Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Nie trzeba zakładać żadnych żyłek, w każdym razie nic co mogłoby zagrozić życiu człowieka.
Bardziej, czytając ten artykuł, chodziło mi o to stwierdzenie:

Gazeta.pl napisał:
Nie wolno nam też stosować kolczatek czy zapór, by ich zatrzymać - twierdzi Mariusz Bartosiewicz, zastępca nadleśniczego w Myślenicach.


Najazd na kolczatkę nawet rozpędzonego crossa nie wywoła raczej efektów ubocznych w postaci utraty życia - co najwyżej poobijania się. Niebespieczniejszy jest sam w sobie ich tzw. "fach" w jakim się specjalizują. Upadek, zderzenie się z czymś\lub ostatnimi czasy kimś może być znacznie gorsze w skutkach. Także co do tego pomysłu + w\w zapory mogą być pomysłem, który być może wzbudza kontrowersje, ale po który w ostateczności będzie można sięgnąć. Najwyraźniej owi wandale leśnych ścieżek nie dają się jeszcze tak bardzo władzom we znaki skoro nic nie można z tym fantem zrobić. W swych wypowiedziach ograniczają się do ukazywania bezsilności oraz zachowań wymuszających wzruszenie u czytelnika. Po prostu Polskie prawo idzie na rękę takim ludziom. Niemieccy serferzy na kółkach dobrze wiedzą, że gdyby u siebie zainicjowali taki sposób rozrywki to źle by się to dla nich skończyło . Dlatego wyjeżdżają w pobliskie Karkonosze a także w głąb naszego kraju - na wschód wzdłuż pd. granicy. A dlaczego nie biorą pod uwagę np. swoich ojczystych Rudaw...? to takie ładne zalesione góry... tego trzeba się tylko domyślać.

A rowerzyści... to już inna sprawa. Oni też niekiedy potrafią być niebespieczni. Może w kwestii niszczenia szlaków i zatruwania środowiska nie można im nic zarzucić ale potrącenia piechurów też się przecież zdarzają i to nieraz z fatalnymi skutkami dla obu stron.
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

W ubiegłą niedzielę w lesie pod Czudcem (taka wieś w Podkarpackim na drodze z Rzeszowa do Jasła) zabił się 32-letni mężczyzna na quadzie właśnie. Trenując wraz z dwójką znajomych jazdę wjechał na korzeń i spadł w niski dosyć wąwóz. Niestety quad spadł na niego zabijając go na miejscu.

Moim zdaniem to wskazanie dla policji że quadowcy stanowią niebezpieczeństwo nie tylko dla pieszych ale i dla siebie. Kto wie czy nie spowodują w końcu wypadku między sobą? Dodajmy do tego że teren był dosyć łatwy. Co by było w górach gdzie trudności znacznie wzrastają?
Zobacz profil autora
Makuć


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków / Nowa Huta

Policja stwierdzi, że skoro sam się zabił to nie zrobił nikomu krzywdy, a to był człowiek dorosły wiedzący co robi... więc nie ma sprawy i nie ma się czym zajmować... przykre, nawet smutne, ale taki kraj, pikny kraj Wink
Zobacz profil autora
pająk


Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

Włączę się do dyskusji i wsadzę kij w mrowisko. Śledzę ten wątek już od jakiegoś czasu.
I dziwie się że podchodzimy tak do tego tematu.
Quady, zimą skutery, będą...
I będzie ich coraz więcej!!!
My nic na to nie poradzimy, policja sobie z tym nie radzi, a ci którzy jeżdżą nierzadko decydują o tym co wolno a czego nie wolno.
Może nie tu tkwi problem że ludzie jeżdżą po górach.
Pozwólmy im to robić ale w odpowiedni sposób! Może wyznaczenie tras w górach dla quadów i skuterów jest rozwiązaniem? Zaraz usłyszę zarzut że hałas i smród i tp... Obawiam się że większy hałas będzie w najbliższych latach szedł z pił spalinowych (80% lasów w Beskidach idzie do wycięcia).
Nie szufladkujmy się!!!
Mnie też to się nie podoba!!! Wpienia mnie to do białej gorączki, jak idę szlakiem choćby na to nasze kochane Skrzyczne i muszę mieć oczy naokoło głowy a nierzadko patrzeć i jeszcze do góry. Raz żeby nie zostać rozwłóczonym przez tych którzy jeżdżą na wszystkim co sie da i żeby jeszcze mi ktoś nie spadł na beret!!!
Zwróćmy uwagę na to że duża ilość gospodarstw "psedoagroturystycznych" właśnie wypożycza Quady konie, rowery, dupoloty i wszystko na czym można zarobić kasę!
Usystematyzujmy to: szlak dla pieszych osobno i konnych osobno. Zrywki dla quadów, nartostrady dla narciarzy.
Nie łudźmy sie!!! Ludzie teraz przyjeżdżają w góry nie po to żeby coś przeżyć, pochodzić po górach itp. Oni chcą rozrywki i mają dość papy żeby jeździć a nie chodzić. Chodzą to oni do pracy i do dentysty...
A taka garstka zapaleńców jak my którzy chodzą, nie jest tego wstanie zmienić ani zatrzymać... Chyba że pobawimy się w Binladena i selektywnie u dolin górskich będziemy wysadzać w powietrze hangary z quadami, zakładać zakładnikom ekologiczne worki na śmieci i żądać zmian... Czego sobie ani wam nie życzę!!! Tarcia były są i będą dopóki zrozumiemy że góry są dla wszystkich i wszystkiego, byle to zacząć robić z głową i z szacunkiem dla innych dopuszczać też "ich fanaberie". Pozdrawiam! I liczę na sensowną polemikę.
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

pająk napisał:
Może wyznaczenie tras w górach dla quadów i skuterów jest rozwiązaniem?


To raczej też nie miałoby racji bytu - zakazane smakuje najlepiej. Ja też np. potrafię się przyznać. Przejście zimą szlaku np. na Pilsko potrafi dostarczyć nielada satysfakcji, a dlaczego? właśnie dlatego, że jest on o tej porze roku zamknięty. Normalna ludzka rzecz. Chciwość, nagdorliwość, brawura, nieodpowiedzialność...zwijcie ten stan jak chcecie ale człowiek to istota słaba i uległa.
Także po części łapię tok rozumowania takich ludzi. Różnica jest tylko taka, że oni poza własną przyjemnością dostarczają otaczającemu środowisku samych negatywów i to niestety w oczy kole nieprzeciętnie.

pająk napisał:
szlak dla pieszych osobno i konnych osobno.


W okolicach np. Rycerki, Ujsołów i Soblówki jest wiele szlaków pieszych i konnych biegnących tą samą ścieżką, część z nich też przecina znakowane trasy piesze - i to jest niesprzyjające.

pająk napisał:
Zrywki dla quadów

Być może dla quadów, crossów i konnych maniaków jedna i ta sama droga by spasiła. Po co każdemu przypisywać inny zakres tolerancji Razz
Zobacz profil autora
pająk


Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

Koni to mi trochę szkoda .

Ale prawda jest taka że im mniej zakazów tym lepiej. Co nam z prawa które jest martwe, niestosowane. Albo nie ma kto z niego nas rozliczać. No i oczywiście ta nasza polska mentalność, że zakazane najlepiej smakuje... Niestety żyjemy w czasach w których wartości takie jak poszanowanie bliźniego swego i to że swoim zachowaniem przeszkadzamy innym nie istnieją. Jesteśmy już w niszy. Coraz mniej ludzi będzie chodzić po górach. I mało kto sie liczy z naszym zdaniem.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

pająk napisał:

I dziwie się że podchodzimy tak do tego tematu.
Quady, zimą skutery, będą...
I będzie ich coraz więcej!!!
My nic na to nie poradzimy, policja sobie z tym nie radzi, a ci którzy jeżdżą nierzadko decydują o tym co wolno a czego nie wolno.


to znaczy, że mamy spasować, bo policja, państwo i samorządy to olewają? nawet jesli będzie garstka zapaleńców którzy będą na "nie" do quadów to lepsza ta garstka niż nikt


Może nie tu tkwi problem że ludzie jeżdżą po górach.
Pozwólmy im to robić ale w odpowiedni sposób! Może wyznaczenie tras w górach dla quadów i skuterów jest rozwiązaniem?

