|
angi
Wujek samo zło
Dołączył: 07 Cze 2006 |
Posty: 738 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: ...tam gdzie wiatr zawraca... czyli SJZ |
|
|
Wysłany: Czw 20:08, 07 Sty 2010 |
|
|
|
|
|
Djinn miej żesz litość!!!!
|
|
|
|
ecowarrior
Dołączył: 27 Sty 2007 |
Posty: 1461 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Zdzieszowice |
|
|
Wysłany: Czw 20:34, 07 Sty 2010 |
|
|
|
|
|
Toż to świństwo, czuję się jakby mnie ktoś niespodziewanie kopnął w jajka!!
|
|
pedro
Dołączył: 03 Maj 2009 |
Posty: 701 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Śląsk Cieszyński |
|
|
Wysłany: Czw 23:08, 07 Sty 2010 |
|
|
|
|
|
Mimo, że piwa od dłuższego czasu nie pijam, to skusiłem się. Uważam, że ciekawie smakuje. Jednak cena powala. No cóż. Wersja limitowana.
|
|
trotyl
Dołączył: 14 Lut 2009 |
Posty: 625 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: WARKA |
|
|
Wysłany: Czw 23:12, 07 Sty 2010 |
|
|
|
|
|
A jaka ta cena ,jeśli można spytać?
|
|
|
| | |
|
| | |
katmandu
Dołączył: 13 Lip 2009 |
Posty: 310 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław / Bystra Śląska |
|
|
Wysłany: Czw 23:48, 07 Sty 2010 |
|
|
|
|
|
ecowarrior napisał: | Co do mojego podejścia to również można się nie zgadzać, ja piwo jednak lubię, nawet bardzo. Niezależnie od miejsc w których sypiam, a bywają naprawdę różne od chat ukrytych w lesie, przez wiaty, namioty, szałasy, bacówki czy schroniska zawsze staram się mieć ze sobą kilka piw.
Nie przeszkadza mi to w późnym bądź bardzo późnym przybyciu do miejsca docelowego i zebranie się bladym świtem celem ruszeniu w dalszą wędrówkę... |
Wracając do głównego tematu tego wątku... Cóż, muszę powiedzieć, że ja też piwo bardzo lubię i prawie zawsze w schronisku na koniec dnia kupuję sobie jedno czy dwa piwa, natomiast - o czym już napomknęłam w wątku o klimacie schroniskowym - mnie osobiście przeszkadzają mocno zakrapiane biesiady w schroniskach. Jakoś nie pasują mi do... klimatu?
Fajnie pogadać czy nawet pośmiać się przy piwie, ale typowe alkoholowe imprezy raczej kojarzą mi się z piątkami w mieście niż z górskimi wieczorami.
Mam nadzieję, że nie narażam się na ekskomunikę, ale muszę powiedzieć, że m.in. z tego powodu nigdy nie spałam w żadnej chatce studenckiej.
Co do picia na popasach w trakcie dnia - bo też był podnoszony tutaj taki temat - osobiście nigdy tego nie robiłam i raczej nie spotyka się to z moją aprobatą, natomiast oczywiście każdy odpowiedzialny jest za siebie. Inna sprawa, gdy trzeba kogoś takiego ściągać na dół (pół biedy, gdy robią to współtowarzysze, gorzej jak GOPR, a byłam kiedyś świadkiem takiego żenującego zdarzenia).
