Będzie trudniej dojechac w Beskidy

mirek napisał:

Było inaczej do póki nie zlikwidowano połączeń kolejowych z Bohumina z resztą kraju.

Jeździ np. jeden pociąg Bohumin - Opole. Co prawda jedzie on przez Racibórz, więc Tobie niewiele da. Szkoda połączeń Katowice-Bohumin, nie rozumiem co to za problem puścić kilka kilometrów dalej pociąg z Chałupek (choć od biedy można to przejść z buta). Na szczęście jest obecnie jeszcze możliwość jazdy z przesiadką przez Rybnik albo Racibórz i jakiś tam bezpośredni...

Całe szczęście, że jest Zwardoń i na Słowację dostać się można bez większych problemów

Owszem jest do Opola o 18,45.Dojadę do Rudyszwałdu i co dalej? kilkanaście km-uw z buta do Wodzisławia?Ostatni autobus z Chałupek jedzie ok 17,00.Pociąg też w tym czasie.Polska to dziwna kraja.

Pudelek napisał:

tak w ogóle to PKS Cieszyn zostały jeszcze jakieś połączenia?? a w Wiśle i Ustroniu coś jeszcze jeździ poza rzadkimi pociągami?

Jeszcze troszkę zostaje. Częściowo obsługę przejmuje Wispol, poza tym pewnie zaraz urosną busiarze...

Ach! Poza tym Transkom Skoczów zawiesza swoje 5 połączeń Katowice-Wisła. Czyli na tej trasie oprócz pociągów zostaje 3x dziennie PKS Katowice obsługiwane busami (które też zaraz się zwiną, bo pada PKS) i 8:50 PKS Częstochowa, jedyny obsługiwany normalnym autobusem...
Plus jeszcze jeździ busiarz Drabas..

Od 1 czerwca do Wisły można bedzie przyjechać pociągiem kolei śląskich. Będzie kursować 6 par pociągów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ponadto za PKS linie do trójwsi i wiślańskich dolin przejmą firmy DAS II, Linea-Trans i Wispol. Myślę, że nie będzie tak źle Very Happy

.

Obecnie też idzie tam przecież dojechać koleją.... zresztą ja osobiście wcale się nie cieszę z KŚ, choćby z tego powodu, że czasem mam okazję nimi, niestety, jeździć (w przeciwieństwie do polityków ze Śląska Cieszyńskiego, piejącymi z zachwytu, a nigdy z nich nie korzystających).

Dlaczego? kupić bilet to prawdziwa sztuka, sprzedają je blaszane budki w których zawsze jest kolejka. Od biedy można kupić w normalnej kasie, ale tam wychodzi to drożej. Warto zauważyć, że ostatnia kasa biletowa KŚ na trasie do Wisły jest w... Katowicach. Taryfa KŚ nie posiada różnych ciekawych promocji z PR jak np. Ty i raz, dwa, trzy. Wychodzi więc ogólnie drożej.

Składy KŚ (szynobusy) niby nowoczesne, ale:
1) jest tylko jedna toaleta na cały skład, więc łatwo sobie wyobrazić jej obłożenie, w przypadku np. wycieczki,
2) konstrukcja jest idiotyczna, np. nad częścią siedzeń nie ma półek i bagaż trzeba trzymać między kolanami
3) klima ustawiona jest zbyt nisko
4) do szału może doprowadzić trzykrotne (!) zapowiadanie stacji, tak choćby każdy pasażer miał alzheimera i nie pamiętał, co głośnik mówił minutę wcześniej

Oczywiście zakładając, że puszczą te składy na Wisłę, a nie wyremontowane EN71 - te od normalnych nie różnią się już wiele.

Do tego należy dodać, że liczba spóźnień w KŚ nie jest wcale niższa niż w PR. Podsumowując - szału nie ma, lepiej przez przejęcie linii przez KŚ nie będzie. 6 par pociągów też jakąś oszałamiającą liczbą nie jest - tym bardziej, że codziennie kursują ledwie 4.

