Jaki szczyt jest przez was najczesciej zdobywany?

Jaki szczyt jest przez was najczesciej zdobywany?

Moze to byc z roznych powodow...Bo blisko..Bo ladnie...Bo najkochanszy...Bo w ulubionych pasmie...Moze piszmy tez poza Beskidami?

(ja sie pozniej wypowiem;))

Pozdrawiam!

W moim wypadku jest to Góra Parkowa (741 m.n.p.m.). Powody ? Bo wejście na nią trwa 0,5 h, bo widok niczego sobie (na Góry Leluchowskie zwłaszcza). Jestem tam codziennie wówczas gdy jestem w Krynicy. Nie inaczej pewnie będzie w tym roku Smile

. Co do najukochańszych to są to:

1. Turbacz --> za widok na Tatry z Hali Turbacz
2. Wierch nad Kamieniem --> super wychodnie skalne
3. Huzary --> sentyment
---
Poza konkurencją bo w Tatrach:

Świnica --> za widok i z sentymentu Smile

Pozdrawiam

Wojtek B.

Z tego co wiem to najwięcej razy byłem na:
Hali Rysiance w B. Żywieckim (35)
Dlaczego? Bo zimą zawsze mozna tam dojść bez użycia rakiet czy nart (od Złatnej Huty), leży między Boraczą, Lipowską i Pilskiem z których to często przychodzę, miłe schronisko i bardzo gęsta sieć szlaków turyst., m.in.: z Sopotni Wielkiej, Hali Miziowej, Złatnej Huty, Romanki, Żabnicy, Rajczy, Ujsołów...I oczywiście za widok z podszczytowej hali na Tatry, góry Choczańskie, Pilsko i Babią Górę.

Pozostałe:
Hala Lipowska (B. Żywiecki) - 24
Magurka Wilkowicka (B. Mały) - 24
Rycerzowa (B. Żywiecki) - 24
Czupel (B. Mały) - 20
H. Boracza (B. Żywiecki) - 16
Krawców Wierch (B. Żywiecki) - 16
Przegibek (B. Żywiecki) - 15
Wielka Racza (B. Żywiecki) - 15
Słowianka (B. Żywiecki) - 13

Ammo !
Tobie się chce to liczyć ?! Ty to masz fantazję no i zacięcie do statystyki.
Niezła zabawa.
Ja niestety nie liczę, ale w tym roku prowadzi jak dotąd Magurka Wilkowicka
J.P

Gar napisał:

Tobie się chce to liczyć ?!

Czemu nie, jak dobiję któryś ze szczytów do setki to zrobimy fetę Laughing

Gar napisał:

Ty to masz fantazję no i zacięcie do statystyki.

To tylko kilka sekund. Włanczam notes men. (baza danych), dopisuje krzyżyk i tyle Laughing

Gar napisał:

Niezła zabawa.

Trudno się nie zgodzić...

Gar napisał:

Ja niestety nie liczę, ale w tym roku prowadzi jak dotąd Magurka Wilkowicka

Jak widać jest to częst odwiedzany szczyt nie tylko wśród 'tutejszych' forumowiczów Cool

Ja to tylko podziwiam Ammo!Ja zaczne liczyc jak opisze wszytskie zalegle wyprawy od kwietnia tego roku;)A te wczesniejsze to chyba przepradly;)

Ammo jak dobijesz setki to zorganizuj na tym szczycie spotkanie forumowe;)

Pozdrawiam!

No to na Rysiance lub Lipowskiej. Tak za kilkanaście lat Laughing

Chyba, że zamieszkam w Złatnej pod czarnym szlakiem wtedy do setki dobiję znacznie szybciej Laughing

To u mnie Parkowa to chyba już przekroczyła 100 a w każdym bądź razie mocno się zbliża. Ale wiadomo - tam jest zwykłą trasa spacerowa - 15 min. wejścia (oficjalnie wg. PTTK --> 30 min.), 10 - 20 min. zejścia. Mój rekord to 3 razy na szczycie tego samego dnia Smile

(za każdym razem innym wejsciem i zejściem). Ammo dobry pomysł z tym liczeniem Smile

, szkoda że wcześniej na coś takiego nie wpadłem, bo już spis był mocno długawy Very Happy

Pozdrawiam

Wojtek B.

