TNT'omek
|
Zajączek z liskiem spotkali się w lesie.
- Witaj, zajączku. - Witaj, lisku. I tak od słowa do słowa, zajączek w końcu dostał wpierdol... |
||||||||||||||
|
darkheush
Stary zgred
|
Pojemności butelek wódki według informatyków:
0.1 l - demo 0.25 l - trial version 0.5 l - personal edition 0.7 l - professional edition 1.0 l - network edition 1.75 l - enterprise 3 l - for small business 5 l - corporate edition A wy jaką wersję softu preferujecie??? |
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
[link widoczny dla zalogowanych]
mapa skojarzeń Polaków |
||||||||||||||
|
Piterus
|
Dlaczego kondomy pakowane są po 3, 6 i 12 szt.
Do sklepu wchodzi mężczyzna ze swoim 8 letnim synem. Przypadkiem podchodzą do gabloty z prezerwatywami. - "Co to jest tato?" - pyta syn. Mężczyzna rzeczowo odpowiada: "To są prezerwatywy synku. Mężczyźni używają ich by uprawiać bezpieczny seks." "Rozumiem" - odpowiada chłopiec - "Słyszałem o tym na zajęciach w szkole". Spogląda na wystawę, bierze paczkę z 3 kondomami i pyta: "Czemu tu są trzy sztuki?" Tato odpowiada: "Te są dla chłopców ze szkoły średniej. Jedna na piątek, jedna na sobotę i jedna na niedzielę" - "Fajnie" - odpowiada chłopiec. Nagle zauważa paczkę z 6 kondomami. "A te są dla kogo?" "Te są dla studentów" - odpowiada tata - "Dwie na piątek, dwie na sobotę i dwie na niedzielę". "WOW!" - krzyknął chłopiec - "To w takim razie te dla kogo są?" - pyta wskazując na 12-stopak. Z ciężkim westchnieniem i ze łzami w oczach, tato odpowiada: " Te są dla żonatych. Jeden na styczeń, jeden na luty, jeden na marzec..." |
||||||||||||||
|
darkheush
Stary zgred
|
W sumie to nie dowcip, ale autentyczna historia opowiedziana mi przez mojego kolegę:
Gość swego czasu pracował w dziale IT pewnej poważnej firmy. Pewnego pięknego poranka przyszedł do roboty mocno zaspany, skacowany* (niepotrzebne skreślić ). Wtoczył się do serwerowni, sprawdził czy na sekretarce nie ma przypadkiem jakiś zgłoszeń awarii w biurach. Sekretarka milczała jak zaklęta. Włączył czajnik z zamiarem zaparzenia sobie rozruchowej kawusi. Doszedłszy do wniosku, że wszystko w firmie działa jak należy, znaczy się umysłowi w biurach mają dostęp do prywatnej poczty e-mail, mogą pokomentować fotki na naszej-klasie, tudzież pograć w gierki on-line, postanowił siąść przy komputerze z kubkiem kawy w łapie i sprawdzić na WP czy innym Onecie "co tam Panie w polityce". Zajęty lekturą njusa zaczął bawić się bezpańskim kabelkiem, który leżał na jego biurku, obracał go między palcami, zaginał, prostował. W pewnym momencie, zupełnie nieświadomie, zrobił coś, co ja robię z długopisem w robocie, gdy się na czymś staram skupić, czyli w zamyśleniu włożył końcówkę kabelka do ust. To co stało się chwilę później, przerosło jego wyobrażenie. Zobaczył błysk w oczach i............. kilkanaście sekund później ocknął się pod przeciwległą ścianą..... (jakieś 2,5 metra od biurka przy którym siedział). Na ziemi, tuż obok biurka, w kałuży rozlanej kawy, leżał rozbity kubek. Obok niego, na środku serwerowni leżało przewrócone krzesło. Na początku nie wiedział co się stało, przez zaćmiony uderzeniem mózg przedzierała się tylko jedna myśl: WTF??? Co się mi do k###y nędzy stało!!!" Nagle przypomniał sobie o kabelku. Pozbierał obolałe zwłoki z ziemi i podszedł do biurka zbadać ów tajemniczy kabelek. Mhhhhh. Kabelek, jak kabelek, bezpański, dwużyłowy. Krótkie śledztwo doprowdziło kumpla do przyczyny. Kabelek kończył się wtyczką, która spokojnie tkwiła sobie w gniazdku elektrycznym Koleś od tej chwili powiedział sobie, że nie weźmie do ust nic, co nosi znamiona produktu nieznanego pochodzenia. Nawet przestał się żywić w fast-foodach i zaczął sobie robić do pracy kanapki |
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
No nie złe
Taki wspomagacz na kaca to coś. |
||||||||||||||
|
Djinn
|
Pewna para w wieku 85 lat miała 60-letni staż małżeński. Nie byli