świetny pomysł. dla nas. nie dla quadowców. już nie raz czytałem wypowiedzi tych osób, które ze śmiechem stwierdzały, że wytyczać można a oni i tak będą jeżdzić tam gdzie nie można. bo co to za radocha poruszać się po wyznaczonych trasach? niestety... zakazane bardziej smakuje jak rzekł ammo


Zwróćmy uwagę na to że duża ilość gospodarstw "psedoagroturystycznych" właśnie wypożycza Quady konie, rowery, dupoloty i wszystko na czym można zarobić kasę!

schroniska również


Usystematyzujmy to: szlak dla pieszych osobno i konnych osobno. Zrywki dla quadów, nartostrady dla narciarzy.

a dla deskorolkowców? ludzi jeżdzących na sankach? a dla tych co mają ochotę przejechać się na widłach? to jest własnie tworzenie zakazów - tu wolno to, tam nie... tylko, że mogę sie założyć, że turyści piesi będą ich przestrzegać, a skur.... na quadach nie

A taka garstka zapaleńców jak my którzy chodzą, nie jest tego wstanie zmienić ani zatrzymać...

nieco przesadzasz z tą "garstką"... faktem jest, że mniej ludzi chodzi niż za PRL-u, ale wcale nie jest to garstka, a zwłaszcza w ciepłe miesiące szlaki przeżywają oblęzenie i to nie tylo "ceprostrady"... poczas noclegów w schroniskach też rzadko kiedy jest pusto


Chyba że pobawimy się w Binladena i selektywnie u dolin górskich będziemy wysadzać w powietrze hangary z quadami, zakładać zakładnikom ekologiczne worki na śmieci i żądać zmian... Czego sobie ani wam nie życzę!!! Tarcia były są i będą dopóki zrozumiemy że góry są dla wszystkich i wszystkiego, byle to zacząć robić z głową i z szacunkiem dla innych dopuszczać też "ich fanaberie". Pozdrawiam! I liczę na sensowną polemikę.

pomysł z ekoterrotem jest niezły. wiem jedno - jeśli ja lub ktokolwiek z bliskich ucierpiał by od kontakty z tymi ludźmi, to byłbym pierwszy, który zawiesiłby linkę... i pierwszy, który wznosił toast, że jednego idiotę mniej.

masz rację - góry są dla wszystkich. ale dla wszystkich, którzy traktują je z szacunkiem, podobnie jak pozostałych użytkówników. motocrosowcy, quadowcy do nich się nie zaliczają - oni las zawłaszczają dla siebie, niszczą go. dobro wspólne się chroni, a nie niszczy. podobnie taki stosunek mam do np. ludzi śmiecących... "fanaberie" quadcowców? pięknie powiedziane... to może powycinajmny drzewa, zalejmy ścieżki asfaltem, zwóźmy śmieci - to też są "fanaberie"... w Dolinie Rospudy też jest "fanaberia", w końcu oni tylko niszczą jakieś byle bagno...
tolerancja tak, ale tylko dla tolerancyjnych. zero szacunku dla tych, którzy też go nie mają. po za tym ludzie na quadach łamią prawo - czy mam to puszczam między oczami, bo "wszyscy to robią"? to jest włąsnie polska mentalność, rozciągająca się na całe życie społeczne tego kraju - od łapówke zaczynając a na górach kończąc

po za tym odnośnie dobra wspolnego - wybacz, ale z argumentem, że Park Narodowy jest dobrem wspólnym i w związku z tym każdy może robić co chce nie będę dyskutował
Zobacz profil autora
Bazyliszek76


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Podbeskidzia

Popieram tutaj Pudelka w 100%.
A quadowców,crossowców i innych drani
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

pająk napisał:
Quady, zimą skutery, będą...
I będzie ich coraz więcej!!!
My nic na to nie poradzimy, policja sobie z tym nie radzi, a ci którzy jeżdżą nierzadko decydują o tym co wolno a czego nie wolno.
Może nie tu tkwi problem że ludzie jeżdżą po górach.
Pozwólmy im to robić ale w odpowiedni sposób! Może wyznaczenie tras w górach dla quadów i skuterów jest rozwiązaniem?