Busiarze pewnie z czasem wypełnią luki po PKSie i problem się w większości rozwiąże.
Tyle, że PKS to jednak jest pewien standard-ogólnie dostępny rozkład jazdy, w miarę pewne kursy i większa wygoda jazdy niż w busokonserwach.
Dla turysty z poza regionu busy są mało pewnym środkiem komunikacji bo rozkłady znają w 90% tylko miejscowi. PKSy mają swoje strony i koleś z Ustki łatwo sprawdzi, bez partyzantki po forach, o której odjedzie z n.p. Żywca do Korbielowa. W przypadku busów wszystko jest rozmemłane i ciężko zaplanować nie będąc na miejscu. A to spory problem dla przyjezdnych.

Ktoś powyżej pisał o Drabasie Wisła - Katowice i z powrotem Razz

Miałem nieprzyjemność podróżować tą linią. Kierowcy chamy, ceną i komfortem nie powalają więc wolę jednak KŚ. Zawsze to więcej miejsca niż w busoklepach. I jest toaleta. Jedna bo jedna, ale jest!

Piotrek napisał:

Busiarze pewnie z czasem wypełnią luki po PKSie i problem się w większości rozwiąże.
Tyle, że PKS to jednak jest pewien standard-ogólnie dostępny rozkład jazdy, w miarę pewne kursy i większa wygoda jazdy niż w busokonserwach.
Dla turysty z poza regionu busy są mało pewnym środkiem komunikacji bo rozkłady znają w 90% tylko miejscowi. PKSy mają swoje strony i koleś z Ustki łatwo sprawdzi, bez partyzantki po forach, o której odjedzie z n.p. Żywca do Korbielowa. W przypadku busów wszystko jest rozmemłane i ciężko zaplanować nie będąc na miejscu. A to spory problem dla przyjezdnych.

W cywilizowanych krajach (w tym w Polsce, ale trudno przepchnąć ustawę, a potem ją odpowiednio respektować) za komunikację odpowiada powiat i przewoźnikom nie powinno być nic do tego. Może kiedyś doczekamy powiatowych PZK (Powiatowy Zarząd Komunikacji), każdego z odpowiednią stroną internetową, integrującą kursy miejskie i pozamiejskie, w jednorodnej taryfie, z jednorodnym regulaminem przewozu, kontrolą jakości, infolinią, itp. bajerami...

Może się przyda [link widoczny dla zalogowanych]

Wisła-Katowice od Transkomu przejmuje jednak Bus Brothers.

A nie, literówka, wg komunikatu ze strony Transkomu: "Na podstawie podpisanego porozumienia nasze kursy relacji Wisła – Katowice od dnia 01.06.2012 r. będzie wykonywała Firma Przewozowa Bus Braders."

Dołączył: 10 Mar 2009

Marcin, cholera jasna nie zachowuj się jak dziennikarze, którzy wszystko co jest nowsze niż z 2000 r. nazywają szynobusem. KŚ używa elektrycznych zespołów trakcyjnych - aż dziw, że nie nazwali ich tramwajami szynowymi, albo kolejowymi Evil or Very Mad

nie jestem specjalistą od tematu, więc mam prawo używać skrótu myślowego. Wielka mi różnica, np. między SA137 a "prawdziwym" szynobusem

Ty np. też nie piszesz, że byłeś w Republice Czeskiej, tylko w Czechach, mimo, że de facto krążyłeś np. po Morawach albo czeskim Śląsku - to ten sam kaliber błędu (skrót myślowy), tylko jakoś nie pluję się z tego powodu...

Dołączył: 10 Mar 2009

Pudelek napisał:

nie jestem specjalistą od tematu, więc mam prawo używać skrótu myślowego. Wielka mi różnica, np. między SA137 a "prawdziwym" szynobusem

Taaa, ale nazwanie EN75 czy EN76 szynobusem to już zdecydowanie przesada...

dla mnie, jako laika, to poza napędem i tym, że są dłuższe, niczym specjalnie się nie różnią od takiego choćby SA109

Dołączył: 10 Mar 2009

Pudelek napisał:

dla mnie, jako laika, to poza napędem i tym, że są dłuższe, niczym specjalnie się nie różnią od takiego choćby SA109

Marcin... Przepraszam bardzo, ale czy Ty widziałeś czteroczłonowy autobus?