= Czy jesteśmy tolerancyjni ? =

= Tolerancja =

W dzisiejszych czasach bardzo dużo mówi się o tolerancji. Jest ona nagłaśniana w telewizji, w stacjach radiowych czy gazetach. Ale czym ona tak naprawdę jest? No, właśnie. Niektórzy nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie. Według słownika jest to postawa społeczna i osobista odznaczająca się uszanowaniem wyglądu i nie tylko innych osób. Moim zdaniem jest to poszanowanie poglądów innych ludzi, a także ich samych. Niekoniecznie oznacza akceptację ubioru, religii, koloru skóry innych osób, lecz uszanowanie tego. Uważa się ją za podstawę do "budowania" otwartego społeczeństwa i demokracji. Niestety, czasami spotykamy takich ludzi, którzy nie są tolerancyjni oraz nie szanują drugiego człowieka. Nietolerancja wiąże się silnie z uprzedzeniami, dlatego chciałybyśmy przedstawić najczęstsze rodzaje uprzedzeń. Nietolerancja- to zespół uprzedzeń- postawa negatywna, arbitralna, oparta na niekompletnych, fałszywych informacjach. Ksenofobia- wrogość wobec cudzoziemców. Rasizm- przekonanie o całkowitej wyższości własnej rasy Antysemityzm- nienawiść do Żydów podsycana przez spiskową teorię dziejów Dyskryminacja - niesprawiedliwe traktowanie obiektu uprzedzenia tylko dlatego, ze przynależy do obcej grupy Etnocentryzm- akceptacja osób podobnych kulturowo, odrzucanie odmiennych Nacjonalizm- pielęgnowanie tradycji kulturowej i patriotyzmu wyrażające się często w nieuzasadnione przekonanie o wyższości własnego narodu. Szowinizm- pogarda i ataki słowne/fizyczne wobec innych nacji Fanatyzm- całkowite zaślepienie wyznawane doktryną, niezdolność do zmiany zdania, nienawiść i agresja wobec inaczej myślących.

= Czy Wy uważacie się za tolerancyjnych ..... jaka jest wasza opinia na temat - Tolerancji ?? =

KATRIN____ napisał:

= Tolerancja =

= Czy Wy uważacie się za tolerancyjnych ..... jaka jest wasza opinia na temat - Tolerancji ?? =

Tolerancja...hmm potrzebna cecha u człowieka... Tylko problem w tym jak ustanowić granicę między tolerancyjnością a znieczulicą społeczną? Nie uważam się za osobę tolerancyjną, bo zbyt dużo mnie u innych ludzi wkurza, nie akceptuje pewnych zachowań, homoseksualistów itepe itede

\ja jestem tolerancyjna i potrafie zaakceptowac w ludziach naprawdę duzo.Jednak są zachowania lub poglądy których absolutnie nie toleruje

Ja absolutnie nie jestem tolerancyjny.

Ja uważam siebie za osobę tolerancyjną, ale w wielu wypadkach pragnę wręcz na siłę przekonać rozmówcę do moich racji...

Tolerancyjnym powinno się być w kwestii np. religii wyzawanej przez drugą osobę\większą rzeszę. Tolerancja - nie koniecznie wobec polityki. Zalecane nie stosowanie się. W Polskich warunkach trudno wykrzesać choć odrobinę zrozumienia Twisted Evil

ammo napisał:

Tolerancyjnym powinno się być w kwestii np. religii wyzawanej przez drugą osobę\większą rzeszę.

Dokładnie.

Tolerancyjny jestem raczej do pewnych granic. W górach toleruję klapkowiczów ale już quady czy krossy nie Very Happy

ammo napisał:

Tolerancyjnym powinno się być w kwestii np. religii wyzawanej przez drugą osobę\większą rzeszę. ..

Aha, znaczy mamy pozwalać na szerzenie poglądów wyznawców Szatana?

ziolek napisał:

Aha, znaczy mamy pozwalać na szerzenie poglądów wyznawców Szatana?

A czy problem tego pokroju doskwiera Twojej psychice i tyczy Ciebie bezpośrednio w naszym kochanym kraju? Nie wydaje mi się.
A jeżeli nawet czujesz dyskomfort z tego powodu to jakie podejmiesz działania i czy w ogóle coś zrobisz? Przemyśl.
Gdy dochodzi do sytuacji, która może wywołać większe spięcie wykładasz własne prawidłowości i dajesz spokój. Jeśli ktoś, nawet w fanatyczny sposób stara się być zwolennikiem np. satanistycznych idei to jest tylko i wyłącznie jego sprawa. A Ty, ja czy ktoś inny chcąc to zakłucić wywołałby tylko zbędny kwas. Ważne by posiadać własne, trwałe przekonania, lecz nie eksponować je w każdy możliwy sposób a zostawić je dla siebie.
Nie propaguję zachowania żałosnego trzymania języka za zębami, co mogłoby pokazać jakąś słabość, ale w tym wypadku lepiej być neutralnym niż nadgorliwym. Poza tym każdy ma zbyt dużo kłopotów na głowie, by stwarzać sobie dodatkowe Razz

ammo napisał:

ziolek napisał:

Aha, znaczy mamy pozwalać na szerzenie poglądów wyznawców Szatana?

