HARNAŚ
|
Każdy popisuje się jak to dwa tygodnie można wytrzymać i jakie to z nich komandziochy
Ciekawi mnie tylko dlaczego wszyscy wolą spać w ciepłym schronisku i mało kogo widać na polu namiotowym dłużej niż trzy dni:) Gadać można wiele tylko szkoda że się to nie obraca w czyny:D Nie raz wpadają do nas niby wytrwali turyści.Nogi gnom się im pod potężnym mułem w którym na bite jest wszelkiego rodzaju gadżetów a po max trzech dniach mykają do doliny tylko im te kijki odskakują na boki i garnuszki na plecakach po przypinane dzwonią Wystarczy jedna nocna burza i po cwaniakach:) |
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
może przemieszczają się w inne miejsce? kiedyś jak jeździłem w wakacje, to w jedno miejsce - i wtedy spałem tam z 10 dni. Obecnie zmieniam tak, że na jednym polu rzadko zostaję dłużej niż 2-3 dni - a potem ludzie myślą, że uciekłem do schroniska |
||||||||||||||||
|
frans
|
Ha,ha,Harnasiu,prawdu prawisz.Czytając Twoje wywody, prawie jakbym siebie czytał.Nie upieram się że to norma ale w większości przypadków tak właśnie jest.
|
||||||||||||||
|
HARNAŚ
|
No dokładnie kolego frans ! Właśnie w większości przypadków tak jest:)
Ale jak napisałem o polu namiotowym to odrazu leciały teksty że " My wolimy dzicz" "Woda z Potoka" i nawet jakaś traperka hanyska napisała że sam pierona do hasioka Cóż pełno cwaniaków którzy dużo gadają . Ja mieszkam od dziecka pod samym szczytem Abrahamowa obok czerwonego szlaku i styczność z turystami mam stale. Przeżyłem tu troszkę zim i wiosenek i wiem co to znaczy mieszkać i żyć w górach. Niektórzy myślą że są twardzi bo wyjdą zimą na jakąś górkę a potem wracają do ciepłego mieszkanka i do końca tygodnia mykajom samochodzikiem do pracy Niestety u nas tak lekko niema. Trzeba zapieprzać do garażu półtora kilometra bo się do domu nie da dojechać ale mniejsza z tym nie o to mi chodzi. Chodzi mi mianowicie o pieprzone cwaniactwo które widzę w śród obecnych turystów. Obwieszony gadżetami kije w dłoni mina jak Brudny Harry i w najgorszą pogodę wali w góry przekonany że jest wielkim wędrowcem ,niestety w większości przypadków nie dość że wymiękają to jeszcze trzeba i szukać albo wykopywać z zaspy pod Romanką Ale jak przyjdzie co do czego to wszyscy dzicz wszyscy wielcy traperzy a jak już pisałem jedna nocna burza i zmoknięci zmykają do domów A jak to u nas gadają " Tako krowa co duzo rycy mało mlyka daje:D" Tyczy się to szczególnie tej traperki co do hasioka wszystko rzuco:D |
||||||||||||||
|
taki1gość
|
Harnaś jak czytam Twoje wywody to mam wrażenie, że jesteś połączeniem Rambo z Commando i najmądrzejszym na świecie pseudogóralem co wszystko wie, wszystko widział i wszystko przeżył.
Udajesz twardego a sam narzekasz. Sprzedaj samochód, nie będzie problemu. Kup rower będzie taniej i dojedziesz wszędzie...
