Lubi ktos wspinac sie po sciance wspinaczkowej??

chce ktos wspinac sie poscianie wspinaczkowej?? Very Happy

lub czy juz sie wspina??

Z rzadka bo z rzadka ale chodze na ściankę wspinaczkową w klasztorze oo. Kapucynów w St. Woli. Ale tak szczerze mówiąc taki rodzaj wspinaczki mnie nie kręci.

Natomiast w Tatrach to co uprawiam poza szlakami nazwałbym właśnie turystyką pozaszlakową a nie wspinaczką. Jakoś mnie nie ciągnie do tego by łoić IX+ na Mnichu czy Mięguszach - za dużo tam sportu, a turystyka to nie sport.

Ja sie wspinam bo lubie to:) a poza tym tez chodze po tatrach;p wejdz se na [link widoczny dla zalogowanych] tam chodze na wspinaczke

a tutaj byłeś?? [link widoczny dla zalogowanych]
do Andrychowa masz niedaleko

no moze sie wybiore a jakies namiary ulica itp??

[link widoczny dla zalogowanych] wystarczy nieco po-google'ać Wink

a tutaj: [link widoczny dla zalogowanych] po prawej u góry znajdziesz plan miasteczka... Smile

dzieki xaga;*

Wybieram się robić kurs wspinaczki na tych wakacjach Smile

w Rzeszowie na nowo otwartej ścianie przy Politechnice.

przy polibudzie?!? a gdzie dokładnie??? Smile

Chylę przed Wami czoło...!!Ja mam lęk wysokości i dostałbym najprawdopodobniej zawału...

Pozdro

Moge Ci mapkę wysłać, którą sama dostałam:) szczerze mówiąc nie mam pojęcia gdzie to dokładnie jest bo nie znam Rzeszowa

ecowarrior napisał:

Chylę przed Wami czoło...!! (...)

ja się nie wspinam, tylko podaję informacje...
a co do Rzeszowa to jestem ciekawa, z "sentymentu" do tego miasta no i polibudy przede wszystkim... Wink

p.s.
Do-misiek jak masz mapkę, to prześlij na PW, dzięki z góry Smile

W totemie w Bielsku tez jest fajnie:D wspinasz sie sam lub zapisujesz sie i jezdzisz z grupa w różne ciekawe miejsca do wspinania:D polecam:)

Ze sztucznej ściany polecam przenieść się na skałki (np. w Jurze). Duuuużo ciekawsze. No i na noc idzie się do namiotu, a nie do domu/akademika.

Do-misiek napisał:

szczerze mówiąc nie mam pojęcia gdzie to dokładnie jest bo nie znam Rzeszowa

W razie jak by co mogę służyć za przewodnika. Rzeszów znam jak własną kieszeń Smile