 |
 |
|
 | |  |
ks
Dołączył: 27 Mar 2009 |
Posty: 57 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
 |
Wysłany: Pią 14:05, 02 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
andre napisał: | ks napisał: | andre napisał: | Panowie straznicy leśni pisza i mówią bzdury
W biesach podczas urlopu mieszkam zawsze praktycznie przy wjeżdzie który prowadzi do rezerwatu "sine wiry", praktycznie co wieczór rowerem przemierzałem znaczną część drogi do "sinych" od strony Kalnicy.
Moge powiedzieć tylko tyle, praktycznie wszystkie te pojazdy które ponoć tak ciężko namierzyć, spokojnie i bez obawy przekraczają granicę rezerwatu właśnie na drodze z kalnicy.
Nie trzeba żadnego wysiłku aby to tałatajstwo wyłapać, trzeba tylko chcieć i raz na czas stanąć przy wspomnianym trakcie.
Tylko skoro panowie leśnicy potrafią minąć na w/w drodze bez zatrzymywania audi Q7 na gdańskich blachach (jest wyraźny zakaz wjazdu), to nie można sie spodziewać, że zajmą się zatrzymywaniem innych pojazdów. |
Okey to jeśli jesteś świadkiem takich sytuacji to napisz maila do Lasów Państwowych/Policji/Straży Parku/... Opisz dokładnie miejsce i sytuację. Zgadzam się że służby w chwili obecnej często olewają takie sprawy, ale jeśli będą otrzymywać dużo skarg to w końcu będą zmuszone zająć się daną sprawą. Moim zdaniem jest to jedyna droga załatwiania tych spraw, bo samo narzekanie na forach niczego nie zmieni. Być może pierwsze zgłoszenie oleją, ale jeśli otrzymają drugie, czwarte, szóste to na pewno zajmą się daną sprawą. Trzeba próbować do skutku, bo jeśli nikt nie zgłasza takich zdarzeń to odbierane jest to jako społeczne przyzwolenie. |
Moim zdaniem to kolego, to co napisałeś jest śmieszne i niedorzeczne.
Każda taka skarga mailowa skończy się powatpiewaniem w całe zdarzenie, albo stwierdzeniem, że widocznie gość miał pozwolenie. |
W ten sposób może się kończyć najwyżej część skarg a nie każda, gdyż sam zgłaszałem tego typu przypadki na Policję i mogę powiedzieć tyle że czasami odnosiły one skutki.
andre napisał: | Możesz wierzyć lub nie, ale pare takich maili napisałem. Najczęściej nie dostawałem odpowiedzi, a jeżeli już były to były napisane w stylu:
wiemy, rozumiemy, służby działają itd. |
Zależy jak piszesz i do kogo. Jeśli napiszesz maila w stylu szedłem sobie pasmem tym i tym i jacyś goście jeździli po lesie to nie ma co oczekiwać konkretnej odpowiedzi. Jeśli jednak zadzwonisz, powiesz że jesteś tu i tu, sytuacja jest taka i taka, albo wyślesz maila z dokładnym opisem miejsca i czasu + jakimiś fotkami to myślę że reakcja będzie bardziej konkretna.
andre napisał: | Sądzę, że wiele takich maili dostają i maja to w d...e
Albo nie stąpasz po ziemi, albo sam jesteś opieszałym pracownikiem lasów. |
Nie pracuję w lasach - mój zawód mam wpisany w profilu jeśli Ciebie to interesuje, natomiast nie wiem po co te nerwy - chyba nam wszystkim zależy na rozwiązaniu problemu i na tym się skupmy w tej dyskusji a nie na osobistych wycieczkach.
andre napisał: | A co do narzekaniana na forum, to od tego mamy NASZE forum, aby sobie pogadać. |
Jasne, nie zamierzam Ci odbierać prawa do narzekania, tylko moim zdaniem warto także przejść czasem od słów do czynów.
