Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
andre


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Matrix,
jeżeli przywołujesz link do tej obszernej dyskusji to się z nią zapoznaj.
Tam znajdziesz dowody na to że jednak prawo zabrania.
A co do kółka wzajemnej adoracji, dowiesz się, że w zasadzie rozmówcy są zgodni co do tego, że debili reprezentujących twój tok myślenia trzeba napiętnować.
duskusja raczej dotyczyła tego jak.
Jedni chcą sądu, drudzy szubienicy.
Czytając bzdety w twoim wykonaniu dochodzę do wniosku, że szubienica i łamanie kołem byłoby dobrym rozwiązaniem.
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

dakOta napisał:
Piotrek, no co chcesz - forum żyje!!

Zadyma - super

andre napisał:
Matrix,
jeżeli przywołujesz link do tej obszernej dyskusji to się z nią zapoznaj.
Tam znajdziesz dowody na to że jednak prawo zabrania.
A co do kółka wzajemnej adoracji, dowiesz się, że w zasadzie rozmówcy są zgodni co do tego, że debili reprezentujących twój tok myślenia trzeba napiętnować.
duskusja raczej dotyczyła tego jak.
Jedni chcą sądu, drudzy szubienicy.
Czytając bzdety w twoim wykonaniu dochodzę do wniosku, że szubienica i łamanie kołem byłoby dobrym rozwiązaniem.

andre, kolega chce zaznajomić się z sytuacją prawną, to proszę bardzo ->[link widoczny dla zalogowanych]

Matrix napisał:
jesli nie sa respektowane to po co mam sprawdzac ??

Nic dodać, nic ująć. Znaczy wprowadzamy na miejsce porządku konstytucyjnego anarchię??? Słuchaj, kolego, to że niektórzy mają prawo w głębokim poważaniu, nie znaczy że można je nagminnie łamać, wedle własnego widzimisię - bo tak mi się podoba, to tak będę robił, bo cała reszta też to ma głęboko gdzieś.

Matrix napisał:
podasz linka do odpowiedniego artukułu w KK ?? chciałbym to przeczytac. Byc moze faktycznie jest zabronione w niektórych miejscach (to akurat nie było by niczym nadzwyczajnym, i mógłbym sie z tym całkowiecie zgodzic) ale czy prawo zabrania poruszania sie quadem czy skuterem w kazdym miejscu w górach ?? No własnie... znajdziecie taki przepis ??

Do KK może nie, ale do Ustawy Zasadniczej owszem. Patrz wyżej.


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Pią 16:03, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Matrix


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

dakOta

Owszem. Uciekałeś kiedyś przed pędzącym pojazdem na szlaku dla turystów pieszych? Ratowałeś kiedyś w takiej sytuacji dziecko?
Poczytaj sobie:
http://www.beskidzkie.fora.pl/ogolne-dyskusje,1/wypadek-na-hali-krupowej-z-udzialem-motocykla-krosowego,2539.html
A gdy będziesz miał chwilę, poczytaj sobie więcej.


Nie, na szczescie omineły mnie takie zdarzenia. I wpsólczuje bardzo ludziom którzy doswiadczyli takich rzeczy ale nie mozna generalizowac i upychac wszystkich do tego samego wora... Wsród zwolenników quadów tak jak wszedzie znajdziemy debili i popierdolenców (bo sprawcy historii opisanej pod linkiem nie zasługuja na inne traktowanie) ale to nie znaczy ze pozostałe osoby lubiace ta samą rozrywke są identyczni i nalezy sie ich bac.

SZURKI --> Może poczytaj uważnie. Bo nikt z nas tego nigdy nie robił.

sama chec, pomysł swiadczy o braku szacunku do drugiego człowieka a to juz powazna wada charakteru, która charakteryzuje osoby o negatywnym nastawieniu do drugiej osoby a z takim człowiekiem o takim sposobie spostrzegania ludzi ciezko dojsc do porozumienia - czepiłem sie tak bardzo tych sznurków bo osobiscie mnie to spotkało... dlatego.


Skald

Art. 29 ustawy o lasach i 161 Kodeksu Wykroczeń. Nie podaję linka, ale znajdziesz to bez problemu.

fakt znalazłem... fakt jest zabronione... tylko jak odróznic czy droga publiczna to droga publiczna (na której mozna jezdzic) czy juz np. droga lesna jesli nie ma postawionego zadnego znaku...


