Piotrek
Administrator
|
No właśnie dochodząc do Turbacza od razu z Rabki później nie bardzo jest gdzie iść na trzy dni. Stąd podział taki a nie inny.
Poza tym wiesz, do stycznia daleko a w styczniu to wszystko może być. Trafi się śnieg po pas to i tygodnia braknie Zima, nie ma reguł i wszystko okaże się przed wyjazdem. Możecie przejść się po Śląskiem, np: Bielsko (lub Jaworze) -Klimczok-Skrzyczne-Barania-Istebna/Kamesznica/Wisła-tak w skrócie. Schronisk kilka po drodze, można sobie dobrze poukładać noclegi. A tereny widokowo świetne. |
||||||||||||||
|
delibero
|
O, to mi się podoba, śląski znam słabo, jakoś najczęściej mnie w żywiecki i sądecki nosiło. Na tym pewnie stanie co do warunków, to jasne. Chciałam się tylko zabezpieczyć na wypadek wybitnie korzystnych, bo ogarnięcie 15 osób bez zajęcia mnie przerasta mam wrażenie, że ta druga opcja daje większą szansę na szybkie zmiany długości trasy. dzięki za pomoc!
|
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
Gorczańska Chata, Gocha to była przez kilka miesięcy w 2009 roku |
||||||||||||||||
|
dmirstek
|
Dla szczególnie ambitnych można atakować Krościenko i potem Prehybę, ale to już jak na zimowe 4 dni opcja dla ambitnych...
No a Gorce są bardzo ciekawe, mnóstwo tam fajnych miejsc... Można też w drugą stronę - atakować Turbacz z Ochotnicy, Krościenka lub Łopusznej i iść do Rabki, a potem zajrzeć jeszcze na chwilę na Luboń. No ale tam jakiś spektakularnych widoków nie będzie. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez dmirstek dnia Sob 13:10, 24 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz |
dakOta
|
Można też zrobić pętelkę z Turbacza, zostając w schronisku na drugi nocleg:
Turbacz - niebieski - Bukowina Waksmundzka - w lewo ścieżką dydaktyczną-Gajówka Mikołaja (nie wiem, czy zimą otwarta - ale fajne miejsce do zobaczenia) - żółty (chyba też ścieżka dydakt.) - Żubrowisko (wiata, można odetchnąć) - trzeba się nieco cofnąć i kolejną dydaktyczną na polanę Jankówki - stamtąd już czarnym i czerwonym przez Kiczorę i Długą Halę. A, i jeszcze po drodze zahaczyłam o "chatę Metysa" (po przeciwnej niż schronisko stronie Długiej Hali). Od razu mówię, że szłam tamtędy latem i na zimowe warunki nic Wam nie powiem. Zależeć na pewno będzie od opadów śniegu, a tego nie przewidzę. Baaardzo powoli to mi zajęło jakieś 8 godzin. Trasa o tyle fajna, że w dużej mierze poza głównymi szlakami, a dopuszczalnymi ścieżkami. Nawiązują do przyrody i do czasów drugiej wojny. Szałas na Jankówkach też był otwarty. Zainteresowani na pewno powinni się upewnić, że te drogi będą w zimowym okresie udostępnione (bo może akurat ktoś wymyślił, że należy zadbać o bezpieczeństwo turystów i na wszelki wypadek zabronić im chodzić - niech siedzą na Turbaczu i się zachwycają). A w ogóle to wybierzcie się w tamte rejony w kwietniu, w porze krokusowej. Kolejki o niebo mniejsze niż w Tatrach, a wrażenia krokusowe równie wielkie (zajrzyj w relacje z ub. roku). |
||||||||||||||
|
delibero
|
Dzięki za wszystkie podpowiedzi! W końcu miałam czas posiedzieć trochę z mapami i wyszło mi, że opcja Klimczok - Skrzyczne - barania ma swoje wady. Po pierwsze trzeba drugiego dnia zejść do szczyrku (nie wiecie, czy da się to jakoś ominąć?) a po drugie narciarze...