andre napisał: | Byłoby bardzo dobrze aby panowie leśnicy sami zalogowali się na forach i je czytali, wtedy może nie trzeba byłoby pisac maili, które trafią do kosza. |
Dobry pomysł, być może co młodsi, dysponujący internetem w leśniczówkach już go wdrożyli - jeśli nie warto im go zaproponować.
andre napisał: | Następnym razem zrobię dokumentację zdjęciową, poproszę leśników i sprawcę o personalia i założę im sprawę z powództwa cywilnego. |
Powiem tyle że nie wiem jak jest z leśnikami bo do nich chyba nigdy nie pisałem - moim zdaniem bardziej skuteczne jest zgłaszanie takich spraw na Policję/Straż Miejską, gdyż mają większe uprawnienia, jest ich więcej i mają lepszy sprzęt.
Pudelek napisał: | jeżeli już gdziekolwiek jest sens pisać to do jakiś mediów. obecnie w Polsce tylko szum medialny może cokolwiek zdziałać. wielkich sukcesów z łapaniem quadowców nie ma, ale przynajmniej mówi się o tym nie tylko na forach górskich |
Tutaj się zgadzam - polecam Wyborczą albo Dziennik Polski, zwykle zawsze podejmują temat. Niemniej współpraca z odpowiednimi służbami też jest moim zdaniem ważna - jeśli Ciebie oleją zawsze również możesz podać to do mediów. Natomiast często moim zdaniem sytuacja jest taka że zamiast informować służby o danej sprawie informuje się tylko media - i wtedy wychodzi na jaw że służby nic nie robiły bo nie miały zgłoszeń że coś jest nie tak.
|
Ostatnio zmieniony przez ks dnia Pią 14:07, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
katmandu
Dołączył: 13 Lip 2009 |
Posty: 310 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław / Bystra Śląska |
|
 |
Wysłany: Śro 23:12, 07 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Wrzucam na razie bez komentarza, "do archiwum", bo widzę że zamieszczacie tu artykuły z gazet, więc może i ten kiedyś się przyda - w poniedziałkowej drukowanej Gazecie Wyborczej było na drugiej stronie (dodatek DW).
gazeta.pl napisał: | W jaki sposób możemy ucywilizować quadowców
Panująca wśród jeżdżących quadami kultura "macho" to swoista mieszanka pogardy dla innych, dla prawa, plus brak wyobraźni i lekceważenie własnego bezpieczeństwa
Pomijając kilka postów na forach internetowych, nikt specjalnie nie przejął się wypadkiem, który zdarzył się pod koniec września na terenie budowy obwodnicy: kompletnie pijani quadowcy wjechali w wykop i zostali przebici metalowymi prętami. Jedna osoba zmarła, dwie trafiły do szpitala.
Krótka kwerenda w archiwach prasowych ujawnia, że takie przypadki to tylko czubek góry lodowej. Pod nim kryje się wybuchowa mieszanka zmian obyczajowych, głupoty i ignorancji. Bo takie przypadki to nie wyjątki od reguły, to już reguła. Największa część ofiar wypadków z udziałem quadów to dzieci i małoletni. Rekordzista miał tylko trzy lata. Zginął na początku września w Przełazach, kiedy 11-letniemu kierowcy quada pies wbiegł pod koła i musiał gwałtownie skręcić. Quad się przewrócił i przygniótł trzylatka.
Quad stał się ulubionym prezentem na komunię i urodziny. Jest tańszy od jeepa, bardziej "odjechany" od roweru i motoroweru i każdy może nim jeździć bez prawa jazdy - bo quady jeżdżą tam, gdzie policja nie może albo nie chce i gdzie nikt by nie przypuszczał, że może dojść do wypadków samochodowych: w parkach narodowych i rezerwatach, w lasach, na terenach budowy i wszędzie tam, gdzie normalny pojazd nie daje rady. Quady rozjeżdżają tam przyrodę, płoszą zwierzynę, wyganiają turystów ze ścieżek i - zabijają się nawzajem. Panująca wśród quadowcow kultura "macho" to swoista mieszanka pogardy dla innych, dla prawa, plus brak wyobraźni i lekceważenie własnego bezpieczeństwa. Wystarczy rzut oka na fora, gdzie bohaterzy na czterech kołach ze szczerym zdumieniem narzekają na wściekłych rolników, którzy grożą przejeżdżającym przez ich wioskę quadowcom pięścią. Dla tych quadowców rozjeżdżanie pola to po prostu fajna zabawa. W Tatrach potrafią nawet rozjeżdżać Dolinę Kościeliską. A na Dolnym Śląsku upatrzyli sobie Góry Sowie i rezerwat przy Ślęży.
