Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
TuAlf


Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Zastanawia mnie czy częściej ludzie biadolą i psują Sobie krew z powodu quadowców/crossowców czy częściej ich spotykają. Tego się nie zlikwiduje. Mało kto będzie ich w górach Scigać, w szprychy patyka każdemu krosowcowi nie wetkniesz. Po co się pieklić. Można się najwyżej oburzać i patrzeć na martwe przepisy. W ogole prawo polskie to gąszcz przepisów, urzędy to przepisy, biro to papierkowa robota. Najlepsze jest jak ogladałem niedawno w TV jak się wypowiadał urzędnik, zmieniono przepisy i jak urzędnik wyda błędną decyzję to odopowada za nią, koleś powiedział że sam się w tych przepisach gubi. Trzebaby zrobić nagonkę ogolnokrajową żeby coś pomogło(dopiero jak coś się stanie to może ekspres dla reporteów czy interwencja coś pokaze). Ja żyję sobie spokojnie i nie mam zamiaru prowadzić dyskusji tak konstruktywnej jak rozważania czy na księżycu przyda się dodatkowy krater.


Ostatnio zmieniony przez TuAlf dnia Pon 18:22, 19 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

TuAlf napisał:
Najlepsze jest jak ogladałem niedawno w TV jak się wypowiadał urzędnik, zmieniono przepisy i jak urzędnik wyda błędną decyzję to odopowada za nią, koleś powiedział że sam się w tych przepisach gubi.


w normalnym kraju urzędnik po takiej wypowiedzi nie powinien być urzędnikiem. ale nie żyjemy w normalnym kraju...
Zobacz profil autora
ks


Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

andre napisał:
Ks ty chyba masz rozdwojenie jaźni i nie bardzo wiesz co piszesz, albo nie bardzo rozumiesz co piszesz. Poczytaj sobie dokładnie twoje wypociny to może sie zawstydzisz.
A co do kuracji, mnie to sie może przydać, jak każdemu, natomiast komuś takiemu jak ty, to już nie pomoże, tu trzeba lekarza.

AMEN


W tym poście poza insynuacjami nie usłyszeliśmy już nic innego. Prawdę mówiąc Twoje wypowiedzi są właśnie na poziomie przeciętnego quadowca/crossowca który nie potrafi się zdobyć na żadne sensowne argumenty kiedy mu się zwraca uwagę, więc zaczyna wyzywać i obrażać kogoś kto ośmielił się do niego odezwać, samemu mając się za ósmy cud świata.


Ostatnio zmieniony przez ks dnia Wto 16:15, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
dmirstek


Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Dziś na zajęciach z turystyki jedna z osób zaryzykowała stwierdzenie, że otoczenie miejscowości przez lasy sprzyja rozwojowi turystyki quadowej. Oczywiście natychmiast wszedłem ze wspomnianym towarzyszem w długą polemikę. Okazało się, że praktycznie nikt nie widzi przeciwwskazań do jazdy quadami po lasach/górach, że samochodami nie powinno się wjeżdżać, ale quadami to już powinno, że to taka frajda, nie powinno się tak ograniczać ludzkiej wolności swobodnego poruszania sie...

Nie dziwię się, że ci ludzie wożą się quadami po terenach leśnych/górskich, skoro jest na to ogólnospołeczne przyzwolenie...
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

dmirstek napisał:
Okazało się, że praktycznie nikt nie widzi przeciwwskazań do jazdy quadami po lasach/górach, że samochodami nie powinno się wjeżdżać, ale quadami to już powinno, że to taka frajda, nie powinno się tak ograniczać ludzkiej wolności swobodnego poruszania sie...


...


a powiem ci ze ja totalnie tego nie rozumiem.. ogolnie wole w lasach spotykac sarny niz jakiekolwiek pojazdy silnikowe ale jak juz to jakos wole samochod- kiedys na lesnej sciezce zastalismy utopionego w blocie malucha i chetnie pomoglismy zdesperowanej ekipie wytaszczyc autko na powierzchnie Smile jakos nie czulam do tej ekipy agresji ktora zwykle wzbudzaja rozpedzone wypadajace zza zakretu quady bryzgajace blotem na wszytskie strony.

czym kolega motywowal swoje poglady ze auto - nie, a quad -tak???

a jeszcze odnosnie quadow to ostatnio spotkalismy bardzo milych quadowcow- jak podchodzilismy z przesieki niebieskim szlakiem na przelecz karkonoska. Z daleka juz nam machali, zatrzymali sie zeby pogadac, mowili ze szkoda ze jada w przeciwna strone bo by nas podwiezli.. moze dlatego ze byli jedynymi ludzmi ktorych spotkalismy na tym szlaku, moze dlatego ze ta droga (asfalt) robila bardziej wrazenie szosy niz lesnego szlaku, a i zakazu nie widzialam, ale wrazenie pozostalo naprawde mile..Ale chyba nie byli to klasyczni quadowcy, mieli przynajmniej po 50 lat, pojazdy mialy rejestracje no i jechali powoli...


