Dojazd w Beskidy

Witam (pierwszy post na forum). Jak wygląda teraz sprawa z busami? Chodzi mi głównie o dojazd do Żabnicy, choć na przyszłość też dobrze by było mieć w inne miejsca Wink

Wydaje mi się, że rozkład w pierwszym poście może być nieaktualny - zarówno e-podroznik.pl jak i strona starostwa Żywieckiego (link gdzieś tutaj był) pokazują inne godziny... Jak można najpewniej sprawdzić rozkłady jazdy? Istnieje jeszcze jakieś źródło dla potwierdzenia godzin czy najlepiej jednak znaleźć gdzieś numer do przewoźnika (kombinując go po nazwie np korzystając z tej mapki: phototrans.pl/20,899,0,Schemat_linii_komunikacji_zbiorowej_przewo_nik_w_prywatnych_na_terenie_powiatu__ywieckiego.html )?

Drugie pytanie to dojazd do Żywca w ogóle. Czy jadąc pociągiem i chcąc się dostać w miejscowości skąd można zacząć wycieczkę po beskidzie żywieckim (Soblówka, Złatna, Rycerka Górna czy właśnie Żabnica) najlepiej wysiąść od razu w Żywcu i tam przejść do busa, czy można podjechać dalej (w przypadku Żabnicy np. do Węgierskiej Górki) i dopiero tam przejść do autobusu?

Rozkład jazdy na stronie starostwa (do Żabnicy) jest stary. Ten na główniej stronie tego tematu jest bardziej na czasie. Nie mam kiedy podejść na dworzec bo bym sprawdził ale wydaje mi się, że do Żabnicy zmian nie było. Nie licząc tego, że od paru lat jest podana na tablicy zła godz. odjazdu busa (zamiast 6:22 on jeździ 6:15).
Obok masz nr telefonów do przewoźników, najlepiej zadzwonić dla pewności.

W e-rozkłady czy jakieś ogólnopolskie wyszukiwarki to bym do końca nie wierzył. Jak przewoźnik nie zgłosi albo twórcy strony nie wprowadzą zmian to wyszukiwarka pokaże źle.

Jeżeli planujesz ruszyć z miejscowości przez które przejeżdża pociąg to oczywiście lepiej od razu dojechać do celu (n.p. W.Górka, Rajcza, Milówka, Zwardoń i.t.d). Do większości wiosek jednak by dotrzeć to musisz w Żywcu załapać sie na Busa lub PKS.
Ewentualnie dojechać pociągiem dalej i tam łapać po drodze. Z tym, ze to musisz być zorientowany które busy/pksy jakimi trasami kursują.

Wysłany: Pią 16:13, 01 Mar 2013

Piotrek napisał:

Ewentualnie dojechać pociągiem dalej i tam łapać po drodze. Z tym, ze to musisz być zorientowany które busy/pksy jakimi trasami kursują.

Właśnie tego łapania się trochę obawiam, tutaj przynajmniej mam rozkład wypisany z Żywca a gdzieś dalej to nigdy nie wiadomo. No chyba że faktycznie, przed wyjazdem się zadzwoni dla pewności Smile

Trochę się zawiodłem patrząc na te rozkłady - ciężko zgrać dojazd pociągiem tak, żeby nie musieć długo czekać na busa. KŚ Turysta z Częstochowy jest w Żywcu w weekendy o 08:30, ale sporo busów odjeżdża albo wcześniej, albo później... No ale dzięki za odpowiedź, w razie czego będę jeszcze pytał Smile

Wysłany: Pią 21:12, 01 Mar 2013

Według rozkładu z listopada, który posiadam, w soboty nie kursuje do Żabnicy nic.

Wysłany: Pią 21:35, 01 Mar 2013

Powiedz gdzie chcesz iść (konkretne miejsce/schr/szczyt?) wtedy będzie można coś wymyślić z innej miejscowości, gdzie dojazd lepszy.

