Latem quady...Zimą skutery...i co my na to?

w ogóle te linki... co to ma znaczyć? będę jechał rozpędzony rowerem i co? zdobędę gratis odznakę z gór na pół ciała?

To będzie poświęcenie dla dobra ogółu Laughing

Mateusz_J
jaśniej nie trzeba Wink

zgadzam się z Piotrkiem, ale trzeba sprawy wziąć w swoje ręce... a tu nawet nie ma z kim pogadać jakby ten problem rozwiązać...
bo ja już kurcze bym pół Makowskiego im oddał i fragment Wyspowego gdzie turyści to nie chodzą, a najwyżej miejscowy wjedzie po drewno...
sęk nie jest w braku tras tylko w braku chęci do kompromisu i braku odpowiednich przepisów...
my się podpieramy martwym prawem zakazu wjazdu do lasu, żebyśmy egoistycznie mieli gdzieś spokój... a oni chcą odpocząć przy ryku silnika ale nikt ich nie ściga więc robią co chcą...
no ciężko to pogodzić ale nikt nawet nie próbuje...
a inną sprawą jest chamstwo i egoizm bo sporo (ale nie wszyscy!) crossowcy i quadowcy nie uważają na pieszego...

WojtekB napisał:

Poza tym mam pytanie do Macqa, jak koła quadowców komentują ostatni wyrok?

nie komentują, bo właśnie rozjeżdzają następnych, żeby zdążyć przed linkami Twisted Evil

19maja byłam na wielkiej raczy.tłumy ludzi, piękna pogoda, każdy się wyleguje w słońcu albo pcha na platformę widokową.sielanka i względny spokój.aż tu z lasu z hukiem i warkotem zajeżdża Słowak na motorze krosowym.ku uciesze pomstujących ludzi wywrócił się ale nic mu się nie stało i zjechał wraz z nieodłącznym rykiem z powrotem na słowacką stronę.nie ma znaczenia że tam jest chyba rezerwat.pozdrawiam łażących.

Z 321gory.pl:

Ostatnia niedziela. Wczesne popołudnie. Idziemy
> sobie spacerkiem z młodszym synem na Turbacz.
> Piękna pogoda, horyzont przydymiony ale i tak
> widoki przecudnej urody. Cisza, Ludzi malutko,
> prawie wcale... I nagle ryk!!! czterech kretynów;
> 2 na quadach, 2 na motorach, przeryło szlakiem w
> kierunku schroniska. Dzieciak się wystraszył, na
> szczęście nikt nikogo nie potrącił. Ale za
> miesiąc...? W pełni sezonu. Ile ofiar ?
> Potem spotykam ich w schronisku -
> motocyklistów-tubylców - akcent i zażyłość z
> dzierżawcą. Sączą piwo, wsiadają na motory i
> dalej. Goprowcy przyglądają się temu i nic...

goprowcy zadzwonilina policje, wykrecili swiece i spuscili powietrze z kol w tych i nietylko tych motorach (niestety nie we wszystkich sie dalo) i ciekawie przygladali sie co dalej kolesie zrobia...
kilka dni pozniej imprzezka integracyjna dla netii na 10 quadow. goprowcy znowu zadzwonili na policje i tym razem policja WYJECHALA na turbacz i skonczylo sie na 10 mandacikach po 500zl.

pozdr
arafat

czegoś nie rozumiem... najpierw GOPR-owcy niby nic nie robili, a później jednak ruszyli tyłki?

ja nie rozumiem goprowców! np. na Hali Krupowej to jest masa tych jeżdzących swirów, chłopaki z gopru tylko sie przyglądają,ale jakis czyn w ich strone,- to zero.

Goprowcy to raczej nie są od wykręcania świecy i spuszczania powietrza z kół. Owszem powinni reagować na takie zjawiska, ale zwykli ludzie też nie mogą stać obojętnie!!! GOPR jest od ratowania...

od profilktyki zdaje się też...

i znowu zażyłość z dzierżawcą... sam byłem świadkiem, ale chyba już pisałem... koleś wyjechał skuterem na Turbacz zawołał na pana "Zbysia", żeby leżaki przyniósł...
a jak poradzić sobie z takim człowiekiem?

Myślę że GOPR to nie jest jakaś straż. Tym niemniej chyba zachowali się słusznie.

Ciekawe czy istnieje prawna możliwoiść by GOPRowi rozszeżyć uprawnienia do karania mandatami czy blokadami (lub w jakikolwiek sposób) quadowców i krosowców, wogóle wszystkich którzy zachowują się nie stosownie i łamią prawo. A pieniądze z tych mandatów przeznaczyć na doposarzenie i działalnośc GOPRu.
To byłoby dobre wyjście bo GOPR mógłby karać a zarazem miałby finansową motywację by się tym zajmować.
Oczywiście wiadomo, że ich zadaniem jest ratowanie ludzi ale przecież nie są w akcji przez 24h na dobę więc między akcjami ratunkowymi mogliby zająć się tym szkodliwym procederem, który przecież też powoduje zagrożenie zdrowia i życia.
Może byłoby to jakieś wyjście skoro policja raczej się tym problemem nie zajmuje lub robi to sporadycznie?!

GOPR miałby finansową motywację ?! Przecież oni w 90% to ratownicy-ochotnicy... Chociaż w sumie taka kasa mogłaby iść np. na zakup nowego sprzętu Smile

Myślę, że ostrzeżenia i mandaty mogliby wlepiać Ci sympatyczni ludzie sprzedający bilety na szlak.

to już mi bardziej zalatuje takim "ranger'em" z Parku Narodowego w USA Very Happy

choć inicjatywa fajna, nie wyobrażam sobie by w lesie państwowym mogła rządzić jakaś nie państwowa instytucja tym powinni się zająć leśnicy...