bogaci, ale dawali sobie radę, ostrożnie gospodarując pieniędzmi i choć niemłodzi, byli dobrego zdrowia - w dużej mierze dzięki naciskowi żony na zdrowe jedzenie i ćwiczenia przez ostatnią dekadę. Pewnego dnia, podczas podróży na wakacje rozbił się ich samolot i trafili do nieba. Stanęli przed niebiańskimi wrotami i św. Piotr poprowadził ich do środka. Zabrał ich do pięknego dworku, umeblowanego z wyrafinowanym smakiem, z w pełni wyposażoną kuchnią i wodospadem w głównej łazience. Zobaczyli służącą wieszającą ich ulubione ubrania w szafie. Westchnęli oszołomieni, gdy Piotr powiedział: Witamy w niebie. To będzie teraz wasz dom." Staruszek zapytał Piotra ile to wszystko będzie kosztować. "Ależ, nic" odpowiedział Piotr, "pamiętajcie, to wasza nagroda wniebie." Staruszek wyjrzał przez okno i zobaczył wielkie pole golfowe, wspanialsze niż jakiekolwiek na ziemi.... Jakie są opłaty? - mruknął. "To jest niebo, " odpowiedział św. Piotr. "Możesz codziennie grać za darmo." Następnie udali się do klubu i zobaczyli obficie zastawiony stół, z kuchnią, jaką sobie można wymarzyć, od owoców morza, poprzez steki aż do egzotycznych deserów oraz różnego rodzaju napojów. "Nawet nie pytaj, " powiedział św. Piotr zwracając się do staruszka. "To jest niebo, to wszystko jest za darmo dla was, cieszcie się.' Staruszek rozejrzał się wokół i nerwowo spojrzał na żonę. "No cóż, a gdzie są niskotłuszczowe i niskocholesterolowe potrawy, i bezkofeinowa kawa?' zapytał. To jest najlepsza część naszej oferty, odpowiedział św. Piotr, możecie jeść i pić ile chcecie i nigdy nie będziecie grubi ani chorzy. To jest niebo!" Staruszek naciskał, "Żadnej gimnastyki, aby to zgubić?" "Nie. Chyba, że chcecie, " padła odpowiedź. Nie ma badania poziomu cukru ani ciśnienia krwi?? "Już nigdy, rzekł Piotr. Wszystko, co tu robicie ma wam sprawiać radość." Zaszokowany i wkurzony Staruszek spojrzał na żonę i powiedział: "Ty i te twoje pie....ne otręby!!!! Mogliśmy już tu być dziesięć lat temu!!!! |
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
Rok 2020 - tłumy Polaków na plażach Egiptu, pod piramidami sprzedają oscypki, w Kairze sprzedawcy zachęcają do zakupów w góralskich wdziankach, zamiast tańca brzucha popularne są występy zespołu Feel New Generation...
Wiadomość z ostatniej chwili - bracia Kaczyńscy dostali medycznego Nobla. Wyleczyli się kompleksów! |
||||||||||||||
|
buba
|
Ładna, młoda dziewczyna poszła ze swojej wsi na targ do pobliskiego miasteczka na zakupy. Pobyła jednak przy straganach dłużej niż zamierzała i musiała wracać po zmierzchu. Traf chciał, że w tym samym czasie tą samą drogą wracał do wsi także rosły, cichy chłopak z sąsiedniego gospodarstwa. Idą, idą dłuższą chwilę, po czym dziewczyna rzuca:
- Wiesz, zastanawiam się, czy słaba i bezbronna dziewczyna, taka jak ja, powinna wędrować po ciemku z silnym, wielkim mężczyzną, takim jak ty. Chłopak ignoruje ją i nic nie odpowiada. Idą dalej i za kilka minut ona znowu zaczyna: - Prawie mi straszno tak iść samej z tobą, w tych ciemnościach. Jeszcze przyszłoby ci coś do głowy... - Słuchaj - mówi chłopak - wracam z targu, w jednej ręce niosę kurę i łopatę, a w drugiej trzymam wiadro i sznurek, na którym prowadzę kozę. Jak miałbym ci coś zrobić? Dziewczyna po dłuższym namyśle odpowiada: - Przyszło mi tylko tak do głowy, że gdybyś wbił w ziemię łopatę, przywiązał do niej kozę, a kurę przykrył wiadrem - to wtedy byłabym dopiero w tarapatach! |
||||||||||||||
|
PM
|
dobre!
|
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
||||||||||||||
|
rumcajs
|
Makabra
|
||||||||||||||
|
ecowarrior
|
Cały Pudel, na wskroś widać Twoje podejście do dzieci
|
||||||||||||||
|
dakOta
|
A wiesz, pomyślałam to samo.
|
||||||||||||||
|
taki1gość
|
apropo zająców i ... mudżynów
Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka. Pyta się: - Ty zając chcesz się przejechać? - No pewnie. - Wsiadaj. Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się: - Ty zając, zlałeś się ze strachu? Na to zajączek ze spuszczona głową. - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się: - Ty niedźwiedź chcesz się przejechać? - No pewnie. Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka: - Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu? Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową: - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając szczęśliwy odpowiada. - No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca. |
||||||||||||||
|
Dowcipy :) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.