Wysłany: Sob 11:58, 02 Mar 2013

[[Czy to na pewno dobry temat na takie rozmowy?]]
Nie mam zbytnio sprecyzowanej trasy, teraz przy niepewnej pogodzie szukam jakiejś krótkiej pętelki (Żabnica Skałka -> Hala Boracza -> Milówka) do przejścia w jeden dzień (rano wyjazd, wieczorem powrót). Patrzałem również w stronę Hali Rysianki / Lipowskiej (z powodu kamerki na dalekieobserwacje.eu - można bez problemów zobaczyć jak wygląda na miejscu Smile

) oraz Wielkiej Raczy / Przegibka (choć tutaj lepiej poczekać na stopnienie śniegu, rok temu ledwo przed zmrokiem zdążyliśmy zatoczyć kółko). Do tej pory zwykle chodziłem z rodzicami (dojazd samochodem), teraz chciałbym wybrać się sam ze znajomymi ale widzę, że jeśli chodzi o beskid żywiecki to z busami nie jest zbyt wesoło. Zawsze zostaje Wisła, Szczyrk czy bielska Szyndzielnia Smile

Wysłany: Sob 22:48, 02 Mar 2013

W weekendy jest dość dobry dojazd z Żywca do Korbielowa (bus, PKS) więc może w tym kierunku.
Korbielów- Hala Miziowa- Pilsko- H.M- Uszczawne- Przeł.Przysłopy- Korbielów.
Bardzo ładna pętla.

(temat będzie wydzielony Smile

)

Wysłany: Nie 11:56, 03 Mar 2013

Byłem na Pilsku w wakacje (szliśmy z przełęczy Glinne) i teraz, jako pierwsza samodzielna wyprawa, w dodatku jeszcze z leżącym w górach śniegiem nie wydaje mi się to najlepszym pomysłem Smile

Chcę znaleźć sobie coś na 9 marca, i raczej postawię na bezpieczniejszą opcję - Klimczok i Szyndzielnia z powrotem do Bielska, przynajmniej rozkłady pociągów są w miarę pewne. Wyjazd w beskid żywiecki zostawię chyba na później, i w razie czego będę pytał. Chętnie przeszedłbym pętlę Wielka Racza - Przegibek z Rycerki Górnej Kolonii - jak tam wygląda sprawa z dojazdem? Pytam na razie ogólnie, bez prośby o poszczególne godziny, bo to odległe plany Smile

Wysłany: Nie 13:27, 03 Mar 2013

Dojazd łikendowy do Rycerki Górnej, to też nic przyjemnego. Tzw. PKS jest zupełnie nieskomunikowany z koleją, a przewoźnicy prywatni ( z Rajczy ) jeżeli w ogóle są to jadą w tym kierunku gdzie więcej chętnych. Podsumowując: jednodniowa wycieczka przy korzystaniu ze środków komunikacji publicznej jest mało realna. Niestety Sad

Wysłany: Nie 20:12, 03 Mar 2013

O 8:05 w soboty kursuje PKS do Rycerki. Możesz isć n.p. Rycerka Górna-> Przegibek->Rycerzowa->Mlada Hora->Rycerka PKP.

Albo Rycerka->Racza->Zwardoń PKP

Wysłany: Nie 21:26, 03 Mar 2013

Piotrek napisał:

O 8:05 w soboty kursuje PKS do Rycerki.

No tak, tylko że ja śpioch jestem i nigdy nie mogę zdążyć na pociąg 5.30 z Katowic, który w Rajczy jest o 7.55.
Wiadomo, kto wcześnie wstaje, temu ... PKS staje Laughing

.

Wysłany: Nie 22:49, 03 Mar 2013

No i tym samym potwierdza się to co wcześniej napisaliście - idealnie zsynchronizowane godziny odjazdów. PKS odjeżdża z Żywca o 8:05, a przyjazdy pociągów do Żywca to 7:12, 8:12 i 8:27 (ten ostatni najlepszy w teorii, bo bez przesiadki w Katowicach, no ale za późno...). Ten sobotni PKS do Rycerki jeździ z Bielska, no ale nie ważne czy łapać go w Bielsku, Żywcu czy samej Rycerce - trzeba jechać wspomnianym pociągiem 5:30 z Katowic...