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pią 8:44, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

ciekawe czy jakbym chciał poryczeć na quadzie przez noc i dzień koło mieszkania tego dyskutanta - czy wtedy też byłby za nieograniczaniem ludzkiej wolności dla frajdy? przecież to takie fajne poirytować ludzi i nie dawać im odpocząć Very Happy

Nie dziwię się, że ci ludzie wożą się quadami po terenach leśnych/górskich, skoro jest na to ogólnospołeczne przyzwolenie...

z tym ogólnospołecznym przyzwoleniem był polemizował. sądzę, że gdyby przeprowadzić badania opinii publicznej, to większość odpowiedziałaby jednak "nie" (inna sprawa, że część osób nie zdaje sobie sprawę, że to nielegalne - sądzę, że w przypadku świadomości iż tak jest to "nie" byłoby zdecydowane). Kto na to przyzwala? zaryzykuję stwierdzenie, że głównie młodzi, "przebojowi" ludzi, śmierdzący kasą, z większych ośrodków miejskich, którzy chcą być cool plus miejscowi, sami rozjeżdzający okolicę. ale ten typ osób przyzwoliłby na wszystko, byleby tylko być na topie.

jedna z osób zaryzykowała stwierdzenie, że otoczenie miejscowości przez lasy sprzyja rozwojowi turystyki quadowej.

tak samo jak otoczenie miejscowości przez lasy sprzyja rozwojowi turystyki kłusowniczej. to nic, że to nielegalne - ale jaka frajda sobie coś ustrzelić, a i szansa, że ktoś cię złapie jest niewielka
Zobacz profil autora
katmandu


Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław / Bystra Śląska

Pudelek napisał:
jeżeli już gdziekolwiek jest sens pisać to do jakiś mediów. obecnie w Polsce tylko szum medialny może cokolwiek zdziałać. wielkich sukcesów z łapaniem quadowców nie ma, ale przynajmniej mówi się o tym nie tylko na forach górskich

Piotrek napisał:
A najlepiej nie jako ogólny temat quadów i krosów, bo to po służbach spłynie rzecznikiem prasowym.
Najlepiej by było na konkretnych miejscach i ludziach, n.p. rejon Pilska, na kamere wziąść N-ctwo Jeleśnia, Policję w Jeleśni i powiatową w Żywcu. Taki strzał nie byłby ogólnie instytucyjny, bezosobowy ale ale wskazujący z twarzy osoby odpowiedzialne za zajęcie sie problemem.


No niestety, tak to Polsce przeważnie wygląda, przy czym – tak jak dopowiedział Piotrek – aby mieć szansę, że atak medialny cokolwiek zdziała, trzeba pokazywać z twarzy, imienia i nazwiska osoby odpowiedzialne za nieprzestrzeganie czy też nieumiejętność egzekwowania prawa, na straży którego powinny stać.

Codziennie przy śniadaniu czytam nie angażujący zbytnio szarych komórek wrocławski dodatek do Wyborczej i mniej więcej 2-3 razy w tygodniu jest opisana jakaś lokalna afera – a to Staż Miejska nie potrafi sobie poradzić z zaparkowanymi na wieki dokoła rynku gratami bez rejestracji, ale za to z reklamą restauracji Bardzo Znanego Człowieka, a to prezydent miasta powiatowego oddaje bez przetargu fotel prezesa najważniejszej spółki w mieście swojemu zięciowi, to znowu policja spisała uczestników Masy Krytycznej na rynku pomimo zezwolenia od Prezydenta na przejazd… Dziwnym trafem po interwencji w gazecie, zaraz problem się rozwiązuje i okazuje się, że jednak można było przestrzegać ustanowionego prawa.

Wg mnie media są ogromną siłą w kształtowaniu tzw. postaw obywatelskich, tyle że najpierw przedstawiciele tych mediów muszą być zarówno wyedukowani, jak i moralnie ukształtowani w zakresie ochrony prawa w lasach czy górach. Niestety, prawda jest taka, że póki co, przyroda nie jest zbyt „medialna” i dopóki społeczeństwo nie będzie wręcz bombardowane koniecznością wysokiej samoświadomości ekologicznej, to takie tematy będą miały słabą siłę przebicia.


Piotrek napisał:
W sumie to wystarzyło by egzekwować obecne prawo a nie tworzyć kolejne martwe. Bo może na drogach publicznych, miastach jakoś to bedzie kontrolowane to raczej pewne, że w górach czy w ogóle terenie leśnym i tak się niewiele zmieni bez konkretnych ruchów ze strony służb.
A te konkretne ruchy są możliwe już teraz, przy obecnych przepisach.