Co sądzicie o modyfikacji Skrzyczne - Barania - Stożek? ew. między stożkiem, a barania nocleg w Wiśle? Albo druga opcja, którą szłam dawno temu: Jaworzyna albo wierchomla-cyrla-niemcowa-przechyba (oczywiście w pierwszym poście się pomyliłam, nie schodziliśmy do rytra tylko do szczawnicy). To mi się nawet bardziej podoba bo przy ominięciu jaworzyny narciarzy nie ma, a dla pierogów i piwa grzanego w cyrli warto i pol świata przejść (mam nadzieję, że się nie pogorszyło :O) Jak myślicie, które ciekawsze/daje więcej możliwości modyfikacji w razie czego? Wiem, że wszyscy piszecie o Turbaczu, ale nawet nie mam mapy tych okolic... chyba pójdę do empiku i w końcu obejrzę tę trasę. albo poszukam mapy w necie... Chyba się do niego uprzedziłam. |
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Szczyrk możesz ominąć ale wtedy przez Skrzyczne nie przejdziesz (idąc z pod Klimczoka czerwonym w stronę Przełęczy Salmopolskiej i Malinowskiej Skały). A tego szczytu, jak i odcinka Skrzyczne-Malinowska naprawdę szkoda nie przejść, bo jest widokowo świetny.
Z narciarzami jest tak, że ci zjazdowi będą się tłoczyć przy nartostradach, wyciągach a te w zasadzie ominiesz grzbietem. Na szlaku spotkać możesz za to narciarzy na biegówkach. Nie wiem jak Ci to wypadnie w dniach ale często zimą bywam w rejonie Skrzyczne-Barania i jakoś tłumów nie widuję. Narciarze owszem są, ale nie trzeba się przepychać , kumulują sie zazwyczaj na odcinku Skzyczne-Malinowska. W weekendy, przy ładnej pogodzie oczywiście więcej ludzi ale szału nie ma. Za to zazwyczaj szlaki są wygodne do chodzenia bo śnieg ubity i ujeżdżony. Tu trochę fotek z zimy to możesz zerknąć. Od 14 zdjecia odcinek od Skrzycznego po Malinowską i występujące tam "zamrożone monstra" . [link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Śro 22:59, 28 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz |
delibero
|
Omijać Skrzycznego nie chcę, poza tym to mogłoby za bardzo wydłużyć trasę (obawiam się, że Klimczok - barania nie przejdziemy), stad pomysł żeby darować sobie Klimczok, za to dołożyć stożek. Myślisz, że to dobry pomysł?
Zdjęcia super, mogę się odwdzięczyć lodowymi potworami ze śnieżki (a głównie jednym lodowym potworem, w które zamieniła się stacja meteo [link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Nie bardzo rozumiem zamysł, chcesz iść Na Baranią ze Stożka zamiast z Klimczoka?
Poza tym nie myślałem by iść Klibczok-Barania w jeden dzień tylko: -w pierwszy do schr pod Klimczokiem -drugi, Klimczok-Skrzyczne -trzeci, Skrzyczne-Przysłop (po drodze Barania) -czwarty, zejście (do wyboru kilka miejsc). Odcinki raczej dobre jak na kilkunastoosobową grupę. Lodowe potworki ze Śnieżki całkiem, całkiem |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Czw 8:17, 29 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz |
delibero
|
Nie, chcę iść najpierw na Skrzyczne i tam przenocować. potem do przysłopa, nocleg, a potem na stożek. Tylko zastanawiam się czy z przysłopa na stożek nie za daleko.
A odcinek Klimczok-Barania wyszedł mi w opcji ominięcia Szczyrku czerwonym szlakiem |
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Teoretycznie czasowo to się wyrobi (Przysłop-Stożek) z tym, że nie wiem jak zimą jest na tym odcinku-bo pewnie myślisz o czerwonym szlaku- w sensie czy szlak bywa uczęszczany i można liczyć na normalne zimowe przejście a nie brodzenie po pas.
Może ktoś z forum będzie wiedział. A Szczyrk cóż, to tylko miasteczko które dość szybko byś minęła/przeszła schodząc od schr pod Klimczokiem szlakiem niebieskim a na dole od razu hop na zielony i na Skrzyczne. Mimo pozorów to ładny, widokowy odcinek. Ale to na marginesie a propos tej poprzedniej wersji Klimczok-Skrzyczne-Barania |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Czw 12:38, 29 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz |
dakOta
|
Przecież pytałaś o niego konkretnie. Poza tym musiałabyś się ciężko napracować, żeby ominąć ten szczyt, a jednocześnie połazić po Gorcach. |
||||||||||||||||
|
delibero
|
W sumie racja, mój błąd faktycznie taką miałam pierwszą myśl i zapomniałam ze o tym pisałam. Ale chyba pozostanę wierna w zimie beskidom. Gorce może za rok... Dzięki wszystkim za pomoc!
|
||||||||||||||
|
dmirstek
|
Gorce to też Beskidy |
||||||||||||||||
|
Beskidy zimą |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.