Miałem nadzieję, że będzie choć trochę lepiej (patrząc na to że większość szlaków zaczyna się jednak na stacjach/przystankach), a tu koniec szlaku na przystanku wcale nie oznacza że da się z niego gdzieś pojechać. Z mojej strony kończę, na razie pozostanę ze swoimi planami w beskidzie śląskim (do Wisła, Bielsko i Szczyrk są dość dobrze dostępne), dziękuję za porady tutaj, szczególnie za cynk o tym PKSie do Rycerki - w przyszłości może się przydać, bo trasy wspomniane przez Piotrka wydają się być ciekawe (w praktycznie każdym z tych miejsc byłem, jednak inną trasą, a widoki miło wspominam) tyle że zahaczają jak dla mnie już o dwudniowe - a to wolałbym zorganizować jak będzie cieplej Smile

Jeśli jeszcze komuś się przypomni o jakimś (auto)busie odjeżdżającym w soboty w godzinach 8 - 10 w jakimkolwiek kierunku skąd można wyjść na szlak, to poproszę o wiadomość. Chyba trzeba zmienić strategię jadąc komunikacją publiczną: nie "wybieram górę i jadę" tylko "wybieram busa i kombinuję na jaką górę można z niego pójść" Smile

Wysłany: Pon 0:00, 04 Mar 2013

8:05 jedzie również bus do Glinki, więc faktycznie fatalnie się ułożyło.

W teorii - najłatwiej zmienić rozkład autobusów, jako tych o charakterze bardziej lokalnym, niż pociąg. W praktyce jednak dużo łatwiej zmienić rozkład pociągu... A pociąg nie dostosuje się do PKS, więc koło się zamyka...

Witam po ponad miesiącu przerwy, wiosna zaczęła się na dobre więc trzeba przejrzeć mapki Smile

Jako cel obrałem sobie Halę Boraczą z ewentualnym dojściem na Halę Lipowską. O ile pierwszy przypadek jest raczej prosty w zorganizowaniu (z Milówki PKP szlakiem zielonym do schroniska, a ze schroniska zejście albo niebieskim prosto do Rajczy, albo czarnym - żółtym przez Radykalny Wierch), o tyle przy chęci zahaczenia jednak o Lipowską jest zdecydowanie gorzej. Tutaj kilka pytań:
1. W jaki sposób można w niedzielę (lub w inny dzień tygodnia, pytanie na przyszłość) dotrzeć na Halę Lipowską / Rysiankę? Zgodnie z rozkładami dostępnymi na forum szansy na dojazd busem z Żywca nie ma, może jeżdżą jednak jakieś chociażby z Rajczy do Złatnej, Węgierskiej Górki do Żabnicy, ewentualnie do Spotni Wielkiej?
2. Czy warto zahaczać o Radykalny Wierch idąc na samą Halę Boraczą? Poza tym, którym szlakiem najlepiej iść? Z Węgierskiej Górki, Rajczy czy Milówki? Żabnica odpada z powodu braku busów (chyba że jednak jakieś są, jeśli tak to poproszę o info).
3. Możecie jakoś wypowiedzieć się o szlaku Milówka [zielony] Hala Boracza [zielony] Hala Lipowska [żółty] Rajcza? Trudność, rzeczywisty czas przejścia (czy ruszając o 9 rano da radę skończyć o 18:00, czyli dokładając tylko godzinę do czasu tabliczkowego)?

Za wszelkie informacje, porady etc, będę wdzięczny Smile

Na temat busów się niestety nie wypowiem. Pytasz natomiast o Redykalny Wierch - jak dla mnie przejście żółtym szlakiem z Rajczy na Rysiankę to jeden z ładniejszych szlaków. Jeśli jednak celem jest Hala Boracza, to może zrobić jakąś pętlę korzystając z PKP, jeśli z busami jest problem, np. z Rajczy na Redykalny, na Boraczą i zejście niebieskim przez Cukiernicę albo przez Prusów - ten drugi szlak wydaje mi się ładniejszy, tylko że i tak wtedy schodzisz do Żabnicy i stamtąd musisz podejść do Węgierskiej Górki.