 |
 | Lęk wysokości/ przestrzeni |  |
chanula
Dołączył: 26 Mar 2013 |
Posty: 13 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 13:31, 30 Kwi 2013 |
|
 |
|
 |
 |
Jak w temacie: czy ktoś z Was ma taka przypadłość? jeśli tak, to jak sobie z tym radzicie?
Jesli temat nie w tym miejscu, proszę o przeniesienie .
|
Ostatnio zmieniony przez chanula dnia Wto 13:33, 30 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
jerryf7
Dołączył: 01 Maj 2013 |
Posty: 2 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 10:23, 01 Maj 2013 |
|
 |
|
 |
 |
Ja początkowo miałem taką przypadłość, ale raczej w delikatnym stopniu. Czułem duży dyskomfort ale nazwyczajniej w świecie się przyzwyczaiłem.
Być może to kwestia przyzwyczajenia, ogólnie byłem zdeterminowany.
|
|
menelkij
Dołączył: 19 Lis 2006 |
Posty: 937 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Glisne, hej! |
|
 |
Wysłany: Śro 10:57, 01 Maj 2013 |
|
 |
|
 |
 |
Skocz na bungee.
|
|
dmirstek
Dołączył: 23 Gru 2007 |
Posty: 968 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Śro 13:42, 01 Maj 2013 |
|
 |
|
 |
 |
Lot na paralotni podobno bardzo dobrze pomaga.
|
|
Piotrek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006 |
Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec/Sienna |
|
 |
Wysłany: Śro 20:00, 01 Maj 2013 |
|
 |
|
 |
 |
Na pewno istnieją jakieś terapie, poszukaj w sieci informacji. Ludziska się z tego leczą, tak jak z klaustrofobii i.t.p.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
chanula
Dołączył: 26 Mar 2013 |
Posty: 13 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 15:36, 03 Maj 2013 |
|
 |
|
 |
 |
ninik napisał: | Najlepszym rozwiazaniem jest stopniowe oswajanie się w wysokościa... sam mam taka dolegliwość ale jak dotychczas raz tylko złapał mnie paraliżujacy strach nie pozwalajacy ruszyć sie w żadną strone. Trzeba z tym walczyc  |
Własnie mam taki zamiar - stopniowe oswajanie sie z wysokością. Postanowiłam co jakis czas, przy wejściu na górę, odwrócic sie jednak i sobie popatrzeć.
Dziwna sprawa z tym lekiem....Jako dziecko właziłam na drzewa i to naprawdę wysokie. Chodziłam po nich jak "małpa" i nie miałam żadnego problemu z wysokością. 10 lat mieszkałam na 10 piętrze i tez nic nie zauważyłam. Dopiero w Tatrach, kiedy wybralismy się całą rodziną na wycieczkę. Było tam jedno przejście niezbyt szerokie, ale 2 osoby spokojnie sie zmieściły, obok spora przepaść i wtedy mnie chwyciło....Straszny paraliżujący strach. Jakoś siłą woli zeszłam z tej ściezki, ale kiedy rodzina chciała iśc dalej, ja nie mogłam się wogóle ruszyć.
Ale jak napisałam na początku, będę sie powoli oswajac z wysokościa w górach. Może ta metoda kiedys zaprowadzi mnie z powrotem w Tatry, niekoniecznie w te najwyższe 
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|  |