na Śnieżnik (na który wreszcie pragnę wejść Smile

), w Góry Stołowe - Skalne Grzyby, może odwiedzę też Skalne Miasto w Czechach i Góry Sowie. Wyjdzie przy praniu Smile

.
- Beskid Sądecki, gdzie wielkie zaległości też może na kilka dni
- oprócz tego jednodniowe lub dwudniowe wycieczki w Żywiecki, Śląski i Mały
Jest tyle do zobaczenia !

- sprawić aby podczas Nocy Krawculi nie padał deszcz
- podać rękę Rumunce (w Rumunii)
- przejść w klapkach odcinek GSB w Beskidzie Niskim

czyli standart

Ja - nauczyłam się z dużym wyprzedzeniem nie planować - życie mnie nauczyło - żeby nie było rozczarowań to lepiej nie planować ...... los płata rózne figle .... więc standart życia chcę mieć zrównoważony.

Ja nie będę odbiegał od sporej części forumowiczów, którzy już się wypowiedzieli w tym temacie... Nie mam jakiś szczegółowych planów, wiem za to, iż chcę sobie zrealizować takie elementy:

1) odwiedzić Wielką Fatrę, Niżne Tatry, Góry Choczańskie i Oravską Magurę
2) odwiedzić Karkonosze
3) przejść zimą trasę: Wisła -> Trzy Kopce -> Równica -> Czantoria -> Stożek -> Barania Góra -> Kamesznica -> Zabawa -> Rajcza
4) ZLOTY

Cała reszta to moje regularne wypady w okoliczne góry... Nie robię bardziej szczegółowych planów...