|
| PKP czy PKS | |
Gar
Dołączył: 19 Kwi 2006 |
Posty: 400 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Ruda Śląska |
|
|
Wysłany: Śro 12:28, 17 Sty 2007 |
|
|
|
|
|
Jak w temacie ? Co preferujecie i dlaczego ?
|
|
|
|
miki818
Dołączył: 02 Sty 2007 |
Posty: 26 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wysłany: Śro 12:47, 17 Sty 2007 |
|
|
|
|
|
to już tylko i wyłączine zalezy od tego czym łatwiej i szybciej mogę dojechać oraz co jedzie w odpowiadających mi porach:)
|
|
ammo
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 1277 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:48, 17 Sty 2007 |
|
|
|
|
|
Jeżeli w dane miejsce kursuje i PKS i pociąg to wybieram ten drugi rodzaj transportu - taniej i wygodniej.
|
|
|
| | |
mateusz_j
Dołączył: 25 Sie 2006 |
Posty: 273 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: bielsko-b |
|
|
Wysłany: Czw 0:58, 18 Sty 2007 |
|
|
|
|
|
ja się ostatnio zraziłem do busów...
sytuacja: schodzimy z Malinowskiej na Salmopol, PKS odjeżdżał dopiero za 2 godziny, więc pakujemy się do pierwszego lepszego (czerwonego zresztą) busa. Niestety gość zjeżdżał tylko do centrum Szczyrku (mówię "tylko", bo często kursują Szczyrk-Bielsko, a na takim połączeniu akurat nam zależało). No nic, wyciągam portfel chcąc zapłacić za ten parokilometrowy "zjazd" - "6 złotych" słyszę od kierowcy, daję więc mu 6,- (płaciłem łącznie za 2 osoby). Po chwili słyszę: "a gdzie drugie 6?" ... trochę mnie zatkało jak to usłyszałem.
|
|
|
| | |
|
| | |
ziolek
Dołączył: 26 Kwi 2006 |
Posty: 650 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Piotrków Tryb |
|
|
Wysłany: Czw 9:05, 18 Sty 2007 |
|
|
|
|
|
mateusz_j napisał: | ja się ostatnio zraziłem do busów...
sytuacja: schodzimy z Malinowskiej na Salmopol, PKS odjeżdżał dopiero za 2 godziny, więc pakujemy się do pierwszego lepszego (czerwonego zresztą) busa. Niestety gość zjeżdżał tylko do centrum Szczyrku (mówię "tylko", bo często kursują Szczyrk-Bielsko, a na takim połączeniu akurat nam zależało). No nic, wyciągam portfel chcąc zapłacić za ten parokilometrowy "zjazd" - "6 złotych" słyszę od kierowcy, daję więc mu 6,- (płaciłem łącznie za 2 osoby). Po chwili słyszę: "a gdzie drugie 6?" ... trochę mnie zatkało jak to usłyszałem. |
Ja miałem podobną sytuację w Bieszczadach w ubiegłym roku. Był juz wrzesień więc transportu jak na lekarstwo. Z okolic Jabłonek gdzie zakończylismy szlak na autobus do Zagórza musieliśmy czekać 2 godziny. Okazji ni hu-hu. Jakoś 30 minut przed przyjazdem autobusa bus się natrafił. Przed wejściem pytam grzecznie "Ile". "Wsiadajcie, wsiadajcie" słyszę ponaglanie kierowcy. Nic tam. Wsiedliśmy. W Zagórzu kierowca mówi "8 Zeta". Przytkało mnie bo mniej kosztowałby ten bilet w autobusie. Mówię "Nic z tego. Mogę dać 6". Gościu popatrzył na mnie krzywo ale się zgodził.
|
Ostatnio zmieniony przez ziolek dnia Czw 9:38, 18 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| | |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006 |
Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec/Sienna |
|
|
Wysłany: Czw 9:35, 18 Sty 2007 |
|
|
|
|
|
Dał Ci bilet?. Ciekawe ile naprawde kosztowal ten odcinek.
|
|
|
| | |
|
| | |
buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
|
Wysłany: Czw 10:32, 18 Sty 2007 |
|
|
|
|
|
ja znacznie bardziej lubie pociagi- wiecej miejsca, mozna sie przejsc, jest kibelek, mozna zrobic impreze z gitara, rozlozyc sie z zarciem, poznac fajnych ludzi (jakos sie tak zlozylo ze jeszcze nie poznalalam nikogo w pksie a nawet nie zdarzyla sie zadna ciekawa rozmowa). PKS to ostatecznosc gdy pociagu nie ma, lub trzeba gdzies szybko dojechac bo czasu nie ma. Jazda pociagiem jest dla mnie przyjemnoscia sama w sobie najbardziej lubie osobowe bo sa najbardziej klimatyczne a najwspanialsze sa te pietrowe sklady- nimi to bym jezdzila w ta i spowrotem. Albo ukrainskie elektriczki- gdzie babuszki handluja czym sie da, prosieta jada w koszykach a kura gdaka spod siedzenia- ech, jak w raju tylko czasem radosc podrozowania maci fakt tych 17-godzinnych podrozy i rozterka ze jakby sie pojechalo bezposrednim autobusem z polski to byloby sie o dobe wczesniej w gorach. Ech- odwieczny dylemat
nie przepadam za pociagami pospiesznymi (ale i tak wole je niz pks) a juz calkiem traumatyczne wspomnienia mam z jednej jedynej w zyciu przejazdzki IC... te wymuskane paniczyki w garniturkach, zlane perfumami ze sie niedobrze robilo, robiace awantury ze im smierdzi cebula z mojej kanapki, a bleeeeeee.
A wogole sympatia do pociagow jest chyba tym wieksza ze strasznie uwielbiam dworce kolejowe w malych miejscowosciach
|
|
|
| | |
WojtekB
Dołączył: 16 Kwi 2006 |
Posty: 2690 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wysłany: Czw 14:10, 18 Sty 2007 |
|
|
|
|
|
PKP
Dlaczego? Ot po prostu strasznie lubię nimi jeździć od dziecka. Poza tym są dużo wygodniejsze od autobusów i nie ma takiego chamstwa wśród konduktorów jak wśród kierowców PKS. Taki przykład: na przystanku koło mnie zatrzymują się niektóre z autobusów (ciężko nawet określić które), więc blisko niego spytałem się kierowcy czy się zatrzymuje tam. Jego odp:
- Co? Może jeszcze kur*a pod klatkę mam podjechać?
A że byłem akurat wnerwiony po szkole puściłem mu taką serię, że się w końcu zatrzymał. Ale z ust konduktora wulgaryzmu ja jeszcze nie słyszałem
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 2
|
|
|
| |