Piotrek

I się teraz zacznie od nowa dyskusja

nie mam na nia szczerze ochoty Smile poza tym was jest wiecej nie mam co pruc jezyka... kazdy ma swoja racje... prawo jest ale niby go nie ma bo nikt tego nie pilnuje, jedni sie ciesza drudzy nie ja juz swoje powiedziałem teraz bym tylko powielał.


Andre

A co do kółka wzajemnej adoracji, dowiesz się, że w zasadzie rozmówcy są zgodni co do tego, że debili reprezentujących twój tok myślenia trzeba napiętnować.

dyskutowac tez trzeba umiec... Ty powinnas/powinienes sie tego nauczyc jesli chcesz zabierac głos w dyskusjach - przyda Ci sie.

zdr.
Zobacz profil autora
Przemek


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko Biała

skald napisał:
Matrix napisał:

jak czesto spacerujac po górach spotykacie kogos na quadzie, skuterze czy enduro ? Stanowią oni dla was az takie wielkie... no własnie co ?? Zagrożenie ??


Niestety bardzo, bardzo często... W tym roku chyba więcej odbyłem wycieczek takich, w których takich niszczycieli spotykałem, niż takich, w których nie miałem przyjemności się na nich natknąć... I były to zupełnie różne tereny - rejon Kotonia, pasmo Policy, Babica, hala Turbacz (to już był skandal absolutny - tuż obok granicy parku narodowego, ok. 9-ej wieczorem...)

Ja przebiję. W tym roku raz, słownie raz, będąc w górach (Beskid Śląski, Żywiecki, Mały, Gorce) nie spotkałem quada, krosa.

Matrix napisał:
tylko jak odróznic czy droga publiczna to droga publiczna (na której mozna jezdzic) czy juz np. droga lesna jesli nie ma postawionego zadnego znaku...

Brak znaku = droga leśna. Temat mam rozpracowany, sam mam 4x4 (używane zgodnie z przeznaczeniem i z prawem).
Legalnie możesz jeździć po drogach powiatowych i terenie prywatnym (za zgodą właściciela).


Ostatnio zmieniony przez Przemek dnia Pią 16:17, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Matrix napisał:
jak czesto spacerujac po górach spotykacie kogos na quadzie, skuterze czy enduro ? Stanowią oni dla was az takie wielkie... no własnie co ?? Zagrożenie ?? Kazdy kto ma ze tak brzydko powiem nasrane w bani staje sie potencjalnym zagrozeniem dla pozostałych czy jedzie quadem, motorem, samochodem czy kombajnem, a jesli nie zagrozenie to co ?? Przeszkadza wam wark silnika ??

Ździwił byś się, ale bardzo często Evil or Very Mad Czy stanowią zagrożenie??? Tak. W równej mierze, co downhillowcy (oczywiście ta niemyśląca część), których po prostu nie słychać z daleka.

Czy mi przeszkadza warkot silnika??? Owszem. Tu się pewnie powtórzę. Idę w góry po to, aby się oderwać od miejskiego zgiełku, który mam na co dzień. Szukam tam spokoju, kontaktu z naturą. Tego wszystkiego, czego nie mam w mieście.
Zobacz profil autora
kuba


Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

darkheush napisał:
Ździwił byś się, ale bardzo często Evil or Very Mad Czy stanowią zagrożenie??? Tak. W równej mierze, co downhillowcy (oczywiście ta niemyśląca część), których po prostu nie słychać z daleka..


kiedyś schodząc z Lubania w stronę Krościenka prawie wpadł na mnie downhillowiec... jechało ich trzech w sumie, ale pędzili tak wąską ścieżką, że gdybym bym nieco bardziej zmęczony chyba nie zdążyłbym się odsunąć... znikneli tak szybko jak się pojawili.. przyprawiając mnie niemal o zawał. Ale sam uważam za downhill coś rewelacyjnego, dopóki niezagraża innym.
Zobacz profil autora
dakOta


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Matrix napisał:
Nie, na szczescie omineły mnie takie zdarzenia. I wpsólczuje bardzo ludziom którzy doswiadczyli takich rzeczy

Za współczucie dziękujemy, polecając jednocześnie przynależność do którejś z charytatywnych organizacji. Tam będziesz miał możliwość je okazać.

ale to nie znaczy ze pozostałe osoby lubiace ta samą rozrywke są identyczni i nalezy sie ich bac.

Jak najbardziej należy się ich bać. Opisana sytuacja nie jest ewenementem. Lubisz - korzystaj. Tam, gdzie jest do tego miejsce przeznaczone.

sama chec, pomysł swiadczy o braku szacunku do drugiego człowieka a to juz powazna wada charakteru

Sama chęć, pomysł nie zrodziłby się, gdyby quady i inne nie przekraczały granicy dla nich dopuszczalnej.

jak odróznic czy droga publiczna to droga publiczna (na której mozna jezdzic) czy juz np. droga lesna jesli nie ma postawionego zadnego znaku...