Zgadzam się z Tobą, Piotrek. Mam silne wrażenie, że problem leży w naszej narodowej mentalności. Przy czym uważam, że bezwzględne egzekwowanie prawa (pod czym oczywiście się podpisuję), musi iść w parze z powszechną edukacją w tym zakresie. Myślę, że dopiero przy długoletnim i systematycznym krzewieniu odpowiednich postaw „od kołyski”, mamy szansę na wymierne efekty w postaci zmiany sposobu myślenia następnego pokolenia. Edukacja przynosi dość powolne, ale najskuteczniejsze i trwałe efekty in spe.


buba napisał:
a jeszcze odnosnie quadow to ostatnio spotkalismy bardzo milych quadowcow- jak podchodzilismy z przesieki niebieskim szlakiem na przelecz karkonoska. Z daleka juz nam machali, zatrzymali sie zeby pogadac, mowili ze szkoda ze jada w przeciwna strone bo by nas podwiezli.. moze dlatego ze byli jedynymi ludzmi ktorych spotkalismy na tym szlaku, moze dlatego ze ta droga (asfalt) robila bardziej wrazenie szosy niz lesnego szlaku, a i zakazu nie widzialam, ale wrazenie pozostalo naprawde mile..Ale chyba nie byli to klasyczni quadowcy, mieli przynajmniej po 50 lat, pojazdy mialy rejestracje no i jechali powoli...


To, czy ktoś jest miły czy nie, akurat tutaj niczego nie zmienia. Znam mnóstwo fajnych i miłych ludzi, którzy w swojej frywolności i radości życia przeważnie mają też w sobie nikłą skłonność do refleksji nad własnym postępowaniem i przyznam, że mniejszą czuję do nich atencję niż do tych, którzy kierują się przede wszystkim dobrymi zasadami, a dopiero później względami otoczenia.


TuAlf napisał:
Zastanawia mnie czy częściej ludzie biadolą i psują Sobie krew z powodu quadowców/crossowców czy częściej ich spotykają. Tego się nie zlikwiduje. Mało kto będzie ich w górach Scigać, w szprychy patyka każdemu krosowcowi nie wetkniesz. Po co się pieklić. Można się najwyżej oburzać i patrzeć na martwe przepisy. W ogole prawo polskie to gąszcz przepisów, urzędy to przepisy, biro to papierkowa robota.


Nie chodzi o spotykanie krosów czy quadów na swojej drodze. Ja w zasadzie miałam tylko ok. pięciu bezpośrednich spotkań z nimi na szlaku (myślę, że w skali problemu to mało), natomiast przecież na Boga – mniej mi w tym wszystkim chodzi o chwilowy dyskomfort moich uszu, oczu czy powonienia niż o problem w skali makro! Przecież rozmowa nie toczy się wokół sensu stricto naszego subiektywnego komfortu przebywania w górach, tylko wokół egzekwowania praw ochrony przyrody przed w/w pojazdami. To, że szczęśliwie nie spotkam krosowca podczas najbliższych dziesięciu pobytach w górach, nie uchroni tychże gór od dewastacji.

Nie do końca zgodzę się z Tobą w sprawie „gąszczu prawa polskiego”. Uważam, że to nie prawo czy przepisy są winne, tylko ułomni są ludzie, którzy je tworzą, a przede wszystkim – egzekwują. Nawet przy gąszczu przepisów (choć akurat ochrony przyrody te „gąszcze” raczej nie dotyczą w takim stopniu, jak innych gałęzi prawa) odpowiednia postawa i świadomość może przynieść wymierne efekty.

Mówienie „tego się nie zlikwiduje” czy „można się najwyżej oburzać” jest moim zdaniem – bez urazy, nie oceniam Ciebie, tylko pewną postawę społeczną – najgorszą drogą. Obojętność i brak wiary każde działanie w zasadzie skazuje na porażkę. Szczerze mówiąc wolę „walczyć” z konkretną postawą z drugiego bieguna, ale przy obojętności czuję się bezradna. A propos postaw wobec otaczającej nas rzeczywistości – polecam taki film Kieślowskiego „Przypadek”, wzbudza sporo refleksji na temat własnej wygody i świętego spokoju vs. „zdzierania się w imię idei”, nawet jeśli nie od razu jest to słyszalne.


Pudelek napisał:

Kto na to przyzwala? zaryzykuję stwierdzenie, że głównie młodzi, "przebojowi" ludzi, śmierdzący kasą, z większych ośrodków miejskich, którzy chcą być cool plus miejscowi, sami rozjeżdzający okolicę. ale ten typ osób przyzwoliłby na wszystko, byleby tylko być na topie.