Tym co tu napisałeś obrażasz większość ludzi obecnych na tym forum. Czy to, że ktoś używa sprzętu na miarę obecnych czasów robi z niego cwaniaka? Mam zapier*alać w kierpcach i wełnianym swetrze bo tak jest lepiej? Człowieku opamiętaj się i popatrz w kalendarz który jest rok. Rozejrzyj się też po swoim otoczeniu czy nie jesteś wygodny - telewizor masz, radio pewnie też, w lodówce trzymasz jedzenie, przez telefon rozmawiasz, z komputera korzystasz, samochodem jeździsz, kąpiel też bierzesz, w zimie dom ogrzewasz ... więc nie zgrywaj bohatera tylko sam przyznaj się, że jesteś w pewnym stopniu wygodny! Jak człowiek pierwotny nie żyjesz... Z poważaniem pieprzony cwaniak |
||||||||||||||||
|
Do-misiek
|
Taki1, wiesz Harnaś trochę podkoloryzował rzeczywistość, ale ma też dużo racji co do zachowania niektórych osobników w górach. GPS, kije, aparat, kurtka z membraną, dobre buty, termos, czołówka... - żyjemy w XXI wieku, więc normalne, że posługujemy się sprzętem odpowiednim dla naszej epoki. Brakuje umiaru, bo jakaś cześć turystów (nie tylko górskich!!!) obwiesza się sprzętem niczym choinka na Boże Narodzenie. No i chodzi taki jeden z drugim... Lans musi być (najbardziej zszokowała mnie dziewczyna, która nosiła bluzę z metką w ten sposób żeby koniecznie było widać cenę :O)
Niestety, posiadanie superhipermegawypasionego sprzętu i kosmicznego wdzianka najczęściej wiąże się z elementarnym brakiem kultury. |
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
taki1 to lansuje się w górach parasolem
|
||||||||||||||
|
HARNAŚ
|
Koleżanka Do-misiek zrozumiała o co mi chodzi niestety taki1gość nie zrozumiał bo pewnie sam chodzi po szlaku obwieszony jak noworoczny przebieraniec i zabolało lekko jak się prawdę po czyta:)
Niestety prawda jest taka że ludzie zabierają ze sobą masę sprzętu który na nic e gruncie rzeczy nie jest przydatny i chociaż są zaopatrzeni jak żołnierze na tygodniowy poligon to i tak nie wytrzymują bo za ciężko taszczą. Podam choćby głupi jeden z wielu przykład z zeszłego roku gdzie wyciągaliśmy turystę z głębokiego śniegu w połowie czerwonego na Rysiankę .Wyszedł ze schroniska na słowiance chociaż sugerowano mu żę warunki są złe. za niecałe dwie godziny po wyjściu przydała się cywilizacja bo trzeba było dzwonić do schroniska o pomoc. Potężnego muła porzucił po tym jak minął się ze szlakiem i wpadł w głęboką zaspę.Dużo nie brakło żeby się mu zmarzło a przed wyjściem też twierdził że dzikość gór zimą nie jest mu obca i nie słuchał tych którzy w górach mieszkają PSEUDO GÓRALI Jak to mówi taki1gość |
||||||||||||||
|
taki1gość
|
Ostatni 30 tyś kredyt poszedł na nową kolekcję TNF, mój goretex ma 100 000 mm odychalności, nowe skorupy nie ocierają, raki pasują jak ulał a tytanowy czekan wbija się elegancko Raz w tygodniu obowiązkowy lans na via ferracie Krupoowki najlepiej w niedziele i święta, bo więcej tam takich noworocznych przebierańców jak ja. GPS bezbłędnie pokazuje mi drogę, kijami stukam o skały a tragarz niesie plecak. Teraz czeka mnie 3 lata spłacania, ale wrażenia bezcenne... Aha i jeszcze parasol z wiatraczkiem do chłodzenia i bateriami słonecznymi do podładowania komórki i gps'a.
I tu winę ponosi oczywiście ciężki sprzęt jaki miał na sobie owy turysta To chyba nazywa się ludzka głupota, ale mogę się mylić bo TY chyba wiesz więcej ode mnie Zastanawia mnie jeszcze jedno, po kiego grzyba otwierałeś to pole namiotowe i dlaczego mieszkasz 100 metrów od obozowiska w domu a nie w namiocie. Wtedy mógłbyś pokazać innym jaki to z Ciebie jest komandzioch co jak McGayver za pomocą scyzoryka radzi sobie ze wszystkim, nie boi się burzy, nie przeszkadza mu przemoknięcie i brak ciepłego prysznica No ale musisz mieć z czego się pośmiać i z czego poszydzić |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez taki1gość dnia Pon 8:24, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy |
slavko
|
Do Taki1gość
Wiesz jak czytam te Twoje wpisy to mam wrażenie że jestes takim górskim cwaniaczkiem o jakich pisze Harnaś Powiedz co Ty wiesz o mieszkaniu w górach??? Przyjeżdżasz sobie w nie na parę dni i to wszystko. Ja wychowałem w sąsiedniej wiosce od Harnasia i i jako dzieciak by dojść do szkoły musiałem tachać 3km nie rzadko przez zaspy zimą. Więc zastanów się chłopie co piszesz bo nie masz bladego pojęcia jak się żyje w górach, szczególnie na przysiółkach. P.S. I nie odpisuj mi tu, że nikt mi nie każe tutaj mieszkać albo inne podobne bzdury ok. Pozdro. |
||||||||||||||
|
Do-misiek
|
Dobre! Ośmiałam się jak dzika tchórzofretka |
|||||||||||||||
|
taki1gość
|
A co ja takiego napisałem o mieszkaniu w górach? Stwierdziłem tylko fakt, że Harnaś wyśmiewa turystów a sam narzeka, że zimą samochodem nie może pod dom podjechać , tylko musi do garażu schodzić Pokazuje słabość innych w korzystaniu z codziennych rzeczy a sam z nich korzysta. Tyle w tym temacie było... Reszta odnosi się do wizerunku turysty w oczach Harnasia. Poczytaj ze zrozumieniem i wtedy dyskutuj. |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez taki1gość dnia Pon 9:48, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy |
HARNAŚ
|
Tyle wiesz kolego o górach co świnia o landrynkach .