howerla - 4 razy, pewnie dlatego ze jest najwyzsza w pasmie i wogole na ukrainie i dlatego wszyscy tam tak ciagna i jakakolwiek trasa i jakakolwiek ekipa, to o ta gore musi zahaczyc (a jak dla mnie to jest najmniej ciekawa z pasma- bo zadeptana, wole ja ogladac z oddali bo ma ladny ksztalt Smile

rycerzowa - 3 razy, bo jakos tak wyszlo ze nam trasa przez nia wychodzila
- raz byla tam noc swietojanska
-drugi -trzeba bylo gdzies isc z danielki
- trzeci- szlam z rajdem "zwardon-racza-rycerzowa-soblowka" ale nawet nie pamietam momentu przejscia przez rycerzowa bo zdechlam kawalek przed przegibkiem i dalej pamietam tylko ciemna sciane lasu.. Wink

(byla to trasa jednodniowa...grrrr, nigdy wiecej...)

ogolnie to staram sie jak moge wlazic na te gorki gdzie mnie dotad nie bylo Very Happy

a najwiekszym sentymentem darze chyba chryszczata w bieszczadach.. wiele razy krecilam sie u jej podnoza, lazilam po jej zboczach(i okolicznych gorek), szukalam lesnych chatek, bunkrow UPA itp. To z jej sylwetka na horyzoncie odbywaly sie najfajniejsze bieszczadzkie ogniska. Jakos tak dziwnie wyszlo ze na szczyt nie dotarlam jeszcze nigdy. Raz bylam blisko- szlam szlakiem z duszatyna i kawalek za jeziorkami mi sie szlak zgubilo Wink

wyszlam na drugi dzien w woli michowej- nie wiem czy wpadlam w "czarna dziure" czy "inna czaso-przestrzen" bo nie pamietam momentu przechodzenia przez zadna droge.. do dzis ta wycieczka jest dla mnie niewyjasniona zagadka- a chryszczata stala sie ulubiona, magiczna gora Wink

Maciejowa (bo chodzę tam na pierogi i piwo)
Luboń Wielki (bo piekny widok, dobry bigos i jamniki wysokogórskie)
Przehyba (z sentymentu do lat młodości)

ewa napisał:

Maciejowa (bo chodzę tam na pierogi i piwo)
Luboń Wielki (bo piekny widok, dobry bigos i jamniki wysokogórskie)
Przehyba (z sentymentu do lat młodości)

Ładnie to napisałaś, uzasadniłaś... Smile

Pozdrawiam!

Stokrotka napisał:

Jaki szczyt jest przez was najczesciej zdobywany?

Pilsko, Romanka, W.Rycerzowa W.Racza (blisko, ładnie). Trochę żadziej Czupel, Magurka, Łamana Skała,Skrzyczne (również blisko ale mniejszy sentyment mam do tych szczytów i ich okolic).
Nie wiem ile razy byłem bo nie liczę. Od dziecka te okolice to cel sobotnich lub niedzielnych wyjść za miasto. Żeby przed telewizorem nie siedzieć

Piotrek napisał:

Żeby przed telewizorem nie siedzieć

Mnie juz TV tak nudzi ze szok!Dobre uzasadnienie zeby sie ruszac z domku:)

Pozdrawiam!

Eeee tam co wy chcecie od TV ?? Mecze można obejrzeć dzięki temu

(choć T.Zimoch na antenie PR 1 zarąbiście je komentuje).

Wracając do ruszania się z domu to niestety zauważam iż polskie społeczeństwo robi się coraz "otylsze" i bardziej kalekie Sad

!!! A chodzenie po górach jest naprawdę super sportem i trzeba ludzi do tego zachęcać. Taki jest też pośredni cel tego forum Smile

u mnie chyba szyndzielnia
ze wzgledu na to, ze jestem rowerzysta, a tam latwo jest wyjechac
mysle, ze bylem na niej gdzies tak niewiele ponizej setki razy
okolo 10 razy to w zimie na niej bylem na rowerze
poza tym klimczok bedzie podobnie (ladny widok, skrzyzowanie szlakow, a jak sie jest na siodle to grzech nie wdrapac sie na gore)
teraz juz troche mniej ale
gaiki, magurka tez mozna tam sie w miare szybko znalezc
w innych rejonach to raczej nie zdazylo mi sie wiele razy byc na tym samym szczycie!!!