Może zbudujmy domy, dobrze wyposarzone, by złodzieje mogli nadal kraść skoro to robią mimo iż prawo na to nie zezwala a policja sobie z wszystkimi kradzieżami nie radzi.
Zakaz jazdy na krosach czy quadach nie jest związany z tym, że grupka turystów pieszych będzie niepokojona hałasem i spalinami tylko z tym, że to ma zdecydowanie negatywny wpływ na środowisko przyrodnicze. Turyści piesi też nie działają na plus wobec przyrody ale ich wpływ jest zdecydowanie mniej szkodliwy. Dlatego można wejść a nie wjechać (no, nie licząc rowerów) do lasu.

Góry dla wszystki-to w.g. mnie często źle rozumiane twierdzenie.
Oczywiście, góry są dla wszystkich, każdy może iść ale w.g. określonych zasad co regulują różne przepisy (o poruszaniu się i przebywaniu w lesie, rezerwacie, P.N. i.t.d.). Przepisy nikomu nie zabraniąją pobytu w górach czy lesie ale określają zasady tego pobytu. Tak więc góry są dla wsystkich co nie jest równoznaczne z tym, że można w nich robić co się chce. Muzea też są dla wszystkich, każdy może wejśc ale nie oznacza to, że można sobie zdjąc arras wawelski i połozyc sie na nim albo przemeblować jedną z komnat w.g. własnego uznania.
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Piotrek napisał:
Góry dla wszystki-to w.g. mnie często źle rozumiane twierdzenie


Zgadzam się z tym. Zamiast rozbudowanej odpowiedzi, pozwólcie że zacytuję fragment z "Księgi Tatr wtórej" autorstwa Jalu Kurka:

"Góry są dla wszystkich, ale nie dla każdego".

I tak właśnie jest. Jeśli quadowcy przerzucą się na turystykę pieszą to czemu nie? Chętnie zapraszamy w nasze szeregi... i nawet na forum pozwolę się im zarejestrować Wink
Zobacz profil autora
Makuć


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków / Nowa Huta

szczególnie, że są szlaki motocross na Wyżynie Krawsko-Częstochowskiej... a w Kryspinowie mają swój festiwal czy jakieś zawody co roku... a jeżeli wiem o tym ja który się tym nie interesuje to taki który jeździ zna inne imprezy dla swoich dwóch, albo czterech kółek...
problem też tkwi w tym, że niektórzy chcą a nie mogą... (bo nie mają pieniędzy na to żeby jechać w odpowiedni teren, albo go zbudować... za to motor albo quad to już kupi...)
Zobacz profil autora
Bazyliszek76


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Podbeskidzia

Po przejechaniu paru takich maszyn szlak jest w opłakanym stanie,szczególnie gdy jest mokro.Tworzy sie straszne błotko,a chodzenie po czymś takim to naprawde wątpliwa przyjemność Confused
No i jeszcze ten hałas Evil or Very Mad
Coś trzeba z tym zrobić,ale problem w tym,że nie bardzo jest co Mad
My tutaj możemy sobie pisac a oni dalej bedą robić swoje Twisted Evil
Zobacz profil autora
Makuć


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków / Nowa Huta

może jak nasze stanowisko będzie w miarę jednoznacznie określone to zaczniemy działać Twisted Evil
Zobacz profil autora
Bazyliszek76


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Podbeskidzia

Niby przepisy prawa jasno określają,że tego typu maszyny nie mogą jeżdzic po szlakach,ale egzekwowanie tego prawa jest praktycznie na poziomie zerowym Twisted Evil
Ale nie ma się co dziwić,w końcu mieszkamy w Polsce...
Zobacz profil autora
Gar


Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska

Crossowcy pojawili się także w Pieninach - niedziela (18.03.2007) szlak z Szafranówki do Szczawnicy Niżnej Sad
Zobacz profil autora
Latem quady...Zimą skutery...i co my na to?
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 59  

  
  
 Odpowiedz do tematu