Znam kilku turystów którzy nie obwieszają się gadżetami a potrafią przemierzyć kilometry czasami sącząc piwko drogą Niektórzy z nich piszą nawet na tym forum ale nie takie bzdury jak na przykład ty:) Kolega slavko może coś powiedzieć o górach bo się tu urodził i żyje . My wiemy coś o górach ,coś więcej niż ty. Wiemy jak się w nich żyje i wiemy jakie gusty i wymagania mają turyści w obecnych czasach. Nie twierdze że wszyscy ale około 80 % lubi dobrze zjeść zabawić się i nie wystarcza im woda z potoka a broń boże nie lubią sami zbierać drewna:) Ale oczywiście na tym forum znalazło się kilku wybitnych traperów Zostawię ich wypowiedzi bez komentarza zawsze można wrócić wyżej i poczytać. A ty kolego taki1gość próbujesz uczyć górnika przodowego po trzydziestu latach pracy uczyć roboty na przodku:) Powiem ci tylko tyle zapraszam cię w góry i spróbujemy po siedzieć w górach z tydzień bez obwieszania się gadżetami i spaniu po schroniskach . Spanie pod gołym niebem itp:) Zapraszam cię kolego nawet na mój koszt zrobimy ten wypad Wezmę kilku kolegów z sąsiedztwa i zobaczysz wtedy czym się różnimy i dlaczego nie lubię pseudo traperów i wielkich mułów na grzbiecie:) Zapraszam dla mnie czas nie gra roli nawet dziś możemy ruszyć Czekamy na kontak:) |
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
podobnie jak mieszkańcy gór - większość z nich korzysta ze wszystkich dostępnych cudów cywilizacyjnych jak ci sami, którzy do nich przyjeżdzają... to raczej nic odkrywczego |
||||||||||||||||
|
slavko
|
Doskonale rozumię Może Harnaś troszkę szablonowo napisał o turystach. Ala ma rację! My tu mieszkamy od lat, widzimy jak przez te lata zmieniaja się turyści, mody itd. Coraz więcej szpanerstwa, chamstwa i skrajnej nie odpowiedzialności, coraz więcej śmieci w lasach. Bo to modnie wypaść na wekend w góry czy na agroturystykę. To jest cool. Obwiesić się aparatami, GPSem, i innymi gadżetami plus strasznie modne ostatnio kijki w ręce. Szkoda tylko, że te niedzielne wypady "turystów" niosą za sobą kupę śmieci, zadeptanych pól, i zniszczonych zagajników. (Bo drzewa na ognisko brakło). By było jasne i nie "pije" do Ciebie pisze ogólnie. Jak napisał Harnaś wczesniej ma kilka pól namiotowych do wyboru więc po co ta dyskusja. Skoro ma kilka każdy znajdzie coś dla siebie. A i na mojej działce możecie się rozbić. Tylko najpierw trzeba ze stacji kolejowej czy PKS 2godz, zaiwaniać przez las i nieużytki. Dzicz zapewniona, żmiję, brak wody, chwasty po pas i po 1 godz. w każdą stronę do najbliższego domu Pasi??
Co racja to racja. |
||||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez slavko dnia Pon 12:00, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz |
Pole namiotowe w Beskidzie żywieckim. |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.