Zgodzę się z Tobą i jeszcze raz powtórzę swoje zdanie – takie zbiorowe znieczulenie, nastawienie na bezmyślną konsumpcję i szybkie, bezrefleksyjne emocje nie biorą się znikąd. Ci młodzi, przebojowi ludzie kilka czy kilkanaście lat temu byli dziećmi, które przyjęły jako swoje to, co zaoferowało im najbliższe otoczenie – rodzice, szkoła, media młodzieżowe etc… (o rówieśnikach nie mówię, bo przecież oni też skądś nabrali określonej mentalności). Z drugiej strony dostrzegam to, że dzisiejszy łatwy i szybki dostęp do wiedzy daje młodym ludziom o wiele więcej możliwości w kreowaniu swojej świadomości niż za naszych (tzn. mówię tu o sobie i Pudelku, bo chyba jesteśmy w podobnym wieku) czasów. Póki co, mamy masową histerię konsumpcyjnego trybu życia, jednak te same media (jak Internet, komórki, nawet ta ich hałaśliwa muzyka) dają możliwości właściwej edukacji w przyszłości.


Pudelek napisał:

jedna z osób zaryzykowała stwierdzenie, że otoczenie miejscowości przez lasy sprzyja rozwojowi turystyki quadowej.

tak samo jak otoczenie miejscowości przez lasy sprzyja rozwojowi turystyki kłusowniczej. to nic, że to nielegalne - ale jaka frajda sobie coś ustrzelić, a i szansa, że ktoś cię złapie jest niewielka


No to już jakieś kuriozum jest. Typowe odwracanie kota ogonem, kiedy z „ofiary” robi się „przestępcę” tudzież co najmniej „prowokatora”. „Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepka tramwajowa”. Bez komentarza.

Trochę długi ten wywód, ale chciałam się ustosunkować do wszystkich istotnych wypowiedzi od czasu mojej ostatniej wizyty w tym wątku.


Ostatnio zmieniony przez katmandu dnia Sob 15:33, 24 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Nbt


Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gmina Nidźwiedź

kilka (dokładnie 40) nowych quadów Polarisów 800 trafi,bądź już trafiło do kilkunastu jednostek policji do patrolowania najdzikszych rejonów.
Wszystkie te pojazdy to bardzo dobre quady (nie jakieś chinole) i zostały jeszcze dodatkowo doposażone w wyciągarki,orurowanie i inne dodatki stricte policyjne.
Kolor zielony.
Idę do tamtejszej policji. Dowoziłbym Wam piwka na zlocie beskidoczubów Wink
Zobacz profil autora
zawrat900707


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

Tak abstrahując trochę od tematu strasznie spodobała mi się notatka komendanta Straży Parku TPN E.Wlazły w ostatnich "Tatrach" Smile. Dokładnie nie będę cytował, ale chodziło o to że przyłapali nastolatka na quadzie gdzieś w granicach parku i tu następuje soczysty kawałek:

"Po otrzymaniu mandatu ojciec zmusił ukaranego do sprzedaży pojazdu" Laughing
Zobacz profil autora
[f]
jarek


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Śląski

Szczyt Błatniej jaki jest każdy widzi,chciałoby się strawestować...ale oto co zastałem w zeszłą niedzielę

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

No cóż,ruszam na kolejne poszukiwanie przygód Confused
Zobacz profil autora
Bazyliszek76


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Podbeskidzia

Czyżby jakiś zlocik?
Scyzoryk się w kieszeni otwiera Evil or Very Mad
Ciekawe z której strony wjechali,podejrzewam,że od strony Brennej Evil or Very Mad
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

kiedys na szczycie podobnej gorki zastalismy malucha- to jest jakis wyczyn (ostatnie 50m go wniesli w pieciu Wink bo nachylenie bylo zbyt duze... to spotkanie to pamietam ze spotkalo sie z radoscia calej naszej ekipy- chyba jedno z niewielu takich spotkan z autami na szczytach..
Zobacz profil autora
zawrat900707


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

Ej dobra... czyli co? Kaszlak w górach - spoko, bo "klimatycznie" i "śmiesznie" i "wysiłek"? A quad - nie? Bo? Ludzie... trochę konsekwencji w tym. Nie może być tak że jednym pojazdom pobłażamy a inne spuszczamy do kibla
Zobacz profil autora
Przemek


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko Biała

Przecież, jak @buba pisze, wnieśli kaszlaka Smile Ekologicznie Wink
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Hmm, a jakby tak quada wnieść?



Dziś na szlaku na Jałowiec miałem wątpliwą przyjemność mijania sie z 2 quadami.
Popierdzieli tymi swoimi maszynami, zruszali już trochę zaschnięte błota. Ale k...a frajda.


Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Nie 23:12, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Latem quady...Zimą skutery...i co my na to?
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 42 z 59  

  
  
 Odpowiedz do tematu