dmirstek
|
Nikt nie odwołał prezesa PKP Cargo - sam złożył rezygnację, gdyż dostał lepszą propozycję pracy z międzynarodowej firmy, dużo większej od PKP Cargo i sam uznał, że jego misja u polskiego przewoźnika dobiegła końca - udanie przeprowadził restrukturyzację i przygotował przedsiębiorstwo do prywatyzacji.
A skąd wyczarowali tamte dane? Nie wiem. 340 milionów jest kwotą wziętą z sufitu, a na pewno nie z oficjalnych danych przewoźnika. Można się domyślać, iż jest to jakieś wyolbrzymienie danych głównie z 2009, kiedy był masowo wprowadzany program dobrowolnych odejść (aczkolwiek nie ufałbym stronie doszukującej się wpływu polityki na rynek przewozów, zwłaszcza że rynek ten reaguje z opóźnieniem - np.od ogłoszenia przetargu do budowy autostrady - a więc przewozu kruszców przez PKP Cargo, mijają często np.2 lata). Restrukturyzacja wymagała ogromnych zwolnień, a na mocy porozumienia ze związkami zawodowymi odchodzący pracownicy dostawali ogromne odszkodowania. Spowodowało to jednorazowe ogromne koszty, co zaskutkowało 497,5 mln złotych straty w 2009 (nałożył się na to również spadek przewozów spowodowany kryzysem gospodarczym), z czego strata na sprzedaży wyniosła 167 milionów, reszta to właśnie głównie koszty pracownicze. Rok później, w 2010 roku firma miała już 61 milionów zysku netto, w 2011 399 milionów złotych zysku netto, w 2012 340 milionów zysku netto. I jeszcze do poczytania: [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez dmirstek dnia Wto 15:06, 29 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
menelkij
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Jakby się ktoś na Luboń czerwonym wybierał. |
||||||||||||||
|
Magdalena_4
|
To, co dzieje się z PKP woła o pomstę do nieba. Ciągle likwidują połączenia, w niektóre regiony kompletnie nie da się dojechać. Znajoma opowiadała jak była na Mazurach w zeszłe wakacje i musieli jeździć pociągiem dookoła nadrabiając po 100 km, żeby dojechać do miejscowości oddalonej o niespełna 40 km. Katastrofa!
|
||||||||||||||
|
Gar
|
Zarząd PLK PKP przyjął listę linii do zamknięcia. Wśród nich znajdują się:
Zagórz - Łupków Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona - Wadowice - Bielsko-Biała Bielsko-Biała - Skoczów Sucha Beskidzka - Żywiec Bez komentarza |
||||||||||||||
|
pedro
|
Zaborcy budowali, Polacy zamknęli (delikatnie mówiąc)
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Najlepsze jest to, że na trasie Żywiec-Sucha-Maków busy bywają nabite jak konserwa. Czyli klienci są (z resztą zawsze byli).
Kolejny przykład, że to co państwowe to pieniądze wyrzucane w błoto, bo się utrzymuje molochy które w ogóle sobie nie radzą. |
||||||||||||||
|
menelkij
|
[link widoczny dla zalogowanych]
"Licząca prawie 130 lat linia Nowy Sącz - Chabówka znalazła się wśród dwóch tysięcy kilometrów nierentownych połączeń kolejowych w kraju, które PKP postanowiła wyłączyć z ruchu. Decyzję ogłosił przed weekendem wiceprezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe Filip Wojciechowski." Rozumiem, że pociąg retro już nie pojedzie? |
||||||||||||||
|
dmirstek
|
To jest ogólnie jakaś dziwna sprawa, bo chcą zawiesić sporo działających linii z adnotacją, iż "jak będzie chętny realizować przewozy, to przywrócimy". No skoro jeżdżą pociągi, to chyba są chętni?
|
||||||||||||||
|
dmirstek
|
Firma Hold-trans z Babic wydzierżawiła tabor, kierowców i zezwolenia od upadającego PKS Żywiec. Ciekawe, jakie mają plany wobec spółki.
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Może w końcu coś z tego będzie.