Ta ukryta w lasach i chaszczach Dolnego Śląska wojna z turystami i rolnikami toczy się bez udziału policji, straży leśnej i strażników miejskich. Być może to się zmieni, kiedy wejdzie w życie nowe prawo drogowe, przewidujące, że quadami będą mogły poruszać się tylko osoby w kasku i powyżej 14. roku życia, obowiązkowo posiadające specjalne prawo jazdy, których pojazd będzie musiał być zarejestrowany podobnie jak samochód. Projekt nie rozwiązuje jednak większości problemów - a w dodatkowo utrudnia życie uczciwym i cywilizowanym quadowcom, którzy szaleją w ramach prawa na prywatnych terenach, stosują zabezpieczenia i nie narażają życia innych uczestników ruchu. W przyszłości oni będą ponosić karę za zachowanie nieodpowiedzialnych "machos", bo z ich winy będą musieli się rejestrować, i przejść dodatkowe szkolenia.
Quadomania jest niebezpieczna, ale to nie powód, aby państwo wkraczało, aby quadowców chronić przed nimi samymi. Wystarczy, jeśli państwo chroni pozostałych uczestników ruchu, turystów, przyrodę i dzieci przed nieodpowiedzialnymi hazardzistami. Tego nowe prawo nie gwarantuje, bo nadal większość nieodpowiedzialnych wybryków będzie miała miejsce tam, gdzie ono nie sięga: w lasach, gdzie policja nie kontroluje. Dlatego należałoby rozważyć metodę, którą stosuje kilka innych państw europejskich: zakaz poruszania się quadów po drogach publicznych w ogóle i zakaz posługiwania się nimi osobom poniżej 18 lat. Wtedy każda próba dotarcia do lasu na quadzie byłaby już nielegalna i mogłaby być kontrolowana przez policję, która i tak patroluje drogi publiczne. Odpowiedzialni quadowcy musieliby zostawić swoje pojazdy na specjalnie dostosowanych terenach (jakich jest coraz więcej) albo je przewieźć na lawetach. W niektórych gminach w Polsce władze współpracują z klubami quadowców, oddając im odpowiednie tereny i zapewniając im bezpieczeństwo (jednocześnie czuwając nad zachowaniem bezpiecznych warunków). W ten sposób państwo zaciskałoby pętlę na nieodpowiedzialnych szaleńców i ułatwiłoby życie rozsądnym quadowcom. Bo w interesie nas wszystkich nie jest, aby zwalczać quady i ich wielbicieli, w naszym interesie jest, aby cały ten proceder ucywilizować i uczynić bardziej bezpiecznym i odpowiedzialnym.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
|
I link na gazecie.pl: [link widoczny dla zalogowanych]
|
Ostatnio zmieniony przez katmandu dnia Śro 23:14, 07 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
grzesiekodm
Moderator
Dołączył: 26 Maj 2007 |
Posty: 950 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Beskid Mały |
|
 |
Wysłany: Czw 7:35, 08 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
To i tak nie rozwiąże problemu. Barbarzyńcy mają jedną zasadniczą przewagę - są nieuchwytni! Cóż z tego, że zaostrzy się prawo, nakaże jeździć w kaskach, rejestrować quady, czy podniesie limit wieku, skoro i tak nikt nie będzie w stanie poddać ich kontroli.
|
|
Piotrek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006 |
Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec/Sienna |
|
 |
Wysłany: Czw 7:50, 08 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
W sumie to wystarzyło by egzekwować obecne prawo a nie tworzyć kolejne martwe. Bo może na drogach publicznych, miastach jakoś to bedzie kontrolowane to raczej pewne, że w górach czy w ogóle terenie leśnym i tak się niewiele zmieni bez konkretnych ruchów ze strony służb.