A czy problem tego pokroju doskwiera Twojej psychice i tyczy Ciebie bezpośrednio w naszym kochanym kraju? Nie wydaje mi się.
A jeżeli nawet czujesz dyskomfort z tego powodu to jakie podejmiesz działania i czy w ogóle coś zrobisz? Przemyśl.
Gdy dochodzi do sytuacji, która może wywołać większe spięcie wykładasz własne prawidłowości i dajesz spokój. Jeśli ktoś, nawet w fanatyczny sposób stara się być zwolennikiem np. satanistycznych idei to jest tylko i wyłącznie jego sprawa. A Ty, ja czy ktoś inny chcąc to zakłucić wywołałby tylko zbędny kwas. Ważne by posiadać własne, trwałe przekonania, lecz nie eksponować je w każdy możliwy sposób a zostawić je dla siebie.
Nie propaguję zachowania żałosnego trzymania języka za zębami, co mogłoby pokazać jakąś słabość, ale w tym wypadku lepiej być neutralnym niż nadgorliwym. Poza tym każdy ma zbyt dużo kłopotów na głowie, by stwarzać sobie dodatkowe Razz

Najbardziej pożałowania godną jest tolerancja na zasadzie "nie wychylam się". Jak masz Ammo pie..szyć takie madrości to polecam tobie trzymanie języka za zebami.

Dobrze. Czyli mamy układ. Ty nie pozwolisz, aby poglądy satanistyczne się szerzyły (o jaki region\kraj Ci chodzi - nie wiem, zresztą nie ważne) a ja to oleję i nawet nie kiwnę palcem w tej wielce jak dla kogo bulwersującej sprawie. Zobaczymy kto na tym lepiej wyjdzie, gladiatorze Twisted Evil

Jednakże

KATRIN____ napisał:

Fanatyzm- całkowite zaślepienie wyznawane doktryną, niezdolność do zmiany zdania, nienawiść i agresja wobec inaczej myślących.

IMHO - tacy są najgorsi

Ammo, zamiast nabijać sobie główkę sloganami znalezionymi w sieci polecam poczytać starożytnych filozofów. Może dorośniesz, czego ci życzę. Bez odbioru.

I Ty masz chłopie czeloność coś polecać. W ten sposób zwracasz się z tym do praktycznie wszystkich, którzy wypowiadali się w temacie. Próbujesz coś wymajaczyć i doszukać się poparcia, tym razem podpierając i święcie aprobując przekonania oraz tok myślenia - starożytnych filozofów. Jak wiadomo otaczającą rzeczywistość owa nacja z reguły starała się wytłumaczyć wspomagając się wyłącznie własnym rozumem i logicznym myśleniem. Umieć myśleć logicznie to jedno, a rozsądnie to drugie - czego chyba nie potrafisz.
Wracając do tematu. Przekaz, przynajmniej z mojej strony jest następujący:
Na logiczny rozum - wyznawcy szatana. Absolutnie nie popieram idei tej religii, a raczej odłamu ateizmu. Nie chciałbym, aby szerzyły się te najczęściej paradoksalne poglądy. Ich stopień zaawansowania i nieszczęsnego wtajemniczenia wypływa wraz ze stopniem zaślepienia danej jednostki.
Na rozsądek - ważne, by samemu żyć w zgodzie ze swym sumieniem, by mieć niepodważalne argumenty na dowód autentyczności swojej wiary. Obecny świat i tak prędzej czy później zostanie zneutralizowany, a ludzie staną przed sądem ostatecznym, gdzie będą musieli wykazać skruchę i tym samym poznać prawdę. Także się nie przejmuj.
I teraz w kwestii ingerencji. Co innego subtelnie czy np. w sieci przekazać informacje człowiekowi, który jest wyznawcą szatana, gdzie wyłożymy mu swoje uwagi na temat jego wiary a co innego wkładać kij w mrowisko większej populacji, w dodatku nieostrugany.
To nie ważne, że masz rację i nie zgadzasz się na rozwój jak by nie było ciemnoty i wciąganiu do tej religii naiwnych, zdesperowanych, skrzywdzonych ludzi. Ważny aby zachować umiar i nie doprowadzić do nieodwracalnego konfliktu.

BEZ ODBIORU.

Właściwie to oboje macie rację. Gdyby Wasze argumenty zebrać do kupy mógłby powstać taki oto kompromis;
Należy tolerować poglądy, wyznawaną wiarę, sposób życia innych (bo każdy ma do tego prawo) ale w granicach gdy ta wiara, poglądy i.t.p. nie powoduja negatywnego wpływu na innych. T.z.n jezeli ktoś sobie w coś wierzy, żyje jak chce to ok. do czasu gdy to nie wpływa na innych. Działania siłowe, wywieranie wpływu, zażynanie ludzi (makabryczny przykład) w imie wiary czy poglądów już nie powinno być tolerowane.
Tak to widze.

Piotrek napisał:

Właściwie to oboje macie rację. Gdyby Wasze argumenty zebrać do kupy mógłby powstać taki oto kompromis;
Należy tolerować poglądy, wyznawaną wiarę, sposób życia innych (bo każdy ma do tego prawo) ale w granicach gdy ta wiara, poglądy i.t.p. nie powoduja negatywnego wpływu na innych. T.z.n jezeli ktoś sobie w coś wierzy, żyje jak chce to ok. do czasu gdy to nie wpływa na innych. Działania siłowe, wywieranie wpływu, zażynanie ludzi (makabryczny przykład) w imie wiary czy poglądów już nie powinno być tolerowane.
Tak to widze.

No właśnie i tak by tolerancja mogła wyglądać. Bo tolerowanie wszystkiego na ślepo byle się nie wychylać z własnym zdaniem jest beznadziejne Exclamation