Dotychczasowy właściciel (MZK Łódź) raczej robił wszystko by doprowadzić żywiecki PKS do upadku a majątek sprzedać za niezła kasę-sporo większą niż za pks zapłacili. A sam teren dworca wraz z budynkiem sprzedali właścicielowi jednej z galerii handlowych w Żywcu ale nie wiem któremu. Ów właściciel dobrze wykombinował bo gdyby teren (w atrakcyjnym miejscu) kupił ktoś inny i zrobił tu kolejną galerię to byłaby konkurencja. A tak jest blokada na to miejsce dla tego typy inwestycji. No chyba, że sam coś zrobi. |
||||||||||||||
|
wiosna2013
|
Prawda jest taka, że busy nie są wiarygodne, jeżdżą jak chcą, są ludzie to jadą, nie ma kompletu to czekają, autobus miał rozkład jazdy i można było zaplanować wycieczkę z Wrocławia, teraz muszę przyjechać na miejsce i zapytać jak jeżdżą busy, masakra...
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Zależy gdzie
U mnie jest rozkład i rozkładu się busiarze trzymają. |
||||||||||||||
|
dakOta
|
Niby u mnie też. Ale gdy tydzień temu wsiadałam do busa do Stryszawy Roztok, kierowca dziwnie na mnie popatrzył. Mam podejrzenie, że gdyby nie ja, to do tych Roztok nie pchałby się, skróciłby trasę.
"Fajnie" mieliby potencjalni pasażerowie (np. plecakowcy, którzy zeszli z chaty na Adamach), czekający tam na transport. I to niestety coraz częstsze. A miałam też sytuację, że w Suchej Beskidzkiej jeden bus nie przyjechał, a do ostatniego się nie zmieściliśmy. Uratował nas pociąg. |
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
A to mnie też się zdarzyła taka sytuacja.
Zeszliśmy z Kerajem na przystanek do Koszarawy Jałowca ale że był czas to sobie jeszcze poszliśmy w stronę centrum z jeden przystanek i tam czekaliśmy. Zdziwienie nasze było gdy bus jadący w górę zamiast do Jałowca skręcił w inną stronę. Później jednak po kilkunastu minutach wrócił i jechał do Żywca. Pytam kierowcy czemu do Jałowca nie jeździ, czy rozkład tam nie ważny? A on mi, że nie miał po co bo tam i tak nikt nie wsiada. I takie klocki Jak mu powiedziałem, że ja miałem wsiadać to krzywo spojrzał i tyle. Ale generalnie, a kiedyś bardzo dużo PKSem jeździłem do pracy, to na tle busów nie wypada on aż tak rewelacyjnie. |
||||||||||||||
|
dmirstek
|
Patologie rodzi to, że sam przewoźnik kształtuje ofertę, sam dba o rozkład, sam siebie kontroluje, sam sobie realizuje. To prowadzi do negatywnych zachowań. Komunikację lokalną powinien (co zresztą jest już zapisane w ustawie) organizować powiat.
Wtedy to powiat by opracowywał rozkład jazdy (skonsultowany z ew.dopłacającą gminą, odpowiadający potrzebom mieszkańców), ustalał ceny biletów i na końcu organizował przetarg (z dokładnymi wytycznymi, jakimi wozami itd.), kto ile da/ile będzie oczekiwał od powiatu za realizację rozkładu. Wtedy taki przewoźnik miałby wyłączność, ale i z góry narzucone ceny biletów i standard. Sam by musiał zachęcać pasażerów do korzystania z jego usług, ale na warunkach powiatu. Z kolei powiat odpowiadałby za rozwieszanie rozkładów, kontrolę przewoźników itd. To jednak też jest do ominięcia przez przewoźników, starczy że uruchomiliby linię o 100 metrów przekraczającą granicę powiatu, to za ew.zezwolenie odpowiadałoby województwo, a nie powiat :/ Jak uda mi się kiedyś wkręcić do referatu komunikacyjnego w jakimś powiecie, to spodziewajcie się takich właśnie zmian |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez dmirstek dnia Wto 11:29, 26 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
Będzie trudniej dojechac w Beskidy |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.