A te konkretne ruchy są możliwe już teraz, przy obecnych przepisach.
|
|
bardakon
Dołączył: 24 Sie 2006 |
Posty: 105 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Makowski |
|
 |
Wysłany: Czw 18:59, 15 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
 |
 | |  |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006 |
Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec/Sienna |
|
 |
Wysłany: Pią 22:16, 16 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Ale nie zadowoli sprzedawców quadów, ludzi prowadzących wypożyczalnie i.t.d.. A to jednak jest jakaś grupa nacisku.
Niestety.
|
|
 |
 | |  |
andre
Dołączył: 13 Wrz 2007 |
Posty: 494 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 23:27, 16 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
ks napisał: | grzesiekodm napisał: | To i tak nie rozwiąże problemu. Barbarzyńcy mają jedną zasadniczą przewagę - są nieuchwytni! Cóż z tego, że zaostrzy się prawo, nakaże jeździć w kaskach, rejestrować quady, czy podniesie limit wieku, skoro i tak nikt nie będzie w stanie poddać ich kontroli. |
Ale gdyby pójść jeszcze krok dalej i np. wprowadzić licencje na takie pojazdy to powinno już sprawę rozwiązać. Wtedy dostęp do takiego sprzętu mieliby tylko profesjonaliści którzy trenują motocross zawodowo a skończyłoby się rozbijanie na quadach przez miejscowe gówniarstwo. Takie rozwiązanie moim zdaniem zadowoliłoby wszystkich: i zawodowych motocrossowców i turystów. Biorąc jednak pod uwagę inteligencję naszych polityków to pewnie trochę czasu upłynie zanim dojdą do podobnych konkluzji... |
Ta propozycja to troche na poziomie naszych polityków, wybacz, ale to była pierwsza myśl po przeczytaniu jej.
Zdaje się, że co nie którzy szukają diabli wiedzą czego.
Prawo jest, przepisy odnośnie lasów są, odnośnie parków tym bardziej, kodeks drogowy jest.
Wystarczy aby było to wszystko respektowane i obwarowane nieuchronnością kary.
Niestety jest inaczej prawo jest tak jakby go nie było, a służb też nie widać.
Proponowanie następnych obwarowań prawnych w takiej sytuacji jest śmieszne i oderwane od rzeczywistości.
Natomiast ta konkretna propozycja jest naprawdę deelikatnie mówiąc dziwna.
|
Ostatnio zmieniony przez andre dnia Pią 23:29, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Sob 12:08, 17 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
akurat z licencjami nie jestem za bardzo przekonany, bo równie dobrze można by wprowadzić ograniczenia tylko dla profesjonalistów praktycznie do wszystkiego. tak jak napisał andre - niech zaczną służby działać w ramach istniejącego prawa, choć np. zakaz poruszania się po drogach publicznych, który wyżej przytoczyłem, z przyjemnością bym poparł
Ale nie zadowoli sprzedawców quadów, ludzi prowadzących wypożyczalnie i.t.d. |
takich choćby jak ci z Błatniej i Chaty Wuja Toma. dlatego unikam tych obiektow, choć ponoć sympatyczne, a dla zasady nie będę dotował tych, co wypozyczają śmierdziele
|
|
 |
 | |  |
ks
Dołączył: 27 Mar 2009 |
Posty: 57 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
 |
Wysłany: Sob 12:23, 17 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
andre napisał: | ks napisał: | grzesiekodm napisał: | To i tak nie rozwiąże problemu. Barbarzyńcy mają jedną zasadniczą przewagę - są nieuchwytni! Cóż z tego, że zaostrzy się prawo, nakaże jeździć w kaskach, rejestrować quady, czy podniesie limit wieku, skoro i tak nikt nie będzie w stanie poddać ich kontroli. |
Ale gdyby pójść jeszcze krok dalej i np. wprowadzić licencje na takie pojazdy to powinno już sprawę rozwiązać. Wtedy dostęp do takiego sprzętu mieliby tylko profesjonaliści którzy trenują motocross zawodowo a skończyłoby się rozbijanie na quadach przez miejscowe gówniarstwo. Takie rozwiązanie moim zdaniem zadowoliłoby wszystkich: i zawodowych motocrossowców i turystów. Biorąc jednak pod uwagę inteligencję naszych polityków to pewnie trochę czasu upłynie zanim dojdą do podobnych konkluzji... |
Ta propozycja to troche na poziomie naszych polityków, wybacz, ale to była pierwsza myśl po przeczytaniu jej.