Proponuję przeszkolenie u przeciętnego przedszkolaka. On wie.

prawo jest ale niby go nie ma bo nikt tego nie pilnuje

Jest jeszcze coś takiego jak zdrowy rozsądek, jak szacunek - do innych chociażby. Jak prawo moralne, z którego tak naprawdę każde inne się wywodzi. Może bardziej postępować z duchem prawa niż wskazywać na jego literę?

dyskutowac tez trzeba umiec...

Dokładnie. Brak Ci do dyskusji argumentów - poza jednym (który dla mnie argumentem nie jest): własne widzimisię.
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

kuba napisał:
kiedyś schodząc z Lubania w stronę Krościenka prawie wpadł na mnie downhillowiec... jechało ich trzech w sumie, ale pędzili tak wąską ścieżką, że gdybym bym nieco bardziej zmęczony chyba nie zdążyłbym się odsunąć... znikneli tak szybko jak się pojawili.. przyprawiając mnie niemal o zawał. Ale sam uważam za downhill coś rewelacyjnego, dopóki niezagraża innym.

Tak na marginesie, tego co napisał kuba. Nie tak dawno, idąc na wędzenie na Jasieniu, miałem okazję poznać na Luboniu sympatycznego gościa z Białegostoku, który w zasadzie nie chodzi po górach - raczej jeździ MTB. Powiedział mi wymowny tekst: (cytat z pamięci) "Nie rozumiem kretynów, którzy zapierd........ z góry na łeb, na szyję, nie patrząc na to, że tuż za zakrętem może być piechur. Ja zawsze przed wyskoczeniem zza zakrętu zwalniam. A już w ogóle nie wiem co kieruje quadowcami/crossowcami. Ci, to nawet mnie, rowerzystę górskiego, parę razy by rozjechali, nie patrzą na nic. Noż kur.... bogowie i władcy leśnych ścieżek. A smród i hałas zostawię bez komentarza Exclamation

Dobra, wracam do pakowania Obym nie spotkał jutro na szlaku "zmotoryzowanych" Wink
Zobacz profil autora
kuba


Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

baw się dobrze, ja niestety w łykend pracuje
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

dakOta napisał:


a ze wpadacie na pomsył zeby rozwieszac sznurki miedzy drzewami :/ to juz swiadczy o tym ze macie gorzej poukładane w głowie niz nie jeden "szaleniec" o którym piszemy... oczywiscie moja uwaga nie jest do wszystkich, ale akurat sznurki rzuciły mi sie w oczy.

Może poczytaj uważnie. Bo nikt z nas tego nigdy nie robił.


jeszcze...

i ciesz się, że nie jechałeś na quadzie, bo wtedy sznurki by cię rzuciły, ale za oczami.

porównujesz jazde quadem do podpalania lasów ??

a porównuję. bo robią to dokładnie tacy sami ludzie jak ty - którzy twierdzą że jak mają ochotę to im wolno, a ponieważ skuteczność egzekwowania prawa jest niska, to mają je gdzieś. No niestety, nawet mordercom udaje się ujść czasem bezkarnie...


Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Pią 19:10, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Gość



dla mnie tyle w temacie:

[link widoczny dla zalogowanych]
Nbt


Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gmina Nidźwiedź

Zobacz profil autora
TNT'omek


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kęty

Nie znalazł chaty z odpowiednim kominkiem Very Happy ,to postanowił jezdzić z panną quadem po górach! ten gość mnie rozwala! Ciekawe czego spróbuje w nastepnej kolejności?
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Nbt napisał:


w sensie skuter ciągnie quada? Very Happy
Zobacz profil autora
zawrat900707


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

Na Matrixa przyszła pora
Wypożyczyć se "motora"
Spalinami góry truje
Dumny z siebie podśpiewuje:
"Hej jadem jo se jadem
pożyczonym quadem"
Lepiej jednak by uważał
I na linkę się nie nadział

To tak z "tfurczości" własnej mi przyszło na myśl bo wykładać 3867 raz argumentów nie mam zamiaru. Zaczynam się natomiast z TNT'omkiem zgadzać co do "nie-tegesości".
Zobacz profil autora
Latem quady...Zimą skutery...i co my na to?
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 44 z 59  

  
  
 Odpowiedz do tematu