|
Ostatnio zmieniony przez katmandu dnia Czw 23:50, 07 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| | |
trotyl
Dołączył: 14 Lut 2009 |
Posty: 625 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: WARKA |
|
|
Wysłany: Czw 23:55, 07 Sty 2010 |
|
|
|
|
|
ZGROZA
|
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
|
Wysłany: Pią 0:31, 08 Sty 2010 |
|
|
|
|
|
katmandu napisał: |
Mam nadzieję, że nie narażam się na ekskomunikę |
a kysz, apage satanas
, ale muszę powiedzieć, że m.in. z tego powodu nigdy nie spałam w żadnej chatce studenckiej. |
do chatek studenckich raczej nie chodzi się aby odpocząć przed lub po kolejnym wielogodzinnym wędrowaniu (bywają oczywiscie wyjątki), ale żeby kulturalnie spędzić czas w odpowiednim klimacie jak bym chciał zdobywać jakieś poważne szczyty to na pewno nie przez chatki, bo to skutecznie później człowieka spowalnia (aczkolwiek czasem dawało się radę )
|
Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Pią 0:35, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| | |
ecowarrior
Dołączył: 27 Sty 2007 |
Posty: 1461 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Zdzieszowice |
|
|
Wysłany: Pią 1:01, 08 Sty 2010 |
|
|
|
|
|
Pudelek napisał: | katmandu napisał: |
Mam nadzieję, że nie narażam się na ekskomunikę |
a kysz, apage satanas
, ale muszę powiedzieć, że m.in. z tego powodu nigdy nie spałam w żadnej chatce studenckiej. |
do chatek studenckich raczej nie chodzi się aby odpocząć przed lub po kolejnym wielogodzinnym wędrowaniu (bywają oczywiscie wyjątki) |
A co w tym złego? Praktycznie zawsze trafiam do takich chatek po wielogodzinnej wędrówce, raczej nie lubie krótkich tras...
A co do znikomego piwkowania to i mi się zdarza. Po raz pierwszy na Potrójną udało mi się zawędrować po 11 godzinach marszu, wypiłem sobie zaledwie piweczko przed chatą i w kimano, imprezy nie było, ludzi nie były, spałem sam. Do Nieznajowej tego lata dotarłem również z znikomą ilością piwka (2), a w Zyndranowej zaszalałem i wypiłem aż 3, co ciekawe nie zdewastowałem obiektu, nikogo nie pobudziłem, a o świcie nie miałem kaca
|
Ostatnio zmieniony przez ecowarrior dnia Pią 1:46, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| | |
|
| | |
buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
|
Wysłany: Pią 7:45, 08 Sty 2010 |
|
|
|
|
|
Pudelek napisał: | [
do chatek studenckich raczej nie chodzi się aby odpocząć przed lub po kolejnym wielogodzinnym wędrowaniu (bywają oczywiscie wyjątki), ale żeby kulturalnie spędzić czas w odpowiednim klimacie jak bym chciał zdobywać jakieś poważne szczyty to na pewno nie przez chatki, bo to skutecznie później człowieka spowalnia (aczkolwiek czasem dawało się radę ) |
dla mnie jedynym wyjsciem aby sie i dobrze pobawic w chatce i byc wyspanym na drugi dzien jest zabranie wlasnego namiotu i postawienie gdzies nieopodal (co czesto latem robie). No i stopery do uszu najleszym przyjacielem chatkowicza Bo rzeczywiscie o dobrym spaniu nie ma mowy jak o 3:30 pudel zaczyna spiewac "alkoholizm", nawet jak jest to inne pomieszczenie
katmandu napisał: | [
Fajnie pogadać czy nawet pośmiać się przy piwie, ale typowe alkoholowe imprezy raczej kojarzą mi się z piątkami w mieście niż z górskimi wieczorami.
|
ja tam jednak widze duza roznice miedzy atmosfera na imprezach w chatkach studenckich a piatkowym piciem z ziomalami z osiedla.. oczywiscie wyjatki sa.. jakos na weekendowych miejskich imprezach rzadko mialam okazje pospiewac z gitara, dowiedziec sie o fajnych miejscach czy wspolnie powspominac /poplanowac rozne wyprawy
Antyklina napisał: |
A ja mam pytanie zgoła inne czy tolerujecie palaczy na szlaku ;>
Bo nic mnie bardziej nie wkurza jak turyści którzy usiadają koło mnie na łące a potem stroją głupie miny bo jak to palić w górach ( oczywiście w żaden sposób na nie leci na nich dym papierosowy ).
|
o ile nie dmuchaja mi prosto w twarz, nie pala w zamknietym pomieszczeniu w ktorym potem spie czy trzymam spiwor (tacy co nie rusza d.. zeby wyjsc z szalasu i tam zapalic) i nie wdeptuja potem petow w trawe to jest mi to obojetne... tak samo jak jest mi obojetne czy ktos je marchewke czy chleb ze szynka..
a jesli chodzi o palenie skretow/fajki z tytoniu malinowego, wisniowego (kto zna grzesia ten wie o jaki chodzi ) to lubie jak ktos pali w okolicy! i jak poczestuje
|
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pią 7:55, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
| | |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 3 z 11
|
|
|
| |