Zdaje się, że co nie którzy szukają diabli wiedzą czego.
Prawo jest, przepisy odnośnie lasów są, odnośnie parków tym bardziej, kodeks drogowy jest.
Wystarczy aby było to wszystko respektowane i obwarowane nieuchronnością kary.
|
Widziałeś gdzieś kiedyś aby prawo było ściśle respektowane na tak dużym obszarze jaki zajmują góry. Sorry ale to co Ty piszesz jest po prostu śmieszne, wiadomym jest że nie postawimy policjanta w każdym zagajniku żeby go pilnował bo tylu ludzi pewnie nie ma zatrudnionych w całej Policji.
andre napisał: |
Niestety jest inaczej prawo jest tak jakby go nie było, a służb też nie widać.
|
Widać na tyle na ile mają do tego chęć i środki. Zgadzam się że ten problem jest przez służby często marginalizowany ale z drugiej strony z pustego i Salomon nie naleje.
andre napisał: |
Proponowanie następnych obwarowań prawnych w takiej sytuacji jest śmieszne i oderwane od rzeczywistości.
Natomiast ta konkretna propozycja jest naprawdę deelikatnie mówiąc dziwna. |
Po części Ciebie rozumiem bo też tego doświadczam często w Polsce - wprowadzanie tysięcy przepisów których nikt nie przestrzega. W tym konkretnym przypadku wszystko zależało by od konkretnej postaci przepisów. Niemniej swojego pomysłu będę bronił - jeśli nie będzie sytuacji że każdy amator może sobie pójść i kupić quada niezależnie od wieku i umiejętności to problem na pewno by zmalał bardzo szybko.
Piotrek napisał: |
Ale nie zadowoli sprzedawców quadów, ludzi prowadzących wypożyczalnie i.t.d.. A to jednak jest jakaś grupa nacisku.
Niestety.
|
Części na pewno nie, ale znowu nie przesadzajmy z wielkością tej grupy myślę że w skali kraju na pewno jest ich sporo mniej niż ludzi zainteresowanych turystyką kwalifikowaną. Poza tym wydaje mi się że tacy importerzy najwięcej zarabiają na zamówieniach dla wojska, straży granicznej czy GOPR-u.
Pudelek napisał: |
akurat z licencjami nie jestem za bardzo przekonany, bo równie dobrze można by wprowadzić ograniczenia tylko dla profesjonalistów praktycznie do wszystkiego.
|
No to byłaby przesada w drugą stronę. Licencje wprowadza się wtedy gdy dany produkt uznaje się za społecznie niebezpieczny - patrząc na ilość wypadków małolatów na quadach chyba można taką klasyfikację przyjąć. Z tym że z drugiej strony jak wprowadzi się wymóg prawa jazdy to będzie to miało podobny skutek.
|
Ostatnio zmieniony przez ks dnia Sob 12:29, 17 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Sob 12:40, 17 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
pewno właśnie z powodu wysokich cen wypożyczenia. niektórzy ludzie nie rozumieją, że często taniej wychodzi częściej, a więc więcej
a odnośnie Miziowej to też nie jestem pewien czy tam na lewo nie wypożyczają jakiś quadów albo skuterów, bo np. kiedyś w zimie to non stop takowi się pod schroniskiem pojawiali, co więcej - wozili klientów schroniska, więc coś jest na rzeczy
|
Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Sob 12:43, 17 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 40 z 59
|
|
|
|  |