Latem quady...Zimą skutery...i co my na to?

bynajmniej nie każde łamanie prawa jest czymś złym, bo przepisy to przepisy, a nie wyrocznia co jest dobre a co złe, więc można łamać prawo, a nie robić nic złego i odwrotnie.

A co do reszty to lepiej niż buba bym tego nie ujął

Nbt napisał:

mirek - to jest forum, więc było - Ty mi tego nie zabronisz, a tak to możesz wiesz powiedzieć sobie kolegi z pracy Smile

Pudelek, czyli rozumiem że według Ciebie idiotą jest każda osoba, która łamie prawo tak? Tak wynika z Twojego ostatniego posta.

A czy ja ci coś zabroniłem?Znowu coś piszesz czego nie powiedziałem.Ty wyraziłeś swoje zdanie,my swoje.I jakoś twoja opinia nie ma zwolenników. Laughing

Coś w tych Gorcach ostatnio niebezpiecznie,niedawno zginął crossowiec,teraz coś takiego [link widoczny dla zalogowanych]

Ech miałbym dużo do powiedzenia w tym temacie.Ale nie wytrzymam,głupota ludzka nie ma granic

Używając żołnierskiego żargonu-na razie straty są tylko po stronie wroga...

jarek napisał:

Używając żołnierskiego żargonu-na razie straty są tylko po stronie wroga...

Dokładnie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Temat zrobił się medialny.

taa, a w bielskiej redakcji Wyborczej jest baba, która dość często publikuje artykuły, że góry są dla wszystkich, dla quadów też i tak nie może być, że piesi nie pozwalają ludziom szaleć po szlakach na motorach i tym podobnych...

To już przechodzi ludzkie pojęcie,strach wyjść na szlak!
[link widoczny dla zalogowanych]

Wypadałoby nosić ze sobą jakąś pałkę i w razie czego walić po łbie.

Nie wiem czy mówiłem ale ze 2 lata temu, jak z córką wracałem z pól ze spacerku to minął nas krosowiec i wjechał w uliczkę. Przypuszczam, że nie pierwszy raz pierdział ludziom pod oknami, bo z jednego domu wybiegł facet z długim drągiem i zagrodził mu przejazd. Krosowiec zlazł z motoru, zaczął coś fikać a wtedy facet podbiegł do maszyny i zaczął ją okładać tym drągiem Laughing

Krosowiec resztę drogi musiał prowadzić swój motorek.

I to jest obywatelska postawa Very Happy

Gdybym nie był z córką to może bym mu pomógł, bo to w końcu prawie sąsiad mieszkający kilka uliczek ode mnie.

To się w głowie nie mieści Shocked

. Trzeba będzie zamiast kijków fuzję nosić Twisted Evil

Piotrek napisał:

Wypadałoby nosić ze sobą jakąś pałkę i w razie czego walić po łbie.

Nie wiem czy mówiłem ale ze 2 lata temu, jak z córką wracałem z pól ze spacerku to minął nas krosowiec i wjechał w uliczkę. Przypuszczam, że nie pierwszy raz pierdział ludziom pod oknami, bo z jednego domu wybiegł facet z długim drągiem i zagrodził mu przejazd. Krosowiec zlazł z motoru, zaczął coś fikać a wtedy facet podbiegł do maszyny i zaczął ją okładać tym drągiem Laughing

Krosowiec resztę drogi musiał prowadzić swój motorek.

I to jest obywatelska postawa Very Happy

Gdybym nie był z córką to może bym mu pomógł, bo to w końcu prawie sąsiad mieszkający kilka uliczek ode mnie.

Piotrek- mam do ciebie prosbe!! Idz do tego sasiada, uscisnij mu łapke i powiedz ze jest taka buba ktora go bardzo zaocznie polubila!!

Przekażę

A mam czasem z nim okazję zamienić kilka słów, jak to między ludźmi w małej wiosce, więc wspomnę tą sprawę Smile

Tym razem bez happendu... Sad

[link widoczny dla zalogowanych]

To jest ta sprawa o której Jarek pisze kilka postów wyżej.
Ciekawe czy gościa znajdą. Mam nadzieję że on i pozostali